|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:42, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Generalnie podpisuje się pod Mati rękoma i nogami. Też szczerze wierzę, że wszystko jest kwestią splotu przeróżnych okoliczności, na które- co do zasady - nie mamy wpływu. Generalnie fakt ten napawa mnie niezmiennym optymizmem. Świadomość, że niewiele zależy tylko ode mnie powoduje, że nie miotam się jakoś szczególnie tylko przeczekuję kolejne końce świata ze stoickim spokojem.
Co do tych ludzi na mojej drodze, to czasami zastanawiam się, jaki jest sens pojawienia się tych wszystkich Janów Kowalskich, których imion po latach nawet nie pamiętam? Potem uspokajająco stwierdzam, że zwyczajnie wystąpili jako statyści.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:44, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
alez Mati twierdzi zupełnie co innego
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 22:05, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jedno mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem.. czytanie ze zrozumiem to rzadka umiejętność.. egocentryzm górą
Seeni jest najbliżej może dlatego, że się ze mna zgadza
..i zastanawiam się czy próby pisania tego samego na dziesiątki sposobów da efekt zrozumienia o co mi chodzi.. a z drugiej strony nie wierzę, że jest to aż tak niepojęte.. po prostu każdy wyciąga sobie z tego to, z czym mu po drodze.. Już łatwiej niż przykład ze skrzyżowaniem i widzeniem go z różnych wysokości nie potrafię..
Nudziarzu.. nie twierdzę, że absolutnie wszystko inne poza mną decyduje o tym, czy zdążę na zielone czy nie, ale twierdzę, że wiele innych rzeczy poza mną może zdecydować o tym, że na to 'zielone' nie zdażę.. czasami wystarczy babcia i jej żółwie tempo.. albo podarta skarpetka.. i nawet jeśli wyjadę pół godziny wcześniej nie da mi 100% szansy na sukces.. ale odrobinę przykładam do swojego sukcesu zdążenia na owo 'zielone'.. Jednak ulica i miasto nie jest tylko moje. To przykład splotu setek, tysięcy decyzji innych ludzi.. Jak napisałam, jesteśmy organizmem na który składa się wiele organów.. a każdy organ działa zależnie od substancji mu dostarczanych..
poza tym póki co, nikt, poza mną, nie określił czym jest dla niego przypadek, a czym zbieg okoliczności.. więc nie wiem do czego się odnieść.. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:19, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie Mati Oscylujemy wokoł słowa "przypadek" i pewnie każde z nas inaczej je rozumie.
Czy "zbieg okoliczności" to suma wydarzeń losowych , czy zaplanowamy gdzieś ciąg zdarzeń .. po prostu zbyt mało prawdopodobnych ( w sumie, bo kazde z nich wydaje sie możliwe ) byśmy mogli całościowo zaakceptować je jako naturalne ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 22:20, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 22:31, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | (...)
Czy "zbieg okoliczności" to suma wydarzeń losowych , czy zaplanowamy gdzieś ciąg zdarzeń .. po prostu zbyt mało prawdopodobnych(....)? |
wyobraź sobie, że wstajesz rano i chcesz nastawić sobie wodę na herbatę.. norma .. ale okazuje się, że wody w kranie nie ma, bo wodociągi 'coś tam'..
z Twojego puktu widzenia nie jest to ani losowe, ani zaplanowane (bo nikt Cie wcześniej nie poinformował o braku wody).. wodociągi mają problem X, (który wynika z identyfikowalnej kwestii Y), a Ty nie masz wody na herbatę.. zbieg okoliczności.. nie ma w tym ani mistycyzmu, ani zagadki, a możesz przez ten fakt zdążyć lub nie zdążyć do roboty.. zależy jak bardzo jesteś uzależniony od herbaty przed wyjściem do pracy.. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:35, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Upraszczasz
A jesli ów brak wody jest skutkiem tego, ze dałaś swojemu kumplowi monetę na szczęsie, ów kolega będąc w obsłudze tuch wodociągow upusił ja tak nieszcęścliwie iż spadła dokładnie pomiędzy obwody powodując zwarcie , bo akurat dwie minuty wcześniej serwis otworzył skrzynki obwodowe w celu comiesięcznej kontroli ? ( można to rozbudować o kolejnych kilka pięter )
Nadal prosty zbieg ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 22:38, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Sob 22:37, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Uważam, że jedni po prostu podeszli do zagadnienia z naukowo - logicznego punktu widzenia, inni bardziej przez pryzmat rozważań i rozkładania na czynniki pierwsze różnych myśli. To w pewnym sensie pokazuje jacy jesteśmy i jaką mamy konstrukcję, w jaki sposób rozumujemy, zresztą tak jest w wielu tematach i poniekąd jest to fajne. Odsyłam do zagadnienia koincydencji, to tak poza racjonalizmem i logiką. Według Junga, zjawisko koincydencji dawało znak równości - przypadkowi, zbiegowi okoliczności i zbieżności zdarzeń. Dodatkowo, twierdzę, że okoliczności, złożenie jednocześnie różnych okoliczności, czy nawet pojedyńcze okoliczności - może mieć i ma zastosowanie w rozpatrywaniu różnych kwestii, stanów faktycznych zdarzeń, szczególnie wtedy, kiedy wiąże się to z ocennością / i do tego nawiązuje też Mati /.
A teraz przykład podawany przez pryzmat koicydencji Junga;
Budzę się z olbrzymią ochotą na francuskie naleśniki, ale nie mam czasu na ich poranne przyrządzenie. Biegnę do pracy, a w firmowej stołówce, widzę, że tego dnia właśnie - wprowadzono do karty dań - francuskie naleśniki. Według koicydencji - dla mnie to zarówno przypadek, jak i zbieg okoliczności.
Z mojej strony to wszystko. Nie chce mi się już tego wałkować. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:40, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
Budzę się z olbrzymią ochotą na francuskie naleśniki(...). |
Cholera.. dlaczego ja mam wtedy inne, takie bardzo proste ochoty ?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 22:40, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak możesz się śmiać, ale tak to widzę..
dokładnie tak!
bo skutek ma swoje źródło..
kumpel nieuważnie coś tam upuścił.. w czego efekcie zdarzyły sie rzeczy przez które nie mam wody.. nieszczęśliwy/szczęśliwy ale zbieg okoliczności..
i łatwo jest póki możemy sobie znaleźć przyczyny.. pod górke robi się, kiedy te przyczyny są poza naszym zasięgiem.. wtedy nazywamy zdarzenia - 'przypadkiem'. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:44, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | tak możesz się śmiać, ale tak to widzę..
dokładnie tak!
bo skutek ma swoje źródło..
kumpel nieuważnie coś tam upuścił.. w czego efekcie zdarzyły sie rzeczy przez które nie mam wody.. nieszczęśliwy/szczęśliwy ale zbieg okoliczności..
i łatwo jest póki możemy sobie znaleźć przyczyny.. pod górke robi się, kiedy te przyczyny są poza naszym zasięgiem.. wtedy nazywamy zdarzenia - 'przypadkiem'. |
No i widzisz.. a wystarczyło powiedzieć - nudziarz - genialny jesteś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 22:48, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
..spokojnie.. nadal nie wiem, czy rozumiesz co mam na myśli
ale tak.. jesteś genialny bo kosztowało mnie to tylko trzy strony |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:53, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | .
ale tak.. jesteś genialny bo kosztowało mnie to tylko trzy strony | i w efekcie - jak zawsze - każdy forowicz ( z braku ścisłej i uzgodnionej definicji słowa "przypadek ") pozostanie przy swoim zdaniu broniąc go prze kolejne sześć stron jak lew
Branocka
P.S I nadal twierdzę że po trzech stronach zrobiłaś woltę obracając swoje zdanie o 180 stopni , zasaniczo zonglując ohydnie słowem "przypadek"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 22:54, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 22:57, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
jak każdy forowicz... jesteś niezwyciężony
dobranoc..
a moje zdanie w tej kwestii jest takie samo od początku.. w końcu do jasnej anielki, wiem co myślę i wiem czego jestem pewna .. chyba, że Ty wiesz lepiej..
nie zdziwiłabym się
branoc branoc Nudziarzu..
Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Sob 23:01, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:06, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
oj...oj.Anielka w grobie sie przewróci...
Nie zawsze potrafimy ubrac mysli w słowa. Tyle...
I znikam definitywnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:30, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Całe te rozważania weszły w obszar rozważań, podobnych do tych, które doprowadziły do powstania słynnych paradoksów wymyślonych przez Zenona z Elei. Arystoteles* opisał cztery z nich: o sprinterze, o strzale wypuszczonej z łuku, o Achillesie i żółwiu oraz o wyścigu rydwanów.
Przykład z naleśnikami, ze zderzeniem samochodów czy z monetami zawiera na starcie błędne założenie, że zjawiska zupełnie różnego rodzaju są powiązane w "tajemniczy sposób". Tymczasem tworzenie sztucznych przykładów tak, by wskazywały na to, że pewne rzeczy dzieją się w wyniku działania "przeznaczenia", jest fajną zabawą, niemniej jednak przy zbyt poważnym potraktowaniu, sprowadzającą myśli na manowce.
Na przykład opis zderzających się samochodów jest tak celowo przedstawiony, by pokazać ciąg przypadków, które z góry niejako celowo doprowadzają do znalezienia się obu samochodów w jednym miejscu i w jednym czasie. Załóżmy jednak, że są to oba rzeczywiście istniejące samochody, wybrane z rozmysłem spośród tysięcy innych krążących po ulicach tego miasta. Już w tym momencie zaczyna się odejście od obiektywnego wyboru próbek do analizy wydarzeń, a z dalszego ciągu opisu przykładu wynika jednoznacznie, że celowy wybór tych akurat samochodów ma dowodzić istnienia fatalizmu, co jest zabiegiem z całą pewnością oddalającym całe rozumowanie ze sfery racjonalnego oglądu rzeczywistości. Nawet jednak taki dobór samochodów zawiera element, który psuje osiągnięcie założonego celu. Wystarczy odwrócić pytanie: co powoduje, że te samochody tysiąc razy przejeżdżały przez jedno ze skrzyżowań w czasie o niedużej rozpiętości, ich kierowcy nie są automatami wykonującymi z sekundową dokładnością te same czynności, czas przejazdu podlega dodatkowo zakłóceniom bardzo różnych zewnętrznych czynników, a tylko raz samochody znalazły się w tym samym miejscu i czasie.
Tak samo łatwo - przy pomocy prostego zabiegu zadania pytań inaczej skonstruowanych, można udowodnić, że nie ma żadnej zdeterminowanej koincydencji pomiędzy odrębnymi zjawiskami.
Powtarzam: jako "literacka" zabawa jest to fajne, ale rzeczywistych własności poznawczych nie ma żadnych. Zabawa... no i może trochę gimnastyki umysłu...
EDIT* - po uwadze If dotyczącej błędnego nazwiska, poprawione na Arystotels
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 12:50, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:13, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie, ze wszystko jest ze soba jakos polaczone. Moge nawet uwierzyc, ze machniecie skrzydlami motyla wywola huragan po drugiej stronie globu. Tylko, co z tego? Nawet, gdybym wiedziala, ktory to motyl i tak nie jestem w stanie go powstrzymac. A nawet gdybym go powstrzymala, to nie wiem, czy moja interwencja nie doprowadzilaby do zdarzenia tragiczniejszego w skutkach. Gdy wyjde z domu 5 min pozniej potraci mnie rowerzysta na skrzyzowaniu, ale moze gdy wyjde o czasie, to akurat sasiad spod 2 goly bedzie wyrzucal smieci i dostane zawalu na jego widok...
Dla mnie nie ma znaczenia czy cos jest przypadkiem, czy zbiegiem okolicznosci. Skoro nie mam na to wplywu, to musze przyjac i zaakceptowac fakt, ze przypadki i zbiegi okolicznosci sa wsrod nas. Niektore z nich pewnie sami wywolujemy, ale skoro robimy to nieswiadomie, to bez znaczenia.
Ale jaki to ma zwiazek z postem zalozycielskim Lampiona? Taki jak zawsze?
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:55, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | To w pewnym sensie pokazuje jacy jesteśmy i jaką mamy konstrukcję, w jaki sposób rozumujemy, zresztą tak jest w wielu tematach i poniekąd jest to fajne | no właśnie, każdy ma swoją wiarę i będzie jej bronił jak niepodległości.
temat jest oczywiście filozoficzno-towarzyski, co zauważyli wszyscy z wyjątkiem Annalizy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:18, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | nudziarz napisał: | (...)
Czy "zbieg okoliczności" to suma wydarzeń losowych , czy zaplanowamy gdzieś ciąg zdarzeń .. po prostu zbyt mało prawdopodobnych(....)? |
wyobraź sobie, że wstajesz rano i chcesz nastawić sobie wodę na herbatę.. norma .. ale okazuje się, że wody w kranie nie ma, bo wodociągi 'coś tam'..
z Twojego puktu widzenia nie jest to ani losowe, ani zaplanowane (bo nikt Cie wcześniej nie poinformował o braku wody).. wodociągi mają problem X, (który wynika z identyfikowalnej kwestii Y), a Ty nie masz wody na herbatę.. zbieg okoliczności.. nie ma w tym ani mistycyzmu, ani zagadki, a możesz przez ten fakt zdążyć lub nie zdążyć do roboty.. zależy jak bardzo jesteś uzależniony od herbaty przed wyjściem do pracy.. |
.., właśnie to "coś tam" [czyli np. pękła rura doprowadzająca wodę], uznajemy za przypadek jeśli spełniała wszystkie normy - ten przypadek powoduje cały ciąg splotów okoliczności dla innych. Przypadek to coś wyłamującego się od reguły. Oczywiście dla pana, których chciał zrobić sobie herbatę, przypadkiem będzie brak wody w kranie, który to brak jako odbiegający od jakiejś normy, może spowodować cały ciąg następstw. Jak to mówił niejaki Hume "jeżeli coś jest po czymś, to jeszcze nie znaczy, że jest dlatego" - przyzwyczajenie jest jedyną zasadą, która kieruje ludzkim życiem.., innymi słowy, mówił o pewnych schematach, które funkcjonują w naszych głowach - jesteśmy skąpcami poznawczymi.., inna sprawa, że poprawki do tego wprowadził Kant - to, że coś tak się dzieje a nie inaczej, zależy od naszego aparatu poznawczego - czas i przestrzeń są w nas, dlatego widzimy wszystko z perspektywy czasu i przestrzeni a układamy to w pewne kategorie..
Statystyka służy do przewidywania pewnych zjawisk a nie pojedynczych elementów - jest narzędziem, które umożliwia nam przewidzenie zachowań, odpowiedzi na pytania o preferencje itd. bez konieczności zbadania całej populacji - wystarczy nam reprezentatywna próba i nie potrzebujemy badać wszystkich ludzi by otrzymać odpowiedź na interesujące nas pytanie.., oczywiście zakładamy błąd z jakim możemy się pomylić..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:22, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Archimedes opisał cztery z nich: o sprinterze, o strzale wypuszczonej z łuku, o Achillesie i żółwiu oraz o wyścigu rydwanów.
|
.., a nie Arystoteles mu przypadkiem było?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:29, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
lf napisał: |
Statystyka służy do przewidywania pewnych zjawisk a nie pojedynczych elementów - jest narzędziem, które umożliwia nam przewidzenie zachowań, odpowiedzi na pytania o preferencje itd. bez konieczności zbadania całej populacji [ |
Statystka przede wszystkim bada istniejace zachowania, preferencje, poglady.
A to, ze w prognozowaniu wykorzystuje sie dane statystyczne to juz inna inszosc.
A rura raczej nie pęka przez przypadek. To, co nazywamy przypadkiem albo zbiegiem okolicznosci jest bardzo umowne i plynne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|