|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:05, 29 Sie 2010 Temat postu: Englishman In New York |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=flWP28y2cyw
I stało się. Jestem Warszawianką. Wiem, wiem- nie wypieram się swojego pyrowego pochodzenia, tym bardziej, że przeprowadziłam się na Pyry. Zastanawiałam się też, czy mogę nazywać się warszawianką, ale patrząc na rejestracje samochodów moich sąsiadów zastanawiam się ilu Warszawiaków jest w Warszawie?
Pierwsze wrażenia, Warszawiacy ( którzy? tutejsi, czy napływowi, nie mam pojęcia) nie uśmiechają się, nie mówią : proszę, dziękuję, nie wpuszczają przodem.
Zatem pytam Was Warszawiacy jacy jesteście?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 20:20, 29 Sie 2010 Temat postu: Re: Englishman In New York |
|
|
Kura domowa napisał: | Zastanawiałam się też, czy mogę nazywać się warszawianką, ale patrząc na rejestracje samochodów moich sąsiadów zastanawiam się ilu Warszawiaków jest w Warszawie?
|
Mało
Ilekroć jestem w Warszawie i muszę trafić w jakieś mniej oczywiste miejsce niż PKiN, dosłownie chce mi się płakać ze złości, gdy dziesiąta zaatakowana przeze mnie osoba nie potrafi mi wyjaśnić, jak dotrzeć na miejsce, bo "nie jest stąd". Nawet kierowca miejskiego autobusu też nie wie, bo "nie jest stąd"! |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:59, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
powiedz czego szukasz i co chesz wiedzieć o Wawce to wszystko Ci powiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 7:23, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, radzę sobie (co prawda, przebycie ostatnio odcinka między Dworcem Zach. a Cmentarzem Pn. zajęło mi 2 godziny i 5 przesiadek).
Nie zauważyłam, żeby Warszawiacy byli mniej uprzejmi czy bardziej ponurzy niż mieszkańcy innych miast i miejscowości, w których zdarzało mi się bywać, ale też czym innym jest mieszkać, a bywać.
Przeprowadzając się klika lat temu z miasta na Mazowszu do miasta na Lubelszczyźnie też nie zauważyłam szczególnych różnic w mentalności mieszkańców obu miast.
Ostatnie tego typu niemiłe doświadczenie mam z okresu policealnego, kiedy wybrałyśmy się z koleżanką do Krakowa, badać grunt pod studia na UJ. Miałam wtedy wrażenie, że większość Krakowiaków zagadniętych o drogę, a także panie w rektoracie, traktowało nas z wyższością, jak prowincjonalne gęsi. Chyba miało to niejaki wpływ na moją decyzję, aby jednak podarować sobie Kraków. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 7:39, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Dzięki, radzę sobie (co prawda, przebycie ostatnio odcinka między Dworcem Zach. a Cmentarzem Pn. zajęło mi 2 godziny i 5 przesiadek). |
a gdzie jest Cmentarz Polnocny??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 7:51, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aaa..zeby bylo w temacie...prawdziwych, czyli "rdzennych" warszawiakow jest bardzo niewielu i to glownie w praskiej czesci. Wysiedlenie ludnosci miasta po Powstaniu tego dokonalo. Czesc z nich wprawdzie wrocila ale zdecydowana wiekszos zostala w miejscowosciach podwarszawskich, zreszta - do czego niby mieli wracac? Mozna zatem smialo powiedziec, ze 90% spotykanych na ulicach osob to przyjezdni, ktorzy przypadkowo tylko mieszkaja w Warszawie
A tak serio, to codziennie dojezdza do pracy w Warszawie okolo 1 mln osob, zarowno z miejscowosci podwarszawskich jak i tych dalej polozonych (lacznie z Lodzia czy Radomiem). To jest jakies 30%...
Pytanie kierowcy autobusu o droge nie ma sensu, obecnie na niektorych liniach jezdza kierowcy z Ukrainy - wszak obsluge czesci linii prowadza prywatne firmy a nie miejska spolka ZTA. Nieraz sie zdarzalo, ze kierowcy autobusow gubili sie na objazdach, poniewaz znali tylko swoja, wyznaczona trase i zamkniecie jakiejs drogi i puszczenie ruchu objazdami powodowalo utrate orientacji.
Generalnie w Wawie nalezy sie pytac nie o ulice tylko o miejsce.
A w celu zestawienia polaczenia autobusowego z miejsca A do miejsca B polecam wyszukiwarke polaczen dostepna na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 7:51, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Węglowej Wólce |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 7:53, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Na Węglowej Wólce |
to na pocieszenie cipo wiem, ze wg ztm niezbedna sa 3 przesiadki
Jadac w ciemno na 5 wyszlo calkiem niezle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 7:56, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
poldek napisał: |
to na pocieszenie cipo wiem, ze wg ztm niezbedna sa 3 przesiadki
|
[chociaż to akurat prawda ]
bo ja korzystałam z tej wyszukiwarki, wydrukowałam sobie nawet plan dojazdu i jak wyszłam na ulicę to... zdurniałam kompletnie i nadal atakowałam przechodniów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 8:02, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | poldek napisał: |
to na pocieszenie cipo wiem, ze wg ztm niezbedna sa 3 przesiadki
|
[chociaż to akurat prawda ]
bo ja korzystałam z tej wyszukiwarki, wydrukowałam sobie nawet plan dojazdu i jak wyszłam na ulicę to... zdurniałam kompletnie i nadal atakowałam przechodniów. |
prawie ze literowka
bo trzeba jeszcze patrzec na numery przystankow
dla mnie jazda komunikacja miejska po wawie jest mordega, z komunikacji publicznej uzywam wylacnzie pkp i to tylko wtedy jak mam spotkania w samiuskim centrum, typu ZLote Tarasy. Do Arkadii juz jade samochodem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:06, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja poczekam aż w Warszawię będzie:
-całkowicie nowy tabor autobusów
-całkowicie nowy tabor tramwajów
-ludzie wreszcie zaczną się myć i używać dezodorantów!!!
a tak zupełnie poważnie to wcale komunikacja od ostatnich paru lat nie jest taka zła. Faktycznie dla osoby nowoprzybyłej może być problem, ale to raczej chyba normalne w dużym, nieznanym mieście..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Pon 8:06, 30 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 8:07, 30 Sie 2010 Temat postu: Re: Englishman In New York |
|
|
[quote="Kura domowa"
Pierwsze wrażenia, Warszawiacy ( którzy? tutejsi, czy napływowi, nie mam pojęcia) nie uśmiechają się, nie mówią : proszę, dziękuję, nie wpuszczają przodem.
Zatem pytam Was Warszawiacy jacy jesteście?[/quote]
to buraki sa, nie warszawiacy
taki np. poldek jest niezwykle uprzejmy i zapytany o droge nie tylko ja wskaze (w miare wiedzy) ale rowniez podprowadzi do metra, pokaze jak obslugiwac biletomat albo wrecz wsadzi w stojacy w poblizu samochod i odwiezie na miejsce (fakt ze w tym ostatnim wypadku przez rok czasu czerpal z tego fakty szereg korzysci niematerialnych, ale to sie nie liczy, po prostu warto byc uprzejmym)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:08, 30 Sie 2010 Temat postu: Re: Englishman In New York |
|
|
poldek napisał: | [quote="Kura domowa"
Pierwsze wrażenia, Warszawiacy ( którzy? tutejsi, czy napływowi, nie mam pojęcia) nie uśmiechają się, nie mówią : proszę, dziękuję, nie wpuszczają przodem.
Zatem pytam Was Warszawiacy jacy jesteście? |
to buraki sa, nie warszawiacy
taki np. poldek jest niezwykle uprzejmy i zapytany o droge nie tylko ja wskaze (w miare wiedzy) ale rowniez podprowadzi do metra, pokaze jak obslugiwac biletomat albo wrecz wsadzi w stojacy w poblizu samochod i odwiezie na miejsce (fakt ze w tym ostatnim wypadku przez rok czasu czerpal z tego fakty szereg korzysci niematerialnych, ale to sie nie liczy, po prostu warto byc uprzejmym) [/quote]
niematerialnym, ale namacalnym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 8:28, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Warszawska komunikacja nie jest zła. Autobusy i trolejbusy są raczej czyste, w każdym wisi czytelny obrazek z rozkładem postojów, w większości lektor wyczytuje kolejne przystanki, więc trudno się pogubić. Problemem było dla mnie raczej wsiąść do odpowiedniego pojazdu i zrobić to po właściwej stronie ulicy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:29, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Warszawska komunikacja nie jest zła. Autobusy i trolejbusy są raczej czyste, w każdym wisi czytelny obrazek z rozkładem postojów, w większości lektor wyczytuje kolejne przystanki, więc trudno się pogubić. Problemem było dla mnie raczej wsiąść do odpowiedniego pojazdu i zrobić to po właściwej stronie ulicy |
w Wawie nie ma trolejbusów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 8:30, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
oj, czy tam tramwaje, jeden grzyb... |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:31, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
no to czyste czy grzyb, bo się gubię...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 8:35, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Warszawska komunikacja nie jest zła. Autobusy i trolejbusy są raczej czyste, w każdym wisi czytelny obrazek z rozkładem postojów, w większości lektor wyczytuje kolejne przystanki, więc trudno się pogubić. Problemem było dla mnie raczej wsiąść do odpowiedniego pojazdu i zrobić to po właściwej stronie ulicy |
no wlasnie dlatego trzeba patrzec na numery przystankow, moga byc nawet 4 przystanki z ta sama nazwa, na tym samym skrzyzowaniu, rozniace sie numerem (w interenetowym rozkladzie jest to uwzglednione)
Tak se mysle, ze ocenianie ludzi po rejestracjach tez moze byc mylne. Sasiad jezdzi na numerach poznanskich, a jest miejscowy od urodzenia (leasing). Sporo samochodow jezdzacych po Warszawie jest zarejestrowanych w Suwalkach czy Lublinie ze wzgledu na nizsza stawke OC.
