|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:10, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że my ( w przeciwieństwie do pokolenia naszych rodziców ) jesteśmy nadopiekuńczy. Wychowujemy dzieci w kokonie z waty , by przypadkiem to zycie ich gdzieś tam nie zadrasnęło no to i dzieciątkom jest dobrze. Tak dobrze, że ów kokon staje się bardziej pociągający od pełnej samodzielności.
No i dochodzi do w sumie absurdalnej sytuacji, że to my , a nie nasze dzieci próbujemy odciąć pępowinę.
Mój syn dzis kupił samochod. Przedwczoraj tel.. "tato przyjedź, bo wiesz masz doświadczenie, bo mnie mogą oszukac.. bo... bo......"
Cholera.. kiedy kupiłem swoje pierwsze auto, zajechalem nim dumny pod dom , by pochwalić się ojcu, że jego syn zapracował na auto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 20:33, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nudziarzu kiedyś z samochodami nie walili tka nagminnie w ch... tak jak teraz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:37, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Emes.. nie w samochodzie kwestia tylko w filozofii zycia.
Samochod był przykąldem.. lepszsym czy gorszym.
A kwestia w tym, że nasze pokolenie chciało samo jak najszybciej zmierzyć się własnie z tymi walącymi w ... no w coś tam...., a młodzi ( jak moje dzieciątka) wciąż wolą czuć parasol rodziców nad sobą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 20:38, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze wiem o co Ci chodziło i jak najbardziej podzielam twoje zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:41, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
a poza tym mój syn jest gupi!
kto kupuje 5-lenie mondeo ?????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Nie 21:12, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
A kwestia w tym, że nasze pokolenie chciało samo jak najszybciej zmierzyć się własnie z tymi walącymi w ... no w coś tam...., a młodzi ( jak moje dzieciątka) wciąż wolą czuć parasol rodziców nad sobą |
A nie sądzisz, Nudziarzu, że to poniekąd wiąże się z sytuacją gospodarczą, z trudnościami, które obecnie spotykają młodych ludzi już na samym starcie? Kończy taki młody człowiek studia, i boryka się z problemem znalezienia pracy, bo tej nie ma - na pewno nie wszędzie, i nie dla wszystkich. A jeśli już takową znajdzie - to za marne grosze. Często ( już po studiach ), młodzi ludzie żeby znalezc sobie sensowne, i konkretne zajęcie, ciągle muszą podwyższać swoje kwalifikacje, a to wiąże się z kolejnymi wydatkami, itp.. Kiedyś owszem, również były różnego rodzaju problemy, ale przynajmniej kwestia pracy nie stanowiła takiego dylematu jak dzisiaj. Myślę, że to o czym piszę ma w dużym stopniu wpływ na to, że sporo ludzi, po 20- stce, a nawet po 30- tce, uporczywie trzyma się rodziców, i nie chce wyjść spod ich parasola, który Ci, chcąc, czy nie chcąc musieli nad nimi rozłożyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:14, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Konformizm....choroba naszych czasów?
Życie z rekalmówek telewizyjnych; sielskie anielskie i brutalna rzeczywistośc, która nie jest już tak kolorowa. No i dzieci chcą kolorow, a nie tak szaro, jak często my rodzicemy im zapodajemy rzeczywistośc. Wolą fikcję, ułudę, lekkiego życia. Po prostu bronią się przed prawdą.
Jestem po rozmowie z córką.
Zaczęło się spokojnie..
Wyszła na górę, trzasnęła drzwiami.
Czuję, jak drepczę w miejscu.
Jedyne wyjście zacisnąc zęby i zostawic to..
Nic więcej nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:25, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak...też czasem mam wrażenie, że jestem nadopiekuńcza. No! w każdym razie z pewnością byłam. I dziś stwierdzam, że tę pępowinę bardziej ja niż dzieciaki staram się przeciąć. Nie wiem dlaczego w takich razach, gdy podejmuję (rozpaczliwą?) próbę pokazania im ich odrębności i w związku z tym również faktu, że związana z tym jest odpowiedzialność za samego siebie... z reguły odczuwam dziwny niesmak. Niesmak z powodu, że coś robię nie tak, zbyt późno i nie prawidłowo, bo przecież klosz z dnia na dzień nie przestanie istnieć. Poza tym, kto nie chce czuć się bezpiecznie i nieodpowiedzialnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:26, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
A nie sądzisz, Nudziarzu, że to poniekąd wiąże się z sytuacją gospodarczą, z trudnościami, które obecnie spotykają młodych ludzi już na samym starcie? Kończy taki młody człowiek studia, i boryka się z problemem znalezienia pracy, bo tej nie ma - na pewno nie wszędzie, i nie dla wszystkich. A jeśli już takową znajdzie - to za marne grosze. Często ( już po studiach ), młodzi ludzie żeby znalezc sobie sensowne, i konkretne zajęcie, ciągle muszą podwyższać swoje kwalifikacje, a to wiąże się z kolejnymi wydatkami, itp.. Kiedyś owszem, również były różnego rodzaju problemy, ale przynajmniej kwestia pracy nie stanowiła takiego dylematu jak dzisiaj. Myślę, że to o czym piszę ma w dużym stopniu wpływ na to, że sporo ludzi, po 20- stce, a nawet po 30- tce, uporczywie trzyma się rodziców, i nie chce wyjść spod ich parasola, który Ci, chcąc, czy nie chcąc musieli nad nimi rozłożyć. |
Po części masz rację Frido.. ale tylko po części.
Sadze , ze tak naprawdę problem tkwi nie w uwarunkowaniach zewnętrznych ( swoją drogą nie pamiętam w swoim 50-letnim życiu spokojnych i rozsądnych czasów w tym kraju ) a pewnej filozofii życiowej naszych dzieci. Zawsze.. ale to zawsze było wygodniej, łatwiej i lepiej pod parasolem rodziców - tyle tylko, że my odczuwaliśmy wewnętrzną potrzebę usamodzielnienia.. więcej - był to dla nas pewien wyznacznik dorosłości i wielu z moich kolegów świadomie zrezygnowało z kształcenia się, właśnie by podjąwszy prace uzyskać szansę na samodzielność.
Wiem, ze dziś znacznie o tę prace trudniej, ale i nasze dzieci wcale do tej pełnej samodzielności nie dążą.. nawet jesli mają taką możliwość.
Nasze dzieci sa wygodne.. i tyle
A to nasza , anie ich wina
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Nie 21:33, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nudek, nie strasz mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:33, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Nasze dzieci sa wygodne.. i tyle
A to nasza , anie ich wina |
Rozumiem, że pod pojęciem "nasze" masz na myśli swoje dzieci i Fridy. Do mojego to całkowicie nie pasuje. Potrafi sam o siebie zadbać od najmłodszych lat i chociaż mogłam nie podawałam mu wszystkiego na tacy. Tak jest do tej pory.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:39, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: |
Rozumiem, że pod pojęciem "nasze" masz na myśli swoje dzieci i Fridy. Do mojego to całkowicie nie pasuje. Potrafi sam o siebie zadbać od najmłodszych lat i chociaż mogłam nie podawałam mu wszystkiego na tacy. Tak jest do tej pory. |
Nie mam z Frida dzieci ( czego szczerze żaluję )
I szcerze gratulując kolejnych zyciowych sukcesów uprzejmie dopraszm się o nie dostrzeganie moje pisanimy na forum
Z gory dziękuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:39, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Aha...i jeszcze coś, nie wiem czy to różnica pokoleń czy czystej postaci wygodnictwo? Pamiętam siebie jako nastolatkę i to... jak bardzo szybko chciałam i dążyłam do usamodzielnienia, co zresztą uczyniłam skutecznie w wieku 22 lat. Nie było przymusu, ja po prostu sama tego chciałam> rozpocząć życie na własny rachunek. Czy było wtedy łatwiej? Nie wiem. Wiem, że każdej rzeczy dorabiałam się sama i dobrze mi z tym dziś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:40, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | nudziarz napisał: |
Nasze dzieci sa wygodne.. i tyle
A to nasza , anie ich wina |
Rozumiem, że pod pojęciem "nasze" masz na myśli swoje dzieci i Fridy. Do mojego to całkowicie nie pasuje. Potrafi sam o siebie zadbać od najmłodszych lat i chociaż mogłam nie podawałam mu wszystkiego na tacy. Tak jest do tej pory. |
Juli
już wiemy, ze TY i Twoja cała rodzina to same ideały .... więc może daj porozmawiać tym, którzy ideałami nie są
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:40, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Nudek, nie strasz mnie |
cholera... no nie mów , że i Ty chcesz mieć ze mną dzieci
Przeca się nie rozdwoję !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:43, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Juli
już wiemy, ze TY i Twoja cała rodzina to same ideały .... więc może daj porozmawiać tym, którzy ideałami nie są |
Zadałam konkretne pytanie z prośbą o sprostowanie, ale oczywiście wszyscy wiemy, ze masz z tym problem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | nudziarz napisał: | Juli
już wiemy, ze TY i Twoja cała rodzina to same ideały .... więc może daj porozmawiać tym, którzy ideałami nie są |
Zadałam konkretne pytanie z prośbą o sprostowanie, ale oczywiście wszyscy wiemy, ze masz z tym problem. |
wszyscy wiecie, że niby z czym mam problem ??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
no jasssne że wiemy .
Masz problem ze sobą.. swoimi dziećmi i wnukami.
A Także z listonoszem, hydraulikiem i sasiadem-maszynistą wąskotorowym.
Gdyby Ci tego bylo malo - sluzymy listą uzupelniającą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:48, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | wszyscy wiecie, że niby z czym mam problem ?? |
A czy Ty np. wiesz, że ja jak wszyscy nauczyłam wygodnictwa mojego syna ? Bo jesli tak to jedyną osobą, która o tym nic nie wie jestem ja. Zatem skąd sie wzięły wyrazy typu "nasze" dzieci i "wszyscy", to tak naprawdę wiadomo tylko temu, który to jako pierwszy napisał. Ciekawe dlaczego wówczas się nie przyczepiłaś ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:50, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja chyba nie nadążam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|