|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:51, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: |
bo jak mam dwa piwa, fajki i czekoladę to nie chce mi się stać i czekać aż przelecą dwa czy trzy kosze wypełnione na 130% (...)
|
Em, że też Tobie chce się aż do marketu gnać za kilkoma pierdołami ..a osiedlowy skelpik to co ?? :foch:
EMES napisał: | a co do kasjerek, to rzadko tak bezosobowo robię zakupy, żeby czegoś nie sypnąć z uśmiechem, a już szczególnie jak przede mną właśnie jakiś buraczany klient się trafi co się mundrzy albo stęka że to takie czy srakie. |
o, i dzięki takim klientom chce się pracować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 16:54, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
nie chce mi się tylko to robi przy okazji przejeżdżając, albo będąc w "odwiedzinach"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:06, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
agniecha napisał: | mailo napisał: | ]agniecha - a czy ci ludzie pracujący na kasach to nie są dla ciebie maszyny? "Dzień dobry"-"Może torbę?"-"54,95"-"Do widzenia, miłego dnia". Jak wyuczone roboty, ...(...) |
chyba troszkę przesadzasz ..jeśli chcesz zagadać, czy pani udaje, że Cię nie widzi i nie słyszy ? |
Zagadać to mozna prędzej w sklepiku osiedlowym. W markecie właśnie chyba nie ma miejsca na pogaduszki, chyba, że chcesz poczuć na sobie wzrok dziesięciu rozwścieczonych babć i dziadków stojących za tobą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:33, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Eee... Mailo... Nie przesadzajmy Te panie "na kasach" są tak wyuczone, że można z nimi rozmawiać, a one cały czas kasują, w międzyczasie gadania
Też jestem z tych "gadających w sklepach". I staram się być uśmiechniętą, przyjazną w obsłudze klientką - bo wiem, że lekko te panie nie mają (szwagierka pracuje w TESCO, hardcore...). A poza nielicznymi wyjątkami - zwykle kasjerki ulegają miłej, żartobliwej atmosferze i też się uśmiechają. Praktykuję w róznych marketach, bo często w polskich (niemieckich też) bywam. A jak już jestem z córką, to ona sama do nich zagaduje i rozbawia je swoimi "mundrymi tekstami" czterolatki.
W sumie to jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś babcia, czy dziadek w kolejce za mna sapali wściekle, ze zniecierpliwienia Albo może ukradkiem sapali i nie słyszałam...
(rzeczywiście, temat wyewoluował nieziemsko... )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:43, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja rozmawiam z tylko jedną dziewczyna na kasie w Intermarche , bo to moja znaoma Czasem babcie i dziadki się dziwnie patrzą jednak
Jayin napisał: |
(rzeczywiście, temat wyewoluował nieziemsko... ) |
Zaczęło się oczywiście od mojego posta, gdzie zażartowałem, że kobiety patrzą na męskie pośladki, bo faceci tam mają w kieszeni portfel. I zaczęło się o pieniądzach, katach, gotówce, Tesco, kasach i kasierkach i babciach w kolejce
Jak kiedyś napisałem post w temacie o Łapickim to tak ewoluowało, że powstał osobny temat o ignoracji. Chyba moje posty są zbyt kontrowersyjne i zaburzają dyskusję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:45, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skorzystam z okazji i nadmienię co mnie w takich kolejkach nieprzeciętnie wkurwia. Otóż nie mogę zdzierżyć, gdy osoba stojąca za mną nie trzyma należytego dystansu. Krzywię się z obrzydzenia czując czyjś oddech na karku. Słysząc pokasływanie, chrząkanie i sapanie. O smrodzie potu nawet nie wspomnę. Niektórzy mają też w zwyczaju popychać wózkiem innego kolejkowicza! Albo bezczelnie się na niego gapić! Inni znów ze złością pizgają listewką "następny klient", gdy tylko taki nieszczęśnik o niej zapomni. Jeszcze inni podejrzliwym wzrokiem świdrują kasowy wyświetlacz, czy aby na pewno cena się zgadza. Potem jeszcze rozbieganymi, szczurzymi oczkami studiują paragon i ch..ich obchodzi, że blokują tym samym ruch! Nie wiem, nie wiem...z jednej strony wyróżniam się wysoka kulturą osobistą, z drugiej jednak co ja za to mogę, że w takich sytuacjach na myśl nie przychodzi mi nic innego jak bydło?
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:46, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A ja myślałam, że faceci trzymają karty w kieszeni na lewej klatce piersiowej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:52, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: |
Zagadać to mozna prędzej w sklepiku osiedlowym. W markecie właśnie chyba nie ma miejsca na pogaduszki, chyba, że chcesz poczuć na sobie wzrok dziesięciu rozwścieczonych babć i dziadków stojących za tobą |
Skoro temat ewaluował.
Z wygody wpadam często do sklepiku osiedlowego po podstawowe artykuły i ostatnio jestem rozczarowana coraz bardziej. Od lat zatrudniają tam ekspedientkę, która zawsze towar zachwala, ale zawsze patrzy jakby wcisnąć jakąś niedoróbę. A to mleko przeterminowane, a to nadpsuty pomidor, itp. Mąż nawrzeszczał na nią po historii z mlekiem, to zasłaniała się wadą wzroku. Jednak z jakiegoś powodu podała mleko w woreczku, czym uśpiła moją czujność. Takie wpadki zdarzają się jej notorycznie i przy tym głupawa jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 18:53, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | Skorzystam z okazji i nadmienię co mnie w takich kolejkach nieprzeciętnie wkurwia. (...) Niektórzy mają też w zwyczaju popychać wózkiem innego kolejkowicza! |
Na wjeżdżanie wózkiem na plecy to ja czasami dosłownie prawie czekam, zawsze wtedy kulturalno-opryskliwie pytam o ile pani przyspieszy moje i swoje zakupy wjeżdzając mi w dupę tym wózkiem ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:53, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | Skorzystam z okazji i nadmienię co mnie w takich kolejkach nieprzeciętnie wkurwia. Otóż nie mogę zdzierżyć, gdy osoba stojąca za mną nie trzyma należytego dystansu. Krzywię się z obrzydzenia czując czyjś oddech na karku. Słysząc pokasływanie, chrząkanie i sapanie. O smrodzie potu nawet nie wspomnę. Niektórzy mają też w zwyczaju popychać wózkiem innego kolejkowicza! Albo bezczelnie się na niego gapić! Inni znów ze złością pizgają listewką "następny klient", gdy tylko taki nieszczęśnik o niej zapomni. Jeszcze inni podejrzliwym wzrokiem świdrują kasowy wyświetlacz, czy aby na pewno cena się zgadza. Potem jeszcze rozbieganymi, szczurzymi oczkami studiują paragon i ch..ich obchodzi, że blokują tym samym ruch! Nie wiem, nie wiem...z jednej strony wyróżniam się wysoka kulturą osobistą, z drugiej jednak co ja za to mogę, że w takich sytuacjach na myśl nie przychodzi mi nic innego jak bydło? |
Dokładnie tak jest Sorry wiem , że to wkurzające, ale opisałeś to tak obrazowo, że aż parsknąłem śmiechem. Szczególnie te "rozbiegane szczurze oczka". A jeszcze ktoś z samego końca kolejki drze ryja: "Otworzyć druga kasę !!!!!!!!!" i jak otwrza, to wszyscy do niej biegną , mało się nie pozabijają, po trupach do celu, babcie z wózkami, dzadki z laskami, matki z dziećmi pod pachą. Walka o byt !
+ (jako bonus) dziadek wykłócający się przy kasie, że mu się 1 grosz nie zgadza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 19:01, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | Skorzystam z okazji i nadmienię co mnie w takich kolejkach nieprzeciętnie wkurwia (...) |
Do listy grzechów dodam guzdranie się z pakowaniem stery zakupów narosłej po drugiej stronie kasy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że my Polacy mamy złe nawyki kolejkowe nabyte w czasach prlu. Mnie wkurza nie kolejka w supermarkecie bo tam musi być każdy z osobna obsłużony, ale nie daj Bóg stanąć w kolejce na przystanku autobusowym. Tak jak ustawiają się Anglicy, np. Pamiętam do dziś wielkie oczy mojej mamy jak zobaczyła właśnie taką kolejkę jeden po drugim na przystanku autobusowym, a u nas?
Dlatego nie lubię też wakacji w hotelach i nie daj Bóg jeszcze all inc - kto się pcha do żarcia? Polacy!
Winda- na ostatnią chwilkę musi na siłę jeszcze wejść do zatłoczonej na maxa. Przecież to zaledwie kilka minut czekania, ale nie będzie dłużej właził i gramolił się, aniżeli w spokoju poczekał na następną.
Myślę, że rozpychanie łokciami śmiało można podciągnąć pod naszą cechę narodową.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:06, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: | Irytuje się jak każdy, gdy musze stac w kolejce... |
Co jak każdy, co jak każdy.....
Ja się nie irytuję.
Ja...lubię kolejki Nie, że pasjami, ale to takie miejsce, że musisz się zatrzymać. Chcesz, nie chcesz, śpieszysz się, nie śpieszysz- musisz odczekać i koniec. Czekajac ( w myślach) planuję wakacje, albo kompletuję ciuchy na następny dzień, albo zastanawiam się nad nieterminowym złozeniem sprzeciwu od orzeczenia SKO, albo co zrobię do żarcia na nasiadówkę w piątek. I takie tam. Myślenie umilam sobie obserwacją pozostałych kolejkowiczów: zastanawiam się po co Pani w koczku i markowych szmatkach plastikowa ceratka na stół za 3,90 albo dlaczego Pan z piętnastoma opakowaniami papierowych ręczników krzyczy na żonę ( i po co mu tyle ręczników) Obserwuję jak indyczy się mężczyzna w dresie i jak maluch upchnięty do wózka wraz z produktami z udawanym brakiem zainteresowania robi dziurki w torebce z cukrem.
Generalnie obserwacja irytacji innych straszliwie mnie bawi.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 19:11, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Aaaa... i bardzo, bardzo irytuje mnie nieumiejętność czytania. Tzn. wywalanie sterty zakupów na taśmę przy kasie z napisem "do dziesięciu produktów", czy jakoś tak. Raz wyminęłam takiego zakupowicza z tekstem "przepraszam, ale tu jest kasa do dziesięciu produktów", a że, niestety, asertywność nie jest mocną stroną, zrobiłam to tym moim koszmarnym, pindziowato-urażonym tonem, którego szczerze u siebie nie znoszę |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:19, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ale skoro ktoś przekracza zwyczajne normy, tu 10 produktów, to ja nie miałabym żadnych wyrzutów sumienia i jasno i wyraźnie skierowałabym go/ją do odpowiedniej kasy. Chamów trzeba uczyć (do śmierci).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:23, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jedynie Seeni wykazała się dystansem. Lamentujecie jak w "Dniu świra"
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 19:24, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ależ ja juz o tym wspominałam, że często wyobrażam sobie, dopisuje historię zycia danych osób np. z kolejki, fantazjuję, zastanawiam się
Robię to tez z petentami. Zastanawiam się jak wyglądalo ich dzieciństwo, jak układają w szafie, co ich denerwuje, jakie bylo ich zycie, jak wyglądała ich pierwsza miłość, rózne takie, w zależności od osoby...
Ostatnio przyszła do mnie pani, na wygląd około 50 + (zmarszczki, braki w uzębieniu), usmiechała się stąd zauwazyłam w uśmiechu brak zębów. Miała na sobie jednak przewiewną sukieneczkę w kwiatuszki (taką jak noszą dziewczynki grzeczne), miała spinkę we włosach różową i małą różowa torebeczkę. Zapamiętałam ją, bo wyglądała niesamowicie. To wszystko tak do siebie nie pasowało, a jednak tworzyło spójną z nią całość. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:27, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Eee kolejki zakupowe to nic. Najlepsze są kolejki do lekarzy specjalistów. Kiedy pierwszy raz trafiłam na wizytę do swojego Aktualnie Ulubionego Ortopedy zastałam tłum kłębiacych się, w wiekszości ohydnie wkurzonych pacjentów w liczbie 63 sztuki (przeliczyłam) Kolejki w ogóle były dwie: normalni i Ci bez kolejki( dzieci i osoby powyżej 80- roku życia). Najlepsi byli Ci nowi, co przychodzili po mnie. Część z niedowierzaniem kreciła głową i odpuszczała sobie od razu, jeden młody człowiek powiedział: ja pierdolę, a Pani w futrze zaznaczyła, ze przeciez jest prywatnie i nie będzie czekać, co pozostali prywatni pacjenci skwitowali krótko: My też. Matki fałszowały wiek dzieci, a jeden Pan co się chciał wepchnąc został przez drugiego Pana potraktowany kulą
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:30, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
O qurcze, niezłe laski jesteście. Szczególnie to fantazjowanie mnie ujęło . Póki co mnie nic z tych rzeczy nie dopadło jeszcze. Nie zaglądam do innych koszy. Ba, ja mogę być na imprezie u znajomych i nie wiem która w jakiej kiecce wystąpiła.
Z fantazjami jeszcze gorzej- musi ktoś naprawdę mi wpaść w oko. Nawet ten facet co dzisiaj tak ochoczo dał mi złotówkę na wózek- qurcze nawet nie wiem czy był przystojny? Muszę nad tym poppracować, nie miałabym za to dołów i stres jakoś łatwiej załagodzić. Zacznę robić tak jak Wy. myślę, że to dobry pomysł! ( serio!)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:30, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Rose, po Tobie też się tego spodziewałam. Bardzo lubię Twoją szczerość, otwartość i fantazjowanie.
Jak się wszyscy w koło nakręcają we mnie uruchamia się hamulec. Stop! A nawet cała wstecz! Nie lubię jednak kolejek, raczej wybieram godziny, gdy ruch w sklepach mniejszy. Chodzi też o parkowanie auta, bo ludzi przed marketami jakaś anarchia dopada i jeżdżą trochę tak, jak opisała to Kura - kto pierwszy, ten lepszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|