|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 11:30, 17 Lis 2006 Temat postu: Doktor Smierc |
|
|
Co myslicie o wystawie spreparowanych zwlok, jaka powstanie w Guben?
Z jednej strony wszyscy sa ciekawi jak wyglada czlowiek w srodku, a z drugiej pewnie nikt nie chcialby, zeby rozbebeszac np. swoich zmarlych najblizszych.
Hmm.. |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pią 11:39, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
sporo sie mowilo o tym skad autor bral zwloki do tworzenia tych "dziel"...
jasne ciekawosc jest i nie ma co ukrywac, ale zeby to nazywac "sztuka" ? hmmmmm......
gdzie lezy granica?
czy moze nia byc "material" uzytym podczas aktu tworzenia?
ze powtorze za Toba Pasztet - Hmm... |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:47, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli nieboszczyk przed śmiercią wyraził zgodę na takie wystawianie i jeśli są tacy, którzy chcą oglądać nie widzę w tym nic złego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:25, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mam mieszane uczucia.
Ze sztuką nie widzę specjalnego związku.
Cieszę się, że ta inwestycja nie powstała jednak w Polsce.
Mojego poczucia moralności ani estetyki to nie obraża.
Chciałabym zobaczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 12:29, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Mam mieszane uczucia.
Ze sztuką nie widzę specjalnego związku.
Cieszę się, że ta inwestycja nie powstała jednak w Polsce.
Mojego poczucia moralności ani estetyki to nie obraża.
Chciałabym zobaczyć. |
A ja nie.Trupa należy spalić zakopać utopić we morzu....Nie przepadam bowiem za bezwatrościowym mięsem....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:33, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego bezwartościowym?
Ile razy miałeś okazję zobaczyć ludzkie tkanki "na żywo"?
To znacznie bardziej poglądowe, niż obrazki w książce.
(i na pewno na dłużej zostaje w pamięci ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 12:39, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Dlaczego bezwartościowym?
Ile razy miałeś okazję zobaczyć ludzkie tkanki "na żywo"?
To znacznie bardziej poglądowe, niż obrazki w książce.
(i na pewno na dłużej zostaje w pamięci ) |
Często-wystarczy?I nie mam obrzydzenia do smrodu ludzkich szczątków-a w/g niektórych jest nie do wytrzymania...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:46, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Może źle sformułowałam pytanie. Pewnie w ogóle nie było potrzebne. Jestem pewna, że przeciętny człowiek w życiu rzadko (bądż wcale) ma okazję oglądać tego typu widok. Ciekawość jest naturalna i nie ma w niej nic złego, tym bardziej, jeśli w nikogo nie godzi. Natomiast czy można podpinać taką wystawę pod pojęcie sztuki, jest zapewne kwestią polemiczną, jak sama definicja sztuki w ogóle. |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:52, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Sztuka w dzisiejszych czasach to pojęcie coraz szersze.
Jako, że jestem stara konserwa, dla mnie to sztuką nie jest.
Jednak jeśli istnieje takie zapotrzebowanie i nikt nie zostanie skrzywdzony fizycznie i psychicznie oraz moralnie nie mam nic przeciwko. Osobiście nie wybrałabym się na taką wystawę. Nie dlatego, że się brzydzę (pracowałam w szpitalu i widziałam to i owo), ale dlatego, że nie mam takiej potrzeby ani chęci.
I tu przypominają mi się plakaty potępiające aborcje w centrum dużych miast. Takie coś potepiam, ponieważ dla mnie jest to zamach na ludzką psychikę. Bezprawne wtargnięcie na które nie mamy wpływu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 12:54, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Anima-to nie sztuka,tylko wulgarna próba zdobycia rozgłosu za wszelką cenę.Jeśli miałbym zająć się popieraniem takich idei(a tak zrobiłbym idąc na tą wystawę)to najpierw wypatroszyłbym autora-zyskałby naprawdę nieśmiertelną chwałę i sławę w sztuce(jak zwykle po śmierci,a najlepiej tragicznej,malarze i wszelcy artyści zyskują poklask...).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:59, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: |
I tu przypominają mi się plakaty potępiające aborcje w centrum dużych miast. Takie coś potepiam, ponieważ dla mnie jest to zamach na ludzką psychikę. Bezprawne wtargnięcie na które nie mamy wpływu. |
Widziałam tę wystawę na środku placy przed miejskim ratuszem, otoczonym zapełnionymi ogródkami piwnymi. Obejrzałam bez przymusu, bo chciałam, ale np. rodzinny, które wyszły na niedzielny spacer z dziećmi niekoniecznie musiały być zachwycone. Uważam to za bezczelną ingerencję w sferę prywatności obywateli, a samo epatowanie otoczenia takimi fotografiami za wyjątkowo niesmaczne. Rzecz dotyczy jednak wyboru. Na wystawę von Hagensa można się wybrać albo nie. Tu nie ma żadnego przymusu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 13:06, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | melpomena napisał: |
I tu przypominają mi się plakaty potępiające aborcje w centrum dużych miast. Takie coś potepiam, ponieważ dla mnie jest to zamach na ludzką psychikę. Bezprawne wtargnięcie na które nie mamy wpływu. |
Widziałam tę wystawę na środku placy przed miejskim ratuszem, otoczonym zapełnionymi ogródkami piwnymi. Obejrzałam bez przymusu, bo chciałam, ale np. rodzinny, które wyszły na niedzielny spacer z dziećmi niekoniecznie musiały być zachwycone. Uważam to za bezczelną ingerencję w sferę prywatności obywateli, a samo epatowanie otoczenia takimi fotografiami za wyjątkowo niesmaczne. Rzecz dotyczy jednak wyboru. Na wystawę von Hagensa można się wybrać albo nie. Tu nie ma żadnego przymusu. |
Plakaty to jedno(niesmaczne),ale po co pisać o takiej durnej wystawie?Nie zwracać na nią uwagi-nie ma rozgłosu-nie ma "sztuki"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:08, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Anima-to nie sztuka,tylko wulgarna próba zdobycia rozgłosu za wszelką cenę.Jeśli miałbym zająć się popieraniem takich idei(a tak zrobiłbym idąc na tą wystawę) |
Dla mnie to również nie jest sztuka, choć miałabym pewne opory przed autorytarnym stwierdzeniem, że nie jest nią na pewno.
Rozgłos za wszelką cenę? Nie wiem. Może. Wiesz, ja wierzę, że są pasjonaci tego, co robią, którzy mają "wizję", dla wielu turpistyczną, odrażającą i niezrozumiałą. Może Hagens jest jednym z nich? Śmierć jest przecież taka fasycnująca...
A z tym popieraniem idei, hmmm....nie lubię takich porównań. Czy jeśli, będąc hetero, wybrałabym się na Paradę Równości, oznaczałoby to propagowanie przeze mnie idei homoseksualizmu? |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:09, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Rzecz dotyczy jednak wyboru. Na wystawę von Hagensa można się wybrać albo nie. Tu nie ma żadnego przymusu. |
Otóż to.
Kipol. To jest kontrowersja, a im większa, tym więcej się pisze.
animavilis napisał: | Czy jeśli, będąc hetero, wybrałabym się na Paradę Równości, oznaczałoby to propagowanie przeze mnie idei homoseksualizmu? |
Byłaś tam ponieważ:
- szłaś przypadkiem,
- poszłaś specjalnie popatrzeć,
- jesteś sympatykiem,
- jesteś przeciwnikiem i poszłaś porzucać mięsem i pokrzyczeć do kamery.
Czy któreś z tych punktów to jest propagowanie?
Wg mnie żadne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez melpomena dnia Pią 13:12, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 13:12, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rozglos przeklada sie na liczbe osob sklonnych kupic bilet, a nastepnie na pieniadze. Zdaje sie, ze tworzenie wystaw, to jego praca. Co dziwnego w tym, ze pracuje i chce za to otrzymywac pieniadze?
Ja nie traktowalbym tego jako sztuke, aczkolwiek chetnie sie wybiore na wystawe jesli nadarzy sie jakas okazja. Z ciekawosci. Chce zobaczyc co mam w srodku, a z fotografii wynika, ze "eksponaty" sa przygotowane w taki sposob, zeby pewna wizualna estetyka zdejmowala z nich odium smierci |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:26, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś chce oglądać jak wyglądają ludzkie wnętrzności, to istnieje mnóstwo poglądowych manekinów wytworzonych ze sztucznych materiałów, do złudzenia imitujących naturalne ludzkie części ciała (a nawet skuteczniejszych w roli materiałów poglądowych od "eksponatów", o których mówimy, gdyż mogą pokazywać imitacje pracującego ludzkiego serca, płuc, krwiobiegu). Wykonanie ich zresztą nie jest bardziej skomplikowane niż odpowiednie preparowanie zwłok. Raczej widzę w tej całej powrót o 500 lat wstecz, kiedy to publicznie dokonywano sekcji czy lekcji anatomii, w sumie podobną funkję pełniły też publiczne tortury i egzekucje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aproxymat dnia Pią 13:35, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 13:30, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Rozglos przeklada sie na liczbe osob sklonnych kupic bilet, a nastepnie na pieniadze. Zdaje sie, ze tworzenie wystaw, to jego praca. Co dziwnego w tym, ze pracuje i chce za to otrzymywac pieniadze?
Ja nie traktowalbym tego jako sztuke, aczkolwiek chetnie sie wybiore na wystawe jesli nadarzy sie jakas okazja. Z ciekawosci. Chce zobaczyc co mam w srodku, a z fotografii wynika, ze "eksponaty" sa przygotowane w taki sposob, zeby pewna wizualna estetyka zdejmowala z nich odium smierci |
Z tym zdaniem mogę się zgodzić.To nie artysta,tylko rzemieślnik żyjący z rozgłosu i dla pieniędzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 15:05, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Jeśli ktoś chce oglądać jak wyglądają ludzkie wnętrzności, to istnieje mnóstwo poglądowych manekinów wytworzonych ze sztucznych materiałów, do złudzenia imitujących naturalne ludzkie części ciała (a nawet skuteczniejszych w roli materiałów poglądowych od "eksponatów", o których mówimy, gdyż mogą pokazywać imitacje pracującego ludzkiego serca, płuc, krwiobiegu). Wykonanie ich zresztą nie jest bardziej skomplikowane niż odpowiednie preparowanie zwłok. Raczej widzę w tej całej powrót o 500 lat wstecz, kiedy to publicznie dokonywano sekcji czy lekcji anatomii, w sumie podobną funkję pełniły też publiczne tortury i egzekucje. |
Różnica jest, według mnie, taka jak np. filmem dokumentalnym a fabularnym o tematyce wojennej. Oglądam drastyczną fabułę i świadomość "to tylko film" nigdy nie gaśnie. Patrzę na dokument i wiem, że to coś więcej. I nie jest ważne to, że ten pierwszy być może bardziej werystycznie pokazuje szczegóły, że paradoksalnie fikcyjna rzeczywistość wydaje się być bardziej realna od tej faktycznej - tam mam atrapę, a tu prawdę. |
|
Powrót do góry |
|
|
sunseeker wolframowy żarnik
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:53, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
uwazam ze tego typu dzialalnosc jest zla. Zabija w nas nabyta przez lata wrazliwosc - tak samo jak wojna. Jedyna sztuka w tym wszystkim jest wystarczajace pozbawienie sie ludzkich odruchow. Czym rozni sie od takiego "artysty" ktos kto cwiartuje, czy w inny sposob bezczesci zwloki? - dla mnie absolutnie niczym.
Czlowiek jest dla mnie czlowiekiem - od urodzenia az po calkowita dezintegracje jego ciala. Dlatego nigdy nie zgodze sie z tym, ze normalne jest przetwarzanie, modyfikacja ani jakie kolwiek inne znaczace zmiany ciala ludzkiego - nawet jesli sam obiekt wydaje na to zgode, bo tak naprawde odpowiedzialnosc w tym wypadku zawsze spada na zyjacych a nie na umarlych
W czasie 2WS wytwarzano ze skory wiezniow torebki damskie - to tez byla sztuka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pią 18:30, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytam, i mysle, ze w zasadzie, to moze sprawa rozbija sie o szacunek dla nas samych...
Kipol chyba napisal, ze trupa nalezy pochowac (no uzyl zdaje sie troche innych okreslen, ale o to chyba chodzilo ), przeciez w kazdej religii istnieje, cos takiego, jak obrzadek pochowku ( niewierzacy tez chowaja swoich bliskich ) dlaczego?
dlaczego nie zostawiamy ich w domach, na ulicach w gablotach i w czym tam jeszcze? ( pominmy tu wzgledy sanitarne i Lenina oczywiscie )....
Pasztet...myslisz, ze takie przygotowanie "eksponatow" , oprocz odium zdejmuje z nich rowniez i szacunek dla smierci ?
hmmmm.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|