Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 13:49, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Baronie, przypomnij nam jeszcze jak czyścisz dywan po tym wszystkim co na nim wyprawiasz. Hm? |
Pierwsze pytanie, jakie sobie zadałam, brzmiało "ale dlaczego na dywanie?!"
My, kobiety, jesteśmy takie przyziemne i praktyczne ![Tongue out (1)](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/trans16.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:27, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Pierwsze pytanie, jakie sobie zadałam, brzmiało "ale dlaczego na dywanie?!"
My, kobiety, jesteśmy takie przyziemne i praktyczne ![Tongue out (1)](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/trans16.gif) |
O, na pewno nie bardziej praktyczne od Barona!
Zaczynam wierzyć, że Baron może praktycznie wszystko...naprawić.![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/002.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:43, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Baronie, przypomnij nam jeszcze jak czyścisz dywan po tym wszystkim co na nim wyprawiasz. Hm? |
Elektroluxem z wirujacą szczoteczką (czyli tzw. agitatorem (?))
[link widoczny dla zalogowanych]
A jak czasem kapnie troche oleju czy smaru to nasiąkam dywan rozpuszczalnikiem potem wysysam też eletroluxem aż sie robi suchy. Najgorzej jak farba olejna kapnie i nie oczyszcze od razu i ta zaschnie. Wtedy można uzywac tzw "paint strippera" tylko trzeba uważać żeby nie zamoczyć lakieru na podłodze bo ten się złuszczy...
flykiller napisał: |
Pierwsze pytanie, jakie sobie zadałam, brzmiało "ale dlaczego na dywanie?!"
My, kobiety, jesteśmy takie przyziemne i praktyczne ![Tongue out (1)](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/trans16.gif) |
"Praktyczne" ?? raczej "niepraktyczne"
No przecież już to nie raz omawialiśmy , dywan świetnie chroni podłogę przed uszkodzeniami mechanicznymi, a także przed elemetami chemicznymi.
No a przepraszam, jak nie macie piwnicy i macie tylko mieszaknie do dyspozycji to gdzie smarujecie rowery? Na łożku ??!!
ribka_pilka napisał: |
Mój komunijny składak (Sokół) ...
|
Aaa, to koleżanka już prawie czterdziestka ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/002.gif)
![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:43, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
zabawne, ze koncentrujesz swoja energie na takich rzeczach , baronie...
a moze sie myle?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:54, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Tragedia ... pryskałem linki do hamulca smarem grafitowym zdaje sie rozpuszczonym w acetonie. Nawet nie zauważyłem jak pochlapał mi się dywan drugi rower i plastikowa lampka. I tereaz za h*ja nie moge tego wyczyścic.
Co za cholera!!
Zaczynam rozumieć obawy koleżanek, że rzeczywiście można zaplamic rożne rzeczy oczywiście jak się nie uważa.
Bede chyba musiał kupić nowy dywan ale dopiero jak skończę moje projekty ...
[/list]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 18:37, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Tak normalnie, polecałabym jakiś nowoczesny, prosty, w miarę jednolity kolorystycznie dywan, ale na dywanie tradycyjnym, wzorzystym plamy ze smaru grafitowego rozpuszczone w, zdaje się, acetonie, lepiej się "zgubią" ![Angel](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/eusa_angel.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
O, nie! Ten dywan trzeba uratować!
Dużo cierpliwości, dużo bibułki i może da się oczyścić.
Plastikowa lampka pewnie nie zniosła acetonu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:34, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wyrzućcie zaplamiony dywan na śmieci! Jeśli mogę radzić, to lepszy byłby latający dywan, bo fajny i roweru nie trzeba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:46, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | O, nie! Ten dywan trzeba uratować!
Dużo cierpliwości, dużo bibułki i może da się oczyścić.
Plastikowa lampka pewnie nie zniosła acetonu... |
Wszystko się da ... kwestia kosztów.
Niestety twórcy smaru grafitowego za punkt honoru przyjeli sobie stworzenie preparatu o maksymalnej adhezji i zdolności penetracji.
I to im się udalo ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_sad.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:01, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
H*j tam z dywanem. Pewnie plamy w końcu wyblakną
Pochwalę się. Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku pojechałem na rowerze do pracy … nareszcie.
Wszystko kręciło się jak w szwajcarskim zegarku zwłaszcza piasty o zredukowanym oporze dzięki czemu osiągnąłem czas 38 minut zamiast 45
A wiec 12 minut szybciej niż gdybym jechał metrem.
Już nie wspomnę o oszczędności chyba $5 bo tyle kosztuje metro w dwie strony
![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:03, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
A wiec 12 minut szybciej niż gdybym jechał metrem.
Już nie wspomnę o oszczędności chyba $5 bo tyle kosztuje metro w dwie strony
![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif) |
Nie pozostaje nic innego jak cieszyć się razem z Tobą! )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 18:11, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | H*j tam z dywanem. Pewnie plamy w końcu wyblakną
Pochwalę się. Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku pojechałem na rowerze do pracy … nareszcie.
Wszystko kręciło się jak w szwajcarskim zegarku zwłaszcza piasty o zredukowanym oporze dzięki czemu osiągnąłem czas 38 minut zamiast 45
A wiec 12 minut szybciej niż gdybym jechał metrem.
Już nie wspomnę o oszczędności chyba $5 bo tyle kosztuje metro w dwie strony
![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif) |
Nie znoszę miejskiech rowerzystów na "ostrym kole". Jak widzę takiego, to żałuję że prawo zabrania montowania do felg wirujących ostrzy ![Blue_Light_Colorz_PDT_45](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Blue_Light_Colorz_PDT_45.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 18:59, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też już jechałam do pracy na rowerze (także ok. 40 minut). Na wszystkich chyba przejściach zaliczyłam czerwone światła. Potem wlokłam się w zamierającym trybie za niedającymi się wyprzedzić pieszymi na chodniku zatarasowanym autami. Potem, zniecierpliwiona, zeszłam z roweru i prowadziłam go. Następnie znów go prowadziłam, bo zrobiło się ostro pod górkę, a to była moja druga jazda w tym roku i nie chciałam wparować do pracy czerwona jak burak. Dalej, prawie zmasakrowałam rower na krawężniku o wysokości jakichś 20 cm (umiejętności podnoszenia przedniego koła jeszcze nie nabyłam). W efekcie tej przejażdżki do dziś odczuwam bóle kręgosłupa szyjnego i piersiowego. To było b. b. stresujące przeżycie ![Anxious](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/eusa_shifty.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Neonek gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 01 Lis 2013 Posty: 1423 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:23, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Ja też już jechałam do pracy na rowerze (także ok. 40 minut). Na wszystkich chyba przejściach zaliczyłam czerwone światła. Potem wlokłam się w zamierającym trybie za niedającymi się wyprzedzić pieszymi na chodniku zatarasowanym autami. Potem, zniecierpliwiona, zeszłam z roweru i prowadziłam go. Następnie znów go prowadziłam, bo zrobiło się ostro pod górkę, a to była moja druga jazda w tym roku i nie chciałam wparować do pracy czerwona jak burak. Dalej, prawie zmasakrowałam rower na krawężniku o wysokości jakichś 20 cm (umiejętności podnoszenia przedniego koła jeszcze nie nabyłam). W efekcie tej przejażdżki do dziś odczuwam bóle kręgosłupa szyjnego i piersiowego. To było b. b. stresujące przeżycie ![Anxious](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/eusa_shifty.gif) |
A kość ogonowa?
![Angel](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/eusa_angel.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 18:29, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No nie, właśnie, o dziwo, nie. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 21:23, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kondycja jak u niemowlaka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 5:28, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jeżdżąc prawie, co dzień no może, co dwa dni (a właściwie, kiedy nie pada) na rowerze do pracy zacząłem się trochę nudzić i postanowiłem sobie urozmaicić czas. Np. wczoraj jadąc sobie nie za szybko, minęła mnie koleżanka na drewnianym rowerze. Więc przełamawszy wrodzoną nieśmiałość spotęgowaną notorycznym deficytem tematów do rozmowy podgoniłem ją i zacząłem wypytywać cóż to za cudo itp. Itd.. Koleżanka widać była zadowolona, że ktoś zwrócił na nią uwagę i chętnie z uśmiechem odpowiadała na pytania jednak ani na trochę nie zwalniając po paru minutach zorientowałem się, że ona równomiernie zapiernicza ponad 30 na godz. czasem dochodziło nawet 36km(!) i to na topornym rowerze wcale nie wyścigowym. Nie wypadało mi jednak poznać po sobie, że najchętniej bym zwolnił żeby trochę odetchnąć i też starałem się zapierniczałem, żeby dotrzymać jej towarzystwa. Na szczęście dotrwałem do swojej ulicy, w która musiałem skręcić i się pożegnałem a ona pognała dalej…
Po pracy zupełnie mi się już nie chciało pedałować i powlokłem się spacerowo do domu …
Pod koniec trasy zaraz przed wspinaniem się kilkadziesiąt metrów pod gorę ta sama koleżanka z drewnianym rowerem mnie minęła tym razem przebrana widać po pracy w krótkie spodenki opinające jej dość pokaźną pupę...
Więc sobie myślę - znowu ją zaczepie i zacząłem z całej siły pedałować. Prawie ją dogoniłem, bo na najstromszym kawałku zsiadła z roweru, a ja ostro pedałowałem na niskich biegach. Niestety ona wsiadła na rower i znowu jakby nigdy nic pognała dalej pod górę a ja zupełnie oklapłem. Co za diabeł? Czy to dzięki takiej dużej d*pie ona może tak szybko jeździć??
Dzisiaj tez wracam i mija mnie inna koleżanka też dobrze wyglądające tj. widać nie żałującą sobie jedzenia. I też zasuwa. No to ja dogoniłem i siedzę jej na ogonie pasożytując, tj. chowając się w wytworzony przez nią prąd powietrza. A ona zasuwa też ponad 30km/h czasem dochodząc do 38km/h(!). Ta miała, co prawda wyścigówkę, ale zawsze, stała jazda ponad 30km przez prawie 10km jest mecząca. Już nawet nie próbowałem jaj zagadywać tylko pilnowałem, żeby mi nie uciekła. Pod koniec chyba się zorientowała, że jej siedzę na tyłku i zwolniła, a ja wymijając ją uprzejmie podziękowałem za „lift” uśmiechając się przy tym nieco. Ona odwzajemniła mi się szerokim uśmiechem, chyba też zadowolona, że ktoś na nią zwrócił uwagę, a ja ostatnimi siłami przyspieszyłem i powoli się oddalając zacząłem wspinać się jak najszybciej mogłem pod górę. A ona potem mnie też przegoniła na szczęście w momencie, kiedy skręcałem w swoją ulicę.
Skąd takie silne koleżanki się biorą. Niemal jak maszyny parowe. To strach z takimi koleżankami się zadawać. Fakt mieć taka za żonę to z jednej strony byłoby nie źle mogłaby np. las oczyścić, drzewa narąbać itd. itp., ale drugiej strony jakbym ciągle musiał udawać, że mogę dotrzymać jej kroku to byłoby to meczące. A może im nie przeszkadzałby facet, co np. wolniej jeździ na rowerze?
PS
Musz jednak przyznać, że dzięki tym koleżankom pobiłem swoje rekordy czasowe dojazdu do i z pracy. ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 5:37, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Na jakich kołach i w jakim terenie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:03, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwsza kolezanka to miala grube opony kola na oko 27 1 3/4
a druga to miala wyscigowke 700cc x 23 a ja w moim mlodziezowym rowerku to mam 26x 1.5
A droga to take sredniej jakosci asfalt niezbyt gladki z wybojami
![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 20:52, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Może miały lepiej zestrojone rowery.
Kiedyś słyszałem anegdotę o jednym z naszych kolaży.
Przed treningami zawszę troszkę psuł swój rower, tu odkręcał, tam dokręcał i na takim jechał. Po treningu technik oglądał, dziwił sie dlaczego taki rozregulowany, i że na takim ciężko jechać, skręcał, zestrajał i do magazynu. I tak w koło, do zawodów. Na zawodach mistrz siadał na rower prosto spod ręki technika i wygrywał.
Może tu jest tajemnica ich wytrzymałości, ego: sprawdź rower.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
|