|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 12:44, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Bardzo mi sie podoba Panskie podejscie do powaznych tematow podejmowanych na forum. Dziekuje za rozmowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 12:51, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nic nie rozumiem, mam wiatr w glowie |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:06, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Nic nie rozumiem, mam wiatr w glowie |
Przynajmniej Ci ktoś podziękował
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:22, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztecie, ostatnio gadałem ze znajomymi o Marksie, co przypomniało mi nieco ten temat, jako że Marks propagował eliminację wszelkiej klasy urzędników jako darmozjadów społecznych. Paradoksalnie komunizm spłodził kolosalną biurokrację.
Ale miało nie być o filozofach, choć trudno o nich nie wspominać, jako że całe ich zastępy połamały sobie zęby na problemie relacji państwo/obywatel.
Mimo całej mojej sympatii do anarchistów, zdaję sobie sprawę, że tkwią też w pewnej mentalnej pułapce. Ludzka skłonność do tworzenia stada, a w tym stadzie hierarchii jest wręcz fizjologiczna. Jakby z tego nie drwić, czy się tym nie denerwować, raczej nie daje się to zmienić żadnymi znanymi metodami. Kiedy likwiduje się porządek prawny, społeczny i daje wszystkim wolną rękę w decydowaniu o sobie, jak zawsze przypomina historia ludzkości, wygrywa ostatecznie prawo silniejszego - a jedynym mechanizmem obrony przed takim zjawiskiem jest organizowanie się w grupy rządzące się określonymi regułami. Nic przyjemnego, bo z czegoś trzeba rezygnować, a ludzie z zasady rezygnować z niczego nie lubią. To jednak jakby wybór mniejszego zła - nieszczęście polega na tym, że strasznie ciężko zachować równowagę - ilość rzeczy, z których rezygnuje się na rzecz grupy zaczyna przekraczać jej potrzeby a jest zarazem dotkliwa dla rezygnującego. Nie ma dobrego wyjścia. Chyba, że coś się zmieni w przyszłości, co wpłynie na całą ludzkość w jakiś radykalny sposób.
Wybacz chaos, ale piszę ten post na raty co kilkanaście minut... Postaram się bardziej rozpisać wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 14:34, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Pasztet napisał: | Nic nie rozumiem, mam wiatr w glowie |
Przynajmniej Ci ktoś podziękował |
Tobie nie podziekuje - Ciebie bede czytala.
Nawet jezeli nie do konca w temacie, o jaki chcialam zahaczyc.
lulka, jak dla mnie madra wypowiedz Paszteta nic nie wniosla - zawierala jedynie pewne odnosniki.
Wiec ja sie pytam - po co spozywacie cukier w takich ilosciach? Nie wiecie, ze to "biala smierc"? Poczytajcie sobie troche opracowan na temat tego, ile chorob wywoluje cukier ...
bleeeee cukier, ja dziekuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:39, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cukier jest niezbędny do życia. W praktyce wszystko sprowadza się do cukru, jeśli chodzi o ludzki metabolizm
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 14:41, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przeciez ja nic nie mowilam...
Oczywiscie, ze chodzilo mi o rafinowany. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:05, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Pytam jedynie dlatego, zeby sprobowac dowiedziec sie dlaczego (pomimo ostrzezen wieszczow w rodzaju chocby Orwella, Dicka czy Huxleya, ktorych beletrystyczne przepowiednie ziszczaja sie niemal na naszych oczach) ludzie godza sie na status niewolnikow? Malo tego, sami daza do coraz wiekszego zniewolenia.
Urzednicy, te najbardziej zarloczne i szkodliwe na swiecie pasozyty, to tylko skutek. |
Hmmm...Niewolników...Myślę, że to jednak lekka przesada.
Demokracja to najlepszy ustrój jaki dotychczas wymyślono. Niestety nie jest idealny. Godzimy się na życie (ja się godzę), w pewnych strukturach, czy tam zgodnie z Konstytucją bo uważam, że taka choćby wymieniona przez Ciebie anarchia jest kompletną utopią. Zresztą nawet sami anarchiści uważają, ze jednak pewne struktury istnieć powinny - choćby policja, która będzie ich broniła przed niegrzecznymi anarchistami.
W końcu policja to też budżetówka - czyli jakby nie patrzeć urzędnicy przez nas utrzymywani.
Mnie denerwuje nieudolność i biurokracja...Kasztanko, my cały czas mówimy u urzędnikach.
O nieudolności już napisałam. Natomiast biurokracja zżera chyba całą Europę.
W takich USA dwuizbowy Kongres liczy w sumie 535 członków, gdy u nas 560. Bagatela..He he...Biorąc pod uwagę fakt, że USA są 31 razy większe od Polski.
I denerwuje mnie, że jak idę do urzędu jakiegokolwiek to te bardzo ważne panie zachowują się tak jakby mi łaskę robiły, a to ja je w końcu utrzymuję. I nie o uniżoność bynajmniej mi chodzi.
Interesujące jest natomiast, że przy każdych wyborach poszczególne partie głoszą, ze nasz Sejm należy uszczuplić do 200 osób, po czym po wyborach wszystko ucicha czy tam cichnie.
Tak, ja bym go zdecydowanie uszczupliła i jeśli pytasz Pasztet, to najchętniej nie dopłacałabym do branż które wymieniłam wcześniej. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę ile państwo dopłaca do górnictwa gdy tymczasem górnicze spółki przyznają sobie niebagatelne nagrody.
To samo z koleją. To oczywiście nie oznacza, że górników wyrzuciłabym na bruk. Ja tylko nie mogę zrozumieć jak nam się może nie opłacać coś co innym się opłaca?
Jako ciekawostkę zamieszczę tu jeszcze kilka tytułów opracowań dotyczących biurokracji bo mnie autentycznie rozśmieszyły. Chyba zawierają wszystko to o czym tu pisaliśmy wcześniej:
"Wyuczona nieudolność"
"Skrzywienie zawodowe"
"Psychoza zawodowa"
"Biurokratyczne błędne koło"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 20:21, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Napisalas: "Godzimy sie na zycie w pewnych strukturach"
No wlasnie. A jesli ktos sie nie godzi? Z racji urodzenia w jakims panstwie MUSISZ zyc w pewnych strukturach. Z zadna zgoda nie ma to nic wspolnego.
Zeby bylo jasne: nie zamierzam walczyc o jakies zmiany, nie sadze zeby mialy szanse nastapic. Niemniej nie musi to oznaczac, ze nie mam swiadomosci sytuacji w jakiej siedze i kierunku w jakim ona zmierza; moim zdaniem - zlym kierunku.
Nie chodzi mi tez o to, zeby popasc w jakas utopie, zycia w spoleczenstwie bez zadnych struktur. Dlatego wlasnie proponuje myslenie o tym, czego tak naprawde od panstwa oczekiwac, a ktorych jego aktywnosci (czyli kosztow, czyli urzednikow) zupelnie nie potrzebujemy. Panstwo wg mnie zachowuje sie jak klasyczny gangster, proponujac coraz to nowe, nic nie warte "uslugi" i wystawiajac za to slone rachunki.
A wracajac do sedna topika, proponuje pomyslec o tym, ze im mniej bedzie regulacji, przepisow, koniecznosci czynienia jakichs administracyjnych spraw, tym mniej bedzie potrzebnych biurokratow, ktorzy przezeraja nasze pieniadze, a skutkiem tego nasze zycie. Byc moze 3 godziny pracy dziennie wystarczylyby mi na zachowanie zyciowego status quo, gdybym nie musial pracowac na utrzymanie hydry. Zyskalbym czas dla siebie. Czas, czyli zycie. Zycie, do cholery! |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 20:25, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Czw 7:20, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 20:26, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kasztanko, nie ma sie co boczyc. Nie potrafie zagajac tak bezstosunkowo. Do tematu, znaczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:28, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Napisalas: "Godzimy sie na zycie w pewnych strukturach"
No wlasnie. A jesli ktos sie nie godzi? Z racji urodzenia w jakims panstwie MUSISZ zyc w pewnych strukturach. Z zadna zgoda nie ma to nic wspolnego.
|
Napisałam, ale w nawiasie dodałam, że ja się godzę.
Demokracja jest rządem większości. Czyli jest tak jak większość chce.
Jak ktoś się nie godzi to ma w sumie przekichane. Jak się nie godzi wielu to wtedy szukają przywódcy i robią rewolucję.
Poza tym ja nie wiem za bardzo o czym my teraz mówimy. Mnie się też wiele rzeczy nie podoba, ale żyjemy w takim a nie innym świecie.
Nie ma takiego państwa na świecie w którym nie istnieją pewne struktury.
Ja nawet śmiem twierdzić, że nigdy takie nie istniały bo pewnie i jaskiniowcy mieli jakąś tam hierarchię, a już siła na pewno była tym co się liczyło.
Dochodzimy więc do sedna, że faktycznie muszę, musisz, musimy.
Tylko na co to zmienić żeby było lepiej?
Ja się nie godzę na anarchię.
Poza tym nie żyjemy na księżycu i pomijając polską nieudolność i wszechobecną korupcję akurat jeśli o struktury chodzi to wszędzie jest podobnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:30, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Anima - na pocieszenie - niektórzy urzędnicy (np. Einstein czy Kafka) mają jednak pozytywny wpływ na dorobek ludzkości.
Tym co mnie osobiście denerwuje w relacjach z państwem jest brak możliwości decydowania o pieniądzach poza wyborami (które też na dobrą sprawę niczego na korzyść nie zmieniają). Pisałem kiedyś o tym, człowiek powinien mieć wpływ na to, na co idą jego pieniądze (bo ja wiem, np. w zeznaniu podatkowym - po prostu informacja ile i na co przeznaczam - wtedy to jest usługa - płacę i wymagam). Bez tego te pieniądze są dysponowane w sposób, który jest przeważnie totalnym marnotrawstwem, a nawet wydawaniem ich całkowicie wbrew mojej woli na rzeczy, na które nawet pod hipnozą bym się nie zgadzał..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Wto 10:54, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A propos Kafki, kiedy skonczyla sie komuna pomyslalem sobie, ze klimaty kafkowskie sa juz tylko zlym snem. Nic bardziej blednego
Lulko, napisalem juz, ze nie znam sposobu jak zmienic rzeczywistosc i nie zamierzam promowac anarchii rozumianej jako swiat bez regul, wiec nie rozmawiajmy o skrajnym podejsciu, bo nikt go nie proponuje. Nie wiem tez czy nie ma niczego lepszego od demokracji, szczerze mowiac nie wiem co nazywamy demokracja, czy fakt, ze np. w Polsce rzadza ludzie, na ktorych glosowalo w sumie ca. 3-4 miliony obywateli?
Problem z urzednikami polega na tym, ze jest juz ich tak wielu, ze tworza odrebna kaste. Politycy, ktorzy sie zmieniaja po kazdych wyborach, tak naprawde zajmuja sie tylko wystepami w tv i robieniem pustych gestow, a do ucha szepcza im "fachowcy", czyli gora urzedniczej kasty. Pokaz mi kogos, kto chcialby sam, z wlasnej woli ograniczyc poletko spraw, w ktorych ma jakas wladze - przeciwnie kazdy stara sie ja poszerzac. I tyle.
Co do poczucia bycia niewolnikiem. Szczerze zazdroszcze tym, ktorzy go nie maja. Moge to zlagodzic. Niech to bedzie chlop sredniowieczny. Pan jak sobie wymysli, to moze nalozyc na chlopa kolejny trybut, Pan moze nagle nalozyc podatek od ilosci wypijanej wodki, albo od ilosci posiadanych kur. Pan moze wreszcie wyslac chlopa na swoja wojenke albo zakazac mu spiewania piosenek o dupie maryni. Pan moze wszystko, a jak sie chlop sprzeciwi, to wyladuje w celi. Czy sa jakies roznice miedzy sytuacja obywatela nowoczesnej demokracji, a chlopem w sredniowieczu? Ja nie widze zadnych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:46, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No, nie było tak, że chłopi mogli sobie wybierać co jakiś czas, jaki pan ma nimi rządzić. Choć gdyby mogli, wyglądałoby to pewnie tak jak zwykle - panowie przedstawieni do wybrania niczym specjalnym między sobą by się nie różnili, może jeden obiecywałby więcej wódki, a drugi więcej kiełbasy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo` Mama nie oddaję pożyczek
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:30, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
w zasadzie tak to właśnie wygląda
o wyborze tej czy innej partii decydują proporcje między kiełbachą i wódą..
partie proponujące zdecydowanie rozwiązania są spychane na margines
(jeśli oczywiście założyć, że i to nie są kłamstwa wyborcze)
a moze to jest tak, że borykamy się ze skutkami udanej polityki naszych ostatnich "zaborców", polegającej na wytrzebieniu polskich elit ?
w efekcie (poza nielicznymi wyjątkami) mamy w polityce takich ludzi, jakich mamy:
mało przyzwoitych, słabo wykształconych, mało światowych, czasem owszem - inteligentnych ale mądrych już nie, zamożnych.. ale dopiero po paru latach politykowania.. pazernych na władzę i pieniądze,
takich, u których "interes państwa" to ostatnia rzecz, o której myślą a "patriotyzm" to złowo działające w określony sposób na okresloną grupę wyborców..
oni teraz w ramach wspomnianego przez Paszteta poszerzania pola swoich wpływów - zmieniają orydynację wyborczą ("głosując na PiS głosujesz na Samoobronę") i generalnie - zupełnie bezkarnie robią co im się podoba
w "starej Europie" owszem.. jest biurokracja i korupcja ale mam wrażenie, że są one piętnowane jako patologia
jednoczesnie panują inne standardy prowadzenia polityki i inny "obyczaj polityczny" (to znów nawiązanie do zapomnianej przyzwoitości), który np. każe ucinać kontakty towarzyskio-biznesowe na czas pełnienia funkcji publicznej
u nas był swego czasu pomysł na stworzenie "służby cywilnej"; ustawa miała regulować zasady powoływania najwyższych urzędników państwowych
ale - jak to w Polsce:
egzaminy były za trudne, trzeba było znac angielski, a kolega akurat nie znał..
pojawiła się funkcja "p.o. urzędnika"
no i wyszło jak zawsze
i właśnie to "jak to w Polsce" mnie wkurwia najbardziej..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:26, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Taaa... słuzba cywilna, było wokół tego dużo szumu, a jakoś się nie sprawdziło. Biurokracja polska ma bliżej do biurokracji rodem z carskiej Rosji niż tej brukselskiej, jakkolwiek każda biurokracja ma swoją podstawową wadę - czyli samozachwyt i przekonanie o własnej nieomylności...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 16:00, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Kasztanko, nie ma sie co boczyc. Nie potrafie zagajac tak bezstosunkowo. Do tematu, znaczy. |
Obawiam sie, ze pomyliles terminy.
W koncu zaczeliscie gadac jak ludzie,
ale ja wrzuce taki wierszyk, ktory pamietam z teatrzyku kukielkowego. Spiewaly to zwierzeta na pustyni:
Do roboty, do roboty,
kopmy, kopmy dol gleboki.
W glebi drzemie woda zywa,
sama na wierzch nie wyplywa.
Wszyscy bierzmy sie do dziela,
kopmy, kopmy
by trysnela.
Wiec??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:52, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Więc?
To zachęta do rewolucji, czy kopania dołków, do których jak wiadomo zawsze wpadają kopiący?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 17:45, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Czw 7:33, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|