|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:31, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem za eutanazją.
Tak jak w przypadku samobójców- każdy ma prawo wyboru.
A jeśli ktoś jest umęczony chorobą, że nawet nie może własnymi rękoma tego zrobić, to ma żyć?
Nigdy bym tego nie chciała dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:08, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | Jestem za eutanazją.
Tak jak w przypadku samobójców- każdy ma prawo wyboru.
A jeśli ktoś jest umęczony chorobą, że nawet nie może własnymi rękoma tego zrobić, to ma żyć?
Nigdy bym tego nie chciała dla siebie. |
Zasadniczo nie. Po pierwsze samobójstwo nie jest tylko wyrazem prawa wyboru. Jest to ostateczna ucieczka od problemu, który w danej chwili wydaje się nierozwiązywalny, gdy w danej chwili wydaje się, że nie ma nadziei, że życie straciło sens. W większości wypadków to wydawanie się jest błędne, a w każdym egoistyczne, bonie uwzględnia praw bliskich mu osób, które opuszcza. Którym z reguły pozostawia problemy i dodaje problemy będące konsekwencją jego śmierci. Dlatego kluczowe jest umacnianie wiary i nadziei u zdesperowanego człowieka. Ale trudno zasadniczo ukarać kogoś za to, że popełnił samobójstwo. W przypadku nieuleczalnej choroby, gdy nadzieja na wyleczenie jest często iluzoryczna, a cierpienie nieraz pewne samobójstwo wydaje się być jakoś tam usprawiedliwione. I trudno wyobrazić sobie poza śpiączką stan, w którym samobójstwa popełnić nie można. Jednak czym innym jest dobicie chorego przez inną osobę nawet na wyraźną prośbę chorego. Jest to moralnie wątpliwe, niesie ze sobą ogromne możliwości nadużycia takiego prawa, oraz stwarza precedens demokratycznego decydowania o pozbawieniu życia niewinnej osoby. Gdy już się taką możliwość stworzy dalej jest już z górki, warunki demokratycznego zabijania niewinnych ludzi można już równie demokratycznie, "racjonalnie zmieniać. To zasadniczo otwarcie puszki Pandory i trzeba mieć tego świadomość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:45, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze samobójstwo nie jest tylko wyrazem prawa wyboru. Jest to ostateczna ucieczka od problemu, który w danej chwili wydaje się nierozwiązywalny, gdy w danej chwili wydaje się, że nie ma nadziei, że życie straciło sens. W większości wypadków to wydawanie się jest błędne, a w każdym egoistyczne, bonie uwzględnia praw bliskich mu osób, które opuszcza. Którym z reguły pozostawia problemy i dodaje problemy będące konsekwencją jego śmierci.
A jakie ma znaczenie, dlaczego ktoś wybiera drogę samobójstwa?
Sugerujesz, że osoba zniechęcona do zycia ma OBOWIĄZEK ŻYĆ, bo rodzina będzie płakała, cierpiała?
To ma być przyczyną dla której on będzie się zmuszał do zycia???
Dla mnie to egoizm właśnie bliskich.
Piszesz, że samobójcom się wydaje tylko, że problemy są nierozwiązywalne, że tak naprawdę nie jest tak beznadziejnie, jak im się wydaje. A skąd to wiesz? Czy Twoje czucie, być może bliskich samobójcy jest jedyną wiarygodną oceną sytuacji?
A g........... prawda.
Dlatego kluczowe jest umacnianie wiary i nadziei u zdesperowanego człowieka. Ale trudno zasadniczo ukarać kogoś za to, że popełnił samobójstwo.
Tu się zgadzam, ale czasem właśnie ludziom brak wiary i choćby nie wiem, jak bliscy starali się, to nie zawsze są w stanie zmienić nastawienie do życia, a bardziej niechęć do życia, potencjalnego samobójcy.
W przypadku nieuleczalnej choroby, gdy nadzieja na wyleczenie jest często iluzoryczna, a cierpienie nieraz pewne samobójstwo wydaje się być jakoś tam usprawiedliwione. I trudno wyobrazić sobie poza śpiączką stan, w którym samobójstwa popełnić nie można. Jednak czym innym jest dobicie chorego przez inną osobę nawet na wyraźną prośbę chorego. Jest to moralnie wątpliwe, niesie ze sobą ogromne możliwości nadużycia takiego prawa, oraz stwarza precedens demokratycznego decydowania o pozbawieniu życia niewinnej osoby. Gdy już się taką możliwość stworzy dalej jest już z górki, warunki demokratycznego zabijania niewinnych ludzi można już równie demokratycznie, "racjonalnie zmieniać. To zasadniczo otwarcie puszki Pandory i trzeba mieć tego świadomość.[/quote]
I na koniec powiem dość..naiwnie.
Nie chciałabym być zmuszona przez życie do podejmowania decyzji, czy mam pomóc komuś bliskiemu z rodziny w eutanazji.
Mam nadzieję, że nie będę musiała nigdy mieć takich dylematów.
Aczkolwiek dla mnie eutanazja i samobójcy, to w jakiś sposób ta sama grupa ludzi; jedni i drudzy nie chcą żyć.
I sądzę, że ludzie, którzy widzą sens życia, nie są w stanie zrozumieć tego, co czują właśnie Ci ludzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez paj dnia Śro 18:46, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:04, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: |
W tym co piszesz chcesz autorytatywnie decydować kto może żyć a komu należy zabronować śmierć, może rozszerzyć to chorych psychicznie bo czy chciałabyś tak żyć? Może zaproponować to niedołężnym starcom, bezdomnym czy nagle ociemniałym. Zostaną tylko zdrowi, ładni, silni i tacy nie budzący przykrych doznań estetycznych. |
Coraz mniej mi się podoba dyskusja z Tobą. Gdzie tak napisałam, że chcę uśmiercać niedołężnie chorych, którzy kurczowo trzymają się życia? To ja daję tym ludziom prawo do człowieczeństwa, prawo wyboru. Ty im to prawo odbierasz! Ostatnie zdanie to już chwyt poniżej pasa - zarzucasz mi zasady selekcji jak u nazistów?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 19:18, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | A co ma piernik do religii.? |
Chyba się nie pomylę, jeśli napiszę, że większość przeciwników eutanazji stanowią osoby głęboko wierzące i praktykujące(?)
Na szczęście ta wiara, która pozwala im jednocześnie akceptować karę śmierci i nakazuje maltretować nieuleczalnie chorego do ostatniej chwili w imię nadziei czy czegoś tam (bo naprawdę nie wiem, w imię czego?), mierzi czasami samych, mniej kategorycznych, katolików.
Ron napisał: |
Czym usprawiedliwisz uśpienie kochanej osoby? Przecież to nie pies.
|
Miłością. Usypiamy nasze zwierzęta z miłości i szacunku do nich. Czy dla miłości i chęci pomocy trzeba szukać usprawiedliwienia?
Ron napisał: |
Twoje dziecko zachoruje na nieuleczalną chorobę i z miłości każesz go dobić, żeby nie cierpiało? Kiedy? Ile dni przed prognozowaną śmiercią, przy jakiej dawce leków przeciwbólowych? Czy dziecko ma prawo żądać swojej śmierci?
|
Według mnie, nie. Decyzja o eutanazji powinna być podejmowana przez osobę dorosłą, świadomą swojej woli. Uważam, że dziecko nią nie jest, chociaż dostrzegam sprzeczność: eutanazja dorosłego, zgoda na cierpienie dziecka.
Ron napisał: |
A czy ma prawo przerażony, cierpiący staruszek np. ojciec? Czy ktoś ma prawo żądać, żeby ktoś go zabił?
|
Tak. Tak! Liczymy na pomoc bliskich w trudnych życiowych sytuacjach, dlaczego nie w tej najtrudniejszej?
Ron napisał: |
A jak lekarz nie będzie chciał zabić to polecą mu po premii? Czy lekarze podzielą się na tych co dobijają i tych co nie dobijają? U którego będziesz chciała się leczyć? |
Rzecz powinna być sprawą poglądów lekarza. Wśród nich, tak jak wśród nas, znajdują się zagorzali przeciwnicy i zwolennicy eutanazji. Leczyłabym się u takiego, który podzieli moje poglądy.
Ron napisał: |
Odnoszę wrażenie, że to psychopatia ubiera się w szaty najwyższej wrażliwości. |
Rozumiem Twój punkt widzenia, chociaż go nie akceptuję, rozumiem obawy dotyczące nadużyć i te nawet podzielam, ale stawiam prawo jednostki do decydowanie o własnym życiu, prawo, z którego podczas tego życia korzysta, tak naprawdę, w szalenie ograniczonym zakresie, ponad wszystko, uważam je za najważniejsze, najważniejsze w takiej chwili. Dajmy ludziom umierać.
I pozwól czasem mieć oponentom inne zdanie, nie zarzucając im od razu niemoralności czy odchyleń od normy.
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Śro 19:19, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:36, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Są szpitale (nie u nas), gdzie pacjenci mają w zasięgu ręki dozownik środków kończących. Mogą sami zadecydować, kiedy chcą odejść. I większość z nich nie korzysta z tej możliwości.
Usypiając sparaliżowanego psa bardzo-bardzo mocno się zastanawiałam, czy on tego chce czy nie wolałby dalej żyć. Podjęłam decyzję za niego i do dzisiaj się zastanawiam, czy miałam do tego prawo.
Nie wiem, czy z eutanazją nie jest podobnie i przeraża mnie ten czynnik - zrzucenia konieczności podjęcia decyzji na innych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 19:41, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A gdzie napisałem że chcesz to robić?
Czytaj uważniej!
A czym jest człowieczeństwo? Prawem do śmierci wbrew instynktowi samozachowawczemu, usankcjonowanym prawnie morderstwem w imię skrócenia cierpienia czy zniechęcaniem trwaniem, przyzwoleniem na odebrania życia w imię estetyk ?
Zadziwia mnie że kobiety które dają życie, które wiedzą co wiąże sie z narodzinami nowego istnienia, wiedzą ile to trwa i czym jest okupione tak chętnie godzą na odbieranie życia gdy staje sie ono niesamodzielne. Zdumiewa że te które opiekowały się bezradnym godzą sie na zamordowanie bezradnego.
Tak Kewo
Ponownie przykład chłopaka który domagał się eutanazji, czy on Cie niczego nie nauczył, czy niczego nie zrozumiałaś? Czy jesteś głucha na argumenty?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:58, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby nawet Adolf Hitler twierdził, że 2x2=4, a Ty że 5 to przyznałbym rację Hitlerowi i wcale nie oznaczałoby to, że jestem nazistą, albo trzeba zmienić tabliczkę mnożenia. Akurat Adolf twierdził, że eutanazja psychicznie chorych jest ok. i nawet robił to szczerze, bo swojej niegroźnie odchylonej od normy cioci nie uratował od godnego zastrzyka fenolu w serce. Trochę mnie to niepokoi, bo postępowe idee Hitlera szerzą się wspaniale. Wymyślił socjaldemokrację i ta niemiłościwie nam teraz panuje prawie na całym świecie. Wymyślił eutanazję i ta nam puka do drzwi. Więc nie Biblię czytać należy ale "Mein Kampf" chyba.
No ja zasadniczo uważam, że do szpitala ludzie idą się leczyć, a nie dać zabić. To raczej należałoby pójść w sektor ultrasów Cracowi w szaliku Wisły i wyzwać ich od dupków. Uważam też, że chorego należy wspierać w woli życia, a nie wykazywać zrozumienie dla jego pragnienia śmierci. I jak słyszę, że jak najprędzej trzeba ukatrupić bliską osobę z miłości to mi się nóż w kieszeni otwiera, a ten potwór co z miłości zabija, a nie ratuje to rozumie jaka trudna to decyzja i on tą trudną decyzję bohatersko by podjął to jeszcze mi trudniej o tolerancję.
Zresztą nie tylko ja tak uważam. Pewien facet co to długo leżał w śpiączce i w końcu żona z miłości kazała odłączyć go od aparatury to tak się tą miłością wzruszył, że się obudził i rozwiódł.
Na koniec jeszcze raz powtórzę- eutanazja to nie samobójstwo, a morderstwo na zamówienie. Karalne zasadniczo. I wszyscy o tym wiemy stąd taki elegancki eufemizm - eutanazja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 20:06, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Akurat Adolf twierdził, że eutanazja psychicznie chorych jest ok. i nawet robił to szczerze, bo swojej niegroźnie odchylonej od normy cioci nie uratował od godnego zastrzyka fenolu w serce. Trochę mnie to niepokoi, bo postępowe idee Hitlera szerzą się wspaniale. Wymyślił socjaldemokrację i ta niemiłościwie nam teraz panuje prawie na całym świecie. Wymyślił eutanazję i ta nam puka do drzwi. Więc nie Biblię czytać należy ale "Mein Kampf" chyba.
|
No, akurat Adolf nie wymyślił eutanazji, bo wymyślono ją nieco wcześniej, znacznie wcześniej
Los, jaki Hitler zafundował tysiącom psychicznie chorych nie ma nic, dosłownie nic, wspólnego z definicją "eutanazji", bo nie przyświecał mu ani motyw ani cel, które definiują "dobrą śmierć". Doskonale o tym wiesz i świadomie dopuszczasz się, obrzydliwej dość, manipulacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:31, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma dobrej śmierci, ani zabójstwa z miłości. Są tylko śmierć i zabójstwo.
Z tą eutanazją to trochę jak w tym starym dowcipie:
Biadoli staruszek w szpitalu do odwiedzającego go syna
- oj co to będzie? Latoś wesele Wiesi, było, ciągnik nowy kupiliśmy, żyto nie obrodziło, a jeszcze ja niedługo Wam zemrę i trzeba się będzie wykosztować na pogrzeb.
- A rzeczywiście Łojciec. Najlepiej jakby Was coś zeziarło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:38, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A inna rzecz pokaż mi mordercę, który nie morduje z miłości. Hitler eutanazował wariatów z miłości bo wiedli niegodne rasy Panów życie. Wyleczyć ich było nie sposób, więc skracał ich męczarnie. A Ty naiwna myślałaś, że on tak z nienawiści, że jakiś psychol był? A wybitni psychiatrzy niemieccy co osobiście te zastrzyki z fenolu robili to nie z miłości i współczucia.? To byli ludzie na takim poziomie kultury, że ho,ho,ho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:44, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: | Są szpitale (nie u nas), gdzie pacjenci mają w zasięgu ręki dozownik środków kończących. Mogą sami zadecydować, kiedy chcą odejść. I większość z nich nie korzysta z tej możliwości.
|
Przecież są kraje, które zalegalizowały eutanazję i jakoś nie słyszała, żeby masowo mordowano tam ludzi starych i niedołężnych.
Ron napisał: |
No ja zasadniczo uważam, że do szpitala ludzie idą się leczyć, a nie dać zabić. To raczej należałoby pójść w sektor ultrasów Cracowi w szaliku Wisły i wyzwać ich od dupków. Uważam też, że chorego należy wspierać w woli życia, a nie wykazywać zrozumienie dla jego pragnienia śmierci. I jak słyszę, że jak najprędzej trzeba ukatrupić bliską osobę z miłości to mi się nóż w kieszeni otwiera, a ten potwór co z miłości zabija, a nie ratuje to rozumie jaka trudna to decyzja i on tą trudną decyzję bohatersko by podjął to jeszcze mi trudniej o tolerancję. |
Może byś przestał uparcie powtarzać, że eutanazja to zabijanie wbrew woli chorego. Nawet zgodzę się całkiem szczerze z Tobą, że chorego należy wspierać w woli życia, że dopiero gdy zrobi się dla niego wszystko można rozważyć eutanazję, ale słowo to nigdy, przenigdy nie powinno paść z innych niż chorego ust.
Kilo OK napisał: |
A czym jest człowieczeństwo? Prawem do śmierci wbrew instynktowi samozachowawczemu, usankcjonowanym prawnie morderstwem w imię skrócenia cierpienia czy zniechęcaniem trwaniem, przyzwoleniem na odebrania życia w imię estetyk ? |
No właśnie, czym jest człowieczeństwo? A może czym nie jest? Pewnie nie jest nim narzucanie jako jedynie słusznych swoich poglądów, nie jest odmawianie ludziom prawa do godności, nie jest człowieczeństwem tkwienie w skorupie własnych uprzedzeń i lęków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:00, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No ja nie piszę, że bez zgody chorego. Piszę, że to morderstwo na zlecenie chorego. Można być na przykład nawet zdrowym i zlecić morderstwo zawodowemu zabójcy siebie, bo costam, a samemu krew sobie upuścić niełatwo. Historia notuje takie przypadki. Ale to zasadniczo nie jest eutanazja i się karze obydwóch jak morderca spieprzy robotę.
Co do oburzenia Animy, jak to mawia p. Michalkiewicz - najbardziej człowieka wkurza, gdy mu uświadomić skąd mu nogi wyrastają. Uczciwie trzeba zaznaczyć, że jest to tylko kolokwialne rozwinięcie myśli Lorda Actona, który mówił o źródle poglądów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:13, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Acha, jeszcze w ramach komentarza odpowiedzi Kewy udzielonej Malenie.
W Polsce teoretycznie eutanazja jeszcze nie obowiązuje ale słyszałem pogłoski, że NFZ nie bardzo chce refundować kosztowne operacje pacjentów po 60-tym roku życia. A jak się kryzys pogłębi to strach się bać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 7:26, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej człowieka wkurza, kiedy ma świadomość, że wobec manipulacji słowem i klapek na oczach, rozmowa jest bezcelowa.
Jeżeli sobie życzysz, możesz nazywać przedmiot tej rozmowy "morderstwem na życzenie". W cywilizowanym świecie używa się terminu "eutanazja", ale w świecie Rona niech to będzie "morderstwo na życzenie".
I mimo ogromnych wątpliwości, jakie budzi we mnie eutanazja od strony, powiedzmy, prawno-organizacyjnej, gdybym kiedykolwiek, nie daj boże, leżała, umierając, zasrana i zarzygana w szpitalnym łóżku, to wolałbym mieć obok siebie dozownik ze środkiem trwale uśmierzającym, a nie bliskiego nawet członka rodziny ze skostniałą z bólu twarzą, albo, co gorsza, pieprzącego coś o nadziei, woli walki, dobrej bozi czy postępach medycyny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 7:39, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: |
W Polsce teoretycznie eutanazja jeszcze nie obowiązuje ale słyszałem pogłoski, że NFZ nie bardzo chce refundować kosztowne operacje pacjentów po 60-tym roku życia. A jak się kryzys pogłębi to strach się bać. |
A ja słyszałam, że nie ma pieniędzy na leczenie chorych na hemofilię dzieci. I, co? Do gazu z nimi?
W sprawie trudnej decyzji. Pomogłam odejść mojemu psu. Pomogłam dopiero w momencie kiedy zwracał krwią, miał krwawą biegunkę i schudł o połowę. Nie myślałam, że to będzie takie trudne. Wcześniej był miesiąc walki o jego życie i huśtawka od nadziei do zwątpienia. Wkurza mnie takie pieprzenie o zabijaniu w kontekście ostatniego gestu litości. To nigdy nie jest proste! Chcę aby decyzja o moim życiu i moim umieraniu była w moich rękach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 7:44, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam ze jest to kolejny temat w kotrym znalezienie kompromisu nie jest mozliwe...i nikt nikogo nie przekona do swojej opini...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:40, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Podejrzewam ze jest to kolejny temat w kotrym znalezienie kompromisu nie jest mozliwe...i nikt nikogo nie przekona do swojej opini... |
Tak od kilku postów mam świadomość, że dałam się wkręcić
Ale jak to pięknie wyśpiewał Bajor " ogrzej mnie niedokończona słów wymiano, cudowna kłótnio wpół urwana... ogrzej mnie"
Już mi jednak tak nie zimno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:32, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Malena napisał: | Są szpitale (nie u nas), gdzie pacjenci mają w zasięgu ręki dozownik środków kończących. Mogą sami zadecydować, kiedy chcą odejść. I większość z nich nie korzysta z tej możliwości.
|
Przecież są kraje, które zalegalizowały eutanazję i jakoś nie słyszała, żeby masowo mordowano tam ludzi starych i niedołężnych.
|
W Holandii mają kłopot, bo ich luksusowe i wygodne, choć w bardzo przystępnej cenie (dofinansowane przez państwo) domy opieki dla osób starszych stoją puste. Starsi uciekają. Podobno z obawy. To informacje od osób z mojej 'branży'.
Moje obserwacje były takie, że faktycznie na ulicach miast było bardzo niewielu starszych ludzi.
Jakoś mi się te dwie obserwacje łączą w jedno, ale nie wiem, czy słusznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 18:34, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Poruszające (nie kpię)
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|