po 30-tce

Pszczółka Maja

Nigdy nie mów nigdy...

nudziarz

Pszczółka.. nie teoretyzuj.
NIE.
KROPKA.

Pszczółka Maja

A kto mi zabroni, Ty ?

Nie i kropka.

nudziarz

Nikt Ci niczego nie zabrania.
Możesz także twierdzić, ze Elvis zyje, .....

Jupitera podrobic się nie da. Nawet nie w kwestii języka jakiego uzywał czy bardzo specyficznego poczucia humoru , a przede wszystkim w kwestii pogladow jakie wyznawał i wartości jakich bronił ( jak ich bronił to calkiem inna historia i owo "jak" zdecydowalo o tym , iz nie ma go pomiedzy nami ).

Tak szczerze mowiac... tak cholernie szcerze.....powinnaś byc pierszą zadowoloną z Jego nieobecności.

Seeni

Taa... mógłby zostać tylko pył............

Pszczółka Maja

flykiller · Gość

Mati

Przecież to oczywiste, że z kimś kogo się zna rozmawia się inaczej niż z "nowym".. Nowy to trochę tak, jak czytanie gazety. Jakaś treść jest, ale z odbiorem formy różnie bywa.

Marianna

Ta dyskusja zaczyna być przysłowiowym kopaniem się z koniem.
Oczywiste jest to co jest oczywiste. Moje pytanie brzmiało: dlaczego ważniejsze jest to kto pisze, a nie co pisze?
Oczywiście, że pisze się, rozmawia inaczej z kimś kogo się zna. Zejdźmy do prymitywów.
Powiedzmy, że napiszę jak rozumiem co to jest kalburaryzator przetokowy. Jak napisze to znany nick A, czy F wtedy forum łyknie to jak pelikan. Może szybciej łyknie jak to będzie nick A, ale mniejsza o to. Gorzej będzie jeśli post będzie wyrażał opinię, typu "uważam że". Wówczas całość treści będzie zależała od nicka piszącego ową treść. I tu jest najważniejsze w jakim stopniu będzie zależał odbiór treści od nicka. Twierdzę, że w 90%.

Wydaje mi się, że wynika to z pewnego przyzwyczajenia. Nikt, albo mało kto z forum czyta posty bez kontekstu. Co jest swoistą ułomnością. Za przykład podam zbanowanego ostatnio Zorro. Czy wszystkie bez wyjątku jego teksty zasługiwały na negację? Nie sądzę. Część z tych tekstów w jego zamyśle nie była wcale naganna, ale w połączeniu z innymi tekstami układała się w pewną negatywną całość, która została zbanowana.
Reasumując uważam, że kontekst (osoba) determinuje odbiór treści w zbyt wielkim stopniu niż powinien. Nasz dystans do tego powinien być większy. W tym mój również, bo nie uważam się za wyjątek od reguły. Lecz dopiero, gdy stanie się z boku widać lepiej.
Nie było by może w tym nic takiego, gdyby odbiór różnił się nieznacznie, ale odbiór różni się o 100%.

To samo wypracowanie napisane przez osobę lubianą dostanie 6, a przez osobę nielubianą lub nieznaną 1.

Brunner

Mati

Brunner

pogłoska

pogłoska

Mati

Brunner

Mati

Brunner

Mati