|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:09, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Rozmowa z kobietą zawsze czemuś służy. Podświadomie. Np. gada się z nią po to, by poznać jej punkt widzenia na cokolwiek, by móc później taką wiedzę wykorzystać. Np. w relacji z inną kobietą. No kurde, tym razem na pewno mam rację
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:10, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
bardzo łądna akurat, młoda i szczęśliwa w związku, który chwali, ale mówiła ogólnie o świecie, chciałabym, żeby nie miała racji, naprawdę bym chciała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ws dnia Pią 16:11, 24 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:14, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | nudziarz napisał: | A po co ?
Lepszy stary, rozpracowany w najdrobniejszych szczegółach wróg , niż nieprzewidywalny nowy. |
to nawet nie jest śmieszne |
Bo to nie miało być smieszne.
A przemiłej ws chyba umknął post założycielski
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:17, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | bardzo łądna akurat, młoda i szczęśliwa w związku, który chwali, ale mówiła ogólnie o świecie, chciałabym, żeby nie miała racji, naprawdę bym chciała |
Aaaa - ogólnie mówiła! To trzeba tak było od razu...
(Ogólnie nie ufam ocenom urody, gdy to jedna kobieta ocenia drugą... Nawet jeśli pozytywnie. My mężczyźni, mamy jakby inne spojrzenie na to... Zwłaszcza w tym temacie... )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:20, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
no generalnie macie prawie wszystko inne
i to mnie na ogół ogólnie dość interesuje
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:23, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | no generalnie macie prawie wszystko inne
i to mnie na ogół ogólnie dość interesuje |
Natychmiast rzuciłem się do chwalenia - żałuję, że można tylko raz... To prawda, że ta inność jest wspaniała!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:31, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Tak sobie czytam te wasze wypowiedzi i wlasciwie mam podobne odczucie z jednej strony nie chcialoby mi sie (a bo to duzo zachodu, wysilku ...etc. ) z zdrugiej chcialo ... (no bo przyjemnie no i oczywiscie zakochac sie na umor (jak to napisala lulka) ... etc)
Na ale jako, ze jest to logicznie sprzeczne to prawdopodobnie nie ma szansy na dlugotrwale powodzenie choc z drugiej strony nic nie trwa wiecznie...
Do genezy tego topkiu przyczynila sie moja ... wloska kolezanka w stosunku do, ktorej mialem wlasnie taka postawe: chcenia i nie chcenia. Rezultat jest taki, ze w koncu po paru latach (prawie szesciu jak ten czas leci!) kolezanka zdecydowala szukac kogos, kto (tak mi sie wydaje) tylko "bedzie chcial" (czy znajdzie to nie wiem).
I teraz mam wyrzuty sumienia (*), no bo moze nie powinienem jej od poczatku zawracac glowy, a zdrugiej strony bylo przyjemnie pojechac, a to na narty, a to na gumowa lodke przy jednoczesnym nie poruszaniu spraw "przyszlych" ...
Co wiecej i nie mialbym nic przeciwo temy aby taki "idylliczny" stan trwal bez sprecyzowanej granicy czasowej. Zwlaszcza, ze sprzyjaly temu okolicznosci. Bo kolezanka od paru lat wyjechala za praca do innego miasta, a wiec zabojcza uciazliwosc codziennosci zostala wyeliminowana. Byc moze dzieki temu tez mozna bylo w takim stanie przetrwac, tyle lat.
Z drugiej strony jak bym powiedzial "tak" (kolezanka sugerowala kilkukrotnie) to obawialbym sie, ze wszytko spadloby na moje barki (jak zwykle ) gdyz kolezanka, jako, ze nie miala doswiadczen matrymonialnych, (no i nie zbyt majetna wiec trzeba byloby podwojnie charowac) moglaby nie podolac "trudom" coddziennosci. No i co wtedy?
Powtorka z rozrywki? (**)
Po zatym jest dorastajaca mlodziez (drenujaca finansowo z powodu wysokich kosztow ksztalcenia), ktora tez nie wiem jakby zareagowala gdyby nagle wprowadzila sie nowa pani ...
Sumujac, nie mowilem nie, ale tez nie mowilem tak... jednym slowem bylem otwarty na wszystkie mozliwosci..
Gdyby to byla polska kolezanka to co innego. Mozna byloby to elegancko zaplanowac, zmajstrowac dodatkowa mlodziez, ktora moznaby ulokowac w Polsce, gdzie mozna bylyby sie w krotkim czasie sie przeniesc...itd., itp..
A tak to co ja moglbym zrobic? Siedziec tu nastepne 20lat i zasuwac (nawet zakladajac, ze to w ogole byloby mozliwe) ... na sama mysl to mi ciarki po plecach przechodzily ...
Czyli jestem w punkcie wyjscie, wszystko przede mna pytanie tylko czy ... probowac zaczynac od nowa?
---------
(*) troche mi tez szkoda, bo idzie lato i co ja teraz sam zrobie ... mogla przynajmniej poczekac do jesieni.
Ale no wlasnie, niektore kolezanki (nie mowie ze wszystkie ale przynajmnie te z ktorymi ja mialem doczynienia) takie sa, nie mozna na nich polegac. Nigdy nie wiadomo co im strzeli do glowy ...
I wlasciwie nie mozna od nich oczekiwac stabilnosci ...
(**) Pytanie czy jak bym powiedzial tak to czy trwaloby to dluzej ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 17:47, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
Sumujac, nie mowilem nie, ale tez nie mowilem tak... jednym slowem bylem otwarty na wszystkie mozliwosci.. |
Męski odpowiednik damskiego "i chciałabym i boję się" - "chciałbym mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko".
Baron von DupenDrapen napisał: |
Gdyby to byla polska kolezanka to co innego. |
to brzmi prawie jak ogłoszenie matrymonialne. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:11, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
to brzmi prawie jak ogłoszenie matrymonialne. |
No ba! I nawet nową młodzież by majstrował!!!
Po prostu oferta nie do odrzucenia!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:12, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: |
Czemu niby nie? Wróg szeroko rozumianej męskiej wolności hehe...Przebiegły, sprytny, wyrafinowany. I z całym pieprzonym arsenałem wszelakich sztuczek, forteli, sposobów i sposobików. Potrafi działać po partyzancku, sabotować zza węgła używając do tego wszelkich dostępnych środków. W starciu z takim przeciwnikiem każdy normalny, prostolinijny facet musi wykazać się nie lada umiejętnościami i niezwykłą wolą przetrwania.... |
Czego to się człowiek (czyli ja) na forach o sobie nie dowie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 5:30, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | A po co ?
Lepszy stary, rozpracowany w najdrobniejszych szczegółach wróg , niż nieprzewidywalny nowy. |
No tak, a jak "wróg" nie wytrzymał i uciekł z pola walki i …. nie ma wroga
Pasztet napisał: | ... gołą dupą.. |
Gdzie ten Pasztet tę "gołą dupę" widzi? Od Mati emanuje prawdziwa miłość do męża i poczucie bezpieczeństwa, co objawia się chęcią bycia jak „kot skaczący z wieżowca”, który i tak nie skoczy bo … nie musi i aż za dobrze wie, ze nawet jakby skoczył to nie spadłby na ziemie, ale wylądowałby w bezpiecznie w ramionach męża
klementyna napisał: | ….
My ten temat jeszcze sobie rozłożymy, przy kawie, na ławie, ale kilka przemyśleń zostawię tutaj.
….
Wobec, niczym niezmąconej możliwości podjęcia decyzji, zazwyczaj odkładamy ją na "potem", myśląc sobie, że jakoś to będzie. Czasem mam wrażenie, że wszyscy żyjemy poza światem... odpowiedzialności i konsekwencji. |
Chętnie bym posłuchał . Jestem ekspertem w dziedzinie „prokrastynacji” i nie podejmowania decyzji (aczkolwiek niepodjęcie decyzji technicznie można uznać jako podjęcie decyzji)
ws napisał: |
czas temu przeczytałam zdanie "mężczyźni nas pożądają, doceniają, że jesteśmy ładne, ale tak naprawdę nas, kobiet, nie lubią ... "
i może nie globalnie i nie zawsze, wszyscy itp, ale niechętnie przyznaję, coś mi wygląda, że tak jest
|
A moze to dotyczy nie meżczyzn, ale odwzorowań meżczyzn w umyśle kobiet...
flykiller napisał: |
Męski odpowiednik damskiego "i chciałabym i boję się" - "chciałbym mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko".
|
Ależ dokładnie na odwrót: (Nie boje się) lub (nie wiem czy bym chciał)
(zgodnie z regułą zaprzeczenia Nie(A i B) = (Nie A) lub Nie (B))
lulka napisał: | flykiller napisał: |
to brzmi prawie jak ogłoszenie matrymonialne. |
No ba! I nawet nową młodzież by majstrował!!!
Po prostu oferta nie do odrzucenia!
|
No pewnie, że majstrowałby!
Bez "majstrowania nie ma zaczynania"
A poza tym to jest jedny sposób, żeby w razie czego wyjść na swoje
Koleżanki przychodzą (oczywiście jak i kiedy chcą), odchodzą (oczywiście jak i kiedy chcą), mnie mogą oskubać,
a młodzież zawsze zostanie
(no i oczywiście, co nawet nie wymaga komentarza, jestem otwarty na każde poważne popozycje )
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:18, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:18, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:20, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A czy Wam to chciałoby się jeszcze...
Tak przy sobocie to mi się chce
Człowiek chciałby bara bara, lecz co na to moja stara?/żona/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:21, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Skąd my możemy wiedzieć. Dziubnij ją to się przekonasz (?)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:54, 10 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No dobrze, a czy komuś chciałoby się pójść na piwko, bo pewnie będę we w-wie pod koniec sierpnia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:17, 10 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
wiesz co Baron? takie spotkania są wbrew pozorom bardzo nudne - tzn. jak już zobaczysz jak w realu wygląda X albo Y, to potem jeszcze trzeba się przemęczyć i wypić wspólnie ze 2 czy 3 piwa nie za bardzo mając o czym rozmawiać, żeby w końcu uznać, że to był super spędzony wspólnie czas (czytaj: o kurwa, co za nudziarze )
no chyba, że robimy zrzutkę i zapraszamy na afterparty kilka gorących lasek z Sofii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 4:20, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | ... |
Faktycznie może rzeczywiście to niezbyt oryginalny pomysł.
Choc uważam, że chyba gorsze jest to jak przyjdzie jakaś koleżanka z pięknymi piersiami, albo jeszcze z czymś innym (a są tu takie ) wypije parę piwek czy cóś, wyjara paczkę szlugów, a potem ... nic. I trzeba się tłuc samemu do domu bocznymi drogami i uważać, żeby psy po drodze nie zwinęły i w balonik dmuchać mie kazały
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 9:59, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | (...) a potem ... nic. |
A co by miało być? |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:53, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, to jest dokladnie to o czy mowie.
"Im" nawet do glowy nie przyjdze, ze jakas iskra moglaby zaiskrzyc i odmienic wszystko jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baron von DupenDrapen dnia Pon 15:53, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:58, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Takie zupełnie nieromantyczne te koleżanki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|