|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:35, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To chyba jedna z głupszych myśli jakie mogą przyjść dorosłemu człowiekowi do głowy: żadnego seksu (chociaż mam ochotę) bo jestem na to za stary/a.
moherowe myślenie.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:38, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
fedrus napisał: | To chyba jedna z głupszych myśli jakie mogą przyjść dorosłemu człowiekowi do głowy: żadnego seksu (chociaż mam ochotę) bo jestem na to za stary/a.
|
Ależ tu nikt nie pisał o rezygnacji z sexu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:41, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | fedrus napisał: | To chyba jedna z głupszych myśli jakie mogą przyjść dorosłemu człowiekowi do głowy: żadnego seksu (chociaż mam ochotę) bo jestem na to za stary/a.
|
Ależ tu nikt nie pisał o rezygnacji z sexu |
No! W końcu po coś wynaleziono niebieską pastylkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 11:48, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: | Mii napisał: | No wiesz...w takim wieku...toż to woła o pomstę do nieba....i ta skóra taka pomarszczona |
Oj, Mii kiepska prowokacja....
A co powiesz Mii na słowa 20-latki:
"Seksić się w wieku 40 lat? Toż to woła o pomstę do nieba, te zmarszczki, te coraz bardziej widoczne wałeczki tłuszczu tu i ówdzie, bleeeeeeeeee" |
Nie udała mii się
Wiesz, wcale jej się nie dziwię, ja w tym wieku myślałam podobnie, ale dzisiaj, mając dojrzalszy sposób postrzegania bez trudu potrafię sobie wyobrazić tych 60 latków...bo jak zauważyla Mateczka zmienia się punkt
"patrzenia"
"...ale w pewnym momencie nie patrzysz na to w ten sposób.. patrzysz na nich pomijając aspekt samej fizyczności.."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 15:36, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zerkając dziś na pewną parę, zadawałam sobie odwieczne pytanie "co on w niej widzi?". Że coś fajnego, to niewątpliwe, ale ciekawi mnie, czy zakochany mężczyzna/kobieta jest w stanie poczynić proste spostrzeżenie, że jego druga połówka jest ewidentnie nieładna, czy też siła uczucia jest tak wielka, że zaburza percepcję lub, czy może, sformułowanie "ewidentnie nieładny/a" w ogóle nie ma racji bytu? Czy matki brzydkich dzieci mają świadomość, że ich ukochane dzieci są brzydkie?
[a co, nudzi mi się przy sobocie ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Paj Gość
|
Wysłany: Sob 15:41, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Zerkając dziś na pewną parę, zadawałam sobie odwieczne pytanie "co on w niej widzi?". Że coś fajnego, to niewątpliwe, ale ciekawi mnie, czy zakochany mężczyzna/kobieta jest w stanie poczynić proste spostrzeżenie, że jego druga połówka jest ewidentnie nieładna, czy też siła uczucia jest tak wielka, że zaburza percepcję lub, czy może, sformułowanie "ewidentnie nieładny/a" w ogóle nie ma racji bytu? Czy matki brzydkich dzieci mają świadomość, że ich ukochane dzieci są brzydkie?
[a co, nudzi mi się przy sobocie ] |
Zerkając dziś na pewną parę, zadawałam sobie odwieczne pytanie "co on w niej widzi?"
Zapewniam Ciebie...że on w końcu popatrzy na nią, tak jak Ty..
I to będzie koniec oczarowania.
Tak jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:43, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Albo i nie popatrzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:47, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Masz rację Mel
Obraz kobiety którą kochasz jest w twojej głowi
I żadna zmiana zewnętrzna tego nie zmieni żadne zmarszczki czy siwe włosy
Zmienić mogą to tylko czyny..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 15:54, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: |
Obraz kobiety którą kochasz jest w twojej głowi
|
No właśnie, ale co to za obraz?
Miałeś kiedyś, Stalowy, nieładną partnerkę? I świadomość, że nie jest ładna?
Przepraszam za dociekliwość, ale tak się akurat złożyło, że wszyscy bohaterowie moich bliższych relacji wyglądali znośnie, a i, w przeważającej większości przypadków, nie miało mi co "zaburzać percepcji". |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:01, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mam brzydkie koleżanki będące mężatkami. I wcale ci mężowie nie są strachami na wróble.
Mam brzydkich kolegów, którzy są mężami kobiet o różnej urodzie.
I są to małżeństwa nie bardziej i nie mniej szczęśliwe od innych.
Kumpel w pracy jest bardzo brzydki, a ma śliczną córeczkę, która jest do niego podobna. Tak, można być podobnym do brzydkiego ojca i być jednocześnie śliczną osobą.
Zdaję sobie sprawę, że są osoby których jedynym wyborem jest umiłowanie piękna. Jeżeli to piękno ma jeszcze równo pod sufitem, to jest ok. Jeśli nie - pozostaje znaleźć sobie kochankę.
Edit:
Czy one są piekne? (dla ludzi o mocnych nerwach)
[link widoczny dla zalogowanych]
Nas brzydzą, bo są szkieletami, siebie brzydzą, ponieważ uważają się cały czas za grube.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez melpomena dnia Sob 16:04, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:11, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Stalowy napisał: |
Obraz kobiety którą kochasz jest w twojej głowie
|
No właśnie, ale co to za obraz?
Miałeś kiedyś, Stalowy, nieładną partnerkę? I świadomość, że nie jest ładna?
Przepraszam za dociekliwość, ale tak się akurat złożyło, że wszyscy bohaterowie moich bliższych relacji wyglądali znośnie, a i, w przeważającej większości przypadków, nie miało mi co "zaburzać percepcji". |
W moim rozumieniu istnieją 2 rodzaje miłości
Miłość tak zwana z pierwszego spojrzenia, przeżyłem to w wieku szkolnym kiedy zobaczyłem dziewczynę i po kilku minutach jus nie mogłem się odpędzić od myśli o niej ..
To pewny rodzaj urody , ciała , spojrzenia który mamy głęboko zakodowane w naszych genach ..
Nie mamy na to wpływu ..a ni da się tego matematycznie opisać
Jest taka Miłość raczej chwiejna..bo wystarczy niekiedy poznać tą osobę porozmawiać z nią ....i ta Maga mija..
( chociaż są wyjątki...)
Drugi rodzaj: to Miłość która przychodzi w czasie poznawania inne osoby..
Nadchodzi niepostrzeganie i włada nami jus niezależnie od wyglądu tej osoby .Jest o wiele bardziej dojrzała i głęboka nisz Miłość z pierwszego spojrzenia.nie mija łatwo .nie da się jej zabić..
Poznałem kilka kobiet , bardzo pięknych, otoczonych tłumem adorantów i zakochanych facetów ... które szalenie kochali mężczyznę bardzo przeciętnej urody ...
O sobie ...?
Chyba nie ..te kobiety które kochałem mieli ponadprzeciętną urodę..
Ale nie to było powodem mojej Miłości ... widząc ich i nie znając ich wnętrza nie chciał bym być z nimi raczej ..
Ciężko mi to wytłumaczyć
Najlepszy jest przykład Lwa Tolstogo..który po wielu latach kochał swoją żonę Natalię (?) (chyba ...nie pamiętam )
Czytałem jego listy do niej i zazdrościłem tej kobiecie o bardzo przeciętnej urodzie że może być tak kochana, po tylu latach, przez tego wielkiego człowieka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 19:48, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: |
Chyba nie ..te kobiety które kochałem mieli ponadprzeciętną urodę..
|
Gratuluję.
Te przykłady, o których piszecie, są niekonieczne. Chyba każdy mógłby wskazać w swoim otoczeniu pary, w których jedno jest b. atrakcyjne, a drugie zdecydowanie mniej, pary szczęśliwe, związki udane.
Chodzi mi o to, czy ludzie, których wiąże ze sobą masa rzeczy, wiele pozytywnych emocji, może namiętności, potrafią stanąć niejako z boku tych relacji, na zimno oceniając powierzchowność swojego partnera [mam niesamowite szczęście, że trafiła mi się taka żona, ale nogi to ona ma fatalne]. Czy w ogóle można w ten sposób myśleć o swoich bliskich? |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:55, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
1. Potrafią
2. Można
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:06, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Chodzi mi o to, czy ludzie, których wiąże ze sobą masa rzeczy, wiele pozytywnych emocji, może namiętności, potrafią stanąć niejako z boku tych relacji, na zimno oceniając powierzchowność swojego partnera [mam niesamowite szczęście, że trafiła mi się taka żona, ale nogi to ona ma fatalne]. Czy w ogóle można w ten sposób myśleć o swoich bliskich? |
Zdecydowanie tak potrafią
Kiedy się kocha prawdziwą miłością to kształt nogi czy rozmiar piersi nie ma jus znaczenia
Ale można obiektywnie oceniać sylwetkę i urodę kochanej osoby...o ile nie jest osobą próżna
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:40, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Stalowego (drania) pochwaliłam chyba po raz pierwszy. Pewnie, że można kochać osobę brzydką fizycznie. Można widzieć te wszystkie niedoskonałości, ale jakimś trafem przewlekać je w zalety. "może ona nie ma płaskiego brzucha, ale kocham te wszystkie jej fałdki, są seksowne", " może on nie jest typem macho, ale ma taki błysk w oczach, że oddałabym za to wszystko"
wolne żarty...
Od 16 lat posądzam mojego męża, że ma zaburzenia percepcji, gdy mówi mi te różne fajne słowa, i co? Taki typ. Czasem tez mówi ktoś inny, ale zawsze wtedy wietrzę jakieś nieczyste intencje
Patrzy się sercem, wiem to na pewno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:08, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | Stalowego (drania) pochwaliłam chyba po raz pierwszy. |
Dziękuję ...za drania tesss
I powiem jedno kiedy kochałem Prawdziwą Miłością tą może nie zbyt doskonałą osobę to wszystkie modelki świata razem nie wywołali by we mnie takich uczuć pożądania i spełnienia jak Ona ..z grubymi udami ..niezbyt symetryczną twarzą ... faldami i odstającymi uszami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Sob 23:41, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:55, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Zerkając dziś na pewną parę, zadawałam sobie odwieczne pytanie "co on w niej widzi?". Że coś fajnego, to niewątpliwe, ale ciekawi mnie, czy zakochany mężczyzna/kobieta jest w stanie poczynić proste spostrzeżenie, że jego druga połówka jest ewidentnie nieładna, czy też siła uczucia jest tak wielka, że zaburza percepcję lub, czy może, sformułowanie "ewidentnie nieładny/a" w ogóle nie ma racji bytu? Czy matki brzydkich dzieci mają świadomość, że ich ukochane dzieci są brzydkie?
[a co, nudzi mi się przy sobocie ] |
mozliwe, ze subiektywne oceny matek tych brzydkich dzieci nie sa az tak pejoratywne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:32, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Oho! Sponsorem dzisiejszego programu były literki "S" i "P"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|