|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pon 10:25, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: |
Obejrzałem filmik ze stopki (właśnie skończyłem) i wynika z niego nie że nie należy jeść krów i kurczaków tylko bezpośrednio że nie należy jeść mięsa (w tym ryb), nie ubierać się w skóry i zaprzestać badań naukowych na zwierzętach. Pośrednio wynika z tego filmu że nie należy jeść niczego (przerzucenie się na ser, mleko, jajka wszak nic nie zmienia). Zostaje koniczyna.
Niemniej jednak, zawsze w filmach reklamujących wegetarianizm widzę brak spójności a mianowicie - gdzie przebiega granica poza którą wolno zabijać ? Co o tym decyduje ? Żaby można ? Węże ? Koniki polne ?
Po drugie, rozumiem że warzywka nafaszerowane chemią nie są w linii programowej wege, zostają warzywka ekologiczne które wymagają... nawozu naturalnego
Generalnie czy nam się to podoba czy nie rasa ludzka będzie zadawała śmierć - lepiej zadbać żeby to nie wyglądało tak jak na tym filmie (chyba Tarantino albo Rodrigez reżyserował ) | Tu nie chodzi o niejedzenie. To bardzo złożony proces mający swój początek u hodowcy, a kończący się u nas na stole, nierzadko w śmietniku. Myślę, że na każdym etapie można zrobić coś by poprawić istniejący stan rzeczy.
Ugryzę tą sprawę z innego kontekstu:
Kilogram zmarnowanej wołowiny oznacza 50 tysięcy litrów zmarnowanej wody potrzebnej do jej wyprodukowania. Marnowanie żywności ma wpływ na środowisko, nasze portfele i społeczeństwo.Aż niewiarygodne.
Tak więc stwierdzenie, że wegetarianizm nie ma przyszłości moim zdaniem nie jest trafione. Bo wegetarianizm to nie jest jedzenie trawy i korzonków to cały proces świadomości stanu rzeczy. Wegetarianizm to własny wkład w otoczenie, rezygnacja z wygód, przyzwyczajeń. Tylko trzeba chcieć - najpierw jest intencja, potem myśl i działanie. Chcieć myśleć i rozmawiać o tym. To właśnie dotyczy świadomości społecznej. Statystycznie każdy z nas ma siedmiu znajomych jeśli ktoś zmieni w swoim życiu choć jedną rzecz by pomóc środowisku to Ja uważam to za sukces. Bo to są działania długofalowe. Rzecz w tym, by ta świadomość pojawiła się w odpowiednim czasie tak by można było podjąć jakieś działania. A nic nie robienie to nie jest wyjście z sytuacji. Biadolenie to strata czasu. Dlaczego nie chcemy zmieniać pewnych rzeczy: jesteśmy leniwi i(lub) wygodni, bo łatwiej jest nie wiedzieć nic. Tylko to nie zmienia faktu, że każdy z nas jest odpowiedzialny za miejsce w którym żyje, za to jak postępuje. Zbijanie faktów argumentami typu: Nic nie da się zrobić jest objawem próżności. I tyle z mojej strony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 10:29, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: |
Kilogram zmarnowanej wołowiny oznacza 50 tysięcy litrów zmarnowanej wody potrzebnej do jej wyprodukowania. Marnowanie żywności ma wpływ na środowisko, nasze portfele i społeczeństwo.Aż niewiarygodne. |
z tym, ze marnowanie zywnosci jest karygodne to sie zgodze..a
le co do powyzszych liczb to..poprosze o wyliczenia, sa rownie zabawne jak kalkulacje ile to gazow cieplarnianych wytwarzaja zwierzeta hodowlane, ktorych to NA PEWNO by nie wytworzyly zyjac na wolnosci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 10:57, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
A gdzieś w głębi Amazońskiej puszczy, jakis afrykański konus morduje przemiłą zagrożona wyginieciem małpkę. Gdzieś jakiś czajnis wali pałką swojego psa by go zjesć na kolację.
Polski małorolny chłop wali obuchem swoją świnie hodowaną na zlewkach z zaprzyjaźnionej stołówki.
|
Świat byłby naprawdę piękny, gdybyśmy zabijali tylko tyle zwierząt, ile jest nam potrzeba dla zaspokojenia głodu lub/i nie popadnięcia w anemię. Porównywanie jednostkowego uboju na własne potrzeby z masową produkcją mija się z celem.
Te lady miecha i wędlin w sklepach są nie do przejedzenia. Jestem pewna, że znaczna część z tych drogich przecież produktów, nie zostanie kupiona. Mnóstwo zwierząt zabija się na darmo.
Mr.Ogoniasty napisał: |
Nie oglądać głupich filmów które nie powinne być dostępne dla wszystkich. Do tego nie ma potrzeby ogladania tego. Tak samo jak przyglądaniu się sekcji zwłok gdy nie jest się zbokiem, lub kimś kto musi z racji swojego zawodu.
|
Czyli nie oglądałeś go, tak?
To skąd wiesz, że jest głupi? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:08, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: |
Kilogram zmarnowanej wołowiny oznacza 50 tysięcy litrów zmarnowanej wody potrzebnej do jej wyprodukowania. Marnowanie żywności ma wpływ na środowisko, nasze portfele i społeczeństwo.Aż niewiarygodne.
|
Faktycznie, niewiarygodne.
Nie znalazłam żadnych konkretnych danych dotyczących liczby wegetarian na świecie. W Polsce ich liczba wynosi ponoć ok. 1% populacji. To trochę mało. Jaka jest szansa i za ile lat, że ci ludzie będę w stanie wpływać na zasięg hodowli zwierząt? Myślmy realnie. Ofiara jest cenna, jeśli ma sens. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:10, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnio oglądałam w programie "Galileo" o tym co dzieje się z żywnością skonfiskowaną na lotniskach UE, gdzie nie wolno wwozić produktów spoza Unii z obawy na zarażenia wirusami i bakteriami. Kilka ton mięsa (które kiedyś było żywym stworzeniem, albo od niego pochodziło, jak sery np.) zwyczajnie się wrzuca do pieca i spala, potem wykorzystując popiół do utwardzania dróg. Smutne to jest w kontekście głodu na Świecie.
Nie lubię ortodoksji - nadal będę jeść mięso, nie zgadzam się jednak na marnowanie mięsa i na nieludzkie traktowanie zwierząt, które jest zaprzeczeniem naszego przywództwa wśród innych organizmów.
Nie jest jednak prawdą, że zwierzątka są cacy, a człowiek jest bestią. Jedynie człowiek zdolny jest do współczucia, zajmuje się słabszymi i niepełnosprawnymi. Zwierzęta takie jednostki eliminują.
Kolejny filmik: jakiś ptak, nie pamiętam jaki (kormoran?) zawsze znosi dwa jaja. Z obu wykluwają się pisklaki, ale ten silniejszy już na starcie wypycha mniejsze rodzeństwo z gniazda wprost na słońce, gdzie ono zdycha z pragnienia i przegrzania, lub pada ofiarą drapieżnika przy pełnej aprobacie matki. Naukowcy nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, bo nie ma ku temu przesłanek - dzieje się tak nawet, gdy jest pod dostatkiem jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pon 11:27, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Hower napisał: |
Kilogram zmarnowanej wołowiny oznacza 50 tysięcy litrów zmarnowanej wody potrzebnej do jej wyprodukowania. Marnowanie żywności ma wpływ na środowisko, nasze portfele i społeczeństwo.Aż niewiarygodne.
|
Faktycznie, niewiarygodne.
Nie znalazłam żadnych konkretnych danych dotyczących liczby wegetarian na świecie. W Polsce ich liczba wynosi ponoć ok. 1% populacji. To trochę mało. Jaka jest szansa i za ile lat, że ci ludzie będę w stanie wpływać na zasięg hodowli zwierząt? Myślmy realnie. Ofiara jest cenna, jeśli ma sens. | Niczego nie można wykluczyć...Skąd pewność, że "ofiara" jak to nazwałaś nie ma sensu. Życie jest zbyt nieprzewidywalne, że by jednoznacznie stwierdzić to nie ma sensu. Z drugiej strony czy szkodzi spróbować coś "u siebie" zmienić?...pesymistka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 10:57, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Hower napisał: |
Kilogram zmarnowanej wołowiny oznacza 50 tysięcy litrów zmarnowanej wody potrzebnej do jej wyprodukowania. Marnowanie żywności ma wpływ na środowisko, nasze portfele i społeczeństwo.Aż niewiarygodne.
|
Faktycznie, niewiarygodne.
Nie znalazłam żadnych konkretnych danych dotyczących liczby wegetarian na świecie. W Polsce ich liczba wynosi ponoć ok. 1% populacji. To trochę mało. Jaka jest szansa i za ile lat, że ci ludzie będę w stanie wpływać na zasięg hodowli zwierząt? Myślmy realnie. Ofiara jest cenna, jeśli ma sens. |
pokusilem sie o male przeliczenie i wychodzi mi, ze na wyprodukowanie kg miesa wolowego potrzeba okolo 115 litrow wody...jezeli w tak podstawowej sprawie myla sie o kilkaset razy, to w tym momencie rzetelnosc przedstawiania wszystkich inhych faktow uznaje za zerowa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:33, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ale jak to wyliczacie?
Woda, którą pije krowa + woda zużywana do np. mycia obory + woda niezbędna do podlewania trawy i innej roślinności, którą żywi się krowa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:36, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Ważne jest też, czy krowa żyła w klimacie umiarkowanym, czy suchym. Myślę, że liczby miały być duże i tyle, żeby szokować. To tak jak z włosami 3 x silniejszymi po zastosowaniu szamponu. Jak to wyliczyć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:41, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To oczywiste, że zużywa się więcej wody do wyprodukowania wołowiny niż, powiedzmy, grządki sałaty. Tylko nie mam pojęcia jakiego rzędu są to wartości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:45, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wychodzi na to że najbardziej ekologiczne są suchary
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:45, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: |
pokusilem sie o male przeliczenie i wychodzi mi, ze na wyprodukowanie kg miesa wolowego potrzeba okolo 115 litrow wody...jezeli w tak podstawowej sprawie myla sie o kilkaset razy, to w tym momencie rzetelnosc przedstawiania wszystkich inhych faktow uznaje za zerowa. |
ale jak to w zasadzie przeliczyłeś ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|