Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy potrafimy wybaczac? Nie nosic w sobie urazy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:06, 06 Gru 2010    Temat postu:

Paj napisał:
Jeli ten gest "na zewnątrz" uwolni faktyczne wybaczenie, to tak.
Myślę teraz o tym wybaczeniu "po śmierci" kogoś.
Hm..
Myślę, że to jednak jest proces, który trwa, przebiega bardzo indywidualnie.
Myślę, że w przypadku "świętości"..tzn np. krzywdzenia dzieci- tego nie umiem wybaczyc.
Choc życie z tym gniewem- wcale nie jest łatwe.


Gniew, tak jak i wybaczenie - w jakiś sposób nas zmienia, pewnie nieodwracalnie. Dwie strony tego samego medalu - czyli dwie skrajne reakcje na doznaną krzywdę. Nie wiem czy w którymś miejscu się nie spotykają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spokojny
mroczna supernowa


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:21, 06 Gru 2010    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Spokojny napisał:
Tylko Apro co to jest wybaczenie? zapomnienie? ależ to jak pisałem niemożliwe odpuszczenie winy? a zapomnienie? a może to tylko chwilowa słabość która po powtórnym czynie spotęguje naszą niechęć albo nawet agresję?


Dużo zależy od charakteru, to chyba bardzo indywidualna cecha i trudno opisać to szerszą regułą. Jedni szybko zapominają, inni nigdy. Być może każdy wybacza też w inny sposób a tylko próbujemy przyłożyć do tego jakiś ogólny szablon.

i chyba to jest to nie ma ogólnego przepisu na wybaczenie znasz powiedzenie w jednej ręce chleb w drugiej kamień


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 8:36, 07 Gru 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Co do zasady- nie wybaczam, ale po prawdzie niełatwo jest też urazić mnie na tyle mocno, żebym miała co wybaczać.

Nie wybaczam z tego samego powodu.
Na szczęście, nie mam komu - czego.

Jeśli chodzi o kwestie drobniejsze, zatargi, animozje, nie "przepraszam się" z nikim na "odczepnego", jeśli rzeczywiście nie mam takiej woli, bo wiem, że takie podskórnie tłumione urazy, prędzej czy później, wypłyną.

W warunkach forowych używanie leksyki typu "wybaczać", "walka", "nienawiść", itp. w ogóle sprawia na mnie wrażenie strzelania z armaty do wróbla.

Aproxymat napisał:

Mówiłem o wybaczeniu osobie nieżyjącej - może nie mamy takich doświadczeń zbyt wiele ale w końcu takie historie też się zdarzają. Trudno o akt bardziej jednostronny.

Dla mnie to zupełnie pusty gest bez znaczenia, ale nie doszukuję się w nim obłudy.
Wybaczającemu ten gest jest do czegoś potrzebny i dla niego na pewno jakieś znaczenie posiada.
Powrót do góry
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:50, 07 Gru 2010    Temat postu:

Animo
Ja myślałam, że wybaczenie jest potrzebne przede wszystkim osobie noszącej w sobie urazę.
Wybacz..egoizm.
Ale myślę, że to jest najważniejsze.
To, czy osoba, którą odrzucam, ma poczucie, że jej wybaczyłam, jest drugorzędne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 9:18, 07 Gru 2010    Temat postu:

Paj napisał:
Animo
Ja myślałam, że wybaczenie jest potrzebne przede wszystkim osobie noszącej w sobie urazę.
Wybacz..egoizm.
Ale myślę, że to jest najważniejsze.
To, czy osoba, którą odrzucam, ma poczucie, że jej wybaczyłam, jest drugorzędne.

Hm, ale ja nie napisałam, że tak nie jest(?)

Chociaż wybaczanie wyłącznie po to, aby samemu poczuć się lepiej, bez zainteresowania, jaki to ma wpływ na "sprawcę", wydaje mi się nieco wypaczać istotę wybaczania. Jeśli nie robi się tego dla kogoś, to powiedzenie "wybaczam", bez odzewu z tej drugiej strony, bez, jakby, odbicia naszego czynu, naszego wysiłku, który włożyliśmy w to "wybaczam", od ściany cudzej rzeczywistości, wydaje mi się zbędne. Czy można siebie ukoić jednym słowem i poczuć ulgę, skoro za tym słowem nie idzie żaden czyn, żaden oddźwięk?
Właśnie dlatego wybaczanie np. zmarłym wydaje mi się próżne, choć tutaj jest jeszcze inna sytuacja. Ze zmarłymi nie ma dialogu, więc można im wmówić wszystko.
Powrót do góry
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 9:53, 07 Gru 2010    Temat postu:

Paj, myślę, że wybaczenie ma głównie służyć osobie pokrzywdzonej, która ma odnaleźć spokój ducha, obiektywną przyczynę, odrzucić trujące resztki , zrewidować swoje zachowanie i powziąć jakieś postanowienia, które nie dopuszczą do podobnej sytuacji.
Poza tym odstąpienie od żywienia żalu, który zatruwa duszę, pozwala spojrzeć na sprawy, które do tej pory nie przykuwały naszej uwagi - rozwijamy się. Jedni nazwą to katharsis , a inni słabością, która wyklucza ze stada prących do przodu.
Jest to cholernie trudne, bo człowiek ma tendencję do wysokiego mniemania o sobie i twardego stawania przy swoim.
A czasem wystarczy...puścić przeszłość
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:34, 07 Gru 2010    Temat postu:

wybaczać? odsuwać w niepamięć i owszem, przestawać się napawać rozżalaniem i własną krzywdą, ok. małe przewinienia - szybko wybaczam i zapominam. dużych win czyichś nie wybaczam, jesli bardzo mi popsuły coś w życiu, otoczeniu. a jeśli już wybaczam, to nie informuję o tym winowajcy, bo po co
Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:27, 07 Gru 2010    Temat postu:

mnie można bić Blue_Light_Colorz_PDT_02 wcześniej czy później złość przechodzi, myśli o rewanżu, rozpamiętywanie, "zimne cierpienie"... nie, ja na tak chujowe emocje nie będę życia marnował !

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin