Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 17:08, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Dajcie spokój z windami Dziś utknąłem w takiej w pracy. Na szczęście na krótko. Asertywnie powiedziałem panu Administratorowi co o tym sądze. Nawet się trochę przejął. |
wiesz Aprox... taka rozmowa.... jak to miedzy Adminami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:07, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No ale to jest taki Admin, co zawiaduje budynkiem, w którym pracuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Wto 14:24, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja nie jestem asertywna. Pewnie, że czasem mi to przeszkadza. Czasem nawet bardzo.
Nie umiem odmawiać.
Jak juz sie zdecyduje odmówic, to mam potem kaca moralnego pt. "jak ja mogłam"
Jeden gość już od dłuższego czasu wykorzystuje mój brak asertywności a ja nie mam odwagi kopnąć go w d.... i odmówić dalszej współpracy.
Z rozpaczliwych prób powiedzenia kategorycznego NIE wychodze poobijana emocjonalnie i długo nie moge sie z tym uporac.
Czy mój przypadek jest beznadziejny?????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:30, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
to się nazywa pipstwo chyba...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 17:17, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Raz jestem, raz nie jestem.
Im bardziej jestem z kimś związana emocjonalnie tym łatwiej przychodzi mi mówienie " nie".
Nie widzę problemu powiedzenia mamie, że nie pojadę z nią do Ikei, bo mam inne plany, albo powiedzenia dobrej koleżance, że nie może do mnie przyjść, bo nie mam ochoty na gości. Ciotce zawiezienia do sklepu już nie odmówię i nie potraktuję asertywnie niechcianej wizyty sąsiadów.
Myślę, że dzieje się tak dlatego, że osoby które dobrze znam uznają moje nie za naturalne. Obcy przyczepią mi etykietkę nieużytka.
Z przyjemnościa natomiast i bez względu na więzy emocjonalne odmawiam ludziom, których zwyczajnie nie lubię.Znaczenia nie ma przy tym ich wiek, zajmowane stanowisko i to w jakim stopniu jestem od nich zależna.
Całe te kryterium adekwatności stopnia zażyłości do bycia asertywną burzą sytuacje...hm...nietypowe.
Nikomu np nie byłabym w stanie powiedzieć, że śmierdzi( nawet jakby oznaczało to męczarnie przebywania w jednym pomieszczeniu).
Często nie mówię nie dlatego, że się boję. Nigdy np nie zwracam uwagi dorastajacej młodzieży na słownictwo. Zwyczajnie po rozwazeniu za i przeciw stwierdzam, że moja asertywność w tym wypadku byłaby : a) bezsensowna( skutek zero), b) niebezpieczna. Zdarza mi się natomiast zwrócić uwagę na nieparlamentarny język panu w warsztacie samochodowym ( z tym, że po uprzedniej ocenie czy w zasięgu jego dłoni nie znajduje się klucz francuski, a w zasięgu mojego wzroku dwóch innych pracowników warsztatu)
No to nie wiem w końcu- jestem asertywna, czy nie jestem
??????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Wto 17:55, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | to się nazywa pipstwo chyba... |
Dziękuję Bobro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:49, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
daj spokój, nie ma sprawy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|