|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:05, 30 Mar 2010 Temat postu: Emocje |
|
|
Lubię ten temat z sentymentu, troche o nich było w mojej pracy magisterskiej.
Ale czy wazne są dla nas ? Te pozytywne i te negatywne ? Czy lepiej sobie odpuścić, żyć z dnia na dzień bez szybszego bicia serca, drżenia rąk ?
Ja je uwielbiam i w pewnym sensie są motorem napadowym mojego zycia, chociaż czasem uwierają trochę w boku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 9:17, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
wyręczę administracje, bo to ona zawsze zaczyna
Emocje, już pisałam, są częścią naszego życia. Są niezbędne do życia. Istnieje wiele rodzajów doznań emocjonalnych. Czasem nie łatwo sobie z nimi poradzić, wszystkie one są jednak użyteczne. Najważniejsze jest właściwe rozpoznawanie emocji, ponieważ stają sie cennym drogowskazem.
zaburzenia procesu emocjonalnego mogą dezorganizować życie. Niepokój, poczucie winy, ból, zniechęcenie, stany lękowe, zaburzenia psychosomatyczne, depresja, wypalenie, wyczerpanie nerwowe spowodowane nieujawnianiem emocji, napady paniki, fobie dotykają coraz większe rzesze ludzi. Umiejętność rozpoznawania emocji i wykorzystywanych informacji zawartych w nich dotyczących naszych potrzeb, może wpłynąć pozytywnie na nasze życie. Może pomóc radzic sobie ze stresem, napięciem, przesądzić o jakości naszego życia.
Jak to robić... hymm? |
|
Powrót do góry |
|
|
Soleo Dasypus novemcinctus Linnaeus
Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z piekła wygnali ;-> Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:22, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
tak naprawdę chyba tylko emocje się liczą - bo cóż innego mogłoby nami kierować - wyrachowanie?? Bleee...
Nie oglądam sie za siebie - bo to już było - nie patrzę w przód bo to dopiero będzie - staram się żyć tu i teraz...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 9:29, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A za nim mnie ktoś pouczy wiem, że istnieją : uczucia, emocje i doznania emocjonalne.
Emocje - wywołują żywą reakcję wewnętrzną nacechowaną duzą intensywnością. Jest chwilowa, uczucie jest bardziej długotrwałe. Towarzyszą jej mniej lub bardziej liczne i silne reakcje fizyczne. Niepokój, gniew, wściekłość, lęk. Emocja wybucha i ogarnia całe cialo. A doznanie to wszystko co jest odczuwalne. O Emocjach przeczytałam kilka podręczników i wiem teraz, ze są potrzebne, ważne aby zastanowić się co nam przekazują, jaką nasza potrzebę niosą ze sobą.
Ostatnio zastanawiam się nad każdą reakcją swoją. Może to byc tez fajną zabawą, takie rozpoznawanie ich. |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 9:31, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Soleo napisał: | tak naprawdę chyba tylko emocje się liczą - bo cóż innego mogłoby nami kierować - wyrachowanie?? Bleee...
Nie oglądam sie za siebie - bo to już było - nie patrzę w przód bo to dopiero będzie - staram się żyć tu i teraz...
|
a to już nie piszesz pozdrawiam? |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:35, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam, faktycznie Greta pisała dużo o emocjach, a moze to była Rose ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:37, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem bardzo emocjonalna, ale tutaj już nie potrafię.
Zazdroszczę (nie popieram) tych, którym się to jeszcze tutaj udaje.
Bez tych emocji czuję się tutaj na 150 lat - albo jakoś tak.
Więc żeby dać upust emocjom napiszę tylko, że kurwizna mnie bierze
jak patrzę co się tutaj dzieje.
Mam ochotę pierdolnąć drzwiami i więcej się tutaj nie pokazać.
Mam nadzieję, że mi to minie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 9:37, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Zapomniałam, faktycznie Greta pisała dużo o emocjach, a moze to była Rose ? |
a co to za różnica pod jakim nickiem, sama już nie pamiętam...
Myślę, ze nawet abra o nich pisała. Jejku, bo to naprawdę jest ciekawe, te emocje i ich obserwacja. Tym bardziej, ze jak to się mówi - jestem emocjonalna |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:39, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lula miałam tak przez chwilę , ale jak to emocje zaraz mi przeszło. I tak sobie pomyslałam że można by przegadać ten temat tak od dupy strony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
beeper tańczący z ujemnym niedźwiedziem
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza torka
|
Wysłany: Wto 9:51, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu miałem okazję pobarować się z trollami które odwiedziły nasz nieco senny zakątek. I prawdę powiedziawszy, emocji było aż za dużo. Kiedy spojrzałem na te utarczki z perspektywy czasu to doszedłem do wniosku że dałem się sprowokować i zszedłem do ich poziomu. I choć na codzień moje reakcje są dużo bardziej stonowane, to wtedy emocje mnie poniosły. Zaś na "po 30-tce" zacząłem patrzeć z innej perspektywy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:04, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Mam ochotę pierdolnąć drzwiami i więcej się tutaj nie pokazać.
Mam nadzieję, że mi to minie. |
Dzizus, też mam taką nadzieję.
Zawirowania na forum ostatnio niespecjalnie mnie wciągają, może dlatego, że mam ich aż nadto w życiu poza forowym
Wpadłam dziś na chwilkę na szałta, wściekła i jednocześnie rozbawiona moją sytuacją pracową (kompletna głupawka) i wtedy Bezbez wymienił ze mna kilka zdań, włączyła się Sztormikowa i... poczułam się lepiej. Dlatego powtarzać będę do znudzenia: to Forum, to dobre miejsce, a przez to, że takie nierówne, to żywe.
Czy to już off?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:07, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja to mam nawet wyrzuty sumienia bo mnie wczoraj strasznie Kilo rozbawił a kiedyś przecież bałam się nawet pisać w temacie gdzie on sie pokazał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Soleo Dasypus novemcinctus Linnaeus
Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 401 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z piekła wygnali ;-> Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:58, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: |
a to już nie piszesz pozdrawiam? |
nie - dziś dzień "bez" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:03, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | wyręczę administracje, bo to ona zawsze zaczyna
Emocje, już pisałam, są częścią naszego życia. Są niezbędne do życia. Istnieje wiele rodzajów doznań emocjonalnych. Czasem nie łatwo sobie z nimi poradzić, wszystkie one są jednak użyteczne. Najważniejsze jest właściwe rozpoznawanie emocji, ponieważ stają sie cennym drogowskazem.
zaburzenia procesu emocjonalnego mogą dezorganizować życie. Niepokój, poczucie winy, ból, zniechęcenie, stany lękowe, zaburzenia psychosomatyczne, depresja, wypalenie, wyczerpanie nerwowe spowodowane nieujawnianiem emocji, napady paniki, fobie dotykają coraz większe rzesze ludzi. Umiejętność rozpoznawania emocji i wykorzystywanych informacji zawartych w nich dotyczących naszych potrzeb, może wpłynąć pozytywnie na nasze życie. Może pomóc radzic sobie ze stresem, napięciem, przesądzić o jakości naszego życia.
Jak to robić... hymm? |
Wystarczy mieć znajomego farmaceutę, który pomoże nam wzmocnić nasze systemy neuromodulacyjne: troszkę dopaminy na motywację, troszkę serotoniny na depresję .., oczywiście przyda się dawka opioid takich jak endorfina, enkefalina i dynorfin, które regulują emocje i hormony, reakcje na stres i ból.., no i zrobione
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:05, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
I wszysto stanie sie przewidywalne i wysterowane
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:20, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ale magnez podobno pomaga. I banany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Wto 11:24, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
i ... i jeszcze.... i jeszcze ten no.... okład z młodych jędrnych piersi
(tak czytałem )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:31, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Emocje istnieją zawsze, tyle, że na forum szkoda tych, które powodują nerwy i stres.
Mam ich całe mnóstwo w życiu realnym i te są najcenniejsze, pojawiają się wraz z pierwszymi promieniami słońca i z oddechem wiosny, ze spadającą gwiazdą w sierpniu, kiedy to wierzę, że życzenia się spełnią, wraz ze smutkiem bliskich, łzami dziecka, bezrobociem przyjaciela, ze skargami klientów, wraz z dreszczem orgazmu i szczerym lub nieszczerym uśmiechem ludzi, którzy mi tu podśmierdują latem..
Emocje na forum jakby nagle gdzieś mi umknęły. Wiem dlaczego tak się stało i jestem wdzięczna powodom takiego stanu. Dystans do tego miejsca, do złośliwości innych, dystans do mnie samej jako bytu jednego z wielu - w końcu jestem tylko avatarem - pozwala mi nie przejmować się tym, co jeszcze jakiś czas temu wyprowadziłoby mnie z równowagi i spowodowało, że koniecznie i za wszelką cenę chciałabym wszystko wytłumaczyć, wyjaśnić, być wszech czytelną i wszech wiedzącą. Uśmiecham się tylko, czasami szczerze i do łez a czasami z politowaniem. Dopijam wino, dojadam oliwki i idę spać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 12:39, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ono napisał: |
Wystarczy mieć znajomego farmaceutę, który pomoże nam wzmocnić nasze systemy neuromodulacyjne: troszkę dopaminy na motywację, troszkę serotoniny na depresję .., oczywiście przyda się dawka opioid takich jak endorfina, enkefalina i dynorfin, które regulują emocje i hormony, reakcje na stres i ból.., no i zrobione |
no tak, ale to ja nazywam "amerykańskim wyjściem" i żaden lekarz chyba takiej kuracji nie zaleci... |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 15:00, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ulegam emocjom, szczególnie tym pozytywnym- nigdy nie ukrywam radości i doprawdy, potrafię ją okazywać jak mało kto. Zasadniczo to połączone jest chyba z nadmierną energią, która rozsadza mnie niemal zawsze. Jestem mimo statecznego wieku bardzo ruchliwa, wynajduję sobie miliony zajęć dodatkowych, bo bezruch wyprowadza mnie z równowagi. Będąc od blisko dwudziestu lat małżonką opanowanego choleryka ( spokój, zrównoważenie, nieuwzruszona postawa w kwestiach zasadniczych, wybuch raz do roku- ale jak erupcja wulkanu) nauczyłam się całkiem przyzwoicie panować nad okazywaniem emocji negatywnych- gniewu, złości, chociaż niekontrolowane wybuchy zdarzają mi się raz na jakiś czas. Rzadko bywam prawdziwie smutna- ale tez raczej nie duszę przygnębienia w sobie. Potoki łez w moim wykonaniu są na porządku dziennym. Czasami wręcz mam wrażenie, że zwyczajnie muszę wydalić nadmiar wody z organizmu pocąc oczy. Kilkuminutowy szloch działa niezwykle oczyszczająco, powoduje przymus zrobienia sobie natychmiast dobrze, co nieodmiennie w konsekwencji powoduje zwyżkę samopoczucia. Jednym słowem w zakresie zły- dobry nastrój prezentuję pełna dwubiegunowość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|