po 30-tce

vaniliowa-mysz

A ja mam podejrzenie graniczące z pewnością, że miałam przyjemność dyskutować z Ronem w zamierzchłych czasach o2 pl

tym samym wbijam flagę
białą

.

sid

Ron

fedrus

Mii

vaniliowa-mysz

.

fedrus

.

lulka

Odnosnie tekstu Ono...I w tym właśnie tkwi sedno.
Rozpatrując przywileje kobiet na przestrzeni wieków należy przede wszystkim uwzględnić równość ludzi.

Patrycjuszka ze Starożytnego Rzymu była ważniejsza od męża z motłochu podobnie jak baronessa od swojego kamerdynera z okresu głębokiego Chrześcijanizmu.

Temat rzeka i zgodzę się z Jupiterem, że prawdziwa rewolucja to ostatnie 100 lat.

Zresztą jak sam Sid zauważyłeś zapewne ( w tekście przez siebie umieszczonym - początkowe słowa) biblia wyrosła z panujących zwyczajów i tradycji, ale ich nie stworzyła.
Ale owszem - na wiele wieków najprawdopodobniej zahamowała zmiany.

Chyba nie całkiem na temat więc wrócę do Dody - mam ohydne wrażenie, że Doda zjadłaby za przeproszeniem własne g by tylko zaistnieć. Jej słowa to zapewno wolność wypowiedzi jak i te mówiące o czarnoskórych "Czarnuchy" czy tam jeszcze gorzej. Owszem, wolno powiedzieć wszystko, tylko po co?

Mii

Mii

fedrus

Aha, myślałem, ze post kierowałaś do Jupi tzn Rona z prośbą o ustosunkowanie się co do poprawności odczytania Twoich intencji.
Mniejsza z tym.

Mii

Nie, chodziło mi o to, że post napisał Ron, a nie Jupiter, ale to tylko odezwała się moja drobiazgowość Anxious

vaniliowa-mysz

Może wyjaśnię wobec tego, jak już sobie wyjaśniamy...
W poście który sprowokował tą dyskusje, nie chodziło mi ani o Dodę, ani o religię, ale o publiczną telewizję w świeckim państwie, która karze za kontrowersyjną wypowiedź tylko dlatego, że jest ona skierowana przeciwko religii.

lulka

animavilis · Gość

Ale się porobiło.
Przepraszam, że zapytałam (o tę Dodę) oops

Ron

Nic strasznego Animko się nie stało przecież. Think

Po prostu dyskusja się rozjechała. I tak jak się okazało, w zamyśle Vaniliowej Myszy reakcja telewizji na wypowiedź Dody to jeden wątek. Został on krótko, lecz wyczerpująco wyjaśniony przez Lulkę. Drugi wątek to wolność w w świetle religii w kontekście równouprawnienia kobiet. Tu temat jest skomplikowany zasadniczo.
Rzeczywiście ideea chrześcijańska była tylko ideą religijną. Chrystus zaznaczał, że królestwo Jego jest nie z tego jest świata i nie pozostawił praktycznie żadnych wskazówek jak przenieść tę ideę w ten świat. Był to błąd podwójny, bo ani to nie zapewniło mu bezpieczeństwa ze strony władz, ani nie dał jednoznacznych podstaw działania jakiemuś Kościołowi. Zasadniczo prawdopodobnie dał jakieś wskazówki, gdyż po Jego Wniebowstąpieniu zaistniało wg Dziejów Apostolskich kilka Kościołów w tym Chrystusowy ale jak ten Kościół miał funkcjonować, pamięć do dziś nie przetrwała. Konkurencję wygrał Kościół Piotra i chyba w większym stopniu Pawła. Może Kościół Chrystusowy był zbyt rewolucyjny na tamte czasy, choć trudno sobie to wyobrazić zważywszy, że Apostołowie stworzyli klasyczną komunę. W ustroju niewolniczym i feudalnym chrześcijańska idea wolności była trudna do praktycznego rozwoju. Dopiero w połączeniu z ideami kapitalizmu dała piorunujące efekty. Jak będzie realizowana na tle socjaldemokracji to się dopiero okaże. Na razie religijność przegrywa z jakąś quasi-hedonistyczną bezideowością chyba.