|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:31, 11 Maj 2013 Temat postu: fb, czyli witajcie w wielkim bracie |
|
|
"Corbin Bernsen, syn aktorki, na bieżąco informował fanów o stanie zdrowia matki na Facebooku. Jego ostatni wpis brzmiał:
Moja mama odeszła z tego świata dziś rano. Spokojna, z moją siostrą obok siebie, umarła we śnie.”
no ok, aktorzy, finansisci, kurwy i złodzieje to są pewnie specyficzne zawody. wiec moze nie ma sie co dziwic, ze czasami potrzebuja kamery, zeby pokazac jak defekuja albo kopulują. poza tym, przecież to nie jest tak, że wszyscy aktorzy, finansisci, kurwy i złodzieje mają ciąg na szkło i zaburzenia osobowości.
czasami tylko mam taki zły sen, że za 20 lat kamery będą wszędzie i nikomu to nie będzie przeszkadzało. kamery, fb, twitter. już teraz przecież niektóre półgłowki wnioskują, że jeśli ktoś nie ma konta na fb, to znaczy, że jest podejrzny, bo coś próbuje ukryć. serio, to była zupełnie poważna opinia pewnego urzędasa za płotem, u Barona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:28, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie mam konta na fb.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 7:58, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też nie (tylko w Hameryce to chyba jeszcze większe dziwactwo).
Tzn. założyłam sobie kiedyś fikcyjne konto, żeby kogoś "obejrzeć", ale obawiam się, że już nie pamiętam hasła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:41, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam. Kolezanki wrzucaja fotki z plazy - poza tym nie wiem do czego to sluzy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:54, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mam fikcyjne konto, choćby po to aby sprawdzić co też mój personel za bzdury tam wypisuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 17:59, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja to całe zjawisko w korespondencji ze stanem ‘passe’ postrzegam, jak jeden wielki chaotyczny koktajl sprzeczności. Może dlatego, że urodziłam się jakby na przełomie dziejów i zasadniczo tylko z tym forum mam tete-a-tete, bo reszty nie ogarniam . Z jednej strony zabiegamy o ‘ochronę danych osobowych’, z drugiej strony sami je udostępniamy, z jednej strony szukamy spokoju w domowych pieleszach z drugiej logujemy się na forach, twitterach czy w innych gromadzących rzesze ludzi miejscach, z jednej strony narzekamy na to, że żeby się z kimś umówić trzeba się dobijać (bo grafik zapięty pod szyję), że ludzie się odseparowują, zamykają w swoich czterech ścianach, z drugiej po co się umawiać skoro wszystko z netu wiadomo..
Miasta to największe skupiska najbardziej samotnych ludzi, a wynalazki techniki, które mają nam ułatwiać życie, czynią je łatwiejszym, ale czy nie przez to bardziej samotnym..? Mam wrażenie, że to wszystko pozwala jedynie załatwiać sprawy nie wstając z fotela.. a poza tym? …Więc plusy? Setki znajomych z którymi można to i owo (bez znaczenia, że dotyczy to może kilku osób), radość z poczucia wspólnoty, przynależności, możliwość dostępu do interesujących nas informacji o świecie, opcja podglądania, która bardzo zbawiennie wpływa na nasze lepsze samopoczucie… gorzej, jeśli budzi depresję, a w efekcie śmierć..
Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. bo tu można się pomądrzyć, pokazać swoje walory, zostać pochwalonym, polubionym, nareszcie pogadać z kimś, kto Cię przecież doskonale rozumie, całkiem jakbyście się znali od urodzenia, pochwalić się sukcesami itd.. oraz panaceum na bezczynność.. ale teraz, patrząc na skalę zjawiska i jego wiele form zaczynam się zastanawiać co jest zapalnikiem.. każdy narzeka na brak czasu.
Ale na brak czasu na co?
