|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:29, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A teraz siedzę w słuchawach na uszach i delektuję się muzą. Rozmarzyłam się......, a później wyskoczę pomarzyć na zewnątrz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 19:46, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuję animavilis
głównie za odpowiedź wołkowi
takie pytania zazwyczaj mnie skutecznie, skutecznie zamykają
moja odpowiedź byłaby zapewne odebrana, delikatnie mówiąc jako niemiła
to był wieczór w którym dość mocno dopadła mnie tęsknota za, cholera, "siostrami" nie z krwi
to ktoś kogo wybierasz, nie " masz", chciałabym być dobrze zrozumiana
i one tę tęsknotę podzielają i o niej wiedzą i pewnie też mają wieczory gdzie czują to stokroć mocniej
tak się życie potoczyło, i dobrze
nie wszystko ma się zawsze wtedy gdy się chce
uczyli nas od dziecka przecież
tyle
temat oczywiście żyje własnym życiem, szczególnie że założyciel czasem tylko zerknie
pozdrawiam juli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 19:50, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ach zapomniałam się
później to chyba pomarznąć Juli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:28, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
majka napisał: | to był wieczór w którym dość mocno dopadła mnie tęsknota za |
Czasem tak cos człowieka złapie, zwłaszcza kiedy....
O Tobie, dla Ciebie autorstwa Juli*
Zawsze byłaś pogodna i uśmiechnięta
Czasami smutna i w myślach swych zamknięta
Czułam, kiedy coś Cię meczy, irytuje
Wiedziałaś przeciw czemu ja się buntuję.
Te spotkania, rozmowy na każdy temat
Były zawsze, dziś niestety tego nie ma
Nigdy juz nie będziemy mogły spotkać się
Dlaczego ? Bo odeszłaś…i nie ma juz Cię.
Nie poczekałaś za mną, by się pożegnać
Nie dałaś wskazówek jak przez to przebrnąć
Kiedy to się stało byłam tak daleko
Miedzy rwącym strumieniem a bystrą rzeką.
Razem z tym kogo zawsze bardzo kochałaś
I tez swym wielkim sercem obdarowałaś
Stąpasz gdzieś wśród chmur czy tez migocących gwiazd
Patrzycie na nas z góry i na cały świat.
Pewnie jest Wam tam dobrze, choć domyślam się
Jaki ból macie oboje na serca dnie
Trzy aniołki pozostawione na ziemi
Chociaż wiecie, że są tutaj między swymi.
Tak bardzo cierpią, silniej niż ktokolwiek z nas
Bo zbyt nieoczekiwanie zabrał Was czas
Ich dusze rozdziera silny ból, wielki żal
Dlaczego rodzice odeszli w taka dal.
To wszystko razem przytłacza mnie, zwala z nóg
Zbyt ogromny to jest dla mnie i wielu z nas próg
Podniosłaś poprzeczkę oj strasznie wysoko
Zamiast nad krzewy, to w gore ku obłokom.
Nie popełniałaś takich błędów trenując
Każdy dystans i wymiar zawsze dopasowując
Do możliwości człowieczka na tej ziemi
Będąc zawsze uśmiechnięta miedzy nimi.
Tak bardzo nam wszystkim Ciebie brakuje
Każdy za Tobą swe oczy wypatruje
Najbardziej boli ta myśl jedna jedyna,
Ze Ciebie miedzy nami po prostu nie ma.
Zostawiłaś po sobie piękne wspomnienia
Kiedyś wyjdę z pełnego smutku cienia
Teraz musisz mi mała słabość wybaczyć
Za siebie, przez krótką chwilkę będę patrzeć.
Nie za długo, wiem, że byś mnie wyzywała
Do Ciebie niepodobne - wygadywała
Podziwiałaś we mnie optymizm i sile
I wiele innych rzeczy – to było mile.
-----------------------------------------------------
Rozkleiłam się, bo mam do tego prawo
Nie wymagaj ode mnie dzisiaj zbyt wiele
Minie kilka dni, tygodni, miesięcy
Znów się uśmiechnę i rozweselę…….wiem, że tego byś chciała……….
majka napisał: | pozdrawiam juli |
wzajemnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Śro 20:36, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:30, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
majka napisał: | ach zapomniałam się
później to chyba pomarznąć Juli |
W chwili obecnej to chyba tak, ale sa chwile, kiedy bywa całkiem miło :
Przebudzenie - Juli*
Trzepot skrzydeł gołębi i pogruchiwanie.
Siedzą wpatrując się w okna, jakby zastanawiały się, kiedy wstanę ?
Odpowiadam więc telepatycznie ptakom:
Dziś trzeba dać pierwszeństwo chłopakom.
A kobiety niech w łóżku dłużej poleżą.
Może do kogoś zadzwonią i się zwierzą.
W każdym bądź razie na pocałunek i śniadanie poczekają.
Taki właśnie dziś kaprys mają.
Gołębie jakby wszystko zrozumiały.
O nic więcej już nie pytały.
Odfrunęły, by nie przeszkadzać,
bym mogła chrupiącą bułkę zajadać….też.
Przed snem - Juli*
Strumień ciepłych słów niczym delikatny promień słońca.
Nie chcę, by zbyt szybko dobiegł końca.
Chłonę każde słowo wzbogacone dotykiem czy gestem.
Moje oczy mówią – nie przerywaj, chcę jeszcze.
Wyczytujesz z nich wszystko, rzadko się mylisz.
Jakbyś wiedział, że potrzebuję tej chwili.
Później przychodzi ukojenie i sen
oraz świadomość, że jutro będzie kolejny, miły dzień
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:32, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A to tak na jutro
Poranek - Juli*
Szczebiotaniem budzi mnie poranek.
Otwieram oczy i zaraz wstanę.
Zanim nastąpi jednak ta chwila,
coś moje wyjście z łóżka umila.
Przeciągam się więc krótko, leniwie
i sama sobie się trochę dziwię.
Zamiast wyskoczyć bardzo szybciutko,
robię to spokojnie, pomalutku.
Leciutki wietrzyk twarz mi owiewa.
Delikatnie szumią wokół drzewa.
Uśmiech na twarzy i spokój duszy.
Świadomość też, że nic mnie nie ruszy.
Nie ma pośpiechu, twarz wypoczęta.
Ponownie radosna, uśmiechnięta.
Ci, co kochają i chcą ze mną być
oraz ta myśl - naprawdę chce się żyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Śro 20:33, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:37, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zanim nadejdzie poranek, to tak mnie naszło przed snem :
Chłód i obojętność - Juli*
Chociaż przechodzą obok mnie
i niby ich znam
to na to, co robią nie zważam.
Są czy też nie,
uśmiechają się, bądź dąsają
u mnie obojętność wzbudzają.
Może stać nawet blisko
ja i tak patrzę w dal
dookoła pełno takich lal.
Nie obchodzi mnie, co robią.
Jestem chłodna i obojętna,
lecz dla innych uśmiechnięta.
Od dawna na takich nie reaguję.
Tylko czasem przemknie myśl:
„żyj i pozwól żyć innym" dziś….i nie tylko dziś.
Na mnie wrażenia nie robią
wręcz odwrotnie.
Nawet nie wiedzą, że wyglądają z tym okropnie.
Tak sobie tkwię w obojętności, chłodzie
względem typu pewnego.
Myśląc : nie tędy droga - koleżanko, kolego…
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:24, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejny dzień -Juli*
Rano w okno spojrzałam
do ptaków się uśmiechałam.
Takie radosne i pełne wigoru
Czy miewają dni bez humoru ?
Bo uśmiechu nie zauważysz
nawet o tym nie marzysz
Ale pewne jest to właśnie
że nawet miłe są ich waśnie.
To nie słowa raniące
tylko dziobki szczebiocące.
Co hałasują ile sił mają
i czasami spać nie dają.
Może jednak tak nie jest
ich język nie wpisany w rejestr.
Może też bardzo ranią
„pana” czy pewna „panią”
Jeśli nawet tak robią, to inaczej,
gdyż nikt później nie płacze.
Nie chodzi smutny i przygaszony
i nie czuje się jak gość nieproszony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:40, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A kiedy robię to, co lubię bardzo się relaksuję. Nawet, gdy jest to cięzka praca. Czasami zmeczenie daje o sobie znać, ale gdy mija pojawia sie usmiech. To takie spełnienie. Człowiek, wie, że warto i sprawia mu to przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
me_myself_i trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:51, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moi przyjaciele sprzed lat są nadal w Polsce, także fizycznie nie dzieli nas tak dużo. Gorzej z osobistymi przeżyciami. To one tworzą mur. Tylko z jedną osobą z tamtych szkolnych lat utrzymałam kontakt, ale ze wszystkimi było tak, że na jakiś czas się on urywał, potem go odnawialiśmy. Jest to jednak bardzo trudne w obliczu życia. Kiedy się długo nie widzisz nawet z ludźmi, których bardzo dobrze znałaś zaczynają was dzielić osobiste doświadczenia, np. Ty jesteś nadal panną, a ona ma już dwójkę dzieci, albo Ty jesteś pracoholikiem, ona opiekuje się dziećmi i domem. To bardzo ludzi poróżnia, czasami nie widzą w tych osobach tamtych bliskich ludzi sprzed lat, niewiedzą o czym ze sobą rozmawiać i w jaki sposób.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:14, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, to czasem zadziwiająca sprawa, jak te przeżycia oddzielają naprawdę dobrze sobie znanych, zaprzyjaźnionych albo przynajmniej lubianych ludzi. Pewnie oni nas też postrzegają podobnie - stajemy się dla nich tak samo dziwni, inni, obcy - już nie jesteśmy tacy sami jak dawniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 21:49, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale.
Czasami jest tak, że z niektórymi ludżmi czujemy się dokładnie tak jak kiedyś. Jakby czas zatrzymał się w miejscu.
Mam taką koleżankę Kaśkę. Bardzo barwna postać. Wyszła za mąż za Włocha, którego poznała w Grecji i który na stałe mieszkał w Anglii. Wyszła dla papierów, następnie rozwiodła się, następnie zakochała i znowu za niego wyszła. Ale nie o tym chciałam. Z Kaśką nigdy nie przyjaźniłyśmy się w tym dziewczyńskim psiapsiółkowym znaczeniu. Nawet chodząc do tej samej klasy w ogólniaku, poza szkołą spotykałyśmy się raz na jakiś czas. Spędzałyśmy za to razem wakacje, głównie milcząc, gdyż własne potrzeby i oczekiwania co do owych wakacji rozumiałyśmy bez słów. Nie było zwierzeń, poważnych rozmów o facetach tylko konsumpcja szprotek o czwartej nad ranem, czasami kilka słów które wystarczały. Kasia przyjezdża do Polski raz, dwa razy do roku. Zawsze się spotykamy, nadal milcząc nad szklaneczką bakardziaka i nadal doskonale wiemy co jednej i drugiej chodzi po głowie. Czasami kupujemy szprotki. Czuję się przy niej tak jak zawsze. Nie boli mnie kiedy jej nie ma, wchodzę w klimat kiedy przyjeżdza.
To jedna z niewielu osób, dla której skłonna byłabym zrobić niemalże wszystko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:04, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
mam tez taka kolezanke/psiapsiolke, z ktora rozumiemy sie bez slow...
znam ja juz 20 lat... zostala w Polsce, jednak zawsze jak z nia rozmawiam, to momentalnie znika bariera czasu i przestrzeni...
nie widzialam jej od 8 lat... rozmawiam z nia przez telefon... od czasu do czasu...
z kolei mam inna kolezanke i ta z kolei zrobila bardzo duzo wrazenie na mnie, bo sie zmienila i to na lepsze, no ze tak powiem rozwinela sie w pozytywnym tego slowa znaczeniu.... zrobila krok do przodu.
ale to bylo tylko wrazenie...
w rzeczywistosci NIC sie nie zmienila i pozostala taka jaka byla...
tja...
tak sobie mysle, ze duzo ludzi jednak sie nie zmienia... NIC A NIC...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Śro 9:05, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
famka_ Baba Jaga
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 1336 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 532 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domku z czekolady Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:12, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a nie jest tak , że to my sami się zmieniamy ? i oczekujemy tego też od otaczającego nas świata i ludzi ?
to co kiedyś nam się podobało teraz nie koniecznie musi się podobać
inaczej patrzy się na ludzi mając lat 15 a inaczej 35
to co nas doświadcza w "drodze dorastania" zmienia nas i tylko nas
ale oczekujemy tego też od innych
pytanie dlaczego ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:29, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie oczekuje...
ja sie chyba nie zmieniam...
jestem, jaka jestem...
naturalnie mam wiecej doswiaczenia zyciowego, patrze dojrzalej na problemy swiata, ale moja natura sie raczej nie zmienila...
bo chyba normalne jest to, ze rozwijamy sie, ale nasza nature zmienic nie mozemy.
tzn. jesli ktos jest cholerykiem, to nim pozostanie...
moze tylko nauczyc sie maskowac, ale zmienic sie nie zmieni...
tak sobie mysle...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 15:25, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm..Zmieniamy się, pewnie,że tak- jedni bardziej inni mniej. Bardziej podobno Ci, których zycie mocniej dtknęło.
Są jednak takie osoby, w towarzystwie, których masz wrażenie, ze czas stanął w miejscu. No owszem- posypał się siwy włos, przybyło 15 kilogramów, zmarszczek w niektórych miejscach- ale clou pozostało niezmienne. Nie chodzi mi o to, że nie dorośli, chodzi mi o to, że tworzą podobny albo taki sam klimat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 15:54, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jasne, ze się zmieniamy, wszystko się zmienia dlaczego my mielibyśmy nie ulegac zmianą. Czas rysuje nam kolejne zmarszczki, kolejne niepowodzenia powodują, że gorzkniejemy, a sukcesy dodają skrzydeł.
Zmieniają nam się gusty, upodobania, czasem poglądy. Czas, przeżycia, doświadczenia zmieniają nas. To nie znaczy, ze zmieniamy się calkowicie, ze to jest całkiem inna osoba, nie... Te zmiany dla niektórych moga być nawet niezauważalne. Ale są. Nie jestem tą samą osoba co w tamtym roku... nie jestem. A jednak nie sa to drastyczne zmiany.
Kiedyś strumyk wydawał nam się wielką rzeką, a teraz widzimy, ze to maleńki strumyczek tylko. |
|
Powrót do góry |
|
|
KOSTAS nieustraszony granatnik
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 639 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z południa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:08, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Libie.... jak nie mam nic do roboty po prostu leżeć sobie nie myśląc o niczym a ponieważ mam bardzo mało takich chwil to ..coraz bardziej je lubie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:30, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po cięzkim dniu i na dodatek przed to ja tez tak lubię. Ale chyba najbardziej, kiedy wiosną można sobie poleżec na łące i przepływające obłoki oglądać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|