|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 12:23, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Ja z dziecięctwa pamiętam że dziadek mi kazał przytrzymywać kurze łeb na pieńku... Myślę że dzisiejszym dziennikarzom by się to spodobało. |
Nie masz na imię Stanisław? Kolega ma podobne wspomnienia i twierdzi, że to trauma dla niego była. |
Traumatyczne nie bylo przetrzymywanie kury na pienku tylko patrzenie jak kura z obcietym lbem wylazi w miski i zapieprza sprintem po ogrodzie chlapiac na wszystkie strony krwia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:27, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Kewa napisał: | Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Ja z dziecięctwa pamiętam że dziadek mi kazał przytrzymywać kurze łeb na pieńku... Myślę że dzisiejszym dziennikarzom by się to spodobało. |
Nie masz na imię Stanisław? Kolega ma podobne wspomnienia i twierdzi, że to trauma dla niego była. |
Traumatyczne nie bylo przetrzymywanie kury na pienku tylko patrzenie jak kura z obcietym lbem wylazi w miski i zapieprza sprintem po ogrodzie chlapiac na wszystkie strony krwia |
A Stach to mi jeszcze opowiadał, że jak przyjeżdżał rzeźnik na świniobicie, to on uciekał w najdalszy kąt, żeby nie słyszeć jej przeraźliwego kwiku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Pią 12:27, 03 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:37, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | lena napisał: | Jakoś nie potrafię siebie zaliczyć do żadnej z tych kategorii |
Bo kondomów nie uzywasz |
a skąd wiesz ??
Poldek! Te biegające bez głów kurczaki też pamiętam:D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lena dnia Pią 12:38, 03 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:55, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Spróbuje posumować, bo zaczynamy się powtarzać
Powstały dwie frakcje - frakcja popierdolonych i absurdalnie nadopiekuńczych rodziców oraz frakcja tych , którym ( o dzięki Najwyższemu ! ) jeszce nie pekł kondom.
i tym optymistycznym.....
|
to gdzie ja wtedy byłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:09, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tygodnik Powszechny
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 10:09, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
cytat z artykułu umieszczonego powyżej
W „aferze lotniskowej” przede wszystkim chodzi o nas, zadowolonych z siebie – rodziców, opiekunów, wychowawców, księży, przechodniów. Tym razem rodziców Mai wytypowaliśmy na kozła ofiarnego. Ale tak naprawdę nie chcemy się przyznać sami przed sobą, że jesteśmy tacy jak oni. Tym kozłem ofiarnym są tak naprawdę nasze sumienia, występki, nielojalności wobec naszych dzieci. I dzieci w ogóle.
Byłam przeciwko rzucaniu kamieni, bo do tej pory rodzice się sprawdzali, po prostu zdarza się podjąć głupią decyzję i zdarzają się wpadki.
Nie postąpili odpowiedzialnie i nikt mi tego nie wmówi. To bylo głupie nie sprawdzić paszportu albo liczyć na to, ze nikt nie zauważy jego nieważności.
Reszta zachowania to desperacja w obliczu zaniedbania.
Osobiście mojej dwulatki nie zostawię nawet na pięc minut z kims zupełnie obcym. Nawet jak sam mi proponuje, ze przypilnuje wózka... Po prostu sie boję.
Dziennikarze przeginają w obie strony.
Normalnie mistrz słowa. Następny moralizator.
A przeciez nie powinno sie oceniac ludzi ale sam postępek, czyn...
Gówno mnie obchodzi kim sa rodzice Mai, gdzie mieszkają i ile zarabiają...Sam czyn sam w sobie jest nieroztropny. Dalej uważam, za swoją głupotę ukarali dziecko... I jeszcze ten szum medialny... Na pewno nikomu to nie służy.
