|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 8:17, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
tak Pasztet, masz racje. ja mam jakies zacmienie. przeciez o to mi chodzilo, kiedy pisalam o tym, jaka pochwala czy krytyka miejsca jest dla mnie do przyjecia na poprzedniej stronie....
ale tak z Toba lubie rozmawiac, ze nie zgodze sie nawet sama z soba dla samego niezgodzenia sie z Toba.
alez ja mam dzisiaj niekorzystny biorytm...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:20, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
jesli ktos wychwala coś stosując równolegle argumenty deprecjonujace cokolwiek, to podpiera się laską z plasteliny...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 8:41, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie najbardziej odpowiada sposób traktowania tej sprawy wyrażony przez marconiego... w poście z Sob 18:22, 18 Sie 2007 . Ja podczas swoich wojaży po RP... jakoś nie zauważam tych różnic. Lubię jakieś lokalne gdzieś inności... ale one nie stanowią dla mnie zagrożenia...
Tak że Ver... spoko. Ja Warszawy atakował nie będę... czując niechęci równomiernie zewsząd nawet zaryzykowałbym oprócz Warszawy...
Miłego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 8:53, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: |
W końcu wróciłem z Katowic w czasie poniżej 3 godzin, więc można mnie nazwać piratem drogowym. |
Ty to masz jakies kompleksy yapp. Mnie sie kiedys troszke spieszylo i dojechalam do Bielawy od siebie w 6 godzin... |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:03, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Welesie..ja tego tematu nie traktuję jako atak na Warszawę... raczej jak na atak na coś, co widziane jest jako mgliste zagrozenie, nie lubie też jak ktoś bezpodstawnie klasyfikuje i wrzuca do jednego wora rozne zjawiska - po to tylko zeby wyrazic swoją niesłychanie madrą koncepcję. Dlatego dyskutuję, w koncu jest mozliwosc zaistnienia tu na forum roznych widzeń świata
atakują wszyscy wszystko i to jest zjawisko do blizszego przyjrzenia sie mu, mnie interesują motywy. Póki co wymysliłam lęk, niepewność i zagubienie.
I to, ze osoby nie prezentujące tych emocji postrzegane sa jako zadufane w sobie i agresywne osobniki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sen najmniejsza zębatka na świecie
Dołączył: 09 Maj 2006 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Księżyca
|
Wysłany: Pon 11:58, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | Ty to masz jakies kompleksy yapp. Mnie sie kiedys troszke spieszylo i dojechalam do Bielawy od siebie w 6 godzin... |
A jak to daleko od Ciebie? 30 km? Czy 300?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:24, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię Warszawę.
Chciałabym się kiedyś wyprowadzić w miejsca bardziej prowincjonalne, ale to raczej wynika z małomiasteczkowej mentalności?
Pochodzę z okolic Wrocławia i każdy wjazd na jego rogatki powoduje, że łza w oku mi się kręci.
Uwielbiam Kraków z którego pochodzi moja bratowa i każdy wyjazd tam jest wielką przyjemnością. W podobnym tonie mogłabym napisać o Gdańsku czy Poznaniu, ale nie będę się tutaj wdawała w koneksje rodzinne.
Mieszkam w Warszawie prawie dwadzieścia lat i nigdy od żadnego warszawiaka nie usłyszałam, że krakowiacy lub poznaniacy są do niczego.
W Krakowie natomiast niejednokrotnie odczułam swoją niższość. Gdy byłam młodziutka i głupiutka to wyjeżdżając z Warszawy wszędzie mówiłam, że jestem wrocławianką. Tak było bezpieczniej.
Teraz mam to w nosie bo chyba nie miejsce pobytu jest świadectwem o mnie?
Warszawa jest niesamowicie zabiegana. Życie tutaj gna dwa razy szybciej.
I oczywistą bzdurą jest, że jest prowincjonalna w porównaniu do zachodnich miast. Tak samo jak i Wrocław w porównaniu z nimi prowincjonalny nie jest.
Prowincjonalny jest Kraków - w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu - bo właśnie jemu udało się zachować niepowtarzalny klimat pewnego rodzaju gnuśności. Jest ona tym co mnie w nim pociąga najbardziej. Siedząc na Starówce w Warszawie nad ranem, gdy pozornie jest cicho słyszę wciąż tętno miasta. Tutaj nigdy nie jest cicho.
W Krakowie zaś nawet w samo południe na zatłoczonym Rynku można tę ciszę usłyszeć.
Fajnie być znikąd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:34, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nareszcie ktoś powiedział DLACZEGO prowincja jest taka piękna..!
i że to słowo ma swoje baaardzo pozytywne znaczenie także
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|