po 30-tce

bobro · Wysłany: Pon 19:13, 12 Mar 2007 Temat postu:

ani na chwilę...

lulka · Wysłany: Pon 20:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

Bobro, nie krępuj się. Możesz poprzymierzać troche ciuszki.

Córka kupiła mi te buciki na niewyskom obcasiku, ale jeszcze nie wróciła do domu. Nie mogę się doczekać kiedy przymierzę...Chociaż jednego.

Seeni · Wysłany: Pon 21:21, 12 Mar 2007 Temat postu:

Rozpaczliwie cierpię na brak pieniędzy. placz

Zazdraszczam Bobro, że nie żywi żadnej namiętności do ciuchów, butów i torebek.

Małżonek mnie pociesza, że skoro dobry Pan Bóg dał mi wyjątkowy talent do wydawania pieniędzy to pomyślał także o możliwościach jego realizacji.
Ergo...jego zdaniem pieniądze wkrótce się pojawią.
Angel

animavilis · Gość

lulka · Wysłany: Pon 21:40, 12 Mar 2007 Temat postu:

bobro · Wysłany: Pon 23:05, 12 Mar 2007 Temat postu:

ale ja wolę sobie czekoladę kupić...

melpomena · Wysłany: Pon 23:34, 12 Mar 2007 Temat postu:

O kieckach i innych ciuchach to topik, a nie o kasie Blue_Light_Colorz_PDT_45

O czekoladzie ewentualnie.

Kasztanka · Gość

lulka · Wysłany: Wto 13:08, 13 Mar 2007 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Wto 19:04, 13 Mar 2007 Temat postu:

melpomena · Wysłany: Wto 20:13, 13 Mar 2007 Temat postu:

Chciałam się pochwalić... oops

prezent dziś dostałam... oops

animavilis · Gość

melpomena · Wysłany: Wto 20:21, 13 Mar 2007 Temat postu:

Bo za bardzo nakrzyczałam... na piszących tutaj, a teraz się chwalę...

Edit: Anima, przybij piątkę. 7 par dżinsów w około 25-30 min to dobry czas, prawda?

lulka · Wysłany: Wto 20:23, 13 Mar 2007 Temat postu:

Mel...Taki pachnąco-śpiewający można rzec. Baaardzo ładny

.
Jeśli chodzi o łażenie po sklepach to mam tak jak Seeni.
Tylko nigdy nie mogę dostać tego co zaplanowałam i kupuje cos zupełnie innego. Przynoszę do domu i okazuje się, że to do niczego nie pasuje. Wówczas zbieram nowe siły żeby iść i coś dopasować.
Jeśli nic nie kupię to i tak się cieszę, że podotykałam i pooglądałam.

animavilis · Gość

Ufff, niezła jesteś Blue_Light_Colorz_PDT_02

Migrena trzydniowa i nerwy w strzępach
Mierzę tylko w ostateczności

melpomena · Wysłany: Wto 20:27, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam wparuję do sklepu, mówię, co chcę i jak najszybciej znikam. A jak łażę za bratową dla samego łażenia, to absolutnie niczego nie przymierzam. Czasami dotknę, ale nic więcej.
Już się nastwiam psychicznie, bo mi moje trampki umierają i niedługo wstyd będzie iść w nich nawet do sklepu obok... Wściekam się, bo w katalogu np. makro nie ma takich, jakie chcę, tylko nie takie, jakie bym chciała. Mam już przerąbane do momentu zakupu.

Seeni · Wysłany: Sob 14:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

Byłam dzisiaj na koszowych cotygodniowych zakupach spożywczych w Auchanie. Przed tą gehenną udałam się na pobliską galerię celem pooglądania głównie oraz ewentualnego nabycia czerwonych korali.
Oprócz kropek zauważyłam paski- liczne w marynarskim stylu.
Nawet fikusnie to wygląda.
Paskom nie uległam chwilowo.

lulka · Wysłany: Sob 14:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Sob 14:25, 17 Mar 2007 Temat postu:

melpomena · Wysłany: Nie 16:54, 18 Mar 2007 Temat postu:

Byłam u kumpeli. Ona się psika Flower by Kenzo, a moja mama chciałaby wiedzieć jak to pachnie. Poprosiłam ją o jakiś papierek, a ta na to, że nie mam się szczypać, tylko się mam psiknąć.
Do końca życia będę tego żałowała. Nie mój zapach, w dodatku cholerstwo trwałe. Wrrrr...