|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:40, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Fajnie mieliście:) Tak czytając wasze posty zdałem sobie sprawę, że juz dawno nie spędzałem Sylwestra w miejscu takim publicznym na powietrzu, jak rynek, jakis plac, koncert itp. Słyszałem, że są specjalne oferty na Sylwestra także np w kinach i teatrach. Ktoś może korzystał z tego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:46, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Byłam kiedyś w teatrze na sztuce Porczyka. Fajnie było, na koniec szampan i krewetki
Poszliśmy potem na rynek we Wrocławiu i tam koszmar: pełno pijanych ludzi, nawet śpiących na ławkach. Połowa rynku to toi-tojki i kolejki do nich. Bliżej sceny trochę lepiej. Nie polecam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 19:32, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Tradycyjnie od paru lat Sylwestra spędzam u siostry na wsi.
Idealnie- cisza, piżama, pełen luz,a po północy wyjście przed las, gdzie paru odważnych strzelało fajerwerki. |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 20:21, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Tradycyjnie od paru lat Sylwestra spędzam u siostry na wsi.
Idealnie- cisza, piżama, pełen luz,a po północy wyjście przed las, gdzie paru odważnych strzelało fajerwerki. |
O, to by mi się podobało.
A także spełnianie toastu herbatą z termosu
Lubię takie klimaty i najmilej wspominam, co prawda, nie Sylwester, ale Wigilię nad rybą z puszki i pierogami z torebki, w jakiejś zabitej deskami podzakopiańskiej wsi. Bardzo nieświątecznie i zgoła nierodzinnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 21:49, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Więc ja byłam szczęśliwa, ale siostra do końca namawiała mnie na pomalowanie paznokci i jakąś kreację. Jeszcze nie zwariowałam,ąby psuć sobie nastrój, za którym tęsknię w ciągu roku.
Oj Mucha, towarzyskie to my za bardzo nie jesteśmy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:42, 13 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Byłam kiedyś w teatrze na sztuce Porczyka. Fajnie było, na koniec szampan i krewetki
Poszliśmy potem na rynek we Wrocławiu i tam koszmar: pełno pijanych ludzi, nawet śpiących na ławkach. Połowa rynku to toi-tojki i kolejki do nich. Bliżej sceny trochę lepiej. Nie polecam |
Super, a północ wybiła jak byłaś w teatrze czy na rynku?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:55, 13 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: |
Super, a północ wybiła jak byłaś w teatrze czy na rynku? |
Spektakl był na 20:00, to chyba na rynku wybiła północ. A wiesz, że nie pamiętam
Pojechaliśmy potem do mieszkanka znajomych... O, tak, tam dopiero wybiła północ, bo apartament był z widokiem na Sky Towern.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|