Tyle, ze inni rodzice może przed wyjazdem, planowaną podrózą teraz będą zerkac w paszporty, sprawdzać je.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 10:13, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 14:38, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | Seeni napisał: | Zrobiłabym dokładnie tak samo. |
No wiesz, nie spodziewałem się tego po Tobie!
Czytamy w prasie: "Rodzice zgodnie przyznali, że zdecydowali się zostawić córkę w punkcie informacji na lotnisku, bo myśleli, że w ciągu kilku minut odbierze ją opiekunka".
Postaw się w ich sytuacji i czy się z tym zgadzasz: Podchodzicie do stanowiska odpraw i okazuje się, że dziecko nie ma ważnego paszportu. Następuje zamęt w głowie, stress i powstaje genialny pomysł, by zostawić ukochane dziecko pracownicy lotniska. W tym momencie nie miałaś czasu na poszukiwanie opiekunki i odłożyłeś to na następne minuty. Nie będąc pewnym, czy da się zorganizować opiekę, zdecydowałaś wyjechać. Czy w przeciągu tych kilku, lub kilkunastu minut nie czułabyś się wyrodną matką? Czy takie refleksje by Cię nie naszły? A we wspomnieniach, jako horror?
Zważ, że to jest 2 letni malec, a nie 7 latek. Dziecko to nie jest żaden pakunek, który można komuś podrzucić. Nie wiem, ale to mi się w głowie nie mieści. |
To przekonanie, że zaraz zjawi sie opiekunka skądś im się wzięło. Oczywiste jest dla mnie, że najpierw ustalili to telefonicznie. Wiedzieli, że ktoś po malucha przyjedzie. Zorganizowali opiekę. Raczej czułabym się wyrodną matką odmawiając wyjazdu starszemu dziecku, które przecież na wakacje szykowało się. Mając dwójkę dzieci miewałam dylematy dotyczące opieki. Np co lepsze- zostawić w domu na 20 minut śpiącą młodszą samą i zaprowadzić starszą do zerówki, czy raczej zostać z małą a starszą wyprawić samodzielnie." Albo : czy zostawić starszą pod opieką sympatycznej starszej Pani na pięć minut, żeby w tym czasie na tyłach sklepu przebrać obsraną młodszą. Rozdwoić się nie byłam w stanie.
Dla mnie opieka była zorganizowana i tak jak pisałam nie widzę problemu, że dziecko przez kilka minut zostało pod opieką nieznanych mu osób.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:25, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni nie wzięłaś pod uwagę ojca. Przecież, tak jak Emes powiedział, że mogli się podzielić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:59, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | To przekonanie, że zaraz zjawi sie opiekunka skądś im się wzięło. Oczywiste jest dla mnie, że najpierw ustalili to telefonicznie. Wiedzieli, że ktoś po malucha przyjedzie. Zorganizowali opiekę. Raczej czułabym się wyrodną matką odmawiając wyjazdu starszemu dziecku, które przecież na wakacje szykowało się. |
"Zrobiłabym tak samo" - nie daje Ci spokoju, prawda? Jesteś osobą sympatyczną, ciepłą i to stwierdzenie do Ciebie nie pasuje.
Mamy trupa w szafie i coś musimy z tym zrobić. Najpierw należałoby ustalić, o co chodzi. By ustrzec się osądzania osób na podstawie niepełnych danych, proponuję, jak pisała Rose, ocenić czyn, a nie ludzi. Aby sprawa była klarowna załóżmy 3 wersje wydarzeń:
1) Rodzice bez namysłu zdecydowali oddać dziecko obcej osobie z myślą, że uda im się zorganizować opiekę.
2) Rodzice oddali dziecko, bo już zorganizowali opiekę.
3) Opiekunka była na lotnisku (może w zasięgu wzroku) i w tej sytuacji na parę minut przekazali dziecko obcej osobie.
Senni, czy mogłabyś odpowiedzieć, którą wersję brałaś pod uwagę mówiąc "zrobiłabym tak samo"?
Także prosiłbym innych forowiczów o wypowiedzenie się. To takie studium przypadku, by bardziej zrozumieć ludzkie poczynania. Coraz częściej się łapię, że mało rozumiem świat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:26, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
WS
mnie pod uwagę nie bierz. Pisałam już wcześniej, że dla mnie moje dzieci są najcenniejsze co w życiu mogło mi się przydarzyć. Gdzieś mam wakacje. Zresztą w każdym hotelu to samo- kolejki do jedzenia jakby każdy głodował, łóżka mało wygodne ( bo nie moje), walka o leżak przy basenie, plaża jakaś tam....
to już skłaniam się bliżej ku couchsurfingu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:05, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ws napisał: |
ale trzeba się starać, tutaj relatywizm nie ma racji bytu,
z jednej strony jest prawo, z drugiej normy społeczne wyznaczające zasady funkcjonowania, granice itp,
oba te obszary nie funkcjonują idealnie i nigdy nie będą, z jednej strony jest lincz, histeria, nagonka, z drugiej zbytnia społeczna wyrozumiałość, pobłażliwość, czy zwyczajna obojętność,
wiadomo, że granica jest ruchoma, naruszana w tą i w tamtą, ale przekaz społeczny (i prawo) mówi nam, jeśli sami nie wiemy, co jest a co nie jest akceptowalne, i to jest ważne |
Ja to rozumiem, że prawo, że normy tylko kto ma ustalać te normy?
Linczujące społeczeństwo?
To ja za takie normy dziękuję.
W takiej sytuacji trzeba by stworzyć precyzyjną listę, żeby do każdego dotarło to samo.
Np. matki pozostawiające swoje dzieci w wózkach przed sklepem do 'pierdla'. (żeby zadowolić tych 'kryształowych')
Moja Mama powinna w takim razie odsiadywać już wielokrotne [link widoczny dla zalogowanych].
Mój brat w szóstej klasie wyjechał na rok do Anglii, do szkoły. Wracał do domu co trzy miesiące. Moja mam wsadzała Go do samolotu w Gdańsku, stamtąd pod opieką stewardesy leciał z przesiadką w Holandii do Londynu..sam.
Pytanie: czy Mama była nieodpowiedzialna, bo zaufała obcym?
Rozum - na podstawie dzisiejszych czasów - mówi mi, że była naiwna, a serce podpowiada, że całe to 'gówno' przez brak zaufania się tworzy i ten świat tak wygląda.
Ale jak żyć bez zaufania?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:35, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 10:35, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Drugą, ws, brałam pod uwagę. Zasadniczo wydawało mi się mało prawdopodobne, żeby pracownicy lotniska posiadali osobiste kontakty z nianią.
Osobiście pewnie w pierwszej kolejności rozważałabym opcję ja zostaje z maluchem, Ty jedziesz ze starszym dzieckiem. To byłaby opcja, gdyby nie udało mi się dodzwonić do rodziców i niańki. Po zorganizowaniu opieki nie miałabym większych oporów przed wyjazdem. Oczywiście, że denerwowałabym się w trakcie lotu nie mogąc zadzwonić i upewnić się czy wszystko jest ok.
Ja naprawdę nie widzę w tej sytuacji niczego nagannego. Nie widzę zachowania, które mogłabym oceniać, żadnej nieodpowiedzialności, żadnych dylematów moralnych.
Codziennie oddajemy nasze dzieci pod opiekę osób obcych ( niań, przedszkolanek, nauczycielek), podrzucamy je na chwilę sąsiadce, zostawiamy u rodziców, bo chcemy wyjść na imprezę. To nijak nie stawia nas w pozycji złych rodziców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 10:41, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: |
dla mnie moje dzieci są najcenniejsze co w życiu mogło mi się przydarzyć. |
Sugerujesz, że moje nie są dla mnie najcenniejsze i najważniejsze?
