po 30-tce

hachiko · Gość

po kukurydzy tez są wybuchy Anxious

illunga

Tak sobie myślę ... Think

Czy ta przestrzeń to rzeczywiście taka kulista jest? A może rozlana na boki na przykład. Albo jajowata. Albo z zapadliskami, tam gdzie czano i dziurawo.

(Miałam zapytać Poldka czy jego ego też w czarnych dziurach przebywa, ale chiiiiba nie ten topik Angel

)

agniecha

agniecha

illunga

Aguś, Wiesz czego bym się bała? Takich jak w "Wojnie światów" ( ta stara wersja przeraża mnie tak samo, jak ta nowa). Tego, że przyjdą i na "Możemy się porozumieć", odpowiedzą "Nie, chcemy was zabić" (Dzień Niepodległości się kłania

)

Poldek

Aaaa..do tego jeszcze cala sterta wszechswiatow rownoleglych, ale to juz nie moje ego

Poldek

illunga

Kosmiczni piraci

(jakkolwiek romantycznie to brzmi). Ale myśląc Kosmici, widzę jakieś paskudne pokraki. Dlaczego Kosmici muszą być tacy paskudni Think

agniecha

Ci "ufonauci " od dziecka mnie przerażają i na całe szczęście , jak dla mnie ich miejsce jest tylko w filmach ...

co innego zaś , światy równoległe ...tu jest wielkie pole do popisu ..

zwłaszcza na chwilę obecną , gdziem po uszy zatopiona w lekturze Stefana....
niekończąca się wyobraźnia Angel

Aproxymat

Szachy uchodzą za najmniej kontuzjogenną grę świata a jednak ok. roku 1245 Walter z Jafy, wzięty do niewoli rycerz krzyżowy, zmarł w wyniku bójki z pewnym emirem, którą to bójkę spowodowała wyjątkowo skomplikowana partia szachów.

Szymon Krusz

Tak patrzę i nic nie widzę a przecież dziś w Warszawie mogło być naprawdę źle gdyby nie pilot Tadeusz Wrona i załoga Boeinga 767.Pierwsze lądowanie bez wysuniętego podwozia na Okęciu.

Szymon Krusz

Pewna rosyjska kotka Marusia aby odnaleźć swych właścicieli mieszkających w Ufie w Baszkirii wędrowała z Ulianowska (miasto w pd-wsch części Rosji) przez dwa lata pokonując ponad 600 km.Właściciele kotki pracujący na kolei podczas jednego z postojów znaleźli na peronie kociaka i odtąd i odkąd zabierali go ze sobą w rozjazdy.W Ulianowsku kotka wyszła na spacer i nie zdążyła wrócić do wagonu.Poszukiwania nie dały rezultatu.Po dwóch latach wychudzona kotka trafiła do domu.Właściciel rozpoznał ją od razu pomogło mu w tym charakterystyczne znamię na poduszeczce przedniej łapy.

Kilo OK

Cudna antropomorfizacja.

Aproxymat

Ale to się zdarza naprawdę. Kot znajomych zaginął im (to dawna historia, byłem dzieciakiem) na jakiejś wycieczce wiele kilometrów od domu. I po kilku tygodniach, gdy już go opłakali i pokłócili się między sobą co to za pomysł zabierać kota ze sobą tak daleko - wrócił i to ponoć w znakomitej formie. Co prawda był nieco obrażony.

Kilo OK

Znam koty wersja psia. Chodzą na spacery z właścicielami i ich psami. Często w drodze powrotnej trzeba je nosić, ale chodzą. Efekt zażyłości z psami od pierwszych miesięcy życia. Niemniej, mając do czynienia z puchatymi Ninja, znając ich nawyki i specyfikę, wzajemne podobieństwa i różnice ze 100% pewnością napisze tyle: Chłopak powieli kolejną miejską legendę.

Rozbrajające jest to: poznali po znamieniu na poduszeczce łapy, po dwóch latach....

A pewna Rosjanka przez trzy lata trzymała w lodówce ciało kosmity.

EMES

Aproxymat

Ten kosmita to był zwykły kabaczek.

A koty głupie nie są, takiego wędrownego kota to znałem osobiście - chodziłem do lasu na spacery a kot (wielki i rudy, wabił się Bazyli) kilka metrów z tyłu dzielnie maszerował cały czas. Inna sprawa, że to był kot ogólnie bardzo waleczny i bojowy, inne trzymały się od niego na dystans a i niejeden pies poczuł na nosie jego pazury.
Do czasu, niestety, kiedy jadący drogą samochód okazał się nieco bardziej odporny. Mam jednak nadzieję, że w kolejnym ze swoich żyć Bazyli dalej uczy moresu inne stworzenia.

Szymon Krusz

Konwersacja z Kilo OK to tak jak rozmowa z Jankiem Podskocz
http://www.youtube.com/watch?v=Xikd-F_6FkY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QZF82-PRJrE&feature=related

Szymon Krusz

Można oczywiście obejrzeć wszystko ale wystarczy obejrzeć początki.