Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kloss histeryczny kandelabr
Dołączył: 22 Lip 2015 Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:37, 05 Wrz 2015 Temat postu: food emperor |
|
|
nigdy bym nie pomyślał, że można dobry stek zrobić przez gotowanie zafoliowanego mięsa
https://www.youtube.com/watch?v=Ur-5U1cCiPE
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:42, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
zacna propozycja
ale dosc sie najadlem stekow goracych na letnich grillach
a co do steka : 2 piwka czy piwa morze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati nieustraszony granatnik
Dołączył: 15 Lip 2014 Posty: 626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:08, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:24, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
sir Francis Drake napisał: | Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy? |
Myślę, że Mati przede wszystkim nie miała na myśli co najmniej tych, którzy piją np. "pod rybkę" czerwone słodkie wino nalane do szklanki... Pewnie bardziej miała na myśli tych, którzy także rozróżniają kształty kieliszków i potrafią je użyć w zależności od trunku, który ma być do nich nalany...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Sob 20:26, 05 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:26, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy? |
Myślę, że Mati przede wszystkim nie miała na myśli co najmniej tych, którzy piją np. "pod rybkę" czerwone słodkie wino nalane do szklanki... Pewnie bardziej miała na myśli tych, którzy także rozróżniają kształty kieliszków i potrafią je użyć w zależności od rodzaju, który ma być do nich nalany... |
a ja wolalbym, zeby to byli specjalisci od zdrowego zywienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:37, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
sir Francis Drake napisał: | Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy? |
Myślę, że Mati przede wszystkim nie miała na myśli co najmniej tych, którzy piją np. "pod rybkę" czerwone słodkie wino nalane do szklanki... Pewnie bardziej miała na myśli tych, którzy także rozróżniają kształty kieliszków i potrafią je użyć w zależności od rodzaju, który ma być do nich nalany... |
a ja wolalbym, zeby to byli specjalisci od zdrowego zywienia |
Wiem, że to moja wina i biję się z tego powodu w pierś (i stukam w biedną głowę), ale czytając Twoją odpowiedź nie znajduję bezpośredniego związku pomiędzy Twoim pytaniem "jacy", moimi domysłami oraz Twoimi "specjalistami od zdrowego żywienia...
Przepraszam - mogę się tylko tłumaczyć, ze to dla mnie nie pokrywające się bezpośrednio tematy, choć mogą występować razem.
No chyba, że chodzi o picie "taniego wina z Biedronki" ale to raczej symbol...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:54, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy? |
Myślę, że Mati przede wszystkim nie miała na myśli co najmniej tych, którzy piją np. "pod rybkę" czerwone słodkie wino nalane do szklanki...;-) Pewnie bardziej miała na myśli tych, którzy także rozróżniają kształty kieliszków i potrafią je użyć w zależności od rodzaju, który ma być do nich nalany... |
a ja wolalbym, zeby to byli specjalisci od zdrowego zywienia |
Wiem, że to moja wina i biję się z tego powodu w pierś (i stukam w biedną głowę), ale czytając Twoją odpowiedź nie znajduję bezpośredniego związku pomiędzy Twoim pytaniem "jacy", moimi domysłami oraz Twoimi "specjalistami od zdrowego żywienia...
Przepraszam - mogę się tylko tłumaczyć, ze to dla mnie nie pokrywające się bezpośrednio tematy, choć mogą występować razem.
No chyba, że chodzi o picie "taniego wina z Biedronki" ale to raczej symbol...;-) |
znawca opiera sie o jakies kryterium:
np moze to byc kryterium:
1. doznan smakowych
2. zdrowia
3. apetytu na sex
4. budowy masy miesniowej
itp, jesli wiesz, co mam na mysli
moga tez byc znawcy falszywi, podstawieni
np przez koncern chcacy sprzedac jak najwiecej wina
ps;)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:25, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
sir Francis Drake napisał: | Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Formalny napisał: | sir Francis Drake napisał: | Mati napisał: | Znawcy mówią, że czerwone wino.. koniecznie wytrawne. |
jacy? |
Myślę, że Mati przede wszystkim nie miała na myśli co najmniej tych, którzy piją np. "pod rybkę" czerwone słodkie wino nalane do szklanki... Pewnie bardziej miała na myśli tych, którzy także rozróżniają kształty kieliszków i potrafią je użyć w zależności od rodzaju, który ma być do nich nalany... |
a ja wolalbym, zeby to byli specjalisci od zdrowego zywienia |
Wiem, że to moja wina i biję się z tego powodu w pierś (i stukam w biedną głowę), ale czytając Twoją odpowiedź nie znajduję bezpośredniego związku pomiędzy Twoim pytaniem "jacy", moimi domysłami oraz Twoimi "specjalistami od zdrowego żywienia...
