Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziecko porzucone na lotnisku.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 21:24, 05 Sie 2012    Temat postu:

Ostatni post W2 przypomina mi pewną historię.
Większość z moich koleżanek, kobiet pracujacych zawodowo, w swoim czasie korzystała z pomocy niań. Wynikało to z prostej ekonomicznej kalkulacji- nianka kosztowała taniej niż opłata za dwa czy trzy przedszkola. Ceny na rynku niań były zblizone. Miałyśmy koleżankę, która płaciła trzykrotnie więcej. Po pierwsze było ją na to stać, po drugie zaś wychodziła z błędnego( jak się później okazało) założenia, że dobre pieniądze to gwarancja dobrej opieki. Jej córeczka( wówczas trzyletnia) nie narzekała na nianię, lubiła z nią zostawać, kobieta wydawała się kompetentna i sympatyczna- ale Justyna wolała ją sprawdzić. Do tego celu wynajeła agencję detyktywistyczną. W misia zamontowano kamerę, a za nianią chodził wynajęty człowiek. Okazało się, że niania zajmuje się głównie masowym oglądaniem seriali brazylijskich, na spacer z małą chodzi do koleżanki, z którą na tarasie popija piwo, pali przy dziecku i karmi małą wyłącznie bułkami i flipsami, przygotowane posiłki wywalając do śmieci.
To tyle, jeżeli chodzi o zorganizowanie własciwej opieki dla dziecka. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:29, 05 Sie 2012    Temat postu:

Seeni, ten opis również przypisałabym niejednej mamie zostające w domu by opiekować się własnym dzieckiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 21:31, 05 Sie 2012    Temat postu:

Nie twierdzę, że jest inaczej, ale Ona to robiła za duże pieniądze Blue_Light_Colorz_PDT_02

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:41, 05 Sie 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Okazało się, że niania zajmuje się głównie masowym oglądaniem seriali brazylijskich, na spacer z małą chodzi do koleżanki, z którą na tarasie popija piwo, pali przy dziecku i karmi małą wyłącznie bułkami i flipsami, przygotowane posiłki wywalając do śmieci.
To tyle, jeżeli chodzi o zorganizowanie własciwej opieki dla dziecka. Angel


To zależy do czego potrzebna jest niania. Jeśli do pilnowania dziecka, to niech sobie ogląda seriale, wcina czipsy popijając piwem. Ile matek tak robi bez szkody dla dziecka, prócz wolniejszego rozwoju intelektualnego. Jeśli natomiast chcą zadbać o właściwe wychowanie, a sami nie mając na to czasu, to niech zatrudnią kwalifikowaną guwernantkę.
Te wszystkie wady opiekunki łącznie z paleniem przy dziecku, nie są groźne w porównaniu z sytuacją na lotnisku. Tą z pierwszej wersji. Shame on you


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 22:04, 05 Sie 2012    Temat postu:

Niania jest do opieki nad dzieckiem a nie do pilnowania. W ogóle nie mam pojęcia co oznacza owo tajemnicze pilnowanie Think
Chodziło mi o to, że w żadnej sytuacji, poza tą, w której sami zajmujemy się dzieckiem, nie jesteśmy w stanie zagwarantować mu właściwej opieki. Po prawdzie nie jesteśmy w stanie tego zrobić także zajmując się nim osobiście a jedynie możemy pewne sytuacje wykluczyć. Nie unikniemy upadku z roweru, zeżarcia piasku z piaskownicy, drobnych urazów, infekcji wirusowej- nawet wtedy, kiedy deklarujemy, że nasze dziecko jest dla nas najważniejsze i najcenniejsze. Dodatkowo codziennie jesteśmy skazani na to, żeby powierzać swoje pociechy innym.
Nie widzę powodów, dla których pracownicy lotniska mieliby okazać się gorszymi opiekunami niż Panie Przedszkolanki, Nianie, Nauczycielki. Nie widzę też sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dziecka w przypadku, który omawiamy już 9 bodajże stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:20, 05 Sie 2012    Temat postu:

Seeni napisał:

Nie widzę powodów, dla których pracownicy lotniska mieliby okazać się gorszymi opiekunami niż Panie Przedszkolanki, Nianie, Nauczycielki. Nie widzę też sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dziecka w przypadku, który omawiamy już 9 bodajże stronę.


