po 30-tce

bo ja

czas zabaw nastał, a u nas, na forum brak tych akcentów

w życiu nie byłam na balu - ale zaliczyłam w swoim życiu sporo tzw. balików dzieciecych. Całkiem fajna zabawa

tym, którzy nie zdecydowali się jeszcze jaki strój wybrać, polecam wejście na stronę [link widoczny dla zalogowanych] i przymiarkę.

No i może pojawią się jakieś wspomnienia....

Poamietam z dzieciństwa, że w karnawale moi rodzice zaliczali, oczywiście poza sylwestrowym, co najmiej jeden bal a chyba nawet kilka.
Pamiętam brokatowe kreacje mojej mamy i tą coroczną pomysłowosć jak mieć na ten rok nową. Pamiętam brokatowe srebrne spodnie, które wystąpiły co najmiej w trzech wcieleniach: 1. z czarną brokatową tuniką (która oczywiście rok wcześniej była czarną sukienką mini); 2. z hiszpańską bluzką; 3. a na koniec zostały przerobione na kamizelkę do długiej czarnej spódnicy

demeter

Raz byłam na balu, na promie na Zatoce Gdańskiej, od razu uprzedzam wada była spokojna

, było calkiem całkiem... ale ze mnie żadna fanka hucznych imprez...

Aproxymat

Wypadałoby się wybrać na Karnawał do Rio. Przynajmniej byłoby cieplej.

Nie bywam na balach, pewnie szybko bym się znudził, wolę bardziej kameralne imprezy jeśli już.

zochaa

Dziękuję Bo ja za taką stronkę,
co sobie poprzymierzałam to moje:D

Niestety w tym roku- odmiennie do poprzednich lat,
Bal karnawałowy muszę sobie podarować i poprzestać na sylwestrowym,
ale w poprzednich latach taki Bal musiał być zaliczony,
w gronie wspaniałych przyjaciół, bawiliśmy się do 6 rano,
a wszystkie tańce były nasze, żadnego nie przesiedzieliśmy,
nawet w dniu jednego Balu wypadły moje urodziny,
zawlokłam na niego wielkie torcisko
cała sala wyła mi "Sto lat" (wyła bo była już północ, a więc wszyscy mieli
iście karnawałowe nastroje) i nie obeszło się bez podrzucania mnie pod sufit- dobrze, że nie upuścili Blue_Light_Colorz_PDT_02

bo ja

a teraz czas studniówek nastał...

wspominam ostatnio czesto swoją jako, że mój syn bawi się w tym roku, a i kilka znajomych "dzieciaków"

z mojej własnej pamietam:
pączka i oranżadę w szkolnej świetlicy...
moja wielką miłość pijaną pod pokojem nauczycielskim...
i "The Wall", a szczególnie "Another Brick in the Wall"....

...jak to wszystko było dawno.

(córka bawiła się na swojej studniówce w szkole dwa lata temu. Podkreślam W SZKOLE!! nie była zachwycona tym faktem, konsumpcja w klasie, tańce na sali gimnastycznej, a nauczyciele ukryci w pokoju nauczycielskim.)