po 30-tce

Kewa

Wiadomo, Adaś był znerwicowanym nadwrażliwcem i od rana do wieczora wchodził maksymalnie wk...y. Do założenia topiku skłoniła mnie relacja znajomej, właścicielki firmy w Anglii, która z oburzeniem relacjonowała mi pracę swoich pracownic, które wycierają nos w papier toaletowy. Według mojej znajomej chcą w ten sposób zaoszczędzić jej kosztem na chusteczkach.

Nie wiem, ale na początku wydawało mi się, że znajoma żartuje, ale ona mówiła to śmiertelnie poważnie. moje rozbawienie wyraźnie ją poirytowało. Szukam zatem sojuszników.

Warto drzeć koty o takie byle co?

lena

ja mam nieustannie dzień świra, ale ta Twoja koleżanka mnie rozwaliła Anxious

Kewa

A profesor Maciejko, czy jakoś tak? Ten co mu dzieci "wózkowych" depczą trawnik?

letnisztorm

Kewo !
U mnie w firmie sprawa papieru toaletowego traktowana jest bardzo poważnie. Specjalistka ds. zaopatrzenia Halina kontroluje na bieżąco zużycie w ubikacjach damskich i męskich a szef ciągle marudzi że zużywamy za dużo. Kiedyś gdy zastępowała ja podczas nieobecności kadrowa Ewa, wybuchła afera ponieważ prawdopodobnie jedna rolka została wyniesiona, o mały włos nie zostały przeszukane biurka i torebki.

Serio, i to nawet zabawne już nie jest Not talking

Poldek

Wy se ze mnie jaj nie robcie Not talking

Kewa

Pasztet

Ta znajoma z Anglii jest Polką?

Może nikt by się pierdołami nie zajmował, gdyby nie powszechne przyzwyczajenie do kradzieży. Pamiętam jak jeszcze w korpo pracowałem, to akurat wprodzano system, który zliczał centralnie wszystkie kopie i wydruki na sprzęcie firmowym. No i szybko się okazało, że papieru 'zużywa się' dwa razy więcej niż to wynika z ilości kopii/wydruków.
Czyli ludzie po prostu kradli ryzy papieru. W skali naszego piętra to była tona miesięcznie!!!

flykiller · Gość

Kewa

Poldek

[quote="Kewa"toaletowym, a nawet armaturą sanitarną i żarówkami. [/quote]

ARMATURĄ????
Z lazienek w centrach handlowych potrafia ginac kible i umywalki Brick wall

Czarna_kula

Z biblioteki zginął sprzęt audio - człowiek wyniósł pod płaszczem... Mnie wk...iają sąsiedzi zostawiający śmieci na klatce. Wrrr!!

EMES

Pochodzenie O-Ren Ishii

U nas kradli... obiady Blue_Light_Colorz_PDT_02

I teraz są imienne, wydawane za pokwitowaniem

Nie rozumiem z czego się ludzie śmieją w "Misiu"....

lulka

A sztućce macie jednorazowe czy przybite łańcuchami do blatów?

Pochodzenie O-Ren Ishii

a.. no i brakuje nam miejsca parkingowego - jest plac porośnięty chwastami, jakimiś pnączami i w ogóle nie wiadomo czy tam krokodyle nie mieszkają ale ni cholery nie da się tam parkingu zrobić... dlaczego ? nie wiem, nie chce mi się już administratora pytać...
niedawno jakiś facet skoczył sobie ze stratosfery a u nas nie da się parkingu zorganizować.... prayer

Pochodzenie O-Ren Ishii

Seeni

Ja nie jestem normalna, gdyż- co do zasady- takie absurdalne sytuacje w ogóle mnie nie irytują tylko niemożebnie śmieszą.
Mój ulubiony osobisty mąż jest typem osoby, która dosyć często potrafi się podkręcić z byle niczego ( a to ktoś mu celowo schował jego piżamkę, dziecko spóżniło się trzy minuty żeby udowodnić swoją wyższośc a Pies specjalnie zeżarł jego krzesło a nie moje). Gdybym brała do siebie wszystkie te demonicznie oskarżenia- osiwiałabym bądż alternatywnie rozwiodła.
Nauczyłam się, zatem,dobrze się bawić w tego typu sytuacjach.

art36

mnie dosyć często przychodzi toczyć morderczą walkę z myślami, które podpowiadają mi, że ta pani w sklepie, która prosi o kolejne 15 dag ciastek - robi to specjalnie mi na złość

Formalny

To ja jeszcze o papierze toaletowym i mentalności niezależnej od stanowiska...
Gdy kierowałem dość dużą jednostką w skład której wchodził budynek z częścią hotelową, ze zdziwieniem spostrzegłem, że w czasie remontu w ogólno dostępnych toaletach (poza pokojami, które miały swój węzeł sanitarny) nie są w ogóle przewidziane uchwyty na papier toaletowy i dystrybutory na mydło w płynie. Poleciłem natychmiast to uzupełnić. Gdy dowiedział się o tym "naddyrektor", zrobił awanturę o "niepotrzebne koszty" twierdzac, że wszystko zostanie rozkradzione pierwszego dnia po otwarciu, a poza tym papieru toaletowego i tak nie będzie nigdy już 15 minut po wyłożeniu. Zaproponowałem ze spokojem, że jeśli tak się stanie, pokryję koszty z własnej kieszeni. Założyliśmy się nawet o coś tam.
Przez pierwsze dwa dni, sprzątaczki wykładały w każdej kabinie toalet po 5 rolek dziennie. Od trzeciego dnia (rynek, czyli prywatni użytkownicy pokoi hotelowych) nasycił się, i już zawsze była "Europa", a ja... wygrałem zakład...

Baron von DupenDrapen

Ja to probuje załatwiać potrzeby w pracy dzieki temu nie muszę co chwila zakładac nowych rolek w domu ( że o oszczędności nie wspomnę)