po 30-tce

bosska

a fotka gdzie?
bezdyskusyjnie musi być. jak dowód. tak, to ja też mogę napisać:
kieckę sobie znowu kupiłam.
znowu niebieską ....

Tongue out (1)

animavilis · Gość

Słuchajcie, czy Wy też tak macie, że potraficie utknąć na długie godziny przed komputerem i to wcale nie - co byłoby jeszcze dość zrozumiałe - w poszukiwaniu nowej, wspaniałej kiecki czy butów na zimę, ale na oglądaniu jakichś pierdół, zdecydowanie nie niezbędnych do życia i przetrwania kolejnego sezonu?
Może to jest objaw jakiejś choroby?

Właśnie od dwóch godzin grzebię w sieci oglądając kalendarze/organizery/terminarze i, szukając ideału (kształt, wymiar, kolor, magnesik, bez magnesiku, gumeczka, bez gumeczki(?!), rodzaj papieru, rozmieszczenie dni, grafika, itd. itp.), coraz bardziej wsiąkam.
I tak mam ze wszystkim i zawsze tak to wygląda - długotrwałe i mozolne poszukiwania idealnego: etui do telefonu, kubeczka do zaparzania ziół, kosmetyczki, rękawiczek, myszki komputerowej, ręcznika, pościeli, doniczki, słuchawki retro do telefonu... d'oh!

Seeni

Tak nie mam.
Oglądam tylko kiecki, torebki, buty, biżuterię.

Jestem zrozpaczona. Kupiłam kieckę i jestem na 100% pewna, ze powinnam kupić inną. Ta nie jest zła, jest mojowata tj. odpowiedni trapezik, chabrowa wstawka, błękitne maziaje. Chociaż zasadniczo czarna to przez te niebieskie dodatki nietuzunkowa. Ma fajne rękawy, długie i lekko rozszerzane i generalnie jest dziewczyńska.
Ale.
W Bohoboco mierzyłam granatową sukienkę trapez( namiotowy czyli duży. Dwa rodzaje tkaniny, dół asymetryczny: długi krótki. Wyglądałam w niej jak hm...kobieta.
No i nie kupiłam i teraz żałuję. I nie pojadę już kupić, bo jeszcze kupiłam taką małą czerwoną i zostałam zupełnie bez kasy. Not talking

W dodatku nieutulona w żalu, bo jeszcze przyuważyłam super kamizelkę z długim białym misiem, co to każdy wygląda w takiej jak milion dolarów a wszystkie moje karty odmówiły już współpracy

animavilis · Gość

Seeni

[link widoczny dla zalogowanych]
W sumie faktycznie nie taka fajna Think

letnisztorm

Mnie się podoba, tylko że do małego biustu, bo na większym to się kopka zrobi. Not talking

Seeni

a to jest mała czerwona- tutaj w wersji granatowej
[link widoczny dla zalogowanych]

animavilis · Gość

Ta mała czerwona (granatowa) fajna, prościutka i ma taki dekolt, jaki lubię. Natomiast asymetryczna jak najbardziej OK, ale to jest sukienka dokładnie dla takiej osoby, jak ta modelka: wysokiej i na wysokich obcasach. W innych proporcjach, rzeczywiście, "namiot".

bosska

a ja proszę o wizualizację tę:

Seeni

Po namyśle przyznaję Ci rację. Z boku wyglądałam w niej nieco dziwacznie. Mam słabość do tych trapezów straszną. Zakochałam się swojego czasu w jednej takiej z La Manii. Po prawdzie wygrał też zdrowy rozsadek. W cenie jednej sukienki mam dwie przyzwoite. Małą czerwoną miałam dzisiaj na sobie w pracy i spotkała się z uznaniem. Wyglądam w niej bardzo dystyngowanie. W nominacyjnej zrobię sobie fotkę i wkleję.
Nadal żal mi futrzanej kamizelki. Ale uzbieram i sobie kupię. Jeżeli już jej nie będzie znaczy, że nie jest mi pisana.

animavilis · Gość

No i stało się, znów utknęłam Blue_Light_Colorz_PDT_29

Badając, czy pan od ciekawej metaloplastyki (Maguzilki) nie wypuścił jakiegoś nowego smoka lub konika morskiego (poluję na taki wisior) albo czegoś innego, interesującego, wlazłam, nieopatrznie, na stronę stylowi.pl i od dobrych dwóch godzin ślepnę oglądając naszyjniki i wisiory. Srebro, złoto, miedź, stal, kamienie szlachetne, półszlachetne, korale, toho, plastik, sznurek, sutasz, wrapping, skóra... w oczach się mieni i łatwiej napisać, czego tam nie ma. Część to chłam, część chłam, ale ładny (a propos topiku o gustach - urocze bezguście), ale są też rzeczy unikalne, jak np. wyrastający z bursztynowej skały srebrny zamek z bursztynowymi drzwiami i wieżycami z miedzi. Może nawet nie to, że patrzę nań jakoś szczególnie pożądliwie - ale pomysł i wykonanie, rewelacja.

Pasztet

Dobrze, że napisałaś, że to bursztynowa skała, bo wygląda jak kawałek koziego bobka Tongue out (1)

bosska

mój black friday:

no i teraz mogę wyczekiwać wiosny 050

.

Seeni

Idę jutro na bardzo oficjalną kolację (nie bardzo chcę, ale muszę) Mam straszliwa ochotę ubrać śliczną mała torebeczkę, czarną, błyszczącą z naszywanymi białymi koralikami, ale nie wiem co do tego. Sukienka czarna czy czerwona.? Czarna jest z koronki z przezroczystymi ramionami z organzy, a czerwona jest zasadniczo czerwona (to ta mała czerwona, co wklejałam w wersji małej granatowej) Buty klasyczna czarna szpilka, ale biżuteryjnie kiepsko. Mam co prawda małe perełki i taki wisior z perłą, ale małe kolczyki to nie to samo co duże. A duże piękne nie komponują się z koralikami na torebce, za to pasują do wisiora z perły, gdyż ma on również małe cyrkonie.
No i nie wiem???????>

melpomena

Czerwona.

animavilis · Gość

Ten pierścień z labradorytem, obłędny [ślinię się]

Albo taki wisior:

czy kolczyki z kwarcem dymnym:

Już kiedyś wklejałam jakiś wisior zrobiony przez tę panią, ale ciągle krążę wokół tematu, bo ta biżuteria jest kosmiczna. Niestety, fakt, że idzie na to kupa srebra, dość mocno odbija się na cenach.
No i... to nie jest biżuteria do garsonek ani do sweterków Marks&Spencer. Gdzież ja bym miała i kiedy, do tych swoich grzecznych golfików, nosić takie drapieżne cuda...

melpomena

Wchodzę do sklepu, a tam na 87 wisiorów i naszyjników aż 78 sprzedanych. No proszę, jak się chce chwalić to niech umieści je np w sprzedanych Shame on you

Ech...

nudziarz

Seeni

Poszłam w czerwonej i bardzo dobrze, gdyż wszystkie Panie były na czarno

annaliza