po 30-tce

letnisztorm

Moja mama taką ma. Ponad trzydzieści lat temu wujek przywiózł jej z Iraku. Składana, żaden drucik nie wygiął się przez te lata ani o milimetr, nic nie pękło, nic się nie przetarło mechanizm działa doskonale. Jedyna wada to to że bajeczny materiał w arabskie wzory z lekka przybladł.

Jak dostanie się w moje ręce nie mogę się nadziwić, że nie psuje jej tak jak zepsułam dziesiątki innych. Może jednak nie jestem parosolodemolką Think

Seeni

Ja z niektórymi rzeczami tak mam a z innymi nie. Nie poświęcam większej uwagi takim przedmiotom jak: parasolki, rękawiczki, długopisy, zapalniczki ( gdyż nieustannie je gubię- kupuję zatem byle co, bo z założenia na chwilę) absolutnie wszystko mi jedno w kwestii czapek (bo w każdej wyglądam jak upośledzona) i w kwestii biżuterii ( bo niemalże każda wydaje mi się wysoce pożądana).
Co do reszty istotnie są to zakupy przemyślane, najczęściej absolutnie nie na moją kieszeń i okupione wielokilometrowymi wycieczkami po sklepach.

lulka

Ja to chyba z innej planety jednak jestem i tak to właśnie czuję.
Nawet nie wiem jaką ja mam parasolkę. Chyba granatową, ale głowy nie dam.
Jakieś pierdoły, jakieś szczegóły...
Wiem, że ma zgrabne łydki, ładne oczy i jędrny tyłek.
No i jeszcze stopy mam prześliczne.
Owszem, lubię mieć, ale wartości żadnej to to nie ma. Jest przez chwilę i tyle.

Brat ostatnio mi powiedział: "jesteś taka zwyczajna i smutna w tej swojej pracy, ale w domku, z uśmiechem i kusej koszulce wyglądasz jak dziecinka".
To chyba było ważne - te jego słowa.
"Insza inszość", lubię się widzieć w czyichś oczach i niekoniecznie brata.

flykiller · Gość

lulka

nudziarz

bosska

Tina

flykiller · Gość

Tina

oh!
po prostu kup ta w grochy i poluj nadal na super parasolke!
A spotkasz ja w nieoczekiwanym momencie!
I wtedy bedziesz miala dwie. Jedna na super wyjscie, a druga - na byle gdzie

Seeni

To ohydne, ale poczułam nieodpartą ochotę na niebanalną, nietuzinkową, funkcjonalną i ze wszech miar piękną parasolkę Not talking

Tina

hehehe
jestem niepoprawna! zarazam wszystkim bakcylem posiadania nawet niepotrzebnych rzeczy!

Think

ale jakze przyjemnych dla ... swojego ducha

Tina

ja popatrzylam co to jest za sklep ten wittchen i znalazlam tam ciekawa parasolke.

[link widoczny dla zalogowanych]

moze Karpieniec mial dobry pomysl?

Seeni

Parasolkę z wittchen może mieć każda jedna. Not talking

tuzinkowa jest zatem
może raczej tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]

Tina

Seeni!
ale fajna parasolka!

ale cena w rublach?

letnisztorm

[link widoczny dla zalogowanych]

flykiller · Gość

Stronę "piękne parasolki" już dawno spenetrowałam. Faktycznie, niektóre są świetne, ale te najświetniejsze to "laski" (w sensie - długie, nie do torebki).
Szalenie mnie ujęły parasolki "folkowe", lecz też, oczywiście, "laski":

"Laski" są trwalsze i mają ładniej napięty materiał, no ale gdzież z takim kijem w ręce łazić...

Seeni

A mnie się podoba ta czarna z czerwonym podbiciem. Tylko nie wiem dlaczego wszystkie parasolki kosztują 150 zeta a ta 700. Think

Seeni

Kupiłam strasznie kiczowatą sukienkę- uwaga za 39 zeta- w TKMexx.
Strasznie mnie zdziwiło, że można kupić sukienkę w takiej cenie

letnisztorm

Zakupiłam też w takiej nieprzyzwoitej cenie buty przez internet, bardzo podobne do tych które prezentowała Bosska. W życiu nie miałam wygodniejszych na obcasie, Think