A odnośnie kamer.. to z przykrością stwierdzam, że już jesteśmy inwigilowani. Bardziej niż nam się zdaje. Kamerki na ulicach, w sklepach, bankach, parkach.. Po IP można odszukać nasz dokładny adres, po komórce naszą aktualną aktywność, całą korespondencję mailowa i smsową można przetrzepać jak tyłek pejczem, podsłuchać rozmowę, sprawdzić trasę jaką pokonałeś.. nie mówiąc o satelitach, dzięki którym można zajrzeć człowiekowi w majtki.. Cała ta szopka z ochroną danych to chyba kolejny pomysł, żeby a) nabić kieszenie pomysłodawcom i b) dać nam pozorne poczucie wolności a c) mieć powód, żeby zająć kolejną aferą tłum, który w poczuciu naruszenia jego ‘wyimaginowanych’ dóbr jak ciele z zamkniętymi oczami wznieca krótkiego żywota bunt , podczas kiedy ważniejsze sprawy umykają za winkiel..
Jeśli nie przeszkadza nam teraz (nie może, bo sami się sprzedajemy ) to pogodzimy się z tym w przyszłości, bo przecież w końcu wszystko służy rozwojowi i bezpieczeństwu..
Mamy do ukrycia tylko to, czym dzielimy się z innymi.. |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 19:27, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie mam, nie miałem i nie chce mieć.
Ma na to wyjebane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:56, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
otóż mam również wyjebane, a konto mam. co prawda zmienione kapkę, ale żeby treść wprowadzała w błąd to nie. każdy na to forum przypełz po coś. każda inna forma dążenia po to "coś" jest ,,, co? nagle fuj?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:02, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Nie mam, nie miałem i nie chce mieć.
Ma na to wyjebane. |
ale koleżanki wrzucają fotki z plaży
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:10, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. | pierwsze wrażenia mają swoją wagę i wbrew pozorom nie są takie bezsensowne
- można w necie szukać dowartościowania, opisując jak Pasztet jaką to pachnącą młodością nastolatkę właśnie wyruchał
- można szukać akceptacji, wklejając jak Annaliza fotki własnych dzieci
- można głosić dobrą nowinę, bełkocząc coś bez ładu i składu jak Ron
- mozna pchać się na scenę, a jak nie ma się nic do powiedzenia, to można pokazać nową torebkę, jak Seeni
- można też wylewać z siebie tony poskręcanych jak spagetti myśli, z których ostatecznie wynika tylko tyle, że zegar tyka i zanim właczy się budzik to chcemy jeszcze raz zatanczyc, prawda Mati?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:21, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Mati napisał: | Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. | pierwsze wrażenia mają swoją wagę i wbrew pozorom nie są takie bezsensowne
- można w necie szukać dowartościowania, opisując jak Pasztet jaką to pachnącą młodością nastolatkę właśnie wyruchał
- można szukać akceptacji, wklejając jak Annaliza fotki własnych dzieci
- można głosić dobrą nowinę, bełkocząc coś bez ładu i składu jak Ron
- mozna pchać się na scenę, a jak nie ma się nic do powiedzenia, to można pokazać nową torebkę, jak Seeni
- można też wylewać z siebie tony poskręcanych jak spagetti myśli, z których ostatecznie wynika tylko tyle, że zegar tyka i zanim właczy się budzik to chcemy jeszcze raz zatanczyc, prawda Mati? |
niekoniecznie tak jest
chocby wziac po uwage, zeduzo wieksze znaczenie ma czynnik podswiadomosci
a teraz zagadka :
http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/zagadki,119-1700.html#919454
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:19, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jakies dwa lata temu spotkalam kumpla, ktorego dawno nie widzialam. Pogadalismy chwile na ulicy i uslyszalam pytanie:
- Masz konto na nk?
- Nie.
- A na fb?
- Nie.
- To ty musisz byc bardzo samotna.
Pomyslalam to samo o nim. I kazde poszlo w swoja strone.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:49, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: | LampionyZeStarychSloikow napisał: | Mati napisał: | Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. | pierwsze wrażenia mają swoją wagę i wbrew pozorom nie są takie bezsensowne
- można w necie szukać dowartościowania, opisując jak Pasztet jaką to pachnącą młodością nastolatkę właśnie wyruchał
- można szukać akceptacji, wklejając jak Annaliza fotki własnych dzieci
- można głosić dobrą nowinę, bełkocząc coś bez ładu i składu jak Ron
- mozna pchać się na scenę, a jak nie ma się nic do powiedzenia, to można pokazać nową torebkę, jak Seeni
- można też wylewać z siebie tony poskręcanych jak spagetti myśli, z których ostatecznie wynika tylko tyle, że zegar tyka i zanim właczy się budzik to chcemy jeszcze raz zatanczyc, prawda Mati? |
niekoniecznie tak jest
chocby wziac po uwage, zeduzo wieksze znaczenie ma czynnik podswiadomosci
|
wiemy wiemy
corsaire napisał: | bo wtedy sie od Ciebie nie mozna by bylo nic nauczyc
a o to mi chodzi w forum |
Też nie mam konta na fb, forma graficzno-przestrzenna mi nie odpowiada, chaos widzę, męczy mnie to. Ubolewam na tym, że kilka stron muzycznych które często odwiedzał teraz praktyczny jest martwa a swój byt netowy realizują na fb.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 10:29, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
szb napisał: | każdy na to forum przypełz po coś. każda inna forma dążenia po to "coś" jest ,,, co? nagle fuj? |
To kwestia upodobań co do formy, właśnie. Forum jest kameralne i względnie anonimowe (myślę, że na palcach jednej ręki można policzyć forowiczów, którzy znają moje podstawowe dane osobowe). Rozmawiam tu z internetowymi znajomymi, z którymi łączy mnie kawałek forowej historii, a nie z dwoma setkami "znajomych", których ledwie kojarzę. Z biegiem czasu moja uwaga, zawsze nie dość podzielna, staje się podzielna jeszcze mniej, nadmiar bodźców przytłacza mnie coraz bardziej, a czasu brakuje mi coraz częściej choć, jak zauważyła Mati, nie wiadomo na co miałby być ten czas. Nie ogarniam takich form jak fb, zgiełku, chaosu, ilości, ekspozycji, otwartości, żywotności takich miejsc. Odstręcza mnie to, przygnębia, przytłacza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 11:11, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem, po co komu 2 setki znajomych..
Mam konto na fejsie, jakieś 25 znajomych i wszystkie zaproszenia znajomych znajomych systematycznie ignoruję.
Przydaje się, choćby dlatego że nie mam czasu śledzić stron www różnych organizacji, miejsc czy wydarzeń a na fejsa newsy wpadają same.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:16, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | corsaire napisał: | LampionyZeStarychSloikow napisał: | Mati napisał: | Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. | pierwsze wrażenia mają swoją wagę i wbrew pozorom nie są takie bezsensowne
- można w necie szukać dowartościowania, opisując jak Pasztet jaką to pachnącą młodością nastolatkę właśnie wyruchał
- można szukać akceptacji, wklejając jak Annaliza fotki własnych dzieci
- można głosić dobrą nowinę, bełkocząc coś bez ładu i składu jak Ron
- mozna pchać się na scenę, a jak nie ma się nic do powiedzenia, to można pokazać nową torebkę, jak Seeni
- można też wylewać z siebie tony poskręcanych jak spagetti myśli, z których ostatecznie wynika tylko tyle, że zegar tyka i zanim właczy się budzik to chcemy jeszcze raz zatanczyc, prawda Mati? |
niekoniecznie tak jest
chocby wziac po uwage, zeduzo wieksze znaczenie ma czynnik podswiadomosci
|
wiemy wiemy
... |
tak sadzisz...
myslisz , ze to nie sa jego czesciowe projekcje, lecz wyciagnal to na szczyt superegowo-egowy
a ja mysle, ze ich splaszczyl
niektorych na pewno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:39, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jakoś się specjalnie nie zastanawiam na intencjami, wrażeniami innych w necie. Jeżeli już jakiś obraz mi się kształtuje w głowie to raczej intuicyjnie bez głębszej refleksji i analizy, zamiast zaśmiecać mózg projekcjami które są moim subiektywnym odczuciem wolę taką swoista "tabula rasę" czytając czyjeś posty.
Z zasady natomiast unikam wszelkich jawnych i zawoalowanych w postach stwierdzeń o własnej genialność, wyższości intelektualnej nad innymi, jedynie słusznych opinii i poglądów. Wątpliwy wydaje mi sens prowadzenia z takimi osobami dyskusji, która jedynie i wyłącznie prowadzona jest po to, żeby utwierdzali się we własnej cudowności. No chyba, że jest to zabawne.
Zaciekawiło mnie natomiast czego uczy się na forum Corsaire i od kogo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Nie 13:41, 12 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:00, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dawno już obrałam sobie jako zasadę "złoty środek" i konsekwentnie za nią podążam. Pewnie coś po drodze tracę, bo nigdy nie jestem gorąca, ani zmrożona - jestem letnia, co najwyżej ciepła. Mam konto na nk i na FB, ale nie śledzę wpisów na bieżąco i nie dodaję znajomych w nieskończoność. Nie wykorzystuję też tych znajomości w celu "załatwienia" sobie czegoś, ale postępuję tak również z realnymi znajomymi. Do celów "biznesowych" mam swoją firmową stronę. Lubie wpadać od czasu do czasu na FB i "podejrzeć" koleżankę w Anglii, czy siostrzenicę. Zobaczyć dziewczynę siostrzeńca i córeczkę koleżanki, z która dawno nie miałam kontaktu. Zobaczyć, gdzie ostatnio byli znajomi z PTTK i co nowego organizują, albo jaki piesek przyplątał się do znajomych weterynarzy. Niestety, wiele osób tworzy wirtualne byty, albo zmienia się i kamufluje. Szanuję ich wybory (moja córka) i nie naprzykrzam się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Nie 14:25, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Mati napisał: | Kiedyś myślałam, że wszystkie formy internetowej aktywności to lek na niskie poczucie własnej wartości.. | pierwsze wrażenia mają swoją wagę i wbrew pozorom nie są takie bezsensowne
(...)
- można też wylewać z siebie tony poskręcanych jak spagetti myśli, z których ostatecznie wynika tylko tyle, że zegar tyka i zanim właczy się budzik to chcemy jeszcze raz zatanczyc, prawda Mati? |
'Przetańczyć z Tobą chcę całą noc...'
Prawda.. tylko, że zatańczyć nie jeden raz, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia.. pewno dlatego produkcja spagetti pochłania większość cennego czasu..
Motywów jest tak dużo, że uważam iż niesprawiedliwie, bo jakby ‘po łebkach’ potraktowałeś motywy wymienionych ludzi.
ad. Szamil:
Nie neguję żadnej aktywności netowej, pod warunkiem, że ona nie szkodzi. Mówi się, że wszystko jest dobre, jeśli korzysta się z tego z głową.. ale, jeśli tak wielu ludziom brakuje jakiejś pewności siebie, że ładują sobie baterie dzieląc się z innymi faktem odbycia wizyty w łazience, faktem zjedzenia śniadania, czy kłótni z sąsiadem.. to nie ma tu raczej mowy o używaniu czegoś z głową.
Nie tylko w produkcji jakość zastąpiono ilością i to nie jest chwilowa zmiana, to jest zmiana wynikająca ze zmiany sposobu myślenia.. czyli rewolucyjna niejako.
Moje odwieczne pytanie brzmi tylko, czy zyski, jakie osiągamy dzięki tym formom istnienia przeważają koszty, jakie ponosimy lub jakie poniesiemy w przyszłości.. Czy ‘za’ przeważają ‘przeciw’?
A motywy są o tyle ciekawe, że na ich podstawie można zidentyfikować jakieś bolączki społeczeństwa. A jeśli i skoro są takie bolączki, to jest co leczyć. Świadomość mechanizmu i powodów działania tak ekspansywnych narzędzi, jak portale społecznościowe może tylko sprzyjać tolerancji dla ‘zwichrowanych umysłów’
Spędziłam ostatnio iks czasu, o iks za dużo z człowiekiem, który prowadzi nasz firmowy facebook. Opowiadał dwie godziny o tym, jak to działa, na czym polega, w jakim jest celu itd.. Nie miałam pojęcia, że można o tym tak dużo mówić a wszystko, co zapamiętałam to tyle, że trzeba być cały czas aktywnym i on-line, żeby Twoje było na wierzchu jakiejś tablicy (?) i żeby wszyscy ciągle Cię widzieli, bo wystarczy chwila i spadasz gdzieś w dół i już o Tobie zapominają.. cóż za dramatyczna powierzchowność istnienia.. która w dodatku kosztuje dwa kafle miesięcznie.. porażka Gdybym miała sama się tym zajmować, obawiam się, że mój firmowy fejs leżałby już dawno na cycach
A skoro o tym mowa.. to wcale nie trzeba mieć konta, żeby wygodnie siedzieć na fejsie i czerpać z tego przyjemność, jakiej żaden portal nie da.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|