Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dorastanie dzieci i rodziców.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 8:42, 28 Lut 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Ośmieszasz się, Juli*, tym nawoływaniem do pisania na temat.
Zaczynasz swój post ad personam:
Juli* napisał:

Nie potrafisz pisac na temat nawet na własnym topicu Rozumiem, że cellullit tez Cię męczy i jak zauważyłam wiele innych rzeczy. Mozna by nawet napisać, ze rozumiem Twoje rozgoryczenie i polatanie, ale czy coś, co nas boli, nawet jeśli jest tego zbyt dużo, może usprawiedliwic nasze zachowanie ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

a następnie, rzekomo nawiązując "do tematu", kontynuujesz, jak to sama określiłaś "personalne podjazdówki":
Juli* napisał:

W tej sytuacji przykro mi stwierdzić, ale muszę Cię zmartwić - nie jesteś jedyna w tej materii. Oskar Ci się nie należy, Nobel też nie. Nie jesteś żadnym prekursorem i gatunkiem na wymarciu, by objąć cię ochroną. Czas się z tym pogodzić

Tak wygląda, mniej więcej, każdy twój post. Oczywiście, nie jesteś w tych złośliwościach odosobniona, ale inni przynajmniej nie kompromitują się tekstami na zasadzie - przyganiał kocił garnkowi.
Żądasz pisania na temat i zaprzestania przytyków - to się do swoich żądań zastosuj pierwsza, bo nie wiadomo, czy jesteś bardziej bezczelna czy głupia.
A teraz daj nam dobry przykład, zamknij buzię, zamiast odpyskować i napisz wreszcie jakiś post w całości na temat. Jeśli potrafisz.


animo!
przywoluje Cie do porzadku! jak smiesz krytykowac nasz forumowa gwiazduelle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:42, 28 Lut 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Ośmieszasz się, Juli*

Raczej Ty. Komuś wytykasz, a sama to robisz. Na dodatek, jeśli byłabyś obiektywna to jak na dłoni widac kto tę personę rozpoczął. Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

Napisz lepiej coś o wychowaniu i dorastaniu, jeżeli masz coś na ten temat do powiedzenia, bo jak widzę raczej nie. Inaczej nie napisałabys takich bzdetów okołotematycznych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 8:43, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:45, 28 Lut 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
przywoluje Cie do porzadku! jak smiesz krytykowac nasz forumowa gwiazduelle


To tak samo jak czekać na wpis tematyczny od faceta, który w tej materii w chwili obecnej cienki jak Bolek. Więc czyms zabłysnac trzeba - nieważne, ze nie w temacie, byle cos chlapnąc i zaistnieć. Minuta sławy - zawsze coś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 9:08, 28 Lut 2011    Temat postu:

Juli* napisał:
Poldek napisał:
przywoluje Cie do porzadku! jak smiesz krytykowac nasz forumowa gwiazduelle


To tak samo jak czekać na wpis tematyczny od faceta, który w tej materii w chwili obecnej cienki jak Bolek. Więc czyms zabłysnac trzeba - nieważne, ze nie w temacie, byle cos chlapnąc i zaistnieć. Minuta sławy - zawsze coś


ciekawe ktora materie masz na mysli? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 9:17, 28 Lut 2011    Temat postu:

Juli* napisał:

Raczej Ty. Komuś wytykasz, a sama to robisz. Na dodatek, jeśli byłabyś obiektywna to jak na dłoni widac kto tę personę rozpoczął. Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

Napisz lepiej coś o wychowaniu i dorastaniu, jeżeli masz coś na ten temat do powiedzenia, bo jak widzę raczej nie. Inaczej nie napisałabys takich bzdetów okołotematycznych.

Faktycznie, kłania się.
Gdybyś potrafiła czytać ze zrozumieniem, wiedziałabyś, że kwestia, kto rozpoczął "personę" jest drugorzędna (przecież nie twierdzę, że ty). Piszę o tym, kto nawołuje do jej zaprzestania i pisania na temat, nie stosując się do tego osobiście wcale. Innej osoby oprócz ciebie, która by to czyniła - na tym topiku nie ma.

Gdybyś czytała ze zrozumieniem (albo zadała sobie trud czytania w ogóle), widziałabyś mój post na pierwszej stronie topiku, który był w całości na temat i nie zawierał żadnych aluzji personalnych do nikogo. O ilu twoich wypowiedziach tutaj da się to powiedzieć?

Chcesz jeszcze coś odpisać? Ja to mogę, w sumie, ciągnąć w nieskończoność, bo przecież ja nikogo nie pouczam, jak i co ma pisać. Z sympatii dla Paj nie zrobię tego, bo szkoda i tego topiku, a także wobec bezcelowości tej wymiany zdań - żadnej refleksji nie można z ciebie wykrzesać, niezależnie od tego, kto, kiedy i w jakiej formie ci napisze.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 11:27, 28 Lut 2011    Temat postu:

hachiko napisał:

Celowo użyłam cudzysłowu w wyrazie nadopiekuńczośc. Myślę, że to nie troska,lecz paniczny strach i przekonanie,że dzieci są naszą własnością.
To wszystko jest bardzo trudne


rany, właśnie, boję się samej myśli, ze moje dzieci moga dorosnąć, że moga odejść, że ...
cieszy mnie fakt, ze moje dziecko duzo czasu spędza przed komputerem, bo jest wtedy w domu... na widoku
mam jakąś manię, ze nie powinnam ich spuszczać z pola widzenia...
Może to wszystko dlatego, że miałam świadomość, że ich życie jest kruche, że mogłam je utracić. Taki los.

Bardzo szybko stałam się samodzielna. Tak zadecydowała moja matka. Właściwie utrzymuje się sama od skończenia liceum. Róznie bywało.
Tylko denerwowało mnie wtrącanie się- próbowanie wywierać na mnie wpływu, skoro wymagało się ode mnie samodzielności, to trzeba było już byc konsekwentnym i nie próbować negować moich decyzji.

Nie wyobrażam sobie swoich dzieci, tak jak w pierwszym swoim poście napisała Paj. Nie wybiegam w przyszłość kim będą. To od nich będzie chyba zależało. Tak myslę. Bo mimo mojej nadopiekuńczości, chce aby same podejmowały wybory, same się poparzyły. Wiem, ze mnie to będzie bardziej boleć od nich.
Zresztą zobaczymy życie pokaże.

Podoba mi się stosunek Nudziarza, a przynajmniej to co czytam - ta duma z dzieci.
No właśnie. Dzieci przeciez nie muszą byc tym kim my chcemy, albo jaki los sobie wymarzyliśmy dla nich, nie są po to aby spełniać nasze oczekiwania.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 11:30, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 11:49, 28 Lut 2011    Temat postu:

Zgadzam się, Nudziarzu, co do tego parasola, problem w tym, że ogólnie społeczeństwo (z niechlubnymi wyjątkami) delikatne się robi, strasznie chcemy być poprawni, by nie przyczynić się do traumy naszych (moich i Fridy? ( ) dzieci. Tak na marginesie: córka twierdzi, że zafundowałam jej traumę usuwając trzeciego migdała w znieczuleniu miejscowym, gdyż strasznie bałam się u alergiczki znieczulenia ogólnego.
Trafiłam na artykuł o pewnej książce "Bojowa pieśń tygrysicy" Amy Chua z przesłaniem, że chińskie matki są najlepsze. Jestem już po dyskusji z córką o chińskiej metodzie wychowywania dzieci. Ciekawa jestem też Waszej opinii. Czy faktycznie dzieci należy kochać, dawać dobry przykład, chwalić i wspomagać, czy kochać, wymagać, zmuszać do pracy i karać? Mały fragment: "Rodzic wie, co dobre
Jak przekonuje, chińscy rodzice wychodzą z założenia, że wiedzą, co jest najlepsze dla ich dziecka, toteż jego wola i zachcianki nie mają tu nic do rzeczy. Chińscy rodzice wiedzą też, że dopóki nie jest się w czymś dobrym, nie sprawia to nam przyjemności, dlatego ważne jest, by dziecko ćwiczyło, nawet wbrew własnej woli.
W domu Chua obowiązują ścisłe reguły: córki nie mogą nocować u koleżanek, brać udziału w szkolnych przedstawieniach, oglądać telewizji, grać na komputerze, samodzielnie wybierać zajęć pozalekcyjnych. Muszą być najlepsze w klasie ze wszystkich przedmiotów oprócz WF i zajęć teatralnych, grać na pianinie lub skrzypcach. Nie można stosować taryfy ulgowej.
Jeśli dziecko przyniesie złą ocenę, chińska matka każe mu rozwiązywać tysiące testów, by ją poprawiło. Gdy dziecko jest niepokorne lub nie osiąga pożądanych efektów, można je nazwać śmieciem. „Gdy dziecko jest za grube, chińska matka powie bez ogródek: »Hej, grubasie, musisz schudnąć«. Zachodni rodzice natomiast krążą wokół problemu na paluszkach, poruszają temat w kontekście »zdrowia« i nigdy nie mówią słowa na »g«, w wyniku czego ich dzieci cierpią na zaburzenia odżywiania i mają wypaczony obraz samych siebie’ – pisze Chua. Zachodni rodzice zbyt się przejmują psychiką swych dzieci, chińscy nie zwracają na to uwagi."
Trochę więcej jest tu: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:30, 28 Lut 2011    Temat postu:

"Bojowa pieśń tygrysicy"...hmm przeczytałam te fragmenty z uwagą i odniosłam wrażenie , że prezentowany tam model wychowania jest dokładnie skrajny w stosunku do opisywanego przez Paj i wielu z nas.
Nie ma we mnie zgody na to by dzieci nazywać śmieciami, czy też gnębić je z powodu nie zadowalających mnie ocen. Shame on you
Gdzie dzieciaki mają czuć się "zaopiekowane"? Kto ma im dać wsparcie i pomoc, jeśli nie my-rodzice?
Pierwsze lata życia są szczególnie istotne dla dziecka, to właśnie w tym okresie kształtuje się najmocniej charakter i wpajane są zasady, wartości, którymi w dorosłym życiu się kierujemy. Czy strach i obelgi mogą stanowić bazę dla prawidłowego rozwoju młodego człowieka?
Wątpię... Think
Edit: Nawet tytuł przekręciłamna "Bojową pięść tygrysicy" d'oh!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bea777 dnia Pon 12:32, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:36, 28 Lut 2011    Temat postu:

oj...

to tu tez sie kloca...

Think

chm...

d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:40, 28 Lut 2011    Temat postu:

jesli chodzi o ksiazke, i sposob wychowywania dzieci przez Chinczykow, powiem tylko:

NIE NIE NIE!!!

totalna bzdura, jak kazda skrajnosc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 12:49, 28 Lut 2011    Temat postu:

tina napisał:
jesli chodzi o ksiazke, i sposob wychowywania dzieci przez Chinczykow, powiem tylko:

NIE NIE NIE!!!

totalna bzdura, jak kazda skrajnosc!

W sumie też w pierwszej chwili tak to odebrałam, ale poczytałam opinię psychologów i wszystko nie jest już tak jednoznaczne. Jedno wiem na pewno - dzielą nas z Chińczykami ogromne różnice kulturowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:53, 28 Lut 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
tina napisał:
jesli chodzi o ksiazke, i sposob wychowywania dzieci przez Chinczykow, powiem tylko:

NIE NIE NIE!!!

totalna bzdura, jak kazda skrajnosc!

W sumie też w pierwszej chwili tak to odebrałam, ale poczytałam opinię psychologów i wszystko nie jest już tak jednoznaczne. Jedno wiem na pewno - dzielą nas z Chińczykami ogromne różnice kulturowe.


zgadzam sie!

ale Chinczycy mimo swojego postepu gospodarczego (dzieki "dziwnym" metodom), nie sa jednak tak rowinietym spoleczenstwem jak my

bo to jednak ciagle w Europie zostaje najwiecej odkrytych innowacji technologicznych. a to jest wlasnie skutkiem rozwoju spoleczenstwa - samemu w sobie.

a Chinczycy coz...potrafia ciagle TYLKO kopiowac!

acha, a wracajc do tematu wychowania - to sadze, ze mimo roznic kulturowych ich metody (szczegolnie wychowawcze) nie sa postepowe i godne nasladowania .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 12:56, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 12:57, 28 Lut 2011    Temat postu:

tina napisał:

Chinczycy mimo swojego postepu gospodarczego (dzieki "dziwnym" metodom), nie sa jednak tak rowinietym spoleczenstwem jak my

bo to jednak ciagle w Europie zostaja odkryte innowacej techniczen.
Chinczycy zas potrafia ciagle TYLKO kopiowac!

dlatego mimo roznic kulturowych ich metody (szczegolnie wychowawcze) nie uwazam za postepowe i godne nasladowania .

Książka jest głównie polemiką z amerykańskim wzorcem wychowania, ale myślę, że bliżej nam do Amerykanów, niż Chińczyków. Zastanowiło mnie też stwierdzenie, że dzieci wychowywane w takiej dyscyplinie są szczęśliwsze - indywidualizm miałby zaburzać wewnętrzny porządek, prowadzić do nihilizmu. Czy tak jest? Czy może to tylko pozory i dzieci "tresowane" nawet w badaniach mówią to, co badający chce usłyszeć? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:07, 28 Lut 2011    Temat postu:

czy Chinczyc potrafia jeszcze indywidualnie myslec?

Chinczycy jako ludzie sa czastka SPLOLECZENSTWA, czyli w ich pojeciu jednostka nie jest wazna, tylko spoleczenstwo. a wiec jednostke mozna, a nawet nalezy poswiecic w imie wyzszego dobra.

NAtomiast w naszym spolczenstwia wlasnie JEDNOSTKA jest wazna!
ten indywidaulny sposob myslenia jest pochwalany, a nie tok rozumowania MAS.

i to mi sie bardziej podoba!

bo wiadomo, masami latwiej dyrygowac i wyprowadzic na jalowce

Dancing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 13:09, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:22, 28 Lut 2011    Temat postu:

rosegreta napisał:

Podoba mi się stosunek Nudziarza, (... )

och... dziękuję oops

i dość już tego podglądania
Shame on you



Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:36, 28 Lut 2011    Temat postu:

Nie ma idealnych matek i nie ma idealnych dzieci. Poczytam sobie Was wszystkich ku przestrodze. Wszystko to jeszcze przede mną. Dziś mam problem, jak zmyć flamaster z białych mebli
To taka dygresja, bo myślę sobie, że to co dziś dla nas ważne i istotne za kilka -naście lat może okazać się błahe.
Dobrze jest, że martwisz się Paj bo najgorsze matki to ślepe matki. Jako belfer, najgorzej wspominam te, których dzieci były idealne, wzory cnót i o nadzwyczajnej inteligencji.
Będzie dobrze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:41, 28 Lut 2011    Temat postu:

Zmywaczem do paznokci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:30, 28 Lut 2011    Temat postu:

No właśnie nie pomogło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 15:40, 28 Lut 2011    Temat postu:

Osobiście dostrzegam pewne podobieństwa w chińskim systemie wychowawczym i seeniowym. Również zmuszam swoje dzieci do wysiłku ( ponad miarę- jak twierdzi Mała) Moje dzieci mają przede wszystkim liczne obowiązki domowe- sprzątanie według grafika ( z codziennym odkurzaniem i myciem podłóg) drobne zakupy, prasowanie swoich ciuchów, wychodzenie z psem, wynoszenie śmieci, opróznianie zmywarki oraz przygotowywanie posiłków w niedziele ( według grafika, bo razem z mężem) Do nauki specjalnie nie gonimy, zdolniejsze takie bardziej są i ta szkoła im zasadniczo nieźle wychodzi. Prawidłowe wykonywanie obowiązków nierozerwalnie wiaze się z pewnymi prawami. Generalnie dopóki robią to co do nich należy mają prawo głosu niemalże we wszystkich sprawach dotyczących rodziny. Mogą, w przeciwieństwie do chińskich dziewczynek, nocować u koleżanek, brać udział w szkolnych przedstawieniach, samodzielnie wybierać zajęcia pozalekcyjne oraz kolor zasłonek w pokoju. Nie muszą być najlepsze w klasie ze wszystkich przedmiotów ani grać na pianinie lub skrzypcach. Komputer i telewizja są reglamentowane- za to wolno im zarwać nockę nad książką. Pozwalamy im się ubierać w to na co mają ochotę, ale poza szkołą, nie robimy awantur o makijaż i lakier na paznokciach w czasie wolnym. Namiętnie, za naszą zgodą farbują w wakacje włosy na wszystkie możliwe kolory
A-ha- jeżeli przytyją to słyszą : zgub oponkę.
Przywileje odbierane są z automatu w przypadku zaniedbywania obowiązków.
Zasadniczo zatem panuje u mnie rygor pruski jeżeli chodzi o obowiązki i niekontrolowany liberalizm, jeżeli chodzi o wyrażanie poglądów.
Dyscyplinę uważam, za bardzo przydatne narzędzie wychowawcze.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 15:47, 28 Lut 2011    Temat postu:

Kura domowa napisał:
No właśnie nie pomogło
spirytus...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin