po 30-tce

letnisztorm

Ważne jest żeby taki dżentelmen czy z urodzenia czy spekulacji nie stał się nadętym bufonem Anxious

baca350

Klementyna, brawo!

Dz nie dzwoni 2 razy [to "Listonosz dzwoni dwa razy" -- brawo dla kumaczy! ]
Broni nie nosi, nosi sekundant jak trzeba.
Scyzoryk nosi do owoców , by lokaj nie dotykał miąższu!
Dziewek służebnych nie rusza.
Parobków regularnie co ranka wali w pysk, dla kurażu.
Z Chuckiem Norisem wita sie skinieniem z odległości 2 dystansów!
Hej!

Formalny

Po tygodniach nieobecności zajrzałem na forum w poszukiwaniu "ciekawostek". Poza tym, że grupka dyskutatów skurczyła się zgodnie z moimi przewidywaniami, znalazł się także jeden z nielicznych tematów - nie tyle inspirujących, ile raczej ze względu na treści, zabawnych...

Poza jedyną, ze wszech miar słuszną wypowiedzią Animala ("dżentelmenem się jest, albo nie") i próbami przetłumaczenia tej specyficznej cechy przez Nudziarza (jak zawsze piszącego z sensem) pojęcia "dżentelmen" na język zrozumiały przez "dyskutantów", wyobrażenia "tłumu" o dżentelmenie mogą rozbawić do łez, gdy brać pod uwagę ich "intelektualny" i językowy dorobek widoczny na forum...
Proponuję otwarcie następnej owocnej dyskusji w tym gronie np. na temat bozonu Higgsa...

I sometimes think that God in creating man, somewhat overestimated His ability. (Oscar Wilde)

"A gentleman is never rude, except on purpose"
(Dżentelmen nigdy nie jest niegrzeczny, chyba że umyślnie.)

...

)))

Aproxymat

Formalny, ten pogardliwy ton wobec piszących niezbyt koresponduje z dość pogodnym i nieszczególnie poważnym topikiem.

l

l

l

lulka

O bozonie Higgsa i nie tylko rozmawiamy tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przypuszczam, że ktoś czyim hobby jest ekonomia np. znajduje sobie odpowiednie forum by móc swoje hobby przedyskutować, rozszerzyć, porównać.
Dotyczy to również każdego innego hobby.
Zaletą forum towarzyskiego (czyli o niczym) takiego jak to jest m.in. fakt, że można na nim najzwyczajniej w świecie porozmawiać o "dupie maryni".
Tak samo jak na imieninach u cioci czy góralskim weselu.
I tak samo jak na tych imprezach poznajemy ludzi - jednych lubimy- innych nie. Bo jedni w najgłupszym temacie zabłysną choćby poczuciem humoru, które nam odpowiada, innych nie bo uznajemy, że są gburami.
Więc w czym problem?
Wszak wytrawnego dyskutanta poznać najlepiej po tym, że umie rozmawiać o niczym.

Z pozdrowieniami,
Lulka

letnisztorm

Zmanierowanie kojarzy mi sie raczej z tym nieszczęsnym uniesionym paluszkiem, który to wg. Bacy stanowi podstawę do dożywotniego wykluczenia z dżentelmeństwa.
Bufon to dla mnie taki "dżentelmen", który może i spełnia wszystkie wymogi ale patrzy na resztę z góry , pręży się, nadyma i rzecze : patrzcie i uczcie się ode mnie :hamster_speachless2:

Aproxymat

Ale czy wyniosłość i ewentualnie megalomania mogą w ogóle być cechami dżentelmena?
Podam cytat:

l

baca350

Formalny sie nie zna!
Lepiej, wymyśl kilka cech bufona. I załóż nowa piaskownicę! Będzie jajecznie!
Uśmiechnij sie łyczku!
Hej!

Pasztet

rosegreta · Gość

no Animal raczej chyba nie jest

ale ten opis buffona - Animal jak myslisz, bo ja tak postrzegam Ciebie...
Widzisz jak się różnimy w postrzeganiu

a tak w temacie raczej, nie mam nic do napisania.

Jakoś tak to angielskojęzyczne słowo.

Z definicji Kopalińskiego wynika człowiek nienaganny zarówno pod względem etycznym, jak i form towarzyskich, taktowny, honorowy, godny zaufania, uprzejmy.

jeśli chodzi o Anglię, tam akurat gdzie się obracałam, mężczyźni względem kobiet, wydawali mi się o wiele bardziej uprzejmi niż w Polsce.
Choc to wszystko kwestia wrażenia/widzenia.

pogłoska

l

1.Dżentelmen nie pije przed poludniem

2. Dżentelmen zachowuje dyskrecje co do swoich kobiet

3.Dżentelmen dba o buty

4.Dżentelmen dazy do bogactwa, aby uzyskac swobode i dystans ; nie obnosi sie jednak z tym

5.Dżentelmen pije wode do kawy

6.Dżentelmen jest lagodny wobec slabych i szczodry dla potrzebujacych

7.Dżentelmen nie udaje aby byc, on jest

8.Dżentelmen ogarnia sytuacje

poczekalnia:

Does not lose his temper; nor exhibit anger, fear, hate, embarrassment, ardor or hilarity in public.

Does not mention names exactly as he avoids the mention of what things cost.

Does not borrow money from a friend, except in dire need. Money borrowed is a debt of honor, and must be repaid as promptly as possible. Debts incurred by a deceased parent, brother, sister or grown child are assumed by honorable men as a debt of honor.

Does not put his manners on and off, whether in the club or in a ballroom. He treats people with courtesy, no matter what their social position may be.

Does not slap strangers on the back nor so much as lay a finger on a lady.

***Does not `lick the boots of those above' nor `kick the face of those below him on the social ladder.'

kwestia zartow:)

Does not take advantage of another's helplessness or ignorance and assumes that no gentleman will take advantage of him.

A Gentleman respects the reserves of others, but demands that others respect those which are his.

A Gentleman can become what he wills to be. . ."

jak nikogo nie urazic, to moze dzentelmen stara sie aby inni sie czuli dobrze w jego obecnosci - ale ktos mimo to sie moze poczuc urazony(bo np ma kompleksy jak formalny*

D

)

mysle ze,:

Does not lose his temper; nor exhibit anger, fear, hate, embarrassment, ardor or hilarity in public. koresponduje z punktem 8, wiec nie trzeba nic dodawac

A Gentleman respects the reserves of others, but demands that others respect those which are his.
moze tu cos o sprawiedliwosci i rownym poszanowaniu

jak rozumiecie powyzsze?
moze tak: szanuje i wymaga szacunku

*zartuje

chyba mozna?

pogłoska

Mnie jednak razi punkt 4:
"Dżentelmen dazy do bogactwa, aby uzyskac swobode i dystans ; nie obnosi sie jednak z tym."
Szczególnie: dąży do bogactwa.
Bogactwo jest tylko środkiem a nie celem.

Może tak:
Dżentelmen nie obnosi się z bogactwem, które daje mu swobodę i dystans.

letnisztorm

A odczepcie Wy się od mojego bufona Blue_Light_Colorz_PDT_46

Panie autorze tak mnie natchnęła Pogłoska, nie można by dopisać: miły w dotyku ? Angel

pogłoska

letnisztorm