|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:06, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Okeanida napisał: |
A co maja robic? Nie pracowac? Jak sie nie godza sa zwalniani, bo 100 innych czeka na prace i za te pieniadze pracuja. | Jesli dobrze zrozumiałem mowimy o okolicach Warszawy ??????
Dwie trzecie mojej wsi jedzie na saksy do Wawy i utrzymują całe rodziny plus kupują auta ( koniecznie full-wypas , plus skóra) i przy okazji się budują
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Śro 21:07, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Okeanida napisał: |
W domu wczasowym moze tak, w firmie w Piasecznie tyle kobiety zarabiaja.
Moja sasiadka tam pracuje i widzialam pasek |
Wiem jedno.. moja córka na luzie wyciąga 3000 przy okazji studiując dziennie ( a właściwie pracując przy okazji studiów) więc powiem jedno: Ludzie będą zarabiać grosze, dopóki beda godzić się na pracę za grosze . | Zgadzam się, tylko weź pod uwagę to, że są takie rejony gdzie ludzie nie mają innego wyjścia, szczególnie w małych miejscowościach. Mieszkam w dużym mieście i wiem skąd ludzie dojeżdżają. Kiedyś pracowałem z takim człowiekiem który dojeżdżał do pracy 100km.
>Zobacz co jest na zachodzie, minimalne płace są ustalone odgórnie, jak nie są wypłacane to zajmuje się tym prawnik ze związków zawodowych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hower dnia Śro 21:08, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:08, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, przeciez te panie sprzedawczynie, panowie wyworzacy smieci sa nam niezbedni i jest ich wielu, to co maja za swoja prace dostawac glodowe pensje bo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 21:11, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Okeanida napisał: |
A co maja robic? Nie pracowac? . |
Znależć sobie inna pracę.
Wlóż między bajki, że nie można. Mój osobisty małżonek z wykształcenia jest nawigatorem. Piękny zawód, wypływany dyplom kapitana żeglugi wielkiej i z racji przewlekłej choroby calkowity zakaz wykonywania tejże pracy. Specjalizacja zasadniczo tak wąska, że pozbawiona szans na znalezienie pracy na ladzie. Mój mąż nie pracował przez trzy miesiące, przez następne trzy pracował za 2.400 brutto. Obecnie zarabia zdecydowanie więcej niż jakakolwiek średnia krajowa.
Szukał,znalazł.
Ba, znowu szuka. Jak go znam - znajdzie. Tym bardziej, że w miedzyczasie dodatkowo sobie drugi fakultet zrobił. Dla perspektyw.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:11, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Okeanida napisał: |
A co maja robic? Nie pracowac? Jak sie nie godza sa zwalniani, bo 100 innych czeka na prace i za te pieniadze pracuja. | Jesli dobrze zrozumiałem mowimy o okolicach Warszawy ??????
Dwie trzecie mojej wsi jedzie na saksy do Wawy i utrzymują całe rodziny plus kupują auta ( koniecznie full-wypas , plus skóra) i przy okazji się budują |
Tak z okolicznych miejscowosci ludzie dojezdzaja do Piaseczna za praca, nieraz i 100km np z Radomia, a Piaseczno jezdzi na Warszawe za praca, Ludzie z Garwolina pracuja za 1450 zl brutto w Technicolorze, Auchanie, Tesco i innych firmach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Okeanida napisał: |
A co maja robic? Nie pracowac? . |
Znależć sobie inna pracę.
Wlóż między bajki, że nie można. Mój osobisty małżonek z wykształcenia jest nawigatorem. Piękny zawód, wypływany dyplom kapitana żeglugi wielkiej i z racji przewlekłej choroby calkowity zakaz wykonywania tejże pracy. Specjalizacja zasadniczo tak wąska, że pozbawiona szans na znalezienie pracy na ladzie. Mój mąż nie pracował przez trzy miesiące, przez następne trzy pracował za 2.400 brutto. Obecnie zarabia zdecydowanie więcej niż jakakolwiek średnia krajowa.
Szukał,znalazł.
Ba, znowu szuka. Jak go znam - znajdzie. Tym bardziej, że w miedzyczasie dodatkowo sobie drugi fakultet zrobił. Dla perspektyw. |
Tylko nie dla kazdego nawigatora ta praca za duze pieniadze jest. Tak jak i dla inzyniera, magistra, wiec pracuja bo musza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Śro 21:23, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Okeanida napisał: |
A co maja robic? Nie pracowac? . |
Znależć sobie inna pracę.
Wlóż między bajki, że nie można. Mój osobisty małżonek z wykształcenia jest nawigatorem. Piękny zawód, wypływany dyplom kapitana żeglugi wielkiej i z racji przewlekłej choroby calkowity zakaz wykonywania tejże pracy. Specjalizacja zasadniczo tak wąska, że pozbawiona szans na znalezienie pracy na ladzie. Mój mąż nie pracował przez trzy miesiące, przez następne trzy pracował za 2.400 brutto. Obecnie zarabia zdecydowanie więcej niż jakakolwiek średnia krajowa.
Szukał,znalazł.
Ba, znowu szuka. Jak go znam - znajdzie. Tym bardziej, że w miedzyczasie dodatkowo sobie drugi fakultet zrobił. Dla perspektyw. | Taa, trójka dzieci, dwa fakultety i mały szyb naftowy na działce
Dociera to do ciebie, że nie wszyscy mają takie możliwości. Ja zaczynałem od zera mi nikt złotówki nie dołożył i tylko dzięki swojej ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom zaszedłem tu gdzie jestem teraz. I co mam: praktycznie nic. Na szczęście nie obawiam się o przyszłość bo wiem, że sobie poradzę w każdej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 21:27, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: | Seeni napisał: | Okeanida napisał: | Przecietne dla kogo?
|
Nie wiem dla kogo. Wiem przez kogo. Zasadniczo Gus ogłasza. Ja śledzę, bo moje wynagrodzenie to wskaźnik tego przeciętnego.
Po prawdzie nie znam nikogo kto by zarabiał 1200 zł miesięcznie.
Myślę też, że w znacznej części to ile zarabiamy zależy od nas.
Sorki ale ja w te brednie o braku pracy, braku pracy godnej z kwalifikacjami nie bardzo wierzę. Kto chce- wcześniej czy później znajdzie pracę. Jak ktoś zarabia 1200 to albo ideowiec albo nieudacznik. | Wyobraź sobie, że na tym świecie nie tylko są potrzebni ludzie na kierowniczych stanowiskach i w księgowości. Taka np. pani sprzedawczyni w sklepie u której co dzień rano kupujesz chlebek, zarabia nie więcej jak tysiąc dwieście złotych, tak samo pan piekarz, czy pan kierowca który ten chlebek dowozi. A ludzie myślący podobnie do ciebie płacą tym "nieudacznikom" tysiąc dwieście złotych za miesiąc ciężkiej pracy.
>Nie bierzesz pod uwagę tego, że sytuacja na rynku pracy jest jaka jest a część pracodawców doskonale wykorzystuje to. Wiem bo jestem w trakcie poszukiwania pracy. Na szczęście wiem na co mam uważać. Prawda jest taka, że ja nie mam czteroosobowej rodziny na utrzymaniu to mogę sobie pozwolić na "wybrzydzanie". Ale są tacy, zresztą ostatnio byłem świadkiem, którzy są zmuszeni zapierdalać za każdy marny grosz. |
o dziś np ogłoszenie czytałam (słowo pisane, więc czytam) 1300 zł brutto - operator wózka widłowego z uprawnieniami.
Kto nie wierzy, że tyle się zarabia, wystarczy wejść na stronę ogłoszeń o pracę PUP.
Owszem praca jest ok. ale przeważnie nie za więcej niż średnio 1500 zł brutto. A jakie wymagania czasem stawiane. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:27, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
i to jest podsumowanie tego tematu.Jedni chcą - więc szukają, uczą się i dochodzą o czegoś.. drudzy - jak napisałaś - "muszą " i potrafią tylko narzekać.
Rozumiem , że są ludzie nie potafiacy odnaleźć się w tej rzeczywistości, tylko dlaczego uważają że dzieje im się krzywda ? .
Nikt niczego nikomu nie ma obowiązku dawać za nic.
A szanse i mozliwosci naprawdę sa... tomy jesteśmy statyczni, strachliwi i co najgorsze wciąż uważamy ża sie nam coś należy.. bez wysiłku z nasze strony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 21:27, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
agnierka napisał: | Seeni napisał: |
Absolutnie nie umniejszam roli pani ze sklepu. Bardzo lubię wszystkie panie w sklepach w których kupuję. Nikt jednakże pani w sklepie nie zabraniał uczenia się, szkolenia i w efekcie znalezienia pracy lepiej płatnej. Ba nikt nie zabrania jej tego nadal.
Tak to już jest, ze mamy, z niewielkimi wyjątkami, to na co sobie zapracowalismy. |
A pewnie ,że nie......
to jak wszystkie panie ze sklepu pójdą "za biurka" lub na sprzątaczki , kto będzie ten chlebek , szmatki i torebki sprzedawał ??? |
Ja tam prosze ja Was, nie mam nic przeciwko temu, żeby panie ze sklepu zarabiały dwa razy wiecej niż teraz. Jestem natomiast przeciwna temu, żeby zarabiały np tyle co ja. Bo niby dlaczego.? Za darmo pracy nie dostałam. Do sklepu mogłm pójść po skończeniu ogólniaka, czy zawodówki- bez konieczności studiów, aplikacji, egzaminów, szkoleń, studiów podyplomowych itd. Zarabiam głową. Pracuję nie w godzinach tylko wtedy kiedy trzeba. Targam rzepę do domu, pracuje o czwartej rano i o drugiej w nocy. Pracuję lepiąc pierogi i biorąc prysznic. Nie zamykam kramiku z wyjściem ostatniego klienta. Nie widze powodów dla których moja praca miałaby być wynagradzana tak jak praca pani w sklepie. Chociaż obydwie prace są zapewne tak samo ważne dla społeczeństwa, to zwyczajnie ta moja jest bardziej upierdliwa, wymagająca i odpowiedzialna.
Obawy, że panie ze sklepu pójdą gdzie indziej pracować i nie będzie gdzie kupować są na wyrost. Te ambitne, zdolne i przekonane o własnej wartości i tak odejdą do lepszych czylepiej płatnych zajęć. zawsze jednak znajdą się takie, które do innej pracy ani predyspozycji ani chęci nie mają. I to są właśnie te, które będą narzekać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:29, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Okeanida napisał: |
Tylko nie dla kazdego nawigatora ta praca za duze pieniadze jest. Tak jak i dla inzyniera, magistra, wiec pracuja bo musza. |
i to jest podsumowanie tego tematu.Jedni chcą - więc szukają, uczą się i dochodzą o czegoś.. drudzy - jak napisałaś - "muszą " i potrafią tylko narzekać.
Rozumiem , że są ludzie nie potafiacy odnaleźć się w tej rzeczywistości, tylko dlaczego uważają że dzieje im się krzywda ? .
Nikt niczego nikomu nie ma obowiązku dawać za nic.
A szanse i mozliwosci naprawdę sa... tomy jesteśmy statyczni, strachliwi i co najgorsze wciąż uważamy ża sie nam coś należy.. bez wysiłku z nasze strony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Śro 21:29, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | i to jest podsumowanie tego tematu.Jedni chcą - więc szukają, uczą się i dochodzą o czegoś.. drudzy - jak napisałaś - "muszą " i potrafią tylko narzekać.
Rozumiem , że są ludzie nie potafiacy odnaleźć się w tej rzeczywistości, tylko dlaczego uważają że dzieje im się krzywda ? .
Nikt niczego nikomu nie ma obowiązku dawać za nic.
A szanse i mozliwosci naprawdę sa... tomy jesteśmy statyczni, strachliwi i co najgorsze wciąż uważamy ża sie nam coś należy.. bez wysiłku z nasze strony. | Wiesz ja nie chcę ryby, chcę wędkę i nie chcę jej ukraść, chcę na nią zapracować. Wszystko z mojej strony. Dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | i to jest podsumowanie tego tematu.Jedni chcą - więc szukają, uczą się i dochodzą o czegoś.. drudzy - jak napisałaś - "muszą " i potrafią tylko narzekać.
Rozumiem , że są ludzie nie potafiacy odnaleźć się w tej rzeczywistości, tylko dlaczego uważają że dzieje im się krzywda ? .
Nikt niczego nikomu nie ma obowiązku dawać za nic.
A szanse i mozliwosci naprawdę sa... tomy jesteśmy statyczni, strachliwi i co najgorsze wciąż uważamy ża sie nam coś należy.. bez wysiłku z nasze strony. |
Ale przeciez nie wszyscy moga byc dyrektorami, ksiegowymi, inzynierami, jakimis innymi z wyzszej polki, bo takich wakatow jest malo na rynku, za to bardzo duzo wlasnie dla pracownikow fizycznych i zeby stawal na glowie zaklad pracy nie zatrudni 10 ksiegowych, bo tyle sie zglosi, zatrudni 1, reszta odejdzie z kwitkiem, a np gtakich ksiegowych jest setki tysiecy, innych tez i co? Maja nie praciowac, bo za 1700zl nie beda? Ilu potrzeba w firmach ludzi na stolkach? Czesc, reszta to zwykli fizyczni, pracujacy na pensje tych na stolkach.
Uwazasz, ze Pani eksedientka w sklepie jest strachliwa, jest nieudacznikiem? Ona poprostu wykonuje swoja prace, swoj zawod bo go lubi i tylko za to ma zarabiac 1700zl, bo nikt wiecej nie placi w tym sektorze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Okeanida dnia Śro 21:33, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 21:31, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Okeanida napisał: | panowie wyworzacy smieci sa nam niezbedni i jest ich wielu, to co maja za swoja prace dostawac glodowe pensje bo? |
panowie wywozacy smieci zarabiaja grosze??????
kurde, kierowca szambiarki jest w stanie wyciagnac 4-4,5 tys netto
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:36, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
poldek napisał: | Okeanida napisał: | panowie wyworzacy smieci sa nam niezbedni i jest ich wielu, to co maja za swoja prace dostawac glodowe pensje bo? |
panowie wywozacy smieci zarabiaja grosze??????
kurde, kierowca szambiarki jest w stanie wyciagnac 4-4,5 tys netto |
Szambiarka wywozaca smieci(?)
Gratuluje rozeznania.
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 21:38, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: |
Dociera to do ciebie, że nie wszyscy mają takie możliwości. Ja zaczynałem od zera mi nikt złotówki nie dołożył i tylko dzięki swojej ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom zaszedłem tu gdzie jestem teraz. I co mam: praktycznie nic. Na szczęście nie obawiam się o przyszłość bo wiem, że sobie poradzę w każdej sytuacji. |
Ale jakie możliwości???? Moja matka była nauczycielką, ojciec inżynierem- elektoenergetykiem z wyjątkowo podłą pensją. Moje możliwości ograniczały się zatem do tego co miałam w głowie. W trakcie studiów dostawałam od rodziców kieszonkowe na pierwszym roku w wysokosci 100 zł. Potem już pracowałam i dostawałam stypendium naukowe. W związku z zamążpójściem na nową drogę życia otrzymałam puchową poduszkę i komplet trzech patelni oraz nowiuteńkie kozaki, żeby mąz nie musiał mi w pierwszej kolejności kupować butów na zimę.
Praktycznie nadal nie mam specjalnie nic, gdyż na pniu wszystko bez zalu wydaję i też wiem, ze sobie poradzę w każdej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 21:38, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
szczerze to mnie tam cudze zarobki nie interesują. Prawdą jest jednak to, że gro ludzi zarabia nie więcej niż 1500 zł brutto.
Rozumiem prawa rynku. Tylko szkoda, że ceny już mamy unijne a nawet niektóre wyższe niż w pozostałych krajach, choćby głupie żarówki energooszczędne.
I jeszcze gro ludzi, którzy nie potrafią zyć inaczej jak tylko z pomocy opieki społecznej.
Gdzies jest błąd w systemie i to nie wina ludzi, czy ich nieporadności.
To takie moje zdanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:39, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No własnie !
Zwyczajnie.. trzeba być najlepszym w tym co się robi i co się umie.
Do tego trzeba umieć to sprzedać pracodawcy.
O czym piszę .. ano o tym, że w kazdym kraju i w kazdym systemie są tacy którzymają wiedzę i potrafią się sprzedać i zyją na przyzwoitym poziome i tacy, ktrórzy tego nie umieją tego. Niestety klepią biedę .
Nie miejmy tylko o to pretensji do innych. Miejmy do siebie.
Nie szukajmy argumentów, że to Polska nie daje szans ( bo i w Anglii część z nas odniosła sukces, a część poniosła porażkę ), że system zły bo w poprzednim tez byli biedni i bogaci) , że to że tamto.....
Uderzmy się w piersi... nie potrafimy robić pięniędzy i z tym trzeba się pogodzić...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 21:44, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | No własnie !
Zwyczajnie.. trzeba być najlepszym w tym co się robi i co się umie.
Do tego trzeba umieć to sprzedać pracodawcy.
O czym piszę .. ano o tym, że w kazdym kraju i w kazdym systemie są tacy którzymają wiedzę i potrafią się sprzedać i zyją na przyzwoitym poziome i tacy, ktrórzy tego nie umieją tego. Niestety klepią biedę .
Nie miejmy tylko o to pretensji do innych. Miejmy do siebie.
Nie szukajmy argumentów, że to Polska nie daje szans ( bo i w Anglii część z nas odniosła sukces, a część poniosła porażkę ), że system zły bo w poprzednim tez byli biedni i bogaci) , że to że tamto.....
Uderzmy się w piersi... nie potrafimy robić pięniędzy i z tym trzeba się pogodzić... |
ależ ja nie sądzę inaczej. Nie potrafię robic interesów, nie potrafię ryzykować, poniewaz wiem, posiadam wiedzę co moze się nie udać i jakie problemy stwarza ryzyko itp.
Dlatego pracuję tam gdzie pracuję.
Ale może kiedyś zostanę swoim pracodawcą. Wiem, że wtedy będę pracować o wiele więcej, ale szef będzie mnie doceniał i chwalił, a nie tylko marudził.
A jest jak jest. Niektórzy naprawdę pracują ciężko i z oddaniem i to za niewielkie pieniądze. Przeciez nie wszyscy mogą byc bogaci i czerpać duże zyski.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 21:46, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:45, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Prawda jest taka, ze syty glodnego nigdy nie zrozumie, a czasami warto zatrzymac sie i zapytac dlaczego I nie jest tak do konca, ze to ludzie sa sobie winni tego ile zarabiaja, nie oni ustalaja pensje i nie dla kazdego wystarczy stolka i ze sa tez tacy, ktorzy musza nam sprzedac chleb, sprzatnac po nas, tylko niekoniecznie za stawki glodowe, bo tak sie pracodawcy umowili, na takie, a nie inne place.
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|