 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Sob 8:12, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moje piesio uwielbia koty.
Najbardziej gonić.
Czasami się oblizuje.Tłumacze mu jednak że to jest feee.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 13:32, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
nikt nie podjął tematu w aspekcie gonitw relacji kot-pies.
Fajnie że nie ma fanatycznych miłośników kotów.
Do bicia tematycznej piany zmusiła mnie pochwała postu.
No bo w końcu koty żrą różne przemiłe zwierzątka i ptaszki które sobie żyją na wolności.I bynajmniej nie robią tego w wielu przypadkach z głodu.Dlaczego więc nic nie ma żreć kotow?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 15:12, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
O jezu, ale ja pochwaliłam piesia, a nie to, że on gania koty!
Prawdę mówiąc, w ogóle uszło to mojej uwadze.
Twój pies jest źle wychowany  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Czw 15:32, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | O jezu, ale ja pochwaliłam piesia, a nie to, że on gania koty!
Prawdę mówiąc, w ogóle uszło to mojej uwadze.
Twój pies jest źle wychowany  |
Dlatego właśnie przechodzi resocjalizacje.
Ma gonić koty które nie wychodzą na smyczy, ganiają samopas i do tego nie są w kagańcu. 
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Czw 15:36, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
werka33 posępny dorsz
Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:52, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ta jasne. Ja co mam zrobic ,jak mój kot przytargał do domu WĘŻA!!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Czw 18:58, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Czw 8:09, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
werka33 posępny dorsz
Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:51, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie nic nie zarzygane. Jakis porządny był kolega. Wąż syczał ,a kot warczał. Rozdzieliłam ich . Kota do domu ,a węża pyrgnęłam daleko . Mam nadzieje że przezył. To tylko zaskroniec ,ale kurna zawsze wąż.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 10:11, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
pokazywalam wam za szafa w zeszlym roku siebie w mojej matki z jej pupilem prezentowanym na zdjeciu. nie wiem, czy opowiadalam wam juz historie tej wielkiej milosci, w kazdym razie na poczatku zeszlego roku poznali sie przez przypadek. pies pilowal parkingu, i o ile sobie dobrze przypominam PM tam wlasnie parkowala. od razu przypadli sobie do gustu, pomimo, ze byl to pies na lancuchu; rozszczekany i zasadniczo nienawidzacy. ktoregos razu PM przyjechala na parking, ale okazalo sie, ze parking nie istnieje. budki stroza nie ma, buda psa opuszczona. popytala co sie stalo. okazalo sie, ze stroz zmarl smiercia nagla, dostal zawalu w pracy i odszedl, a psa uspiono. poniewaz jednak PM nie wystarczyly te informacji, drazyla dalej. okazalo sie na policji, ze stroz faktycznie zmarl smiercia nagla, a psa uspiono, ale tylko na chwile, aby dostac sie do ciala. potem zawieziono go do schroniska. PM odwiedzila to schronisko i odnalazla wilczura. wilczur ja rozpoznal, pojechal z nia do domu i dostal na imie Jerry bis. musial sie zaprzyjaznic z dwiema sukami, ktore juz tam mieszkaly. szybko doszli do porozumienia, suki ustapily pod presja silniejszego i tak rozpoczela sie sielanka. PM z poczatku ukrywala nowy nabytek przed znajomymi i rodzina. ktoregos dnia jednak pekla i wygadala sie, ze ma nowego przyjaciela. pies, zazdrosny, zaborczy i pilnujacy nowego domu, przywital mnie zebami w dupie. jednak szybko stal sie najlepszym kumplem, poniewaz okazalo sie, ze bydle jest niesamowicie przyjacielskie, wierne, oddane i co najwazniejsze, madre.
wczoraj w godzinach porannych, bylo wpol do 8, PM zadzwonila do mnie zaplakana, ze pies zdechl. zdechl praktycznie w kilka sekund. usiadl, zadrzal i osunal sie po scianie na rece PM. przyczyna tego nie bylo ani zatrucie, ani uzadlenie, ale cos, co weterynarz okreslil nagla smiercia sercowa. podobno zdarza sie to psom o duzych gabarytach, wilczurom, dogom itp. PM nie moze dojsc do siebie. dla mnie to rowniez jest ogromny szok.
Post został pochwalony 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 10:21, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jak długo był w nowym domu?
Masz niesamowitą mamę, SiB.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 10:26, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
rok i 7 mcy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:56, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo współczuję śiB.
Dlaczego mój pies tak zmienił umaszczenie?
Był taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
A jest taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Wto 17:58, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 18:26, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Się wysrebrzył. Mój teŻ tak zrobił 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 19:26, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie przy takich Paniach osiwiały ze zgryzoty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:30, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Pewnie przy takich Paniach osiwiały ze zgryzoty  |
Ależ skąd jest najbardziej rozpieszczany z wszystkich moich domowników 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 10:44, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | pokazywalam wam za szafa w zeszlym roku siebie w mojej matki z jej pupilem prezentowanym na zdjeciu. nie wiem, czy opowiadalam wam juz historie tej wielkiej milosci, w kazdym razie na poczatku zeszlego roku poznali sie przez przypadek. pies pilowal parkingu, i o ile sobie dobrze przypominam PM tam wlasnie parkowala. od razu przypadli sobie do gustu, pomimo, ze byl to pies na lancuchu; rozszczekany i zasadniczo nienawidzacy. ktoregos razu PM przyjechala na parking, ale okazalo sie, ze parking nie istnieje. budki stroza nie ma, buda psa opuszczona. popytala co sie stalo. okazalo sie, ze stroz zmarl smiercia nagla, dostal zawalu w pracy i odszedl, a psa uspiono. poniewaz jednak PM nie wystarczyly te informacji, drazyla dalej. okazalo sie na policji, ze stroz faktycznie zmarl smiercia nagla, a psa uspiono, ale tylko na chwile, aby dostac sie do ciala. potem zawieziono go do schroniska. PM odwiedzila to schronisko i odnalazla wilczura. wilczur ja rozpoznal, pojechal z nia do domu i dostal na imie Jerry bis. musial sie zaprzyjaznic z dwiema sukami, ktore juz tam mieszkaly. szybko doszli do porozumienia, suki ustapily pod presja silniejszego i tak rozpoczela sie sielanka. PM z poczatku ukrywala nowy nabytek przed znajomymi i rodzina. ktoregos dnia jednak pekla i wygadala sie, ze ma nowego przyjaciela. pies, zazdrosny, zaborczy i pilnujacy nowego domu, przywital mnie zebami w dupie. jednak szybko stal sie najlepszym kumplem, poniewaz okazalo sie, ze bydle jest niesamowicie przyjacielskie, wierne, oddane i co najwazniejsze, madre.
