Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:14, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:16, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A może Ci po prostu na tym nie zależy, bo nie masz wystarczającej motywacji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Paj Gość
|
Wysłany: Pią 14:41, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie palę..tylko przy jednej osobie.
Hm...
Tzn....bardzo ograniczam palenie i bardzo się wstydzę, gdy już muszę zapalić.
Bardziej mogę odmówić sobie papierosa dla niego niż dla siebie.
Wiem, że to dziwne, ale tak jest..
Nie mam sumienia przy nim palić, bo wiem, że martwi się o mnie, troszczy o moje zdrowie. |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:03, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
więc nie bądź pierdołą, Pajówa, i zostaw to w cholerę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:59, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Co do dożywotnich abstynentów to jest tu paru z doświadczeniem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
adamsky jarzębina
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:20, 24 Maj 2008 Temat postu: raz na zawsze |
|
|
Paliłem jakieś 12 lat może więcej, rzucałem wiele razy , nigdy na dłużej niż na około 6 miesięcy. Któregoś pięknego dnia mój bardzo dobry kolega (nałogowy palacz -do 40 papierosów dziennie) dostał zawalu - zmarł. Mial 52 lata, wiec to nie zmierzch życia. Dwa dni wcześniej widziałem go, słyszałem jak kaszlał - pomyślałem,ze to nie normalne coś jest nie tak, on bagatelizował jak zwykle. Rzuciłem palenie tydzień po jego śmierci - nie pale 2 lata z hakiem, dym papierosowy tak mnie drażni,ze wychodzę z knajpy jak ktoś pali obok.
Ostatnio grypę miałem 1,5 roku temu, żadnych problemów. Polecam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adamsky dnia Sob 14:22, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:43, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ech ... tylko na tyle mnie dziś stać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Nie 21:09, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Minęły cztery miesiące....nie palę
Franku...wytrzymaj naprawdę warto nie palić.
Będę trzymać za wszystkich rzucających kciuki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
adamsky jarzębina
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:08, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Minęły cztery miesiące....nie palę
Franku...wytrzymaj naprawdę warto nie palić.
Będę trzymać za wszystkich rzucających kciuki. |
Przyłączam się i jeszcze dodam,ze jak uwierzysz ,ze palenie naprawdę zabija - lub jak chcesz skraca życie na pewno rzucisz palenie. jeżeli nie uwierzysz to będziesz sie męczyć żując gumę z nikotyna przylepiając plastry wydając tysiące na porady specjalistów itd. Jedz do najbliższego szpitala i poproś ordynatora by Ci pokazał jak wygląda cierpiący człowiek przez papierosy - efekt gwarantowany.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 19:13, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
adamsky napisał: | Jedz do najbliższego szpitala i poproś ordynatora by Ci pokazał jak wygląda cierpiący człowiek przez papierosy - efekt gwarantowany.
|
Niekoniecznie skuteczne. Znam ludzi, którzy są zaprogramowani na negowanie niewygodnych dla nich informacji. Mając w domu wieloletniego palacza umierającego na raka płuc twierdzą, że to astma. Lub diagnozę lekarza o zatorowości płucnej i konieczności natychmiastowego zaprzestania palenia torpedują informacjami o nagłych zgonach spowodowanych zbyt radykalnym odstawieniem tytoniu |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:12, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mogę sobie rzucić mięsem?
Trzeba być zdrowo popierdolonym, żeby w taki sposób zmuszać ludzi do rzucenia palenia. Mam na myśli ostatnie zdjęcie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:16, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Mogę sobie rzucić mięsem?
Trzeba być zdrowo popierdolonym, żeby w taki sposób zmuszać ludzi do rzucenia palenia. Mam na myśli ostatnie zdjęcie.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Mnie to też mocno zniesmaczyło z samego rana...Ale świat oszalał, wszelkie możliwe granice są przekraczane...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dżeska maszynista z Melbourne
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 4648 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miedzianej krainy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:31, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Minęły cztery miesiące....nie palę
Franku...wytrzymaj naprawdę warto nie palić.
Będę trzymać za wszystkich rzucających kciuki. |
ja też ciągle trzymam gratuluję
u mnie minęło 9 miesiecy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 13:37, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj 5 miesięcy!!!
Dżesko..zabrzmiało to jak...ciąża zdrowa donoszona!
Trzymajmy więc tak dalej!!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:02, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
gratuluje dziewczyny, tak dalej trzymać
Ja już prawie półtora miesiąca....
Niemniej ostanio mam lekki kryzys (tak się zwierzę, a co tam! )
Zostałam zmuszona, zepewne na długo albo i dożywotnio, przejść na radykalną dietę, m.in. nie mogę jeść owoców ani pić alko
i tak sobie myślę, ze do cholery może przynajmniej sobie zapaliła .
Ale jakoś się trzymam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Pon 18:46, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
trzymaj się Franku
ja nie paliłam ponad dwa lata, zaczęłam biegać, zdrowo jeść i zdrowo żyć; jakiś czas temu przytłoczona jakimiś tam życiowymi sytuacjami nie wytrzymałam, sięgnęłam po papierosa. popalałam przez ostatnich parę miesięcy, choć byly dni, że wytrzymywałam bez 'dymka', wszystko zależało od natężenia stresu... zanim znów nie zaczęłam sięgać po papierocha zdążyłam wziąść nawet udział w kilku półmaratonach
a teraz jestem juz zapisana na maraton w listopadzie, wpisowe idzie na profilaktykę leczenia nowotworu piersi, wycofać się nie mogę i nie chcę, ale zupełnie inaczej wygląda oddech jak się popala, więc znowu czeka mnie bój z nałogiem |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:18, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
brawo! rzeczywiście dużo przyjemniej jest głęboko oddychać podczas jakiegoś wysiłku kiedy sie nie pali.
bieganie no i te wpłaty na profilaktykę raka... dalsze popalanie po kątach rzeczywiście wyglądałoby trochę schizofrenicznie . Rzucaj rzucaj!!!
(może jednak plasterki? jestem ich fanką, pisałam na tym topiku o tym juz kilka razy)
Niestety też doskonale rozumiem mechanizm powrotu do nałogu w sytuacjach ekstremalnych, kiedy świat się wykoleja. Ale przez te półora miesiąca miałam taką jedną sytuację i, chyba po raz pierwszy w swojej karierze rzucacza palenia, się nie poddałam. Więc pewnie i teraz wytrzymam, ech
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:00, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ha kochani.
w 100% odstawiłem cygara
ostatnie zapaliłem na wielkanoc.
ostatniego papierosa zapaliłem koło świąt BN
pale tylko fajkę i dobrze mi z tym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:49, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
w sumie to lepiej późno niż wcale...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 17:23, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Też się bałam, że stresowe sytuacje spowodują sięganie po papierosa na szczęście nic takiego się nie dzieje...sama się tym zadziwiam.
Jak dla mnie jedynym dokuczliwym symptomem jest ogromna chęć na słodkości (już o tym pisałam) nigdy nie byłam łasuchem...teraz muszę walczyć ze słodyczami ...i tylko ich się boję...nie chcę przytyć...bo przytyta sylwetka staje się ciężka i mało wygodna....
Franku...trzymaj się!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|