po 30-tce

Kewa

O przymusie pisałam wcześniej i o presji i nie będę się powtarzać Not talking

FRIDA · Gość

No, i mezoterapią bezigłową, można leczyć, ewentualnie zmniejszać skutki tzw. cery naczyniowej i związanego z nią rumienia, oraz wchłanianie tzw. "pajączków". Nie każdy wie też o tym, że mezoterapia bezigłowa ma w założeniu różne programy poza kuracją przeciwzmarszczkową, tj. wspomniany już przeze mnie program do cery naczyniowej, ale również program do łagodzenia skutków trądziku, czy też zwyczajny program, nawilżający, rewitalizujący cerę.

Co do botoksu, wstrzykiwanego, celem likwidacji zmarszczek; na tym trzeba się znać, botoks, musi być wstrzykiwany w odpowiedniej ilości, odpowiedniej dla danego typu skóry, głębokości zmarszczek, budowy naczyniowej. Reasumując: botoks, wstrzykuje się z indywidualnym podejściem, u każdego inaczej. Tak wstrzykiwana botulina, nie powoduje, tych wszystkich, strasznych skutków, o których, co niektórzy wspomnieli nawet w tym topiku. Prawidłowo wstrzykiwany botoks, powoduje, że efekty są znakomite, a po jakiejś serii zastrzyków, rzeczywiście wykonywanych regularnie, można ich zaprzestać, ewentualnie, wykonywać zabieg raz na jakiś czas ( dla podtrzymania ). Niestety, za wstrzykiwanie botoksu w Polsce, zabierają się często nieodpowiednie osoby, przykładowo stomatolodzy ( ! ), stąd te wszystkie skutki uboczne. Jedynym specjalistą od wstrzykiwania botoksu jest chirurg, specjalista od medycyny estetycznej. Praktycznie, w każdym mieście wojewódzkim, jest tylko paru dobrych specjalistów od wstrzykiwania botoksu i drzwi do ich gabinetów nie zamykają się, są polecani, bo idealnie znają się na tym co robią, reszta knoci sprawę. Botoks, wstrzykiwany w celach redukcji zmarszczek, jest wstrzykiwany w minimalnych ilościach, w związku z czym, w tym zastosowaniu, nie jest żadną trucizną.

Kobieta z klasą

Seeni,

Wszystko to i prawda, tylko zabiegi trzeba regularnie stosować. W przypadku lasera i blizn, nie do końca się zgodzę, że niweluje. Wiem to z własnego doświadczenia. Blizny nadal są- miejsze, nmiej widoczne ale są. Cudów nie ma.

Seeni

W sumie to nie wiem, czy makijaż poprawia urodę. Think

Znaczy z założenia oczywiście tak, ale znam kobiety, które wyglądają o niebo lepiej soute.
Osobiście nie wiem, czy lepiej mi z makijażem czy bez. Dosyć długo ( jakieś 30 lat) nie malowałam się wcale. Zaczęłam z uwagi na fakt, że szalenie bawiły mnie te wszystkie puzdereczka, pędzeleczki, ta zasada z wewnętrznym kącikiem oka itd. I oczywiście opakowania. Angel

Pamiętam pierwszą markową pomadkę i uczucie niebywałej pychy, kiedy cudeńko owo wyciągałam z torebki na światło dzienne.

Kobieta z klasą

Seeni Ty jesteś jedna jedyna w swoim rodzaju!

Seeni

Skąd, naprawdę sądzę, że element zabawowy jest istotną przyczyną uprawiania makijażu. Pamiętacie jak byłyśmy małe i podkradałyśmy kosmetyki Matkom?

Kobieta z klasą

Moja za dużo ich nie miała. Ja te co miałam córki mi zdewastowały. Chodzę bez

sweety

rosegreta · Gość

Wspominałam juz o tym jak kiedys przyszłam do pracy bez makijażu, bo zaspałam, a kolega widząc mnie taką spytał się czy nie jestem chora, bo jakos niewyraźnie, blado wyglądam.

Dostrzegam różnice. Kobiety lepiej wyglądają poprawione nieco czyli w makijażu, ale odpowiednim.
Nie wiem czy operacja plastyczna by mi pomogła. Nie chodzi o zmarszczki ale tak w ogóle. Nigdy sie sobie nie podobałam. Nie lubię patrzec do lustra. Nie lubię oglądac fotografii na których jestem. Choc nawet tutaj wklejałam. Rzadko wiec przeglądam sie w lustrze i pozwalam sobie robić zdjęcia. Wyobrażam sobie inną twarz i że taką właśnie jestem. I ta twarz zawsze jest inna, ale nigdy ta co posiadam autentycznie. Moją mam tylko w krótkich momentach dnia, kiedy muszę spojrzec w lustro.

sweety

sweety

Kobieta z klasą

Chyba nikt nie lubi oglądać siebie na zdjęciach.
Ale dla pocieszenia, powiem Wam kobietki, że najładniej zawsze wychodzą najbrzydsze potwory

Seeni

No dzięki Kura, dzięki- ja całkiem fajnie wychodzę na fotkach Blue_Light_Colorz_PDT_07

Kewa

Oczywiście, z wyjątkiem Seeni!

lena

sweety

Chyba tak

ale ziarno prawdy w tym jest, zresztą nasze zdjęcia jeśli już są oryginalne i bez photoshopa Angel

Wracając do botoksu , gdybym zlikwidowała śmiechowe kurze łapki wyglądałabym jak mumia, za nic bym tego nie zrobiła nawet gdybym wyglądała dzięki temu o dychę młodziej Angel

Mati.

letnisztorm

Mati a właściwie czym się kierowałaś wybierając swój avatar :hamster_happy:

?