wczoraj w godzinach porannych, bylo wpol do 8, PM zadzwonila do mnie zaplakana, ze pies zdechl. zdechl praktycznie w kilka sekund. usiadl, zadrzal i osunal sie po scianie na rece PM. przyczyna tego nie bylo ani zatrucie, ani uzadlenie, ale cos, co weterynarz okreslil nagla smiercia sercowa. podobno zdarza sie to psom o duzych gabarytach, wilczurom, dogom itp. PM nie moze dojsc do siebie. dla mnie to rowniez jest ogromny szok. |
Współczuję śmierci zwierzaka.
Takie zejścia zdarzają się często u psów większych pseudoras, nie będących dobranym miotem selekcji hodowlanej.
Nazywa się to nawet ,,cichym zejściem,,.Biedne psiaki odchodzą nawet podczas snu.
Wina jak zwykle jest po stronie człowieka.
Jest to wynik pseudohodowlanego rozmnażania psów w pokątnych hodowlach pseudo-rasowych psiaków.
Zreszta jest wiele innych wad genetycznych nie wyłączając psychiki.
Ludzie przeżywają niepotrzebne tragedie.
Biorąc psa gdzie suka i pies nie mieli badań kardio dysplazji czy testów psychiki pozwalamy na kretyński proceder fabrykowania cierpiących chorych zwierzaków.
Co za tym idzie ryzykujemy takie rozstania.
Też byłem ofiarą takiego nagłego rozstania z winy i głupoty hodowcy.
Rozstałem się z najlepszym przyjacielem podczas najlepszego okresu życia tego kochanego zwierzaka.Ten wspaniały pies podszedł do mnie, przerażliwie zaskowytał i odszedł...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Śro 10:56, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 11:14, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
Też byłem ofiarą takiego nagłego rozstania z winy i głupoty hodowcy.
Rozstałem się z najlepszym przyjacielem podczas najlepszego okresu życia tego kochanego zwierzaka.Ten wspaniały pies podszedł do mnie, przerażliwie zaskowytał i odszedł...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ojej, współczuję. Mojego kochanego psa straciłam w zupełnie inny sposób. Patrzyłam na jego cierpienie przez ponad miesiąc. Widzę, że temat hodowlany nie jest Ci obcy Zapytam zatem. Dlaczego mój czteroletni pies - posokowiec bawarski nagle złapał niewydolność nerek i umarł na mocznicę? Może wiesz? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 12:11, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Mr.Ogoniasty napisał: |
Też byłem ofiarą takiego nagłego rozstania z winy i głupoty hodowcy.
Rozstałem się z najlepszym przyjacielem podczas najlepszego okresu życia tego kochanego zwierzaka.Ten wspaniały pies podszedł do mnie, przerażliwie zaskowytał i odszedł...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ojej, współczuję. Mojego kochanego psa straciłam w zupełnie inny sposób. Patrzyłam na jego cierpienie przez ponad miesiąc. Widzę, że temat hodowlany nie jest Ci obcy Zapytam zatem. Dlaczego mój czteroletni pies - posokowiec bawarski nagle złapał niewydolność nerek i umarł na mocznicę? Może wiesz?  | .
przykro mia ale nie potrfię Ci nic mądrego na ten temat napisać.Myśliwskie i gończe mają wrażliwe nerki.Wszelkie ropne stany zapalne powodują uszkodzenie nerek.U tych ras jednak z większym nasileniem i skutkiem niszczą nerki.Pewnie to była polidypsja.To świństwo często się przytrafia posokowcom.Powodem może być nawet złe żywienie.Może na związkowym forum rasy zadaj to pytanie.
Ja mało wiem na temat tych ras. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:14, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
przykro mia ale nie potrfię Ci nic mądrego na ten temat napisać.Myśliwskie i gończe mają wrażliwe nerki.Wszelkie ropne stany zapalne powodują uszkodzenie nerek.U tych ras jednak z większym nasileniem i skutkiem niszczą nerki.Pewnie to była polidypsja.To świństwo często się przytrafia posokowcom.Powodem może być nawet złe żywienie.Może na związkowym forum rasy zadaj to pytanie.
Ja mało wiem na temat tych ras. |
I tak dziękuję
Mój pies miał bliźniaka w rodzinie i tamten nadal ma się dobrze. Chodził mi po głowie rodzinny przeszczep, byłam gotowa wypożyczyć sztuczną nerkę... Bardzo go kochałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:09, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nesiosławski z kijem
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:10, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I ponownie, w całej okazałości
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|