Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:06, 09 Lip 2006 Temat postu: co to za ptak? |
|
|
Na moim balkonie ptaszki uwiły gniazdko, mają młode, śliczne z pióropuszem na głowie, problem w tym, że ja nie wiem co to za ptak, jest mniejszy od wróbla i ma rudy ogonek, pomożecie?
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze młode
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 21:11, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dudus?
kurcze! nic nie wiem o ptakach!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:22, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no, nie to nie jest dudek...chyba, wpisałam w wyszukiwarkę dudek owszem wyszedł Ireneusz , wpisałam duduś jeszcze większe głupoty, ptak dudek ma na głowie pióropusz znacznie większy, myślałam, że to rudzik, ale rudziki mają rude brzuszki a ten ma tylko ogonek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 21:26, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
daj im wszystkim po imieniu i bedzie z glowy...
przepraszam, juz nic nie mowie
dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:02, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
OK, poświęcę chwilę czasu jutro i postaram się go zaklasyfikować (albo jak mawiają fachowcy "oznaczyć")
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Nie 23:51, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
kurcze!! ale ja ci zazdroszczę!!!
(u mnie na balkonie kiedyś dwa dni przesiedział gołąb pocztowy, taki prawdziwy, nawet bałam się, ze cosmu siestało, ale on chyba tylko odpoczywał. Koty w tym czasie "trzymałam na uwięzi" i co chwilę chodziliśmy do okna popatrzeć.)
a ten twój to może jest kopciuszek?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:41, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ptaszki są zwykle rodzinne i powinno być dwoje rodziców opiekujących się potomstwem, a samce i samiczki różnią się często od siebie kolorystycznie, więc to jest pewne utrudnienie w rozpoznaniu gatunku. Hmm...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 7:54, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
samiec i samiczka w tym przypadku są do siebie podobne, z tym że samiec jest mniejszy i ma bardziej pomarańczowy ogonek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 7:57, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ptaszek z opisu wygląda na kopciuszka, a i miejsce gniazdowania na to wskazuje
więcej tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 8:05, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ach, skoro juz sie troche wyjasnilo, to super ja Wam teraz cos opowiem... jak bylam mala to ciagle widzialam takiego ptaszka, no zupelnie jakby chodzil za mna. bywal na moim balkonie, pojawial sie na chodniku jak szlam z psem. strasznie sie zdziwilam, kiedy widzialam go kiedys i poza Poznaniem, jak wyjechalam na likend... tak sobie jakos myslalam, ze: "ojej, moze ten ptaszek mnie lubi, tak sie pokazuje, moze da sie oswoic i bede miala swojego wlasnego ptaszka, i wszyscy beda mi zazdroscic". ptaszek byl wielkosci golebia, szary i mial czarny kolnierzyk na szyi. na lekcji biologii w czwartej klasie dowiedzialam sie, ze to jest sierpowka i lata ich po Polsce od cholery ale co se pobylam wyjatkowa, to moje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 8:12, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
na moim osiedlu są całe masy jerzyków - latają cały czas miedzy blokami jakby dokonywały nalotu dywanowego, wrzeszcząc przy tym przeraźliwie. W innej części osiedla są masy jaskółek, kótre oblepiaja swoimi gniazdami budynki.
A nocą latają nietoperze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:12, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ojejku boju, to on, to on, w życiu bym nie pomyslała, że kopciuszek to oficjalna nazwa w nocy wyrwał kaktusika z doniczki, łobuz ten kopciuszek
w nagrodę stawiam butlę ...wody mineralnej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 8:14, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
wielkie dzięki za wodę oj przyda się - wezmę ze sobą do auta bo czeka mnie wyprawa do miasta w tym upale
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:16, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to się wyjaśniło - kopciuszek U mnie nie ma takich ptaszków w okolicy. Są gołębie i ostatnio całe chmary kawek (z latającymi młodymi). Kawki są bardzo zabawne, gołębie raczej niespecjalnie. No i wróble.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:25, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wróble też już zaczynają wylatywać z gniazd.Ostatnio na chodziku siedziały takie trzy małe, przytulone do siebie sierotki.Nie uciekały.Jeden przykicał i wskoczył mi na but.Przesunęłam towarzystwo na trawę, ale jeśli nie nauczą się szybciutko latać, to marnie widzę ich szanse w konfrontacji z bandą kotów osiedlowych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:15, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no niestety młode ptaki są łakomym kąskiem dla kotów, jedyna pociecha, że wyłapuję te słabsze osobniki, co roku dzieciaki znoszą mi do domu pisklaki, ale jeszcze nigdy nie udało nam się odchować takiego ptaka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:08, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W dzieciństwie brałem udział w akcji ratowania szpaczych piskląt, których gniazdo spadło z dachu domu, gdzie wówczas mieszkałem. Z trójki szpaczków jeden ostatecznie jeden przeżył i nawet o ile pamiętam, podejmował próby lotów, ale potem zniknął bez śladu (kot? A może jednak sam gdzieś odfrunął?). Pozostałe 2 szpaczki niestety nie przeżyły, były bardzo słabe...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:55, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dzisiaj jedno z piskląd wypadło z gniazda, włożyłam je z powrotem przez papierowy ręcznik, myślę, że niczego nie popsułam? czuję się odpowiedzialna za te ptaki pod gniazdem był też jeden bardzo malutki, zasuszony, pewnie wypadł dawno temu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No zobacz jak to jest: w świecie zwierząt prawo silniejszego jest podstawowym prawem przetrwania.A my nie możemy się jakoś z tym pogodzić. Ciągle człowiek ratuje te porzucone i odrzucone.
Pamiętam kilka lat temu wielkie oburzenie wśród czytelników National Geographic wywołał artykuł o reniferach.Ekipa szła za stadem.W zadymce zgubił sie jeden mały.Płakał i płakał w końcu zauważył ludzi i szedł za nimi.Po kilku dniach padł.Czytelnicy krzyczeli w listach, dlaczego mu nikt nie pomógł.Ekipa gęsto się tłumaczyła powołując się na różne prawa, konewencje i zakazy dotyczące ingerowania w życie dzikich zwierząt.
No i co zrobić kiedy rozum jedno, a serce drugie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Wto 22:34, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 7:30, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|