Trochę odchodzimy od myśli przewodniej topiku. Mi nie chodzi o to, że dziecku oddanemu pod opiekę na lotnisku grozi niebezpieczeństwo. Ono tam może być bardziej bezpieczne, niż na tylnym siedzeniu w samochodzie rodziców. Mnie chodzi o postawę rodziców, którzy bez namysłu oddali dziecko, jak zwykły pakunek do przechowalni. Z tego wynika, że traktują dziecko instrumentalnie, jako przychówek rodzinny, wyposażenie domu.
Mnie chodzi tylko o uczucia do dziecka, a właściwie ich brak. Sorki, prawie brak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 7:18, 06 Sie 2012    Temat postu:

Ja nie widzę także w tej sytuacji instrumentalnego, przedmiotowego traktowania dziecka.
Dziecka nie można było zabrać ze sobą więc zostawiono je pod opieką.
Nie wiem- jakie byłoby rozwiązane alternatywne? Cała rodzina miała nie pojechać na wakacje? Miliony rodziców wyjeżdża bez dzieci. Nie ma w tym niczego nagannego.
Nie rozumiem tego problemu. Gdyby dzień wcześniej zorientowali się co do ważności paszportu i osobiście odwieźli malucha do dziadków to wszystko byłoby ok, czy jak? I w czym niby tkwi różnica.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:52, 06 Sie 2012    Temat postu:

W2 napisał:
(...)Mnie chodzi o postawę [link widoczny dla zalogowanych], którzy bez namysłu oddali dziecko, jak zwykły pakunek do przechowalni. (...)


A skąd wiesz, że bez namysłu?
Dość odważnie oceniasz uczucia obcych sobie ludzi w stosunku do ich dziecka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:29, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 7:56, 06 Sie 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
(...) Jej córeczka( wówczas trzyletnia) nie narzekała na nianię, lubiła z nią zostawać, kobieta wydawała się kompetentna i sympatyczna- ale Justyna wolała ją sprawdzić.

To dowodzi także tego, że potrzeby małego dziecka mogą być diametralnie inne od tych, jakich spodziewają się ich rodzice. Skoro mała lubiła zostawać z opiekunką, to widać nie przeszkadzały jej posiedzenia przy brazylijskich serialach (nie twierdzę, oczywiście, że to dobry sposób spędzania czasu przez dziecko). Być może zatem męcząca podróż do obcego miejsca o innym klimacie byłaby dla małej Mai zdecydowanie mniej atrakcyjna niż np. wizyta z dziadkiem w ZOO. Śmieszy mnie więc trochę podnoszenie argumentu, że dwuletnie dziecko tak strasznie cieszyło się na wyjazd do Grecji czy tam Egiptu.
W ogóle nie rozumiem tej afery. Może i rodzice nie wykazali się szczytem odpowiedzialności, ale ta medialna histeria i strzały z "grubej rury" ("to jest kurewstwo" Owsiaka) są, po prostu, przesadne. Może i pomyślałabym sobie, że zbyt lekko do tego podchodzę, bo sama nie mam dzieci, ale uspokaja mnie, kiedy widzę, że nie wszyscy rodzice dają się ponosić egzaltacji tylko dlatego, że są rodzicami.
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 8:15, 06 Sie 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
]
To dowodzi także tego, że potrzeby małego dziecka mogą być diametralnie inne od tych, jakich spodziewają się ich rodzice.


Slusznie.
Nie dalej jak w sobote chrzesnica wpadla w histerie gdy nie chceilismy jej wziac do leroya na zakupy zakladajac ze dziecko zanudzi sie w tym sklepie na smierc aby po powrocie uslyszec wyznanie ze ona bardzo, bardzo chciala poogladac wiertarki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:51, 06 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
A skąd wiesz, że bez namysłu?
Dość odważnie oceniasz uczucia obcych sobie ludzi w stosunku do ich dziecka.


Załóżmy, ze sytuacja z dzieckiem się nie wydarzyła i jest całkowicie hipotetyczna. Powiedz Mati, jak byś postąpiła w każdym z przypadków?

1) Rodzice bez namysłu zdecydowali oddać dziecko obcej osobie z myślą, że uda im się zorganizować opiekę.
2) Rodzice oddali dziecko, bo już zorganizowali opiekę.
3) Opiekunka była na lotnisku (może w zasięgu wzroku) i w tej sytuacji na parę minut przekazali dziecko obcej osobie.
Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:41, 06 Sie 2012    Temat postu:

No jak to, jak bym postąpiła?

Jako obserwator: w każdym przypadku zlinczowałabym tych biednych ludzi natychmiast i sprzedała fotografię małej do SE i kilku innych szmatławców, a za zarobioną kasę wzięłabym swoich [link widoczny dla zalogowanych] na obiad. Przecież moja prawda, nawet jeśli z prawdą nie ma nic wspólnego, jest jedyną słuszną.