Są.
Co nie przeszkadza mi zupełnie od czasu do czasu dokonywać świadomie egoistycznych wyborów i robić coś tylko dla siebie a nie dla dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Nie 10:41, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:59, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: |
Mamy trupa w szafie i coś musimy z tym zrobić. |
Przede wszystkim to jest cudza szafa.
PS. Nie dość, że gawiedź z lubością zagląda innym do łóżka, to teraz zaczyna grzebać w szafach. Żen.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:36, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Co nie przeszkadza mi zupełnie od czasu do czasu dokonywać świadomie egoistycznych wyborów i robić coś tylko dla siebie a nie dla dzieci. |
Tego jeszcze muszę nauczyć się Choć myślę, że z latami będzie lepiej
Seeni, wiesz, że cenię Ciebie bardzo. Jako kobitkę z forum, jako matkę swoich dzieci, żonkę dla męża, gospodynię domową, babeczkę z klasą i w pracy też pewnie perfekcjonalistkę ( mówię poważnie, żadna ironia)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:15, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | nudziarz napisał: | lena napisał: | Jakoś nie potrafię siebie zaliczyć do żadnej z tych kategorii |
Bo kondomów nie uzywasz |
a skąd wiesz ??
|
wiedzieć nie wiem..
ale przynajmiej w kwestii zapobiegania zapłodnieniu uzywanie prezerwatywy przez kobiete wydaje mi się dość trudne....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 18:15, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:17, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się też w tych Twoich kategoriach, Nudziarzu, nie mieszczę.
Wydaje mi się nawet, że zdarza mi się bywać Mamusią nadopiekuńczą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:49, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ten "podział" to był zart tylko.
Każde z nas ma swoje priorytety i własną filozofię zycia, macierzyństwa etc.
I - co istotne - kazde z nas uważa, że ta jego jest właściwa.
W każdym razie ja uważam zostawienie dwuletniego dziecka , do tego "w biegu" , z obcymi, kompletnie nie znanymi mu ludźmi, w miejscu gdzie przewijają się tysiące ludzi, panuje ruch, hałas - co może powodować , ze tak mała istota poczuć się może nagle porzucona przez rodziców w skrajnie wrogim mu srodowisku - za draństwo i zdania nie zmienię.
I naprawde nie chcodzi o to, że dziecku stać się coś mogło, tylko o to, ze rodzice narazili je na takie przezycia dla jakiejś tam rozrywki .
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 19:54, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:28, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Drugą, ws, brałam pod uwagę. |
Druga, czyli - rodzice oddali dziecko, bo już zorganizowali opiekę.
To już znacznie lepiej wygląda, niż pierwsza opcja. Jednak są pewne zagrożenia, o których w pośpiechu rodzice mogli nie uwzględnić. To nie jest to samo, co oddanie dziecka pod opiekę w żłobku, czy zwerbowanej opiekunce. Obcej osoby się nie zna i nie wiadomo z kim ma się do czynienia. Może być na przykład niedbała i nie uważać na dziecko, albo psychiczne niezrównoważona i nie nadająca sie do żadnej opieki. Różne są dziwactwa, lub wypaczone psychiki. Drugą opcję porównuję do na przykład pozostawienia dziecka przed sklepem.
Cytat: | Osobiście pewnie w pierwszej kolejności rozważałabym opcję ja zostaje z maluchem, Ty jedziesz ze starszym dzieckiem. |
Ja też bym tak zrobił.
PS.
Nie jestem ws. Chciałbym tak ładnie pisać, jak ona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:34, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Animal napisał: | W2 napisał: |
Mamy trupa w szafie i coś musimy z tym zrobić. |
Przede wszystkim to jest cudza szafa.
PS. Nie dość, że gawiedź z lubością zagląda innym do łóżka, to teraz zaczyna grzebać w szafach. Żen. |
Ta szafa stała się po części własnością forum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|