po 30-tce

animavilis · Gość

Mam uraz do białych bluzeczek, nie wiem, chyba z lat szkolnych.
Bardzo mi się podobają na kimś [dużo ładnych białych bluzeczek, w których pięknie wyglądała, prezentowała mateczka], są eleganckie, proste, świeże, odmładzają, dodają lekkości, itd. itp, ale i tak ja sama w białej bluzeczce czuję się uciśniona, skrępowana i nudna.

Mii · Wysłany: Wto 10:24, 24 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiem jak się ubrać z tego Melowego linka placz

Jestem wielbicielką rękawa 3/4...nawet jak mam normalny to i tak go podwijam do wspomnianej długości...inaczej mnie "gryzie" Anxious

w płaszczyku jednak mi nie pasuje...wygląda jak ze starszej siostry.

Co do białych bluzek.... bardzo lubię ten kolor w odzieży...mam sporo garderoby w tym kolorze i uważam, że jest twarzowa dla każdej kobiety...ze szkołą kojarzy mi się kolor granatowy i chyba dlatego go nie lubię.

illunga · Wysłany: Sob 14:02, 28 Mar 2009 Temat postu:

Mam fazy na kolor. Po szkole nienawidziłam granatowego. Jak chodziłam w ciąży- wkurzał mnie szary. Miałam moment, że 90% mojej szafy było w różnych odcieniach zieleni. Teraz za to jest tam głównie czarny i biały. Ale jakoś tak wieje mi nuda. I kupiłam sobie żółty szalik w Orsey'u. Taki śliczny cieniowany, w pudrowym odcieniu żółtego. Fajny jest. Tylko nie wiem do czego. Ale może coś się znajdzie

melpomena · Wysłany: Sob 15:28, 28 Mar 2009 Temat postu:

Kupiłam spódnicę na allegro. Była licytacja i zapłaciłam za nią 37zł. Minął tydzień, pieniądze wpłacone, ja nie mam spódnicy. Dobijać się będę w poniedziałek do sprzedającego. Wiem, że facet sprzedawał jeszcze rozmiar większą spódnicę i z ciekawości zajrzałam na jego komentarze, żeby zobaczyć czy ta druga osoba wystawiła już komentarz. Nie znalazłam tej drugiej aukcji, ale znalazłam inną. Otóż mój sprzedający kupił spódnicę w aukcji KT za 29zł i sprzedał mi ją za 37zł.
Biznes się kręci.

agniecha · Wysłany: Sob 22:22, 28 Mar 2009 Temat postu:

..jeszcze nigdy w życiu nie kupiłam nic na allegro ...

, kurde i raczej nie żałuję ...
chyba jaja se robią d'oh!

illunga · Wysłany: Sob 22:29, 28 Mar 2009 Temat postu:

Kupiłam już trochę. Nie było rozczarowań. Przymierzam się do zakupu kurtek wiosennych dla moich chłopaków, bo widziałam ładne, a po dzisiejszym rajdzie sklepowym, dostałam wścieklicy. Więc pewnie wyklikam kurteczki

agniecha · Wysłany: Sob 22:31, 28 Mar 2009 Temat postu:

ja jakoś nie mam do tego ( szukania ..kto , gdzie i za ile ) cierpliwości ..
ja to muszę zobaczyć, pomacać , przymierzyć ooo i wtedy wiem czy mi odpowiada ...

illunga · Wysłany: Sob 22:34, 28 Mar 2009 Temat postu:

Agniś, ja się tak zachwyciłam kiedyś sukienką (a miałam w planach okazję, na którą by była idealna), że ...zalogowałam się . I jakoś poszło dalej samo

agniecha · Wysłany: Sob 22:42, 28 Mar 2009 Temat postu:

oo to póki co ..nie będę się logowała ...

Poldek · Wysłany: Nie 8:53, 29 Mar 2009 Temat postu:

Straszne jest odkrycie pewnego dnia ze w wielkiej szafie zmiescilo sie tylko kilka tshirtow, dwie bluzy i 2 pary jeansow a cala reszta to marynarki, koszule i spodnie "w kant".

agniecha · Wysłany: Nie 8:56, 29 Mar 2009 Temat postu:

uu to taki ...niedzielny jesteś .. ?

Poldek · Wysłany: Nie 9:00, 29 Mar 2009 Temat postu:

Wole okreslenie "elegancki" Tongue out (1)

Bo przeciez nie "ladny"

agniecha · Wysłany: Nie 9:02, 29 Mar 2009 Temat postu:

jakoś nie dane mi było looknąć ..

Poldek · Wysłany: Nie 9:03, 29 Mar 2009 Temat postu:

melpomena · Wysłany: Nie 9:22, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ja się rozchorowałam na t-shirty z Zary z serii my diary. Pewnie sobie kupię za bon na święta.
Chcą nam zrekompensować brak podwyżek w tym roku. Pierwszy raz w karierze firmy mamy bony na Wielkanoc.

Znalazłam zdjęcie jednego na ich stronie, ale na dobrą sprawę nic nie widać.

Mii · Wysłany: Nie 10:16, 29 Mar 2009 Temat postu:

melpomena · Wysłany: Nie 10:46, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ja się też nie dziwię.
Zła jestem jedynie trochę.
Ale nie mam do nikogo pretensji, nawet do siebie.

animavilis · Gość

Wczoraj natknęłam się przypadkiem na panią sprzedającą miedzianą biżuterię i kupiłam sobie, na pocieszenie po niezbyt udanym dniu, miedziany pierścioneczek. Rzecz tandetna, do wykonania prostym, domowym sposobem - kawałek miedzianego drutu, ozdobny kamyczek, szczypce do gięcia drutu z gumowymi nakładkami, coś do cięcia metalu, no i, przede wszystkim, pomysł, chęć - ale i tak mnie cieszy. Lubię miedź. Może srebro dać na jakiś czas w odstawkę i obwiesić się miedzią?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mii

Rzeczywiście tandetne, ale noszone do odpowiedniej odzieży może tworzyć ciekawą całość.
Rozbroiła mnie jego ekspozycja Blue_Light_Colorz_PDT_02

I jeszcze jedno....musisz teraz uważać i stawać w sporej odległości od gniazdek elektrycznych;)

animavilis · Gość