Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
uprawiam sport: |
regularnie, to nieodłączna część mojego życia |
|
37% |
[ 13 ] |
od czasu do czasu lubię się poruszać |
|
25% |
[ 9 ] |
kanapa moją siłownią |
|
17% |
[ 6 ] |
chęci mam, ale czasu brak |
|
20% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:05, 19 Lut 2009 Temat postu: Aktywny tryb życia. Co robicie, żeby być w formie? |
|
|
aktywne spędzanie czasu jest od paru lat w modzie.
wszechobecny kult ciała w gazetach, filmach, teledyskach.
co robicie, żeby być w formie?
uprawiacie sport sami czy spędzacie w ten sposób wolny czas z rodziną?
czy straracie się wychowywać swoje dzieciaki tak, aby sport był nieodłączną częścią ich życia?
całe lato/jesień biegałem 10 km co drugi dzień i nigdy nie czułem się lepiej. tak się zapaliłem, że nie ważne czy żar się lał z nieba, czy ulewny deszcz - co drugi dzień musiałem iść pobiegać i kropka. nic nie było w stanie mnie powstrzymać.
Zimą nie biegam, ale zamiast tego gram 2-3 razy w tygodniu w sqasha.
Nie mam zbyt wiele czasu po pracy, więc robię to o 6-7 rano
Chciałbym, żeby mój syn miał sport we krwi. Chciałbym, kiedy podrośnie, żebyśmy wolne chwile spędzali aktywnie. wspólne wycieczki rowerowe, ścianka wspinaczkowa, płwanie, narty itd. (oczywiście nic wbrew Jemu,zmuszanie nie wchodzi w grę).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Czw 10:06, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:04, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Od roku strasznie mało aktywny tryb życia zacząłem prowadzić. Czuję się okropnie z tego powodu i liczę, że z wiosną nieco to się poprawi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:26, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mam na to koszmarnie mało czasu. Namówiona przez Migotkę, bawię się od czasu jakiegoś w aquaaerobik. Ale to stresujące, bo ja jedynie kraulem rozpaczliwym pływam,a Migacz pływa jak syrenka i straszy,że za nogę mnie capnie ( bo pod wodą też się uskutecznia)
Latem łatwiej, o rower na przykład, czy koniki. I o chęć przede wszystkim. A chęć to ja mam na salsę. I to już od tak dawna,że nawet nie pamiętam od kiedy. Ale mam silny opór ze strony partnera/małżonka, który jest standardowy, a nie latynoamerykański, więc style taneczne nam nie styczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:31, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A, zapomniałam Do dzisiejszego Wirtualnego pączka, którego można wysyłać netem, jest taka notka z boku,że 1 pączka można spalić, jeśli się przez 2 godziny robi makijaż. Zjadłam 2 pączki ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 11:45, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo to ja sportu nie lubię
Nie posiadam umiejętności jeżdżenia na : łyżwach, rolkach, rowerze, nartach itp. Nie gram w tenisa, siatkówkę, koszykówkę.
Z natury jestem jednak dość żywotna i pozostaję nieustannie w ruchu. Jesienią i zimą zapisuję się najczęściej na jakieś zajęcia areobowe , w tym przynajmniej dwa razy w tygodniu taneczne. Teraz np w czwartki chodzę sobie na dance lub taniec brzucha a w soboty na półtoragodzinne zajęcia sexy dance, dodatkowo dwa trzy razy w tygodniu biegam na bieżni z podciśnieniem a w poniedziałki i środy wyginam ciało na TBC i ABT.( no środy czasem odpuszczam)Toteż właściwie z wyjątkiem niedzieli jakiś tam ruch mam ( w niedzielę często z małżonkiem jeździmy na basen i łaźnię parową) Gdzieś w kwietniu porzucam centra sportowe ( zostawiajac sobie li i jedynie rozrywkowe zajęcia taneczne) i przerzucam się na codzienne długie spacery -do niedawna tylko z ulubionym męzem, od niedawna także z ulubionym psem. Zaczynamy od takich godzinnych szybkich marszów. W miarę jak wydłuża się dzień wydłużamy dystans. Wiosną i latem zdarza mi się także piechotką iśc i wracać z pracy ( 30 minut szybkim marszem trasą lightową i jakieś 45 minut z premią górską).
Szczerze mówiąc zdecydwanie wolę te spacery od dusznych sal sportowych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:58, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
..wyginam ciało śmiało
śpiewam, tańczę, jem pomarańcze..
latem robię dyspensę od planowanych zajęć, bo jak sobie genialnie tłumaczę, i tak ruchu jest dużo..
chodzę regularnie na jogę i tańce.. więc utrzymuję się w stanie konstans póki co..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:15, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Z życia rodziny Buckstarów.
W naszej okolicy uchodzimy za wzrór do naśladowania. Każde z nas jest wzorowym przykładem sportowca czego ludzie od lat nam zazdroszczą.
Jan, mój młodszy syn jest czterokrotnym mistrzem województwa podkarpackiego w jedzeniu hamburgerów na czas. Potrafi zjeść 47 sztuk w 8 min.
Starszy natomiast wdał się w matkę i godzinami przerzuca kanały sportowe w nadziei na transmisję lekkoatletyki kobiet. To co w programie telewizyjnym to zna. Czyha jedynie na jakieś niezapowiedziane przerywniki. Taniec z harfą to jego konik.
Nikt na osiedlu nie jest w stanie zagiąć mojego Mariuszka w tym temacie. Wyniki, rekordy, imiona zawodniczek i trenerów. Mądra główka zna to wszystko od czasów pierwszej olimpiady nowożytnej.
Żona (prócz pilotażu - co nie ma to nic wspólnego z aeroklubem) z córką ukochały sobie wyciskanie pestek z czereśni na czas. Niestety jest to dyscyplina letnia, głównie letnia, aczkolwiek mrożonki to jeszcze większe wyzwanie. Jest nawet I Liga kobiet w Pestkowaniu, okręg Rzeszowski.
Dziewczyny codziennie trenują bo będą baraże do ekstraklasy w marcu.
Jak to mówią: wiosna wasza, zima nasza. Czy jakoś.
Ja natomiast, grywam w okręgówce. Nie wysiedzę przed TV i już. Gra zespołowa to jest to co lubię, kocham!!!
Co tu dużo mówić.
Pochwalę się i już:
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez szb dnia Czw 12:22, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:23, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ty Szamil to jakiś dziwny jesteś..
po zobaczeniu obrazka:
już wiem skąd był ten Anal.. Toffi w dodatku..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Czw 12:24, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:25, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A Ty jesteś z drużyny Śpiewających czy Wyzwalających Dźwięki?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 12:26, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię aktywności fizycznej.
Nie uprawiam i nie zamierzam.
Podobno wysiłek fizyczny można pokochać.
Udało mi się kiedyś, przez dwa lub trzy tygodnie systematycznie wykonywać ćwiczenia na wzmocnienie mięśni grzbietu. Każdego
dnia rozpoczynałam je z takim samym wstrętem i z taką sama radością kończyłam. Nawet urozmaicanie ćwiczeń wiadomościami TV w tle niewiele pomagało.
Lubię chodzić na długich dystansach. Chodzenie sprzyja myśleniu. Wprawia mnie w trans. |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | A Ty jesteś z drużyny Śpiewających czy Wyzwalających Dźwięki? |
masa plus siła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:29, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | illunga napisał: | A Ty jesteś z drużyny Śpiewających czy Wyzwalających Dźwięki? |
masa plus siła
|
Ło matko ! Dobrze,że ta dyscyplina nie jest koedukacyjna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 12:43, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
anima, teraz zobaczylam w Tobie takiego prawdziwego zolwia albo leniwca. spooookoooojniiiieee, do ceeeeelllluuuuu i beeeeeeeez poooooospiiiiieeeeeechuuuuu.
fakt, ze kult ciala jest wszechobecny w telewizji i prasie na szczascie nie pchnal mnie do zadnej silowni ani na diete. nie wiem wlasciwie co to znaczy byc w formie, bo jakos wysilku w zyciu nie podejmuje, wiec trudno mi okreslic moja obecna forme i jej faktyczna uzytecznosc. jednak nie obrastam tluszczem, bez problemu wiaze sznurowadla i nie mam zadyszki, kiedy wchodze po schodach. wolny czas nie stanowi dla mnie dylematu "sport", a jesli "nie sport, to wlasciwie dlaczego nie sport?". jest przeciez tyle ciekawych rzeczy do robienia w wolnej chwili.
kiedys jazda konna odgrywala w moim zyciu duza role (11 lat). kondycja byla jednak ostatnia rzecza, o ktora mi wtedy chodzilo. to byl czas dla rodziny, czas ze znajomymi i kontakt z przyroda. nie bylo likendu bez kilku godzin w siodle... bardziej pasja, niz sport.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 12:50, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja na te zajęcia z wyjątkiem tanecznych, które prawdziwie kocham, to chodzę nie dla kondycji tylko z nudów. Zimą i jesienią nie znajduję żadnych alternatyw poza piciem alkoholu.
Zasadniczo jednak picie alkoholu jest droższe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:52, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię wysiłek, lubię ból mięśni, lubię się zmęczyć fizycznie.
I nie o kult ciała tu chodzi - lecz o czystszy umysł.
Choć skłamałabym, że nie czerpię przyjemności z myśli, że i ciało ma się lepiej. Dusza również - bo mam z tego satysfakcję, ze pokonuję własne lenistwo. To w sumie paradoks bo nie jestem leniwa.
Nie jest to jednak tak, że muszę. Gdy mam ciężki dzień i mnie życie porządnie przeciągnie po glebie to idę spać z czystym sumieniem bez dodatkowych wygibasów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:01, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię wysiłku fizycznego, nie prowadzę aktywnego stylu życia. Jak mi tu i ówdzie przybędzie to przestaję jeść. Znaczy jem wtedy sałatę i piję wodę niegazowana. Poza tym, co jakiś czas mam nerwicę żołądka, w związku z czym moja aktywność fizyczna polega na bieganiu do klopa w tę i z powrotem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Czw 14:01, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 14:12, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Olewam wszelkie trendy mody i nigdy nie biegnę za tłumem.
Sport w telewizji też olewam (no chyba że jest to jednoznaczne ze spotkaniem z przyjaciółmi).
Jedyne sporty na dzień dzisiejszy jakie uprawiam to:
1. sport motorowy - zwinne zmiany pasów tam gdzie się mniej korkują w drodze do pracy, trzeba się tam wykazywać dobrą zwinnością.
2. piłka nożna - prowadzenie drużyny piłkarskiej w VIII lidze (hattrick)
3. seks - udział czynny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:20, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nikt nie wspomniał o "rodzinnym" aktywnym wypoczynku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:24, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | nikt nie wspomniał o "rodzinnym" aktywnym wypoczynku |
Rodzinnie to sobie mozna kotlety posmażyć, a wypoczynek, jak sama nazwa wskazuje, to wypoczywanie, a nie mordęga
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Czw 14:29, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 14:27, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja wspomnialam, no i?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|