Jako obsługa informacji: zajęłabym się dzieckiem, bez zbędnych kombinacji. Skoro ktoś mnie prosi o pomoc, to pomagam. To jest akurat dla mnie oczywiste.

Jako matka.. poleciałabym następnym wolnym lotem na wakacje, po uzyskaniu pewności, że dziecko jest z Dziadkami.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:28, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:50, 06 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
No jak to, jak bym postąpiła?

Jako matka.. poleciałabym następnym wolnym lotem na wakacje, po uzyskaniu pewności, że dziecko jest z Dziadkami.


To chciałem usłyszeć. Jesteś kochającą matką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:57, 06 Sie 2012    Temat postu:

W2 napisał:
(...)Jesteś kochającą matką.


Myślę, że tamta mama kocha swoje [link widoczny dla zalogowanych] równie mocno jak ja.

Nie można takich kwestii oceniać na podstawie kilku marnych artykułów, stworzonych na potrzeby taniej sensacji dla znudzonej gawiedzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:27, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:26, 06 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
Myślę, że tamta mama kocha swoje dziecko równie mocno jak ja.


Wątpię w to.

Cytat:
Nie można takich kwestii oceniać na podstawie kilku marnych artykułów, stworzonych na potrzeby taniej sensacji dla znudzonej gawiedzi.


W poprzednim poście odnosiliśmy się do wyobrażonej sytuacji.
Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:58, 06 Sie 2012    Temat postu:

W2 napisał:
Mati napisał:
Myślę, że tamta mama kocha swoje dziecko równie mocno jak ja.


Wątpię w to.



No nie wiem.. teraz zaczęłam grzebać w tym wszystkim.

To, że ktoś zachowuje się inaczej niż my byśmy postąpili nie znaczy, że nie kocha..
Różni ludzie mają różną wrażliwość, dystans do pewnych kwestii, może i więcej zaufania do obcych, różne rozwiązania różnych kwestii.
Równie dobrze można powiedzieć, że kochający [link widoczny dla zalogowanych] nie pozwoliliby swojemu dziecku przesiadywać całymi dniami przed kompem, a ci rodzice pozwalają na to właśnie dlatego, że bardzo to dziecko kochają i chcą mu 'nieba' przychylić.. nie wiedząc o tym, że robią mu w ten sposób większą krzywdę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:26, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:02, 06 Sie 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Niania jest do opieki nad dzieckiem a nie do pilnowania. W ogóle nie mam pojęcia co oznacza owo tajemnicze pilnowanie Think
...


pilnowanie znacza, ze dziecku nie moze nic sie zlego stac, poza tym robi to, co chce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:14, 06 Sie 2012    Temat postu:

może z angielskiego

babysitters- opiekunka do dziecka, często jakaś nawet nieletnia ( 11-17 lat), która tylko pilnuje, żeby dziecko było bezpieczne. Praca sporadyczna, na godz, np podczas wyjścia rodziców do teatru.

Au Pair- często cudzoziemka żyjąca z rodziną (studentka 18-26 lat) do obowiązków należy również nauczanie. Praca na ok rok.

nanny - doświadczona opiekunka powyżej 26 lat, babcia zatrudniona na okres dłuższy aniżeli rok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:58, 06 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
To, że ktoś zachowuje się inaczej niż my byśmy postąpili nie znaczy, że nie kocha..


Jednak jest duża uniwersalność zachowań zwłaszcza macierzyńskich.
Mała dziewczynka kurczowo trzyma swoją ukochaną lalkę i nikomu nie chce oddać. Młoda matka również nikomu nie odda noworodka, a tylko najbliższej osobie. Dwuletnie dziecko może komuś przekazać, ale nadal musi być to bardzo zaufana osoba z najbliższego otoczenia.
Według mnie inne zachowania są patologią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:02, 07 Sie 2012    Temat postu:

W2 napisał:
Mati napisał:
To, że ktoś zachowuje się inaczej niż my byśmy postąpili nie znaczy, że nie kocha..


Jednak jest duża uniwersalność zachowań zwłaszcza macierzyńskich.
Mała dziewczynka kurczowo trzyma swoją ukochaną lalkę i nikomu nie chce oddać. Młoda matka również nikomu nie odda noworodka, a tylko najbliższej osobie. Dwuletnie dziecko może komuś przekazać, ale nadal musi być to bardzo zaufana osoba z najbliższego otoczenia.
Według mnie inne zachowania są patologią.


i na co bys skazal tych rodzicow?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 9 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin