Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dobry dyktafon nie jest zły?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Śro 20:56, 29 Sie 2007    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 10:49, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:00, 29 Sie 2007    Temat postu:

Anima...

Mnie bardziej chodzi o pewną cechę którą mamy. Naturalną skłonność do podglądania. W naturze jest to przydatne i dość powszechne. Lubimy oglądać, podglądać nawet drastyczne sceny. Jasne, że mamy jakieś zasady. Ale jest pewna wewnętrzna sprzeczność. No i jak wspomniał

Aproxy...
Prawda, na tej słabości zbudował się rynek. A media są tylko nośnikiem. Jest to na pewno rodzaj ciekawości, ale tak czy inaczej będąc dla siebie obiektem atrakcyjnym i ważnym (skłonność do wspólnoty) jesteśmy żywotnie zainteresowani wzajemną obserwacją. Pomijam tu sex ale np. oczywisty interes zajmowania jakiejś pozycji, miejsca.

Inna strona tej skłonności, to jeszcze samoprezentacja się. Rodzaj wystawiania się na widok... To rodzaj władzy, decydenta zachowań i ew. możliwość zajęcia poczestnego miejsca przy korycie. To jest też rodzaj wykorzystywania naszych skłonności. Jak tak poskrobać się po czuprynce to faktycznie urasta do poważnych rozmiarów.

Pozdro... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:10, 29 Sie 2007    Temat postu:

Niebieski...

Piszesz...Dlaczego nie inwigilować kogoś kto jest złodziejem? Czy należy mieć wobec takiej osoby skrupuły?... MOże to nie taka odległa sprawa. Nałożą obrączkę za jakieś pierwsze przestępstwo i gościo dostanie może wybór. 2 lata paki albo 5 z obrączką. Hehe. Chyba taniej?
Co do reszty...? Trudno się odnieść. Jest to może nie moralne, nie fer itp. ale będąc normalnym raczej codziennioe tego się nie zrobi? W pracy monitoringi być może, też nie są aż takim złem choć pewnie stresują załogę. Poczta w pracy chyba podlega tym samym regółom. W pracy nie ma prywatnych maili... Tak to rozumiem.

Pozdro... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:23, 29 Sie 2007    Temat postu:

Niebieski,
złodzieja należy inwigilować bo jest nieproszonym gościem. Wdziera się do domu nieproszony i jest zagrożeniem. Czyli w tym przypadku cel uświęca środki i to jest ok.
Natomiast podsłuchiwanie czy inwigilowanie bliskich (ewentualnie pracowników - których przecież sami zaprosiliśmy) to zupełnie inna sprawa.
Oczywiście można założyć uczciwie, że monitoring jest też obroną przed np. złodziejstwem nieuczciwych pracowników.
Natomiast czytanie cudzych meili w pracy to jakaś totalna pomyłka. Jeśli szef uważa, że to jest prosta droga do sukcesu to takie myślenie jest chore. Konkurencja i nieuczciwy pracownik jest jakby wpisany w ryzyko.
Albo sobie z tym radzisz, albo nie.
Pisaliśmy o wolności - podglądactwo to rodzaj jej ograniczenia i tyle.

Natomiast to o czym pisze Weles czy Anima to już całkiem inna para kaloszy - podglądactwo o którym mówi istniało od zawsze (stąd Poliszynel choćby ) tyle, że środki były bardziej ograniczone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Śro 22:42, 29 Sie 2007    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 10:51, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 0:45, 30 Sie 2007    Temat postu:

lulka...

(ewentualnie pracowników - których przecież sami zaprosiliśmy). Tu musimy wziąć poprawkę. Pracowników się nie zaprasza ale wynajmuje ich cały czas. Monitoring winien być czymś oficjalnym. Zresztą nie jest to nowość. Znamy ze starych filmów biuro z szeregiem biurek i szef za szybką.
Natomiast czytanie cudzych meili w pracy... W pracy są majle wyłącznie służbowe. Sądzę że to chyba zawarte jest w regulaminach. Upierdliwe to ale w pewien sposób słuszne i wytłumaczalne.
Co do całego spektrum ew. sytuacji to myślę że zostanie to jakoś skodyfikowane i może to nie być opłacalne dla łąmiących prawo.

Pozdro... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 0:58, 30 Sie 2007    Temat postu:

Niebieski...

Sądzę że nawet jak ustawa dopuści inwigilację to raczej nie będzie to przymus. Sami (o ile będziemy pracodawcami) zadecydujemy o wymienionej. Zawsze to będzie jakimś dyshonorem dla pracowników. Na pewno będzie też jakimś kosztem, który będzie także języczkiem uwagi. Pomijając już słabości ludzkie (manię pracodawców np) można uznać, że monitoring będzie miał uzasadnienie, iż jakiś na jego istnienie wpływ mogą mieć obie strony.
Wynika z tego więc że o ile istnieje jakieś podejrzenie, to pracodawca winien mieć jakieś prawo (może nie stałe) do podobnych działań. Bo trudno chyba wszędzie ochraniać ew. złodziei. Pewnie że to mała niedogodność dla uczciwych.

Pozdro... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 7:20, 30 Sie 2007    Temat postu:

Weles napisał:
(...) Zawsze to będzie jakimś dyshonorem dla pracowników. (...)

Czy ja wiem... pewnie, że zupełnie inna jest atmosfera w miejscu pracy, gdzie ludzie mają do siebie zaufanie, ale to są przecież stosunki służbowe, często bardzo oficjalne i uważam, że zasada ograniczonego zaufania jest zrozumiała. W mojej pracy, o ile wiem, nie ma monitoringu i z pewnością by mnie nie ucieszył, natomiast nie sądzę, żebym odebrała to jako cios wymierzony w moją godność osobistą. Przedsiębiorstwo, że się tak wyrażę, jest spore, a w takim kontrolowanie jakości pracy bywa utrudnione.
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 7:45, 30 Sie 2007    Temat postu:

Jest w tym co pisał Weles sporo racji. .. z logicznego punktu widzenia
Bo jesli przyjmiemy załozenie, ze w miejscu i w godzinach pracy pracownik ma prawo pisac i czytac wyłacznie maile służbowe - to szef ma prawo je czytac!
w końcu dotycza ( w założeniu ) jego firmy i spraw z nia zwiazanych.

Ciągac dalej ten wywód cały wstyd spada na pracownika...
cholera... strasznie to pokrecone wszystko
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin