po 30-tce

Nikiasz

Jak stworzono pierwsze maszyny dziewiarskie w XVVI w to wynalazcy odmówiono produkcji aby ręczni dziewiarze nie stracili zarobków. Niestety postęp jest trudny do zatrzymania więc podejrzewam że kasy samoobsługowe wyprą zapewne tradycyjne

Kewa

Aproxymat

Widzę, że neoluddyści działają na tym forum.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Mi się podoba opcja kas samoobsługowych a jeszcze bardziej by mi się podobało przeniesienie wszystkich sklepów do internetu (obecnie tylko duże miasta mają tą dogodność). Sklep to powinna być chłodnia zatrudniająca magazynierów i kurierów. Płatność - paypal, dziękuję.

Ja autentycznie dostaję jakieś furii w kolejkach kasowych Blue_Light_Colorz_PDT_02

Albo na wędlinkach jak się okazuje że wiedźma przede mną dopiero jak jest jej kolej to się zaczyna zastanawiać co chce kupić, wcześniej miała system zawieszony przez 15 minut stania tylko oczy otwarte.

agniecha

Kewa

Kasa samoobsługowa jest nawet w moim małym miasteczku. Fajnie, bo jak na razie starsi się jej nieco boją, to nigdy nie ma kolejek. Ja się nie boję, bo od czego ma się dzieci? Hyhy

Pochodzenie O-Ren Ishii

mailo

agniecha - a czy ci ludzie pracujący na kasach to nie są dla ciebie maszyny? "Dzień dobry"-"Może torbę?"-"54,95"-"Do widzenia, miłego dnia". Jak wyuczone roboty, bo przeszli szkolenie i muszą tak mówić. Jaka to relecja człowiek-człowiek? Nie ma na to czasu jak za toba 10 osób w kolejce czeka.

agniecha

karpieniec złocisty

Czasami zawiązuję luźne znajomości z kasjerkami. One chyba w jakiś sposób wyczuwają we mnie bratnią duszę. Pewnie w równym stopniu nienawidzimy Szanownych Państwa Klientów

No i nigdy nie bywam grubiański, chamski czy bezczelny. Zawsze znajdę dla takiej pani jakieś miłe słowo i ciepły, przyjacielski uśmiech

Tiaaa...To domena ludzi, którzy wskoczyli na wyższy level Cwaniak

Kewa

Pochodzenie O-Ren Ishii

Indian Summer

gdy byłam małolatą czułam coś w rodzaju lekkiego zażenowania, gdy moja mama "zagadywała"z ekspedientkami....zupełnie tego dziś nie rozumiem...sama zagaduję, najczęściej staram się coś miłego powiedzieć...i sądzę (bo z tej drugiej strony też to znam),że taki miły klient poprawi poprawić nastrój.... w naszym tesco też są te samoobsługowe kasy...nie lubię ich jakoś...rzadko robię zakupy tam akurat, jeśli już to późnym wieczorem, wtedy nie ma kolejek...
naklepałam,naklepałam i...zaczęłam się zastanawiać co to właściwie za topik i o czym?! Czyżby faceci woleli starsze kasjerki?! Oj, wątpię....

karpieniec złocisty

Kasjerka może też człowieka kręcić. Nie tak wprawdzie, jak policjantka czy celniczka, ale zawsze.

agniecha

agniecha

Seeni

EMES

rosegreta · Gość

Irytuje się jak każdy, gdy musze stac w kolejce... Z drugiej jednak strony czasu i tak sie nie przegoni. Nie da się tez go skumulować na przyszłość (smieszy mi termin oszczędność czasu, bo wszak i tak upłynie, jak nie na staniu w kolejce, to w korkach, to na czymś innym, byc może przyjemniejszym ale niekoniecznie, a więcej go i tak nie będzie niż ma być).
Czas płynie, nie ubłaganie i na to wpływu żadna technologia mieć nie bedzie. Chyba, ze ktos skonstruuje maszynę czasu i zaczniemy się cofać

Tyle, że nie wiem czy tak bardzo chcemy się cofać, skoro przemy zawsze do przodu.

Z paniami sprzedawczyniami często rozmawiam. A to o dzieciach, a to wymieniamy pomysły na obiad, a to o zmieniających się cenach na produkty. Z paniami kasjerkami tez nie raz zamienię kilka słów.
Pamiętam sytuację kiedy w jednym z marketów pani kasjerka miała dobry humor i sama zaczepiała klientów, żartowała i bylo sympatycznie do momentu kiedy trafił się jakiś burak, którego to drazniło i przypomniał jej, ze jest w pracy. Ot, klient z butelką piwa.

Takie życie. Tongue out (1)