Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Mój obecny stan ducha najlepiej oddaje sformułowanie: |
stary, zgryźliwy tetryk |
|
15% |
[ 3 ] |
wesołe me życie staruszka! |
|
10% |
[ 2 ] |
foreeeever young.... |
|
21% |
[ 4 ] |
kryzys wieku średniego |
|
0% |
[ 0 ] |
nadążam za metryką |
|
21% |
[ 4 ] |
też bym się napił/a! |
|
31% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5744 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:40, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wam to się chyba wybitnie nudzi...
kliknęłam w nadążanie za metryką, ale najczęściej nie nadążam...
może dlatego, że nie mam czasu tym się martwić??
nie miewam depresji jesiennych (bo jesienią...no bo na tę jesień co roku czekam, bo rolnicy z pól plony zbierają i można im je deptać, jak zasieją to już gonią i lepiej nie...narzędzia mają rozmaite... i liście spadają, jak są kolorowe to ładne, ale jak spadną to widać bez macania co tam pod nimi jest i takie tam...)
i co ja Don Kichot jestem jakiś??
Cytat: | czy dostrzegacie u siebie objawy mentalnego dziadzienia, a jeśli tak, to jakie? |
większa tolerancja na głupotę, to na pewno, dłuższy lont, większy tumiwisizm...
i nie wiem czy pamiętasz przy okazji jakiejś rozmowy o pisaniu na forach...
pisałaś, że widzisz temat, masz chęć odpowiedzieć i im dłużej się zastanawiasz to myślisz ..."a bo to warto?"
no też tak mam...
dziadzienie??
a racja Formalny...Wszystkiego Najfajniejszego Chłopaki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 22:01, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Proszę mnie nie chwytać za słowa. Dziadzienie dotyka obie płcie. Przy czym, mowa tu o czasowniku niedokonanym, o postępującym procesie starzenia ducha. Nie o całkowitym zdziadzieniu.
A młodzież? Widziana z "wysokości" dojrzałych lat? Nie irytuje? Nie budzi pobłażliwości? Nie bywacie protekcjonalni? Nie ciśnie się na usta "ta dzisiejsza młodzież"...?
Migotka napisał: |
pisałaś, że widzisz temat, masz chęć odpowiedzieć i im dłużej się zastanawiasz to myślisz ..."a bo to warto?"
no też tak mam...
|
Tym bardziej dziękuję za odpowiedź
I to jeszcze taką budującą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 22:07, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
A młodzież? Widziana z "wysokości" dojrzałych lat? Nie irytuje? Nie budzi pobłażliwości? Nie bywacie protekcjonalni? Nie ciśnie się na usta "ta dzisiejsza młodzież"...?
. |
Nie, nie i jeszcze raz nie. Irytują mnie rówieśnicy. Ewentualnie moja osobista, domowa młodzież. Rówieśnicy są tacy....starzy.
Dzisiejsza młodzież jest dokładnie taka sama jak każda młodzież. Tyle tylko, że dysponuje lepszym sprzętem
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:09, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
dziadzienie to stan umysłu (podobnie jak komunizm).
nie da się jednak do końca tym umysłem wszystkim zamydlić oczu - w pewnym wieku jednak już nie na wszystko ma się ochotę (czy tam siły).
tzn. o czym jest ten topik?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 22:16, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jestem niedorozwinięta. Nie cierpię na dziadzienie umysłu. Zapominam tyle co zawsze, bawi mnie to co zawsze, czytam tyle co zawsze, oglądam itd.
Cierpię na dziadzienie ogólne. Marszczę się, obwisam, dostaję zadyszki, szybciej się meczę, mam słabsze kości i potrzebuję więcej czasu na zrobienie czegokolwiek. Garbię się, mam nikotynową chrypkę i bolą mnie stawy na zmianę pogody. Nie mam siły na szorowanie kafelek raz w tygodniu.
Po prawdzie wolałabym, żeby szło z tym dziadzienie umysłowe, bo nie odczuwałabym takiego ohydnego dysonansu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:21, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
no skoro zakładasz różowe rajstopki to raczej na pewno nie cierpisz na zdziadzienie - to o czym mówisz to tylko spostrzeżenie, że ciało przestało za Tobą nadążać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 22:22, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Fizyczne dziadzienie dotyka wszystkich, a mentalne tylko niektórych. Pytam, bo dostrzegam u siebie szereg niepokojących objawów. Ani się człowiek spostrzeże, jak stanie kimś niefajnym, kim nigdy nie chciał być. Jeśli w oczach innych, to jeszcze pół biedy, ale dla siebie... |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:33, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
no chyba najgorsza pułapka w jaką można wpaść to rozczarowanie - do siebie, do świata, do ludzi. stać się takim memłającym pretensje dziadygą, węszącym wszędzie spiski i podstępy, podkreślającym z satysfakcją wszystko co złe w ludziach - a jednocześnie poczucie niemocy i dodatkowa z tym związana frustracja - to jest piekło, do którego niektórzy dorastają jakoś tak sami z siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:33, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja to jeżeli już to z babieje ... (tj. oglądam się za starszymi koleżankami takimi dobrze po trzydziestce )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 5:14, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Ja to jeżeli już to z babieje ... (tj. oglądam się za starszymi koleżankami takimi dobrze po trzydziestce )
|
tak to ja miałem już 10 lat temu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:38, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Co się tak czepiacie tej letniości
Nic do mnie nie pasuje z tej ankiety, w związku z dobijającą czterdziestką mam tylko dwa niepokojące symptomy:
- częściej się denerwuję i wkurzam, a potem się wkurzam na siebie za ten stan bo zawsze byłam okazem opanowania, dobroduszności i wyrozumiałości. ( normalnie chodzący ideał)
- mniej się śmieję, mniej żartuję, może do wieku już nie przystają absurdalne żarty i śmiech, zresztą jestem w tym w temacie zrezygnowana bo świat i ludzie teraz są śmiertelnie poważni a co wrażliwsze osobniki zaraz domniemają że są to żarty złośliwe i jakieś personalne.
W związku z tym wszystkim zamykam się Marylce bardziej niż zwykle i czekam może coś mnie pierdyknie i zmieni się ten stan.
Ależ się wyzwierzałam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 7:50, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Generalnie - ja wręcz odwrotnie - coraz mniej mnie denerwuję. Kopniaki od losu przyjmuję, może nie z uśmiechem, ale ze stoicką pobłażliwością.
Może być, że to dziadzienie mentalne jest
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:20, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Generalnie - ja wręcz odwrotnie - coraz mniej mnie denerwuję. Kopniaki od losu przyjmuję, może nie z uśmiechem, ale ze stoicką pobłażliwością.
Może być, że to dziadzienie mentalne jest |
...- babienie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:34, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | świat i ludzie teraz są śmiertelnie poważni a co wrażliwsze osobniki zaraz domniemają że są to żarty złośliwe i jakieś personalne.
|
Coś w tym jest! Mój mąż też mi się tak ostatnio żalił, że prawie nikt nie kuma jego żartów. Ja za to uwielbiam! Twoje też!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 13:29, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | no chyba najgorsza pułapka w jaką można wpaść to rozczarowanie - do siebie, do świata, do ludzi. stać się takim memłającym pretensje dziadygą, węszącym wszędzie spiski i podstępy, podkreślającym z satysfakcją wszystko co złe w ludziach - a jednocześnie poczucie niemocy i dodatkowa z tym związana frustracja - to jest piekło, do którego niektórzy dorastają jakoś tak sami z siebie. |
Idealnie oddałeś stan mojego umysłu. Po prostu tragedia.. Z tą różnicą, że nie podkreślam wszystkiego co złe z satysfakcją, a raczej ze złością i smutkiem.. a wszystko to spowodowało moją izolację od ludzi i odnalezienie spokoju w byciu samej z sobą. Czasami robi mi się łyso jakoś, ale generalnie odczuwam ulgę..
Mogłabym się tu jeszcze porozwodzić na temat naiwności, wiary w jakieś tam ideały, niespełnione to i owo, ale podaruję sobie i Wam tych łzawych kawałków. To, co mi jeszcze dodaje skrzydeł i powoduje, że czuję jakąś ukrytą siłę, to uśmiech dziecka, pasje, które z radością i konsekwencją realizuję i co prawda solidnie przetrącona, ale gorąca miłość.. |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 19:23, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sztormie, Ty nawet z tą podwyższoną dawką irytacji jesteś dla mnie okazem dystansu, wyrozumiałości i poczucia humoru.
Mati napisał: | LampionyZeStarychSloikow napisał: | no chyba najgorsza pułapka w jaką można wpaść to rozczarowanie - do siebie, do świata, do ludzi. stać się takim memłającym pretensje dziadygą, węszącym wszędzie spiski i podstępy, podkreślającym z satysfakcją wszystko co złe w ludziach - a jednocześnie poczucie niemocy i dodatkowa z tym związana frustracja - to jest piekło, do którego niektórzy dorastają jakoś tak sami z siebie. |
Idealnie oddałeś stan mojego umysłu. Po prostu tragedia.. |
Mojego umysłu to nie, bo mój umysł się jeszcze przeciwko temu buntuje, ale to są właśnie te niepokojące objawy, które u siebie dostrzegam. Młodzi irytują mnie, bo są młodzi, starzy, bo są starzy. Rówieśnicy też mnie irytują, bo przypominają mi mnie. Narastają moje paranoje i hipochondrie. Wieszczę i węszę katastrofy i upadki. Pogłębia się roszczeniowy stosunek do świata. Tylko czekam, aż ktoś mi wreszcie, po raz pierwszy, powie, gdy zacznę memłać: spieprzaj, dziadu! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 19:37, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | (...) Młodzi irytują mnie, bo są młodzi, starzy, bo są starzy. Rówieśnicy też mnie irytują, bo przypominają mi mnie. Narastają moje paranoje i hipochondrie. Wieszczę i węszę katastrofy i upadki. Pogłębia się roszczeniowy stosunek do świata. (...) |
To mnie nie dręczy.. dręczy mnie natomiast stara, jak świat tendencja do marzeń o przeszłych czasach.. Po prostu chciałabym urodzić się tak ze 100 - 120 lat temu.. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:38, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dziadzieję i chyba nawet mi to nie przeszkadza. Tumiwisizm rozległy, o którym pisze Migotka. Przestaję się przejmować bzdurstwami. Niestety dostrzegam ich wokoło więcej jakby. Nie staram się na siłę. Nic. Ani przeforsowywać coś, ani domagać się zainteresowania, przyjaźni...
Jakoś tak bliżej mi do stwierdzenia:
Nie lubisz mnie? Ooooo jakże mi z tego powodu...wszystko jedno
Wkurza mnie durnota codzienności. Wkurza przymykanie oczu na coś.
No i chciałabym się w końcu wyspać.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:40, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
No i chciałabym się w końcu wyspać. |
na emeryturze... na emeryturze...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:44, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie dociągnę. Już się w pracy ucieszyliśmy, że obok schodów podjazd zbudowali. Będzie jak balkonik pchać pracując do 88 roku życia ( bo zanim emerytura, to pewnie znowu przedłużą)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|