po 30-tce

slepa i brzydka

tak szamil, racja...

przynajmniej na tyle wygladam Tongue out (1)

Mii

animavilis · Gość

Ale to nie było [mimo formy] jakoś personalnie do Ciebie. Jest wielu ludzi, którzy mają życzenie wydawać naprawdę spore sumy, a by zatrzymać czas. Jasna rzecz, że wiąże się to z zasobnością portfela, ale przypuszczenie, że krąg tych osób znacząco by się powiększył, gdyby zaczęło nagle stać, tych których nie stać teraz, wydaje się nie od rzeczy.

Mati.

bea.ta

szb

jako sędziwy już wiekiem 43 latek, pozwolę sobie zabrać głos w sprawie kremów.
moja babcia i babcia mojej koleżanki - czyli praktycznie babcia każdego stąd - używały od lat kremu Nivea - bo taki był i taki im pasuje do dziś (albo pasował bo są już ś.p.).
A cery miały gładziutkie babuliny że hej.
Ale. Bo oprócz tego że one się kremowały 2x dziennie tą niweją to jeszcze tyrały ciężko od rana do zmierzchu. Pot, który kapał im na nosy oczyszczał skórę. Majtki, które po zejściu z pola można było wykręcić w krzakach kryły jędrnę od pracy pośladki.

I pomyśleć że dokonały tego w innej wręcz epoce.

slepa i brzydka

eee tam, chodzi tylko o to, ze zlosliwy usmieszek wzbudzaja we mnie takie konstrukcje, jak w poscie nudziarza. bo to, ze kobiety i mezczyzni usiluja zwolnic czas, przeciez nie jest rownoznaczne z tym, ze glupio wierza, ze czas da sie zatrzymac. co wazniejsze - starosci i zwiazanymi z nimi dolegliwosciami i tak nie da sie naprawic zastrzykiem z botoksu czy kremem przeciwko zmarszczkom. wiec krem na kurze lapki z godnym starzeniem nie ma wiele wspolnego.

to jakich kosmetykow kto uzywa to jego prywatna sprawa. ja sama mam bardzo nieiwelkie potrzeby kosmetyczne (chociaz higieniczne, jak najbardziej tak)

bea.ta

Mii

Szamilu...teraz maszyny zastąpiły ludzkie ręce Anxious

dltego trzeba pocić się "sztucznie" ...jak idę na saunę to czuję jak "wykapuje" ze mnie ten jad ...
Dwa pokolenia wstecz...a nawet jedno nie było narażone na taką ingerencję chemi do organizmu. d'oh!

Mii

[quote="beata"]

Sabina

A u mnie to jest tak, że niezależnie od posiadanej kwoty, nie byłabym chyba w stanie zdecydować się na jakikolwiek zabieg poprawiający urodę. Panicznie boję się bólu, znieczuleń, igieł, i w ogóle. Poza tym jestem straszną pesymistką, i jak sobie pomyślę, że mogłabym trafić w ręce jakiegoś chirurga - amatora to pierniczę to, wolę kupić maskę karnawałową

slepa i brzydka

no i bardzo dobrze beata!
mam nadzieje, ze efekt sprawi Ci wiele radosci.

zawsze mnie smieszylo, gdy slyszalam, ze ktos musi w sobie cos zaakceptowac...
musi? co za bezsens! jesli nie akceptuje, a mozna to zmienic, to po co sie myczyc??

ja kiedys nienawidzilam swojego nosa, przeszlo mi, co prawda, ale tez juz zbieralam na operacje. kolega w podstawowce poszedl na operacje odstajacych uszu, dzieciaki sie z niego smialy, bo uszy faktycznie odchodzily, przeszedl operacje i juz. a co z krzywymi zebami? tez nie ma potrzeby sie nimi zajmowac, skoro od naszego usmiechu zaleza kontakty z otoczeniem... nigdy nie pochwale tych bardzo bogatych, co zrobili se z twarzy sieczke, ale ingerencja w zgryz, czy zmarszczki jest moim zdaniem ok.

lulka

Sabina

slepa i brzydka

bea.ta

[quote="Mii"]

Mii

.

szb