Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 12:04, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał:
Wszystko co powiesz w swoim życiu może być użyte przeciw Tobie
W pełni popieram te obawy. Bo jak wziąć nasze impulsywne zachowania pod rejestr to może być tu niezły dym. Co nam zostanie z prywatności? Już nie schowamy się w "cieniu", za kotarką. Takie miejsca mogą okazać się uprzywilejowane... a może za opłatą? Hehe... Nawet niezły pomysł na byznes. Wchodzi taki do kabinki z kasownikiem i klnie na cały śiwat przez 30 sek... Paranoja.
I jak tu sobie poplotkować, pospiskować i pozwierzać się bezpiecznie. Nawet do spowiedzi nie trzeba będzie...
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 12:08, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | co jest zlego w uwiecznieniu czyichs slow na tasmie? skoro byl tak mily i W OGOLE zdecydowal sie je wypowiedziec, dlaczegozby go nie zacytowac albo nie przypomniec mu tego, np gdyby po jakims czasie trudno mu bylo przyznac sie do tej wypowiedzi... |
Nic. Dopóki ich nie rozpowszechniasz. Jeśli ktoś mówi coś Tobie, to nie oznacza automatycznie, że tą samą wypowiedzią chce się dzielić z resztą świata, więc dopóki to nagranie odsłuchujesz w 4 ścianach swojego pokoju sobie, postrzegam to jako nieszkodliwe dziwactwo; jeśli mnie jako formę odświeżania pamięci - czuję niesmak, jeśli innym - odbieram to jako, delikatnie mówiąc, nadużycie. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 12:18, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
zebym nie wyszla teraz na szantazystke i pierdołę, okreslilam dosadnie, w jakich sytuacjach bym cos nagrala. slowo mnie powierzone u mnie pozostaje i nie mam ciagot do upierdzania ludziom zycia, a slowa... no coz. trzeba najpierw nauczyc sie za nie odpowiadac, a nie plakac nad rozlanym mlekiem.
nudziarz wspomnial o moralnosci i przyzwoitosci, a definicje tych slow ladnie pokazuja sie w postach. wychodzi na to, ze przyzwoitym i moralnym jest mowienie o innych zle, ale powolanie sie na te slowa, to juz wielkie chamstwo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 12:20, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | slepa i brzydka napisał: | co jest zlego w uwiecznieniu czyichs slow na tasmie? skoro byl tak mily i W OGOLE zdecydowal sie je wypowiedziec, dlaczegozby go nie zacytowac albo nie przypomniec mu tego, np gdyby po jakims czasie trudno mu bylo przyznac sie do tej wypowiedzi... |
Nic. Dopóki ich nie rozpowszechniasz. Jeśli ktoś mówi coś Tobie, to nie oznacza automatycznie, że tą samą wypowiedzią chce się dzielić z resztą świata, więc dopóki to nagranie odsłuchujesz w 4 ścianach swojego pokoju sobie, postrzegam to jako nieszkodliwe dziwactwo; jeśli mnie jako formę odświeżania pamięci - czuję niesmak, jeśli innym - odbieram to jako, delikatnie mówiąc, nadużycie. |
teoretycznie tak.
czy jednak powiedziałabyś to samo, gdyby Twój partner sfilmował bez Twojej wiedzy Wasza upojną noc..
czy na pewno uznałabyś to wyłacznie za nieszkodliwe dziwactwo?
Czy tez sama POTENCJALNA możliwośc udostepnienia tego materiału wzbudziłaby w Tobie całkiem inne odczucia? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 12:34, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz, przeciągając po bruku skrajności napisał: |
czy jednak powiedziałabyś to samo, gdyby Twój partner sfilmował bez Twojej wiedzy Wasza upojną noc..
czy na pewno uznałabyś to wyłacznie za nieszkodliwe dziwactwo?
Czy tez sama POTENCJALNA możliwośc udostepnienia tego materiału wzbudziłaby w Tobie całkiem inne odczucia? |
Racja |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:41, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
czy jednak powiedziałabyś to samo, gdyby Twój partner sfilmował bez Twojej wiedzy Wasza upojną noc..
|
Hmmm. Zawsze trzeba widzieć jakieś jasne strony. Na ten przykład, mogłoby się okazać, że przeciętna Nowakowa zrobiłaby oszałamiającą karierę w pornobiznesie
No co? Tak se tylko snuję domysły
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 12:42, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem czy taka to skrajność
naruszenie prywatnosci i zaufania jak kazde inne....
tylko ciekawiej się ogląda niż jakieś głupie gadki Oleksego |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Śro 12:54, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 10:47, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 13:00, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To Ty rozmawiasz ze swoim dzieckiem przez GG, niebieski? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:18, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak mi się przypomniało, a propo monitoringu. Na jakiejś stacji telewizyjnej leciał program o "pracy" personelu kilku dość ekskluzywnych restauracji nowojorskich. Ma się rozumieć, żaden z członków personelu nie miał bladego pojęcia o tym, że ktoś ich milutko podpatruje.
Plucie do szklanek okazało się być standardem, podnoszenie jedzenia z posadzki również, jeden koleś wykazał się niebywałą fantazją, sikając klientowi do deseru. No i weź tu człowieku miej pieniądze i bądź głodny
Nie ma to jak zapiekanka na Dworcu Centralnym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 13:32, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A to w zasadzie krok do wszczepiania nam chipów i identyfikatorów. Nie powiem, niby SF ale już całkiem realna sprawa.
Sabinka. Właśnie zerknąłem do kuchni... Moja luba nie pluje. Echhhh.... muszę tam cam. w pozre obiadowej....
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:16, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Uff to całe szczęście. Chyba jednak zacznę przeglądać historię gg mojego dziecka. Dowiem się z kim się zadaje, poznam kolegów, może uchronię przed powszechnymi wszędzie narkotykami.
|
Tia...I osiwiejesz lub popadniesz w nerwicę.
Tutaj mogłabym jeszcze wiele pisać, ale mam zdanie podobne do Nudziarza - upadek dobrych obyczajów, Panie i tyle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 15:39, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A może poruszymy coś...
z bliższej nam beczki? Bo dotychczas obgadujemy sobie sfery oficjalnej strony zjawiska podsłuch-podglądanie(zapisywanie)...
Chodzi mi o niemal fundament naszej psyche. Podglądaniem zajmujemy się niemal od urodzenia...
Uczymy się biorąc przykład, podglądając (kiedyś starszych też), z upodobaniem śledzimy cudze losy (oglądając filmy np), oglądając niewinnie wiadomości o cudzych losach? Na ile w tych zjawiskach jest pozytywów, a ile ciemnej strony.
Czy podglądaczami, nasłuchowacami jesteśmy z urodzenia? Przecież czytanie powieści to czystej wody forma podglądactwa. Ja np. lubię patrzeć jak ktoś nie widzi . Ot ak normalnie widzę człeka bez maski Podglądamy dzieci bawiąc się ich zabawą..., reakcjami na ichnie problemy.
I tak nasze podglądacto nazywamy raz literaturą, dziennikarstwem, sztuką, wścibstwem, podsłuchem, szpiegowaniem... Jedna czynność niby... a tyle określeń jak w segregatorach. A jednak to wszystko tkwi chyba w nas
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:53, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że należy rograniczyć zwykłą obserwację, rejestrację wydarzeń wokół nas, od namolnego wścibstwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:17, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Wydaje mi się, że należy rograniczyć zwykłą obserwację, rejestrację wydarzeń wokół nas, od namolnego wścibstwa. |
Do tego dodałabym jeszcze, że oglądanie (filmów) czy czytanie (literatura) też niewiele wspólnego z podglądaniem ma.
No chyba, że ktoś coś napisze lub wyprodukuje do szuflady i chce by to pozostało jego tajemnicą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 16:51, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Wydaje mi się, że należy rograniczyć zwykłą obserwację, rejestrację wydarzeń wokół nas, od namolnego wścibstwa. | ....
Niby to oczywiste ale te granice. Bo w każdej sytuacji powstają dziwne sytuacje. Patrząc na jakąś scenę otwarcie niezauważeni to patrzymy, zaglądając na to samo z za uchylonych drzwi przez szparkę podglądamy, wścibiamy. Qrde... To jakiś obłęd sytuacyjny.
Co tu jest ważne? Sytuacja podglądanego czy techniki podglądającego? Wiem że to normalności, znam niuanse ale żyjemy w jakimś szemranym światku. Legalnie oglądamy zabawy łóżkowe w TV (nawet spy-cam)... a brzydko jest zerkać na sąsiadkę w stringach czy kąpieli
Teraz bądź tu mądry i wyznacz granice.
Lulka...
Chyba trochę ma. Dokładnie połowicznie... Bo tą czarną owcą niby jest podglądacz i dlatego z w/w pobudek bierze książkę i ogląda. Jasne że nie chodzi mi o czytanie podręcznika fizyki czy oglądanie Discovery ... ale to co np. opisy(czasem dokumenty) tego co w realu jest naganne. Problem czy bardziej się trzeba kryć czy zamykać oczęta. No bo idiotyzmem chyba jest... skoro jestem chłop... abym nie starał okazyjnie się poprzyglądać wystawionej na widok (nawet przypadkowo) jakiejś atrakcyjnej części sąsiadki Oczywiście bez komentarza pt. świntuchu.
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:36, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No pewnie, Welesie, granica nie jest ostra, zresztą Lulka też to zauważyła. Każdy ją tam jakoś indywidualnie postrzega, co jednemu wyda się wtykaniem nosa w cudze sprawy, drugi uzna za normalne interesowanie się tym co się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 18:49, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxy...
Każdy ma tu po trosze racje. Fakt nadszedł czas dość zaskakującego postępu i dostępności do podsłuchów, nagrywań wcale nie przesądza o jakości naszego życia.
Fakt wynalezienia karabinu maszynowego był również przyczynkiem do dość ciekawych spekulacji ad. bezpieczeństwa ludzkości. Video, kamerki, minikamerki... minicoś po pierwszych kociokwikach stracą moc. Spowszednieje to a poza tym kupi się ołówek z wykrywaczem i hulaj dusza. I pozostanie nam ta stara poczciwa przyzwoitość.
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:56, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam jednak, że producenci rzeczy dla szpiegów zawsze będą mogli liczyć na popyt..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 18:57, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Coś jest w tym, co napisał Weles. Literatury bym w to nie mieszała, bo, ja przynajmniej, czytam książki po to, żeby szukać w nich siebie, a nie "podglądać" innych, ale fakt, że wszystkie programy typu reality-show czy interwencyjne cieszą się tak dużym zainteresowaniem, że tak łatwo przykuwają widza do TV czy radioodbiornika wiadomości szczególnie drastyczne, okrutne czy dotykające sfery obyczajowości, świadczy, moim zdaniem, o kamuflowanej zazwyczaj potrzebie podglądania życia innych ludzi, szukaniu w tym jakiejś pożywki dla siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|