|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:38, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
bez smiechu to cos w tym jest Apro- sporo osób na róznych forach prowadzi taka działalność, czasem miałam wrażenie, ze rozgrzebywanie cudzej biedy w jakis dziwny sposób ich dowartosciowuje. Te wszystkie naprawde zdrowe zasady życia na forum publicznym kształtują się przecież dopiero- te, które są, bywają czasem niedoskonałe lub są nieprzestrzegane z przekorą lub premedytacją.
Interesować się kimś nadmiernie, wypytywać o czyjeś sprawy, uszczęsliwiać na siłę obcą i nieznajomą osobę, o której nic sie nie wie, udzielać porad nie będąc o to poproszonym...a fuuuuj...
ale bywa i tak, ze prosba o pomoc jest bardzo zakamuflowana, powiem nawet, ze niezwerbalizowana do końca i lepiej chyba wtedy, a na pewno bezpieczniej, odnieść sie do problemu życzliwie..?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Sob 7:58, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Tylko stąd o krok do podejrzewania każdego, że potrzebuje pomocy, nawet tych, którzy akurat nie potrzebują (zawsze można im wmówić, że nie zdają sobie sprawy z tego, że akurat pomocy im trzeba ). |
Innymi slowy: nie tyle wiekszosc potrzebuje pomocy, co wiekszosc ma przmozna chec, czy potrzebe, zeby udzielac innym rad. Czy tez raczej dzielic sie swoja madroscia |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:32, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wiem lepie, jestem mądrzejsza, to się podzielę i ... dowartościuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:48, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Może w "realu" jest trochę łatwiej, bo skuteczniej się odczytuje cudze emocje, trudniej się też udaje. W necie jest z tym problem, bo grać różne role i maskować się - to już nie jest wielka sztuka. Stąd łatwiej się nabrać na różne sztuczki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Sob 9:22, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Myslę Apro że mozliwosci kreowania siebie sa odwrotnie proporcjonalne do ilosci napisanych postów.
Trudno zapamietac wszystko co pisalo się kiedys, wiec zdarzaja się i wpadki.. a wykreowana osobowośc staje się z czasem coraz mniej spójna.
No .. ale wtedy zawsze mozna zniknąć z forum i poszukać innej sceny aby od nowa grać swoja rolę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:03, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że w realu nigdy nie spotkałem tylu dziwaków, świrów i paranoików (w tych negatywnych znaczeniach), co w sieci. Choć z drugiej strony o życzliwe i sympatyczne osoby też nie jest trudno. Tyle tylko, że nie zawsze wiadomo ile z tych postaw jest "sztucznych", ile odpowiada prawdziwym osobowościom piszących.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Sob 10:20, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To dośc proste akurat .
Spora część ludzi to dranie niestety... tylko dranie pragnace uchodzic w oczach innych za ludzi przyzwoitych. Wiec pozwalaja sobie dokładnie na tyle, na ile ten ich obnoszony wizerunek nie ucierpi.
Anonimowość to dla nich furtka dzieki ktorej moga pozwolic sobie na bardzo wiele, wyżyc sie wreszcie i uwolnic scisniete pozlótką przyzwoitosci i kultury wlasne ja.
Troche podobnie dziala czasem wóda uwalniając skrywana prawdziwa osobowść |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:39, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no ale nie powiecie chyba, ze bywanie na forum tak w ogóle nie dowartościowuje?
jest w tym cos takiego, ze sam kontakt z ludzmi, mozliwosc uczestniczenia w rozmowie, w której bierze udział wiele osób, mozliwość że co i raz ktos dostrzeże jakąś naszą trafna myśl, ze ktoś napisze do nas coś sympatycznego, co nas podnosi na duchu- to sa zjawiska, które sa w stanie kazdego uzaleznic w jakis sposób, jednych minimalnie, bo net jest dla nich jedna z wielu rozrywek i mozliwosci kontaktów z ludzmi, drugich bardziej, bo akurat ich świat kontaktów skupia sie wokół komputera.
natomiast jesli chodzi o kreowanie własnej postaci, to jest bez sensu wypatrywac jej spójnosci, masa dojrzałych i doswiadczonych forumowiczów celowo i z rozmysłem podaje czasem jakies mylace informacje, to zwyczajnie ochrona dóbr osobistych przed wscibstwem i niezdrową ciekawością innych userów, dokładnie przed ich brakiem kultury.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:00, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Myslę Apro że mozliwosci kreowania siebie sa odwrotnie proporcjonalne do ilosci napisanych postów.
Trudno zapamietac wszystko co pisalo się kiedys, wiec zdarzaja się i wpadki.. a wykreowana osobowośc staje się z czasem coraz mniej spójna.
No .. ale wtedy zawsze mozna zniknąć z forum i poszukać innej sceny aby od nowa grać swoja rolę. |
wystarczy zmienić nick'a
nie wiem, czy ludzie robią to świadomie, myślą sobie: na forum będę uchodzłił za wzorowego ojca, katolika itp
albo na forum będę draniem i chamem
może są tacy ludzie, ale chyba to odosobnione przypadki,
niezależnie czy na forum czy w realu dajemy się poznać, wysyłamy sygnały, które ktoś odbiera i tworzy swój wizerunek naszej osoby.
Wysyłane sygnały raczej nie są świadomie wysyłane w celach okłamywania raczej po prostu są np. niespójne, bo my tacy jesteśmy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 20:41, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | no ale nie powiecie chyba, ze bywanie na forum tak w ogóle nie dowartościowuje?
jest w tym cos takiego, ze sam kontakt z ludzmi, mozliwosc uczestniczenia w rozmowie, w której bierze udział wiele osób, mozliwość że co i raz ktos dostrzeże jakąś naszą trafna myśl, ze ktoś napisze do nas coś sympatycznego, co nas podnosi na duchu- to sa zjawiska, które sa w stanie kazdego uzaleznic w jakis sposób, jednych minimalnie, bo net jest dla nich jedna z wielu rozrywek i mozliwosci kontaktów z ludzmi, drugich bardziej, bo akurat ich świat kontaktów skupia sie wokół komputera.
|
Spójrzmy na to z drugiego końca kija:
jeśli ktoś jest niepewny swojej wartości, ma kompleksy czy zahamowania, wówczas niemal każda krytyka jest go w stanie załamać, podobnie jak na dno rozpaczy strącić fakt, że w danym momencie, kiedy najbardziej potrzebuje zrozumienia, spotyka się z obojętnością: nikt go nie zauważa, jego posty są ignorowane, nikt nie podziela jego zdania. Jak kiedyś wspomniała lulka, każdy chyba ma gorsze dni na forum, kiedy wydaje mu się, że jest ignorowany i, ogólnie, wyjątkowo słabo komponuje się z całością, ale o ile osoba racjonalnie podchodząca do bywania na forum po prostu wyłączy komputer i pozwoli sobie na chwilę oddechu od wirtualnego światka, o tyle ktoś nie radzący sobie z emocjami, zapadnie się w sobie jeszcze bardziej. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|