Przepraszam - mogę się tylko tłumaczyć, ze to dla mnie nie pokrywające się bezpośrednio tematy, choć mogą występować razem.
No chyba, że chodzi o picie "taniego wina z Biedronki" ale to raczej symbol... |
znawca opiera sie o jakies kryterium:
np moze to byc kryterium:
1. doznan smakowych
2. zdrowia
3. apetytu na sex
4. budowy masy miesniowej
itp, jesli wiesz, co mam na mysli
moga tez byc znawcy falszywi, podstawieni
np przez koncern chcacy sprzedac jak najwiecej wina
ps;) (...)
|
Gdy przeczytałem Twoją rozbudowaną odpowiedź tak się zawstydziłem, że jęknąłem tylko: "Jezzzzzuuuuuuuu" (chociażem ateista).
No, bo (kurcze) ja do tej pory myślałem, że w przypadku częstowania winem, bierze się po prostu kieliszek o odpowiednim kształcie i w zależności od potrawy lub okazji z okazji której to wino jest nalewane, nalewa się je. Tymczasem Ty teraz otworzyłeś mi oczy, że to jest znacznie mniej ważne od przedstawienia swojej znajomości wiedzy dotyczącej wszystkich tematów i to gromadzonej od pokoleń.
Straciłem przekonanie do wina... Nie wypiję go - naleję sobie whisky. Niestety, prostacko - bez kilkugodzinnych przemyśleń naleję sobie ją do naczynia przeznaczonego do whisky....
PS. Przepraszam, że pytam. Czy gdy będę zmuszony skorzystać z papieru toaletowego to będę musiał to poprzedzić głębszymi przemyśleniami i przywołać wiedzę gromadzoną od pokoleń z powołaniem się na znane systemy filozoficzne?
Dobranoc (mam nadzieję, że to słowo - bez obudowania w głębokie przemyślenia niesie jakąś treść? )
EDIT
Tak mi się jeszcze skojarzyło z tymi przemyśleniami...
https://www.youtube.com/watch?v=99Qb-cazwyg
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Sob 21:39, 05 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kloss histeryczny kandelabr
Dołączył: 22 Lip 2015 Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:45, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
sir Francis Drake napisał: | dosc sie najadlem stekow goracych na letnich grillach | to nie były steki, to była grilowana wołowina (?), jeśli dostrzegasz różnicę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:08, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kloss napisał: | sir Francis Drake napisał: | dosc sie najadlem stekow goracych na letnich grillach | to nie były steki, to była grilowana wołowina (?), jeśli dostrzegasz różnicę |
steki po 6-8€ za sztuke
wolowina
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 05 Wrz 2015 Temat postu: Re: food emperor |
|
|
Widać, że facet pracował w kuchni z fajnymi chłopakami z Polski. )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:24, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Gdy przeczytałem Twoją rozbudowaną odpowiedź tak się zawstydziłem, że jęknąłem tylko: "Jezzzzzuuuuuuuu" (chociażem ateista).
No, bo (kurcze) ja do tej pory myślałem, że w przypadku częstowania winem, bierze się po prostu kieliszek o odpowiednim kształcie i w zależności od potrawy lub okazji z okazji której to wino jest nalewane, nalewa się je. Tymczasem Ty teraz otworzyłeś mi oczy, że to jest znacznie mniej ważne od przedstawienia swojej znajomości wiedzy dotyczącej wszystkich tematów i to gromadzonej od pokoleń.
Straciłem przekonanie do wina... Nie wypiję go - naleję sobie whisky. Niestety, prostacko - bez kilkugodzinnych przemyśleń naleję sobie ją do naczynia przeznaczonego do whisky....
PS. Przepraszam, że pytam. Czy gdy będę zmuszony skorzystać z papieru toaletowego to będę musiał to poprzedzić głębszymi przemyśleniami i przywołać wiedzę gromadzoną od pokoleń z powołaniem się na znane systemy filozoficzne?
Dobranoc (mam nadzieję, że to słowo - bez obudowania w głębokie przemyślenia niesie jakąś treść? )
EDIT
Tak mi się jeszcze skojarzyło z tymi przemyśleniami...
https://www.youtube.com/watch?v=99Qb-cazwyg |
tak byles wpatrzony w swoje mysli, ze zapomniales, ze mowilismy o znawcach a nie o zwyklym piciu wina do steku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:30, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
sir Francis Drake napisał: |
tak byles wpatrzony w swoje mysli, ze zapomniales, ze mowilismy o znawcach a nie o zwyklym piciu wina do steku |
Słabe - imho (podpatrzone u Ciebie - imponuje mi oczywiście!!!) - nie na temat.
W prezencie na dobranoc - noch ein mal:
https://www.youtube.com/watch?v=6FUI9pjRcvc
https://www.youtube.com/watch?v=2n8nkACTF8Q
...
Dobranoc ostatecznie - satysfakcji... w ogóle...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:07, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
co przez to chcesz powiedziec.?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kloss histeryczny kandelabr
Dołączył: 22 Lip 2015 Posty: 270 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:58, 06 Wrz 2015 Temat postu: Re: food emperor |
|
|
pogłoska napisał: | Widać, że facet pracował w kuchni z fajnymi chłopakami z Polski. ))) | pozory mylą - to jest Szwed, który prowadzi kilka firm zupełnie nie związanych z żywnością - na jutubie wygłupia się incognito. nagrywa też filmiki po włosku i mówi, że Włosi są bardziej wkurwieni niż Polacy, kiedy zmienia tradycyjne przepisy Zasadniczo myśli o przeniesienis się do Polski, czemu osobiście się nie dziwię, bo Szwedki są jakieś takie niemrawe jego przygoda z językiem polskim zaczęła się oczywiście od polskiej dziewczyny, z którą spotykał się 3 miesiące
https://www.youtube.com/watch?v=PQ3MPZsn4Ew
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:22, 06 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Ach, więc to kobiece usta dały mu rozsmakować się w melodyjności polskich przekleństw? )))
Cóż to musiała być za dziewczyna! Z temperamentem!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 13:16, 06 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Przepadam za wołowiną. Steki robię zawsze w identyczny sposób. Po pierwsze z polędwicy wołowej, która kroję w grube plastry i leciutko roztłukuję- leciutkie, bo stek ma być gruby. ( chociaż może być tez rozbef, czy antrykot- ale bez żyłek)Smażę na patelni grillowej mocno rozgrzanej na klarowanym maśle lub oleju. Albo robię je soute- czyli tylko przyprószam solą, albo wcześniej wsadzam do marynaty ( olej, musztarda, świeże posiekane zioła, czosnek- wtedy patelni grillowej nie natłuszczam). Smażę z obu stron, po 4-6 minut w zależności od grubości steka .Nie kroje od razu. Pieprze pieprzem z młynka, kładę kawałek masła. Podaję jak masło się stopi, wtedy dopiero kroję. Pije do tego wodę. Nie przepadam za alkoholem do posiłków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:52, 06 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Jest pewien subtelny drobiazg umykający wcale nierzadko przy przygotowywaniu wołowiny oraz niektórych innych mięs...
Wołowiny nie solimy przed smażeniem bo najczęściej stanie się sucha i "podeszwowata".
Pani Pawłowicz powiedziałaby, że istnieje szkoła otwocka i prószkowska, ale wiedza o takich subtelnościach jest niezbędna do przygotowywania pysznego posiłku.
Do tej wiedzy należy również intensywne ale bardzo krótkie obsmażenie obu stron mięsa a dopiero potem powolne duszenie w obecności bogato przyprawionego sosu.
Smacznego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|