Ale jak sie trafi jakis cham to na pewno bedzie z Wolomina, Radomia czy Zyrardowa
A ze duuzo jezdze po calej Polsce to mam porownanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 8:36, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | ja poczekam aż w Warszawię będzie:
-całkowicie nowy tabor autobusów
-całkowicie nowy tabor tramwajów
-ludzie wreszcie zaczną się myć i używać dezodorantów!!!
|
rozumiem ze liczysz na darmowy bilet dla seniorow?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:53, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety, większość niemiłych opinii na temat Warszawy jest moim zdaniem trafna. Na pewno jest prawdziwe twierdzenie, że większość ludzi przedstawiających się, czy tylko uważanych za warszawiaków, pochodzi spoza Warszawy. Nie jest jednak ważne, czy warszawiakami są w piewszym lub trzecim pokoleniu, a może tylko mieszkają tam od np. 5 lat . Obraz spotykanego na codzień warszawiaka takiego jak często przedstawiany jest po prostu słuszny. Zadufany w sobie, krzykliwy i lekceważący jako prowincjusza każdego, kto przyjechał w swoich sprawach na kilka godzin czy dni. Mam w Warszawie kilku dobrych znajomych, z którymi darzymy się szacunkiem i sympatią. Jedni z nich, to warszawiacy od kilku pokoleń, a inni zamieszkali tam dawno. Dla mnie ciekawe było zawsze to, że gdy tylko w pobliżu znajduje się ktoś spoza grona ich znajomych, a pochodzi spoza Warszawy, automatycznie "włączają" inne zachowanie.
Anegdotycznie typowe było dla mnie wydarzenie sprzed kilku miesięcy. Pomagałem w negocjacjach pewnego kontraktu z warszawską firmą. Po udanych rozmowach zostałem wraz z drugim poznaniakiem zaproszony na obiad przez dyrektora firmy i jego zastępcę. Pierwsze spostrzeżenie w czasie obiadu było takie, że pan dyrektor straszliwie siorbie i ciamka, a jego zastępca z łokciem na stole i zwisającą poza nim dłonią lewej ręki, jadł bez użycia noża rozrywając mięso widelcem. W trakcie rozmowy okazało się, że pan dyrektor pochodzi z małej wioski spod Przemyśla, studiował w Warszawie i po studiach został w Warszawie. Jego zastępca przyjeżdżał codziennie do pracy z małego miasteczka koło Radomia. Nie przeszkadzało im to co chwilę podkreślać, że są warszawiakami, a w Warszawie wszystko jest na najwyższym poziomie. O mało co jednak zakrztusiłem się gdy pan dyrektor w przerwie między mlaśnięciami stwierdził: "my warszawiacy mamy znacznie wyższą kulturę niż prowincja, bo NIESTETY jednak Warszawa od ZAWSZE jest stolicą Polski. Mamy tu teatry, do których przyjeżdża prowincja, mamy OPERĘ WIELKĄ (!) i ... w ogóle - Warsiawa to kultura!" To "Warsiawa" zacytowałem nie bez powodu. Pan dyrektor w rozmowie prywatnej mówił językiem, który jak mu się wydawało znamionował prawdziwego warszawiaka, a był raczej kabaretową odmianą języka starych mieszkańców warszawskiej Pragi.
Podkreślam jeszcze raz: mam w Warszawie dobrych znajomych, a nawet przyjaciół, ale warszawiacy w swojej masie są jednocześnie śmieszni i drażniący ze względu na swoje niby wielkomiejskie zachowania, bufonadę i niczym nie uzasadnioną pewność siebie oraz skłonność do, mówiąc wprost, chamskiego rozpychania się łokciami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|