Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:44, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
a ja chce do slonca!!!
od dwoch dni mamy mgle i jest nieznosnie!!! wieczory tez tak szybko zapadaja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikiasz maszynista z Melbourne
Dołączył: 04 Lut 2007 Posty: 2098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:21, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Może solarium??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:22, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki Nikiasz za rade
no ale u nas dzis dla odmiany swieci sloneczko!
chyba wysluchalo moich wczorajszych zalów, no i sie zlitowalo nade mna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:04, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze trochę i te jesienne wieczory zmienią się na zimowe. Ciekawe, które są lepsze ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:27, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No i jesień już :/Ja niestety niecierpię ta siedzieć wieczorem w domu, jak szybko jest ciemno i zimno Niech lato wróci !!!!!! Tak fajnie było w tematach o plaży.
Juli* napisał: | Jesienne wieczory mają jeden plus, jak dla mnie. Kiedy szumi za oknem i pada deszcze przyjemnie jest posiedzieć sobie w ciepłym domu, z rodziną i rozmawiać. [b]Długo rozmawiać. ....
|
Oj biedna ta twoja rodzina, biedna...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Czw 7:28, 27 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Świerszcz pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:41, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:06, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W temacie:
Szept starca
W jesienny wieczór,
w świetle świecy,
nie tańczą już nawet,
ze swym cieniem,
szare ćmy.
Wabione mrokiem,
wypełzają z kątów
wspomnienia
chwil ulotnych,
szczęśliwych...
Wiem,
szepcze starzec
- one nie wrócą,
choćbym przed Czasem
skłonił w pokorze głowę,
jak syn marnotrawny...
Jestem jeszcze,
lecz coraz mnie mniej,
więc tylko z nadzieją,
wątłą,
jak ręka żebraka
wyciągnięta
po kromkę chleba
proszę:
niech
choć
raz jeszcze
będzie
...wiosna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Świerszcz pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:14, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Upssss...zachowałam się nie w porządku. Przez nieuwagę zapomniałam dodać, że autorem wiersza o jesiennych staruszkach jest prawdopodobnie Andrzej Waligórski .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:23, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Świerszcz napisał: | Upssss...zachowałam się nie w porządku. Przez nieuwagę zapomniałam dodać, że autorem wiersza o jesiennych staruszkach jest prawdopodobnie Andrzej Waligórski . |
Rzeczywiście jest to wiersz Andrzeja Waligórskiego pod tytułem "Jesień idzie"
Uroczym wierszykiem jest również w pewnym sensie zbliżony tegoż autora:
Spacer starszego pana
Lecą z nieba kasztany,
Dmucha chłodny wiaterek,
Starszy pan zadumany
Wybrał się na spacerek.
Chodzi sobie po lasku,
Buty mu lśnią jak lakier,
Z fantazją macha laską,
Kapelusz ma na bakier.
Wiatr swoje harce czyni,
Czerwieni się dąb i buk,
Furkoczą liczne mini
Wokoło zgrabnych nóg.
Maszerują harcerze,
Kwitną astry na grządce,
Miło jest na spacerze
Nawet po sześćdziesiątce.
Zwłaszcza gdy się wygląda
Na jakieś pięćdziesiąt dwa
I się uważnie rozgląda,
I chód sprężysty się ma!
Idzie pan wzdłuż szpaleru
Elegancki i żwawy:
- Jak wrócę ze spaceru,
Zaraz zaparzę kawy.
Poczytam "Politykę"
I Karnawał Dygata,
I puszczę sobie płytę
A mnie jest szkoda lata,
Potem się może prześpię,
A może wpadnę do Heniów?
Tak myśli idąc wrześniem
Ku swemu przeznaczeniu,
Gdzie kawa nie wypita,
Książka nie doczytana,
Nie odbyta wizyta,
Płyta nie odegrana.
I gdzie ktoś ironiczny
O oczach jak dwa dreszcze...
...w wirze liści ulicznych
Starszy pan idzie. Jeszcze...
(Ja nie wpisałem autora wklejonego przeze mnie wiersza pt. Szept starca, ze ściśle określonych i istotnych powodów)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:07, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zanim one nastąpią (te wieczory) to szykuję chałupę żeby łatwiej było je znieść.
Myję okna, zawieszam białe firany - jakby jaśniej jest z nimi jesienią.
I nie widać tych smutnych, łysych drzew, brązowych tui - one wcale nie są w zimie zielone.
Wczoraj ścierając kurz z książek odlożyłam kilka do "zaglądania".
Wiersze Osieckiej, Leśmiana. I kilka innych książek (nie poezji), które leżą od lat bo zawsze jest coś bardziej porywającego do przeczytania.
No i znalazł się w końcu Atlas Nieba - tia w dobie Stellarium i strony Nasy
potrzebne to to niczym płyta Połomskiego.
A jednak może najbardziej przeze mnie ulubiony przedmiot? Poza rybkami (od Syna) wiszącymi na żyrandolu w kuchni i rudym aniołem z przekrzywionym skrzydłem od Córki?
I piękną, smukłą, białą lampą witrażową od Męża?
Wszystko to już też wyczyszczone.
Zrobiłam porządki w przepastnych szufladach z włóczkami. Pewnie by z tych resztek kilka swetrów wyszło, ale wpadłam na nowatorski zupełnie pomysł by zacząć dziergać skarpety (rękawiczek już nikt nie chce).
Znalazłam też starą lornetkę i wyczyściłam teleskop.
A teraz ide umyć drzwi wejściowe i zgarnąć tańczące na wietrze liście z przedsionka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Świerszcz pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świerszcz pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świerszcz pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:42, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie?
(bo ja się wpisałam ostatnia przed Twoimi postami).
Ja tam bardzo chętnie choć nie licz na to, że Cię przytrzymam
jak zrobisz ten tangowy wymyk w dół z podniesioną jednocześnie nogą.
Z moimi cherlawymi 56 pewnie wyłożę się na Tobie.
Może przytulańca?
Z przytupem w refrenie?
http://www.youtube.com/watch?v=FFbfm4Wyojs
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:46, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A w ogóle to wyć mi się chce.
Wszystko jest nie tak.
Dzisiaj myjąc drzwi pomyślałam, że nic już im nie pomoże. Trzeba by zerwać z nich starą farbę wiertarką z "tarciem" by odzyskały swoje słoje.
Naliczyłam ich 10 - tych drzwi.
Czyli cała jesień skrobania w hałasie, a Osiecka z Leśmianem pewnie poczekają do następnej jesieni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:04, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Albo sprobowac chemicznego swinstwa do zmywania starych powlok malarskich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:12, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A to się jakoś nazywa?
Chociaż po tych "starych powłokach malarskich" może znajdę w googlach.
Ja wbrew pozorom strasznie "nietechniczna" jestem.
No może poza hydrauliką.
Dziękuję
Siedzę sama (NARESZCIE), strasznie zmęczona i słucham muzy.
I czytam o tych żwirkach na Marsie co to niby świadczyć mają, o "kiedyśtam" tam byłej rzece.
Trochę rozmemłana, trochę zasłuchana, trochę rozkojarzona.
Lubię to i dawno nie doświadczałam.
Tak jesiennie - chyba już pisałam, że lubię jesień, której nienawidzę?
Ps. Żeby jeszcze o tych drzwiach zapomnieć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:36, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie podalem nazwy bo tej chemii jest od groma roznych rodzajow, do roznych farb - a nie wiem jakimi masz drzwi pomalowane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:57, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Już dzisiaj nie będę robić wywiadu, ale "drapnę" tych co je malowali.
Drzwi są drewniane i były kiedyś tylko muśnięte białą farbą.
Dzisiaj myjąc je otworzyła mi się jakaś klapka i przypomniałam sobie te rustykalne słoje pod białą mgiełką.
Taka matową, półprzeźroczystą.
Potem już było tylko "na biało" przez kolejnych 15 lat.
No...Mam cel! Odzyskać swoje piękne, mgiełkowe drzwi.
Jeszcze tylko płyty gipsowe trzeba wymienić w "bibliotece" na suficie i da się żyć.
A wysyłałam już foty jak mi dziki zryły ogródek?
Kocham dziki i mój ogródek, ale odkąd zryły to budzę się ze strachem w oczach czy oby nie śpią na dywanie tuż przy moim łóżku?
Te dziki znaczy się.
Ludzie na nie ujadali i w końcu doczekali się odpowiedzi Leśniczego:
"Drodzy Państwo - żadnego odstrzelania dzików nie będzie. To Wy zabraliście im tereny, na których owe dziki się żywiły".
Dla mnie bomba. Kocham dziki!
I Leśniczego też.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|