po 30-tce

nudziarz

Kazda z was

Nic tak nie rozświetla kobiety jak błysk inteligencji na Jej twarzy

annaliza

Sławomir

odczep się od dziadka, chciał być miły

annaliza

No wlasnie dlatego. Zrobilo sie zbyt milo... i nie wytrzymalam.

melpomena

slepa i brzydka

No ale kiedy z powiedzeniem "nie wiesz, co tracisz" jest wszystko w porządku, bo przecież nie wiesz. Jedyne, na co można się oburzyć, to ton, w jakim ta mądrość jest nam podawana. Heh, przypomniał mi się tekst Żółkowskiej z Rozmów kontrolowanych "zawsze pamięta się to, czego nie można zapomnieć". Tongue out (1)

flykiller · Gość

Ale dlaczego ktoś musi tracić, bo czegoś nie ma?
Jak nie ma pryszczów, to też traci?

slepa i brzydka

Nie dlatego, że tego nie ma, tylko dlatego, że nie działa na korzyść otrzymanie tego. Brak starania o coś, to potencjalna strata. Myślę, że to o to chodzi. Tongue out (1)

lulka

Najlepiej nic nie mieć to się nic nie traci.

d'oh!

Chciałam pooglądać swetry w necie, ale to na nic.
Gapię się tylko na twarze modelek i zastanawiam się, która ma mądrą minę, a która nie. Mam nadzieję, że to natręctwo szybko mi minie.

Sławomir

"nie wiesz co tracisz" jest po prostu aroganckie, bo sugeruje, że ktoś wie lepiej od ciebie, czego potrzebujesz

flykiller · Gość

Jezu, o czym jest ten topik?
Lulka, kupuj te swetry, bo nie wiesz, co tracisz Tongue out (1)

lulka

No jak nie wiem jak wiem?
W tej chwili jednak jestem bezradna wobec sweterków i mogę kupić tylko modelkę, ale nie mogę się zdecydować co do tych min. A głupiej nie chcę.

Think

Ps. Postanowiłam nie mówić więcej "bobranoc" bo mi się znudziło.

melpomena

melpomena

flykiller · Gość

Wychodzę z założenia, że białe bluzki, owszem, może są eleganckie, ale nieco nudne, więc warto je "ożywiać" mocniejszym akcentem, czymś ewidentnym, przyciągającym wzrok w formie lub/i w kolorze, czymś kontrastowym, co złamie trochę tę nudę i grzeczność bieli (biżuteria, apaszki). To może być coś, co działa na zasadzie szoku stylowego (zupełnie od czapy), o ile nie wybieramy się np. na ważne spotkanie służbowe, np. jaskrawa, rozbuchana biżuteria w stylu etno do bardzo ulizanej prostej białej bluzeczki.
Pewnie znalazłyby się w necie jakieś zdjęcia na potwierdzenie tej teorii, ale nie bardzo mam czas teraz szukać, a tak w "pierwszym rzucie" nie widzę niczego ciekawego.

melpomena

Ok. To będę drążyła dalej.

Czy poniższą biżuterią można przełamać nudę białej bluzki koszulowej (biała bluzko koszulowa wybacz mi bluźnierstwo - dla mnie nigdy nie będziesz nudna, ale przecież można cię upiększyć

)

[link widoczny dla zalogowanych]

I drugie pytanie, czy taka biżuteria nadaje się dla dwudziestolatki, a jeśli nie to dla jakiego przedziału wiekowego i co byście proponowały dla dwudziestolatki?

karpieniec złocisty

Nadaje się.

pogłoska

Hm, a ja dwudziestolatce nie kupiłabym niczego w kolorze złota.

lulka

Nie wiem co doradzić.
Ta biżuteria jest ładna, ale taka...Cicha.
Niby "zaszaleli" z rzemykiem, ale jest to zdecydowanie biżuteria dla takiej zrównoważonej, spokojnej osoby bez "rogów".

Od razu jak na nią popatrzyłam i przeczytałam Twojego posta Mel to przyszła mi do głowy moja córka i moja bratanica.

Gdybym miała kupować im kolczyki to pierwszej kupiłabym mniej więcej takie :

[link widoczny dla zalogowanych]

i to najlepiej bez tych kropek bo to dla niej już zapewne przerost formy nad treścią, a drugiej takie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Z drugiej strony wartościowy prezent taki na zawsze do wspominania - nawet jeśli ma leżeć w szkatułce - to Twój jest jak najbardziej ok. nawet jeśli zgrzytałby z charakterem Czy raczej upodobaniami.

flykiller · Gość