Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:46, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Łódź to w ogóle niezwykła jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:49, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a wiecie,że w zyciu w Łodzi nie byłem?
choć podobno jest tam tylko jedno miejsce łądne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:52, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Anula jest z Łodzi, więc mam o Łodzi dobre zdanie. Choć zawsze byłem tam tylko przelotem i o samym mieście nie wiem zupełnie nic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:01, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
w Łodzi mamy oddział
w Łodzi mieszka wielu ludzi, którzy sa mi bliscy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:27, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szczęka mi opadła. W moim świętym mieście również istniało kino Bałtyk, o którym po raz pierwszy usłyszałam, kiedy koleżanka w podstawówce z całkiem poważną miną poinformowała, że trzeba do niego chodzić ze szpikulcem. Na moje zdziwione "Dlaczego?", odpowiedziałą, że na szczury Przesada, ale było to kino podłej renomy i również przepadło wraz z nastaniem gospodarki rynkowej
Lubiłam chodzić do salki DKF-u ( klasyka: niewygodne fotele, karnety, mniej lub bardziej ambitne kino i takież dyskusje po seansach).
Najlepsze te małe kina
w rozterce i w udręce,
z krzesełkami wyściełanymi
pluszem czerwonym jak serce.
Ładnie to kiedyś Gałczyński napisał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:29, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż, w tej chwili i tak przodują giganty. Przemysłowe kina z przemysłowymi produkcjami na ekranie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:35, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aprox, u mnie istnieje jeszcze coś takiego jak Ośrodek Kultury Filmowej. Niewielka sala i filmy, które nawet jeśli pojawiają się u "gigantów", to zwykle przemykają przez ekran i w ciągu tygodnia giną w zalewie krzyczących "Szklanych pułapek 78...79...80 itd".
Dobrze, że jest bo można tam zobaczyć , to co się chce, a nie to co wszyscy (choć na Shreka pognałam-jak wszyscy )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:40, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mhm... o ile jednak wiem, to w małych miejscowościach kina padły. Rozmawiałem parę dni temu z kolegą - zapalonym kinomanem, jakie miałby pomysły, gdyby został np. ministrem kultury. Stwierdził, że odtworzenie kultury kinowej w małych miejscowościach, dzisiaj, w dobie o niebo lepszej techniki projekcyjnej, nie byłoby problemem. Problemem są pieniądze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:49, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt, w małych miejscowościach kina padły chyba najszybciej. I żal, bo moje pierwsze wspomnienie "filmowe" to właśnie kino w małym miasteczku, do którego przyjeżdżałam z rodzicami na wakacje. "W pustyni i w puszczy" Niewiele pamiętałam z samego filmu, ale frajda siedzenia na "balkonie" i podnoszone siedzenia, były niezapomniane
Kombinat pod nazwą Cinema City, do którego prowadzam swoje dzieci już nie ma tej magii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:57, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że sukces idei "kina domowego", wziął się właśnie z tej potrzeby kameralności?
Wiesz, o ile duże hollywoodzkie produkcje da się jeszcze oglądać w kinach-gigantach, bo odgłosy wystrzałów w filmach zagłuszają chrupanie popcornu, bulgotanie coli i sygnały komórek, o tyle istnieje cała masa filmów, które w takich warunkach po prostu giną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kino domowe jest dla mnie tylko i wyłącznie chwytem marketingowym. Żeby całość dawała rzeczywiście dobre efekty, trzeba spełnić tak wiele warunków dot. szeroko pojętej akustyki, że nawet nie zastanawiam się nad tym
A co do różnorodnych filmów.... "Władca pierścieni" jest wręcz nieznośny do oglądania na małym ekranie, a w kinie mogłabym siedzieć i nocować oglądając w pętli całość
A "Między słowami"? Ja wolę sama. W domu. Bo jak mocniej i emocjonalniej, to w kinie jakoś mi tak głupio
PS. Jedzenie w kinie to przekleństwo. Kiedy otwarto moje Cinema, w lokalnej prasie pojawił się artykuł, w którym dziennikarz zapytał o 2 sprawy: czy jest w kinie szatnia ( mogli by się wysilić przecież). Nie ma!
Pyt. nr 2: Czy jest sala, do której nie wolno wnosić jedzenia? Odp.: Nie ma.
Bez komentarza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:10, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nooo... jedzenie w czasie seansu, komórki, spóźnialscy, którzy łażą przed nosami tych co oglądają już film (na szczęście ten problem jest likwidowany przez bardzo długie wstępy z reklamami przed seansem), rozchichotane nastolatki w tylnych rzędach - to bodaj największe plagi kina Nie mówię tu oczywiście o poziomie filmów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:14, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie do klasycznych utrapieńców kinowych należą osoby, które były już wcześniej na filmie, a teraz siedząć np. z tyłu z kolegą, uprzedzają akcję i wyjaśniają teatralnym szeptem np.: Eeeee, on za chwilę się i tak podniesie. Wrrrrr, normalnie mam mord w oczach!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:22, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O tak. Zdarzało mi się bywać po parę razy na jednym filmie, ale zdradzanie innym fabuły uznawałbym za ciężkie przestępstwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:06, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kino domowe nie zastapi specyficznej atmosfery samej salki kinowej.
ogladając film w domu jemy przy okazję kolację, pijemy piwo i w konsekwencji zasypiamy w połowie filmu. przynajmniej ja tak mam. w kinie się to nie zdarzy.
co do filmów ogladanych kilka razy... pani Jankowa nie mając pamięci do filmów może oglądac non stop. ja zaś te, które lubię oglądam wielokrotnie delektując się obrazem, akcją ulubionymi scenami.
wczorajszy ojciech chrzestny na TVN, widzieliscie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:27, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Klasyka, ale nie przepadam za telewizyjnymi emisjami filmów, bo zwykle nie pasują do wybranych przeze mnie pór na oglądanie tv.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 22:58, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | rozchichotane nastolatki w tylnych rzędach |
No wlasnie tez zauwazylem, ze jak w kinie wklada sie nastolatkom reke do majtek, to chichocza. Jest jednak cos stalego na tym swiecie |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 6:44, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Myślisz, że sukces idei "kina domowego", wziął się właśnie z tej potrzeby kameralności?
Wiesz, o ile duże hollywoodzkie produkcje da się jeszcze oglądać w kinach-gigantach, bo odgłosy wystrzałów w filmach zagłuszają chrupanie popcornu, bulgotanie coli i sygnały komórek, o tyle istnieje cała masa filmów, które w takich warunkach po prostu giną. |
ja uwazam, ze wzial sie z potrzeby odcinania sie murem od spoleczenstwa, z ktorym spedzanie czasu przynosi ochote na popelnienie mordu zbiorowego. dawno nie bylam w kinie - ostanio "brokeback mountain", czyli pazdziernik, listopad? a i tez tylko dlatego, ze uznalam to za forme spedzenia czasu z przyjaciolmi - chcielismy obejrzec to razem.
w domowym kinie masz namiastke wielkiej akcji, mozesz jesc popkorn zanurzajac glowe w misce, obmacywac dziwczyne (czy tam kogos innego) a przede wszystkim czujesz mozliwosc wyboru filmu i ogladania go np. nago na skorznym fotelu... nastolatka obok tez moze byc naga - odpada kwestia wkrecenia palcow w stringi. chcesz byc sam - jestes, nie chcesz -nie jestes. to wybor, ktory daje kinio domowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 7:48, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Janek znowu nadaje napisał: | ja zaś te, które lubię oglądam wielokrotnie delektując się obrazem, akcją ulubionymi scenami.
|
no tak... w ciągu około miesiąca obejrzałam 7 razy "Zapach kobiety" (trochę z konieczności) - ale nie powiem, delektowałam się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:23, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepa, to odiweczne pytanie- idziemy do kina czy na film.
znowu powiem tylko za siebie, ale filmem, ksiażką, kobieta czy fajka zajmuję się bez reszty. dlatego chyba nie potrafilbym zając się kobietą w kinie.
no może tylko jesliby leciała Niewolnica Isaura z dubbingiem koreańskim
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|