po 30-tce

szb

co do umarcia to chyba się za bardzo zagalopowałaś,
ale coś w tym może być: ustawić dzieciaki, wyłożyć $ na wnuki, wyjechać na Karaiby i w wieku 89 lat umrzeć pod rękę z małżonką pod wygiętą od wiatru palmą.

Moment.
To by było za jakies ...

wawi

to jeszcze jedna perełka..
[link widoczny dla zalogowanych]
na pociechę..

slepa i brzydka

a ja czytalam dzisiaj cos takiego
[link widoczny dla zalogowanych]

Mati.

szb

Mati.

EMES

Ja mam tylko na dzieje że mi na starość nie odpie...li i nie będe przesiadywał w kościele po kilka godzin dziennie Tongue out (1)

... wcale tam nie zamierzam siedzieć

szb

EMES

No i właśnie tego się obawiam

paj

szb

Tylko czy to nie jest tak że ci staruszkowie tak naprawdę na tych mszach to się dobrze bawią Blue_Light_Colorz_PDT_02

Bo przychodzi sama śmietanka, fajne zadbane laski zalatujące walewską i pachnący bondem panowie, potem można zamienić parę zdań.

Nie skreślałbym Emes tak tego kościoła. Kto wie, może usiądę kiedyś koło samej Kasi Cichopek?

Seeni

Nie chcę się starzeć. Not talking

Nie przemawia do mnie optymizm evry i Lu. Nie rozumiem fi... No nie rozumiem... placz

Boję się starości podobnie jak panicznie boję się śmierci.
Taaa wiem, że to niekonsekwentne, bo skoro nie chcę starości to najlepiej byłoby zemrzeć w młodym wieku. Czuje się jak w pułapce z tą niemożliwością godnego wyjścia z patu moich kretyńskich lęków.
Czemu tak mnie przeraża i śmierć i starość ?
Boję się zwyczajnie, że nie zdążę.

Mati.

zwyroll3

Spokojnie ... własnie w teleexpressie przedstwawiono badania z których wynika ze Polacy to najzdrowszy naród w europie , polki ponoc statystycznie po 50tce czeka jeszcze 20 lat zycia w zdrowiu.
Ciekaw jestem z czegoi to wynika ?
Moze z tego ze jak mam pójsc do NFZ to wole sobie poumierac w domu w samotnosci

Seeni

Mati.

..nie powiem, że zrobisz, bo nie mam pojęcia.. Blue_Light_Colorz_PDT_02

wiem jednak, że wiele zależy od nas.. i tylko od nas, reszta może nam, sprzyjać lub zawadzać, ale można znaleźć wyjście z sytuacji. Pytanie tylko jak bardzo jesteśmy uwikłani w różne nasze konwenanse..
Być może minął czas tych wszystkich zakręconych rzeczy być może nie.. nie wiesz co Ci przyniosą kolejne wakacje.. a może walniesz któregoś dnia pięścią w stół i dasz się ponieść.. ? ..
Ale rozumiem, że co czujesz w związku z książkami.. mam podobnie.. i dochodzi do tego obawa przed tym, że nie zobaczę nawet ułamka świata, który chciałabym zobaczyć.. Obawy całkiem zrozumiałe, bo faktycznie nie zrobimy tego wszystkiego.. dlatego nie warto się tym zamartwiać, (skoro wzbudza lęk przed oczywistą śmiercią) tylko małymi kroczkami spokojnie realizować te swoje pomysły i przeżywać..
..Poza tym śmierć to przejście w inny stan skupienia, co nie znaczy, że znikamy na 'bank'..
..swoja drogą ciekawe, czy te wizje ludzi, którzy byli w śmierci klinicznej są ich faktyczną podróżą czy wizjami wykreowanymi w jakiejś wspólnej 'hipnozie' wszystkich, którzy 'widzieli' podobnie.. d'oh!

Seeni

Racjonalnie to ja rozumiem wszystko co piszesz. Co do zasady podzielam Twoje zdanie.
Nadal nie chcę się starzeć i nadal się boję, ze nie zdażę. Ba...ja to wiem. placz

EMES

Mati.