Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Coś mądrego o ludziach stąd...(z tąd)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:28, 25 Lip 2011    Temat postu:

lulka napisał:

Chętnie dałabym się zniewolić w zamian za kasę na waciki.


Lulka chce iść za mąż ?
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 19:28, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:57, 25 Lip 2011    Temat postu:

olak napisał:

Wypowiedź, do której się odniosłam:


Aaaa...Olu, no właśnie nie zrozumiałam bez tego cytatu.

Do Mati i Nudziarza przyciśnięta do muru:

No dobra!
Niech by sobie te waciki z nieba spadały.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 20:48, 25 Lip 2011    Temat postu:

olak napisał:
lulka napisał:
olak napisał:
A ja z kolei zastanawiam się, czemu wybór "wolności" musi wiązać się z rezygnacją z dobrobytu?

Ależ oczywiście, że nie musi.
A gdzie ja tak napisałam?
Natomiast nie uważam, ze rezygnacja z niej jest źródłem nieszczęścia.

Lulko, to wywnioskowałam z wypowiedzi Animy, której nie zacytowałam, jak to mi się zdarza dość częto tutaj, bo nie jestem przyzwyczajona do cytowania (ale się staram).
Wypowiedź, do której się odniosłam:
Animavilis napisał:
Nie każdy może wybierać między "być", a "mieć", bo są tacy, co i "nie mają" i "nie są". Nie dla każdego "wolność" będzie rezygnacją z wygodnego i modnego trybu życia, ponieważ nigdy takiego życia nie zaznał i jest ów ktoś tak skupiony na użeraniu się z rzeczywistością, że by pewnie nie zrozumiał tego bajania o wolności.


Ale ja też tego nie napisałam. Odniosłam się, z kolei, do postu Mati:
Mati napisał:

Można żyć bez komórki, można zamieszkać w lepiance, można sobie kozę kupić i wynieść się ze zgniłego, betonowego otoczenia.. wszystko jest kwestią wyboru i tego, czy potrafisz stawić czoła jego konsekwencjom.

Co za piętrowe nieporozumienie.

Prawdę mówiąc, uważam, że łatwiej jest poszerzać pole swojej wolności, kiedy przynajmniej brak materialnych środków nie ogranicza.

lulka napisał:

Uważasz, że mężczyzna znad kieliszka, kobieta w tramwaju są mniej szczęśliwi? (...)Jejku, no przeciez znam ludzi co jezdżą tramwajami i nie zauważyłam żeby byli bardziej nieszczęśliwi niż ja.

Tak, tak uważam i tak wywnioskowałam z postu Ślepej, przy czym nie mogę tego racjonalnie uzasadnić. Uderza mnie czasem wrażenie przytłaczającej beznadziei, gdy patrzę na niektórych ludzi. Wyprutych i przegranych. I, broń boże, nie postrzegam w ten sposób wszystkich porannych współtowarzyszy niedoli w autobusie wiozącym mnie do pracy Przecież nie chodzi o ten tramwaj i o ten kieliszek.


lulka napisał:

Owszem, bezsilność. Myślę, że każdy ma jej poczucie czasami bez względu na ilość posiadanych rzeczy.
Tylko gdzie tak naprawdę szukać jej źródła?
Jeśli w systemie to co w takim razie w zamian?
We mnie źródłem bezsilności sa choroby, smierć itd.
Tzn. że co? Mam się obrazić na Pana Boga w którego nie wierzę?
Myślę, że źródłem bezsilności jest przede wszystkim nasza świadomość.

No tak, właśnie to usiłowałam napisać.
Systemy się zmieniają, a ludzie nie.
I niespecjalnie wierzę w moc powiedzenia "każdy jest kowalem swojego losu".

I tym optymistycznym akcentem kończąc

[link widoczny dla zalogowanych]

piszę bobranoc
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:01, 25 Lip 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
I niespecjalnie wierzę w moc powiedzenia "każdy jest kowalem swojego losu".


No ja też nie.
Bo jest wiele rzeczy na które kompletnie nie mamy wpływu.

Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uciekinier
ostatnia kołodziejka


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z rozpaczy

PostWysłany: Pon 21:33, 25 Lip 2011    Temat postu: Polecam Forum30.pl

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez uciekinier dnia Czw 22:09, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:02, 26 Lip 2011    Temat postu:

W zasadzie zgadzam się ze wszystkim.
Poza tymi dymanymi i tymi co dymają.
Zawsze było podobnie tylko proporcje inne.
A to kim byłeś zależało najczęściej od tego kim się urodziłeś.
Choć nie tylko oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:33, 26 Lip 2011    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
czyzbysmy nie mieli o co walczyc?

Mati napisał:
Mamy o co walczyć. Oj mamy...

lulka napisał:
Walczyć to w zasadzie zawsze jest o co.
(...)Wypowiedzieć wojnę (...)


Ciągle o walce..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Wto 17:49, 26 Lip 2011    Temat postu:

A. R. ma taka piosenkę która w moim wypadku w pewnej mierze oddaje uczucia patriotyzmu.

Reszta to wybrana historia narodu, tradycje rodzinne i wyniesione z domu wychowanie oraz Wiara Katolicka.

Piosenka Andrzeja zawsze mnie wzruszała i wzrusza. A i po odpowiedniej oprawie rozmiękczaczami gdzieś na drugim końcu świata potrafiła łezkę wycisnąć... Angel


http://www.youtube.com/watch?v=eIlAO3Rtp4E

placz


Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Wto 17:55, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 17:50, 26 Lip 2011    Temat postu:

dziekuje animie, za pokrewienstwo.

Animal, odnosilam do refleksji plynacej z piosenki, ktora to refleksja pozostaje niezmienna od lat - zamkniety umysl w nieprzychylnych okolicznosciach nie latwo sie otwiera. a coz moge na to poradzic, ze piosenka ma tylko trzy zwrotki i prawi o kobiecie w trawaju, o mezczyznie przy stole i czlowieku w lozku?

wlasciwie nie chcialam sie nad tym dluzej publicznie rozwodzic, bo posty zaczynaja mi sie za bardzo osobiste, ale rozwine watek bezsilnosci, ktora moze odczuwac czlowiek bez wzgledu na ustroj spoleczny i czasy, w ktorych zyje. od dawna znam pojecie "wyuczonej bezradnosci" ([link widoczny dla zalogowanych]), ktore przez lata obserwacji widuje pod roznymi postaciami. znaczy sie postac i skutki tej postawy sa takie same, ale katalizator inny. bylam kiedys w takiej matni, poczatek mojej "zawodowej kariery" niemalze wpechnal mnie w taki stan. oczywiscie wepchnelam sie sama, ale jakos znalazlam sily, aby sobie cos w zyciu polepszyc, aby horyzont stal sie troche bardziej lagodny, przychylny i szerszy. teraz wiem, ze wymagalo to zdecydowanych dzialan, niezbyt skomplikowanych w swej naturze, ale niezwykle trudnych do rozpoczecia.

z rozmowy z lulka wiem bardziej, ze ludzie potrzebuja roznorodnej motywacji. na jednych kijek, na innych marchewka, ale, kiedy musimy sami sie zmotywowac, zaczerpnac z jakiejs wewnetrznej sily, ktorej nam braknie... (przelac z pustego w prozne?) nie jest latwo. jesli tej sily braknie, to pozostaje tylko zamknac sie w sobie i wmawiac, ze przeciez ta jazda tramwajem nas uszczesliwia... tylko, ze to zakamuflowana forma akceptacji zlego stanu rzeczy - zaden sukces.

kwestia Panstwa, brana doslownie, doprowadzi dyskusje w slepy zaulek, bo wlasciwie nie sama Polska jest tu czemus winna. chodzi o to, ze stajemy w opozycji do jakiejs machiny, ktorej nie potrafimy sie przeciwstawic. sa ludzie, o ktorych piszecie, ze daja rade, ze stawiaja czola, ale w gruncie rzeczy oni po prostu sie podporzadkowuja (tak, tak), bo radza sobie nie przez to, ze cos pokonuja, ale znajduja droge naokolo, bokiem. dostosowali sie do ch... warunkow dzieki swojej elastycznosci, bo w swej determinacji, albo wchodzili przez okna, albo zmieniali lokal... nie zmienia to faktu, ze system pozostal silny, nigdy sie nie nagina i przez szeroko otwarte drzwi nie wpuszcza na salony*. to jest zwyciestwo? zmiana kierunku, aby dokads dojsc? no byc moze, przeciez czlowiek potrafi sobie wszystko wmowic, nawet, ze biale jest biale...

mechanizmy obronne organizmu: moglo byc przeciez gorzej... jest dobrze, jak jest... sami kujemy swoj los... zycie to jest walka... lepiej w Polsce, niz w Hong Kongu... za komuny bylo lepiej... za PIS bylo gorzej... PO niszczy ten kraj... itp, itd.

ciagle bedziemy zniwoleni, zawsze cos bedzie ciagnac w dol. za dwadziescia lat, nadal beda tramwaje, a w nich panie w sztucznych plaszczykach. alkoholizm nadal bedzie ratunkiem dla tysiecy. wiele sie nie zmieni, chocbysmy mieli tutaj druga Japonie (sprzed trzęsienia).

defetyzm? zwatpienie? brak wiary w czlowieka? czy obiektywizm?
niewazne, poki to zwyczajne chwilowe odzwierciedlenie mojego stanu umyslu.
dziekuje za uwage.

* przepraszam, za te kulawa metafore oops

PS. poprzez walke nie mam na mysli protestu przeciwko cywilizacji XXI wieku, ale wlasnym umyslowym ograniczeniom. nie wracam do swieczek, frani i butow Relax. chce czerpac w pelni (i nie chodzi mi o papier!) edit: wiec przestan Animal wyciagc z kontekstu


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Wto 18:12, 26 Lip 2011    Temat postu:

może jeszcze: spotkałem kiedys w Kearny NJ pewnego Polaka który był autentyczną emigracją polityczną. Wygnańcem ze tak powiem Think

Powiedział mi cos w tym stylu: ,,na jaką cholerę tam znowu jedziesz ( do Polski się znaczy). Co z tego że z wierzchu płynie tam teraz czysta woda. Na dnie zalegają i tak pokłady gówna . Gówna które kiedy tylko zechce mąci i truje. Strwierdził ze on pojedzie jak to gówno się wypłucze. Przyjdzie mu jeszcze długo czekać. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Wto 18:17, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:27, 26 Lip 2011    Temat postu:

Teraz te słowa brzmią conajmniej dziwnie.
Szczególnie po tym co stało się w kryształowej Norwegii, w chwili gdy USA zastanawia się czy nie ogłosić bankructwa, gdy naszym marzeniem nie jest już zostać drugą Irlandią.
d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:05, 27 Lip 2011    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
(...)
PS. poprzez walke nie mam na mysli protestu przeciwko cywilizacji XXI wieku, ale wlasnym umyslowym ograniczeniom. nie wracam do swieczek, frani i butow Relax. chce czerpac w pelni (i nie chodzi mi o papier!) (...)


Nie jestem pewna czy 'dzisiaj', żeby czerpać w pełni nie trzeba się przeciwko tej cywilizacji trochę zbuntować..
Bo odnoszę wrażenie, że te wszystkie cuda i cudziki postępu i efekty - dobrego przecież - rozwoju tylko nam zaciemniają obraz.
Swoją drogą walka (w obrębie własnego istnienia) stymuluje, jest przyczynkiem kreatywności, jest wystrzeloną z armaty kulą postępu, hartuje, uodpornia. pozwala się rozwijać i poznawać swoje słabości .. To dobra walka jest i jej efekty są dobre, zwłaszcza jeśli jest to (s)pokój, a jeśli jej zabraknie... uschniemy w ciągu chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:15, 27 Lip 2011    Temat postu:

Z jednej strony piszesz Ślepa o bezsilności, a później sama przyznajesz, że można ją przezwyciężyć. Piszesz też, że to niełatwe, że trzeba znaleźć w sobie siłę.
Mam nadzieję, że nie ma w tym pretensji, bo samo się nic nie dzieje. To dość oczywiste.
Oczywiście oprócz megafuksa, który potrafi się po prostu przytrafić i jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda
jarzębina


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:41, 31 Lip 2011    Temat postu:

witam!
Jako, że kiedyś prowadziłam duże tematyczne forum, które padło po paru latach wraz z działalnością główną.. czasami brakuje mi normalnej rzeczowej i konstruktywnej dyskusji.. i tak sobie zaglądam na rożne fora i chyba coraz bardziej sie załamuję... ludzie przyssani są do swojej wirtualności wirtualnych miłości że aż człowiekowi gorzej jako że to forum dla ludzi po 30tce mam na nadzieje ze jest tu inaczej???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 11:10, 31 Lip 2011    Temat postu:

ruda napisał:
ludzie przyssani są do swojej wirtualności wirtualnych miłości że aż człowiekowi gorzej

A mogłabyś bardziej szczegółowo? Może na jakimś przykładzie?
Bardzo chciałabym napisać, że u nas jest inaczej, ale jakoś nie bardzo wiem o co chodzi?
Oczywiście również witam serdecznie
Czy wcześniej "obserwowałaś" nasze forum, czy trafiłaś tu przypadkiem i porwana impulsem postanowiłaś dołączyć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda
jarzębina


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:36, 31 Lip 2011    Temat postu:

generalnie chodzi mi o historie typu:
"..jaka to jestem strasznie nieszczesliwa bo poznalam faceta na czacie (czy gdziestam) i zakochalismy sie po tygodniu.. bylismy parą.. a okazalo się że on we wszystkim kłamał... o ja nieszcześliwa"

Trafilam zupełnie przez przypadek sugerując się grupą wiekową i napisałam pod wpływem impulsu ale jak tak sobie czytam posty.. myśle, że dobrze trafiłam


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:37, 31 Lip 2011    Temat postu:

ruda napisał:
generalnie chodzi mi o historie typu:
"..jaka to jestem strasznie nieszczesliwa bo poznalam faceta na czacie (czy gdziestam) i zakochalismy sie po tygodniu.. bylismy parą.. a okazalo się że on we wszystkim kłamał... o ja nieszcześliwa"

Trafilam zupełnie przez przypadek sugerując się grupą wiekową i napisałam pod wpływem impulsu ale jak tak sobie czytam posty.. myśle, że dobrze trafiłam


eeeeee

tu nikt nikogo nie kocha

no prawie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 11:40, 31 Lip 2011    Temat postu:

Tutaj nawet jak się kochają, to robią to w ukryciu - jak dzieci

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda
jarzębina


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:41, 31 Lip 2011    Temat postu:

Kewa napisał:
Tutaj nawet jak się kochają, to robią to w ukryciu - jak dzieci


cale szczęście jeszcze by się rydzyki zniesmaczyły


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:48, 31 Lip 2011    Temat postu:

Nie... Jest tutaj jednak jedna (?) piękna historia miłosna. Niestety trudno powiedzieć, jak bardzo ta sprawa jest zaawansowana. W każdym razie miło popatrzeć. Chciałabym być tak adorowana .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin