Janusz posępny dorsz
Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZE WSCHODU
|
Wysłany: Pią 18:36, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W dyskusji nad tym , czy , lub kiedy Polaka ma przyjąć walutę euro , najsmutniejsze jest to , że o tym chcą decydować politycy , a nie ekonomiści. To jest chore , mało poważne , wprost denerwujące.
W moim odczuciu w Polsce jest mało osób , które by tego nie chciały , nie chciały wprowadzenia euro. Powód jest prosty i zrozumiały. Ile to już lat gonimy Europę , pod każdym względem i chcemy dołączyć do krajów wysoko rozwiniętych ? Jakie są tego rezultaty ? Bardzo mierne , żeby nie powiedzieć prawie żadne. Przyjęcie euro to jedyny sposób na doganianie Europy gospodarczo , a co za tym idzie kulturowo , cywilizacyjnie , ekonomicznie. Należy jednak postępować z umiarem i rozsądkiem , by nie wylać jak to się mówi dziecka z kapiela.
Nie wolno popełnić błędów jakie zostały popełnione w trakcie wejścia Polski do NATO i UE.
Ekonomia rządzi się swoimi prawami , stąd , by przyjąć euro należy spełnić kilka warunków. Nie czas i miejsce by się w to zagłębiać. Te warunki to nie wymysł polityków to wymóg ekonomiczny , by w danym kraju przemiany nie doprowadziły do sytuacji w której jedynym wyjściem dla większości obywateli może być tylko bunt społeczny.
To prawda , że wszystkie kraje , które przechodziły tą operację traciły na standardach życiowych , to znaczy traciło społeczeństwo. Niezadowoleni byli Holendrzy , Niemcy itd. Prawda jest taka , że najbardziej tracą społeczności bogatych krajów , najbardziej zyskują społeczności krajów biednych. Bogate społeczeństwa tracą , ale ich stać na to , nie są zadowoleni , ale nie za długo .Inne bogate kraje nie chcą się temu poddać, nie chcą się solidaryzować z biedniejszymi , maja swoją politykę .Dla biednych to jedyna szansa dorównania krajom wysoko rozwiniętym i to nie od razu , lecz w perspektywie 15-25 lat. Są i , zagrożenia , minusy , przeciwwskazania , szczególnie w sytuacji Polski .Dla tych co się boją , nie potrafią sprostać wymogom , powinno się powiedzieć "nie" , bo to może być kolejny stracony czas.Metoda na "ura" to zła metoda.
O tym się nie mówi. Był taki moment gdy Polska była przygotowana do zapoczątkowania procesu wejścia do strefy euro i najprawdopodobniej , by tam już była w zbliżonym okresie co Słowacja. Polska była na takim etapie polityki fiskalnej i rozwoju gospodarczego jak Słowacja Były to lata , druga połowa roku 2006 , aż do przedwczesnych wyborów w 2007 roku. Ale wówczas zajmowano się bardziej atakiem na Panią Gilowską , kłótniami w koalicji oraz kampanią wyborczą .Po wygranych wyborach przez PO był jeszcze czas na taką decyzję , ale szybko minął.
To tylko moje przemyślenia , bez wchodzenia w szczegóły. Watpliwości zawszę będą i pozostaną , a to dlatego , że trudno jest dziś ufać politykom , a i ekonomiści , eksperci potrafią działać na zamówienie.
Janusz
Post został pochwalony 